2009.02.20 Wisła Kraków - Piast Gliwice 4:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 71: Linia 71:
wislakrakow.com<br>
wislakrakow.com<br>
(nikol)
(nikol)
 +
==Video==
 +
'''Bramki z meczu:'''
 +
{{#ev:youtube|dBS0JwuPi2w}}
 +
*http://www.youtube.com/watch?v=dBS0JwuPi2w

Wersja z dnia 19:25, 21 lut 2009

2009.02.20, mecz towarzyski, Stadion Miejski im. Henryka Reymana, 17:00
[[Grafika:|150px]] Wisła Kraków 4:0 (2:0) Piast Gliwice [[Grafika:|150px]]
widzów: bez udziału publiczności
sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
Bramki
Wisła Kraków
Ustawienie 4-4-2
Mariusz Pawełek grafika:zmiana.PNG (70' Cebanu)
Marcin Baszczyński grafika:zmiana.PNG (46' Šinglár)
Cléber grafika:zmiana.PNG (46' Beto)
Arkadiusz Głowacki
Piotr Brożek grafika:zmiana.PNG (67' Cantoro)
Patryk Małecki grafika:zmiana.PNG (79' Krzysztof Mączyński)
Marcelo
Radosław Sobolewski grafika:zmiana.PNG (79' Konrad Gołoś)
Junior Diaz
Rafał Boguski grafika:zmiana.PNG (67' Piotr Ćwielong)
Paweł Brożek grafika:zmiana.PNG (67' Marek Zieńczuk)

trener Maciej Skorża
Piast Gliwice
Ustawienie 4-4-2
Grzegorz Kasprzik
Piotr Bronowicki
Paweł Gamla
Kamil Glik
Maciej Michniewicz grafika:zmiana.PNG (46' Lumír Sedláček)
Jarosław Kaszowski grafika:zmiana.PNG (46' Tomasz Podgórski)
Łukasz Krzycki grafika:zmiana.PNG (46' Mateusz Kowalski)
Kamil Wilczek grafika:zmiana.PNG (80' Mirosław Widuch)
Damian Seweryn grafika:zmiana.PNG (61' Daniel Iwan)
Marcin Bojarski grafika:zmiana.PNG (46' Jakub Smektała)
Piotr Prędota grafika:zmiana.PNG (61' Sebastian Olszar)

trener Dariusz Fornalak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Opis meczu

W ostatnim sparingowym spotkaniu podczas przygotowań do rundy wiosennej Wisła pewnie pokonała 4:0 Piasta Gliwice. Bramki padały po strzałach Pawła Gamli (samobójczy gol), Juniora Diaza, Piotra Ćwielonga oraz Marcelo.

Wisła TV: Bramki z meczu z Piastem (video) >>

Galeria zdjęć >>

Od pierwszych minut Wisła dominowała na boisku, ale nie od razu potrafiła udokumentować to bramką. Już w trzeciej minucie gry przed dobrą szansą stanął Rafał Boguski, który trafił głową wprost w golkipera rywali po tym, jak dobrą piłkę ze skrzydła dograł mu Małecki. Chwilę później postraszył Piast. Głową strzelał Piotr Prędota, ale tym razem Wiślaków uratował słupek.

W pierwszym fragmencie spotkania przed szansą stawali jeszcze Małecki czy Baszczyński, ale nie zdołali pokonać Kasprzika. W końcu w 21. minucie pomogła im defensywa gliwiczan. Paweł Brożek zagrał na lewe skrzydło do Juniora Diaza, Kostarykanin dośrodkował w pole karne, a tam niefortunnie interweniowali Glik z Gamlą, po czym ten drugi wpakował piłkę do własnej siatki. Cztery minuty później było już 2:0. Po kolejnej zespołowej akcji naszej drużyny, piłkę piętą wpakował do bramki aktywny w tym spotkaniu Junior Diaz.

W kolejnych minutach tempo spotkania nieco spadło i z boiska wiało nudą. Piast nie potrafił za bardzo nawiązać walki z Wisłą, sporadycznie stwarzając sobie okazje bramkowe. W 37 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Marcin Bojarski, piłka skozłowała jeszcze przed Pawełkiem, nasz golkiper interweniował na raty, ale skutecznie.

W przerwie nastąpiły dwie zmiany. Baszczyńskiego zastąpił Peter Singlar, zszedł również Cleber, a w jego miejsce pojawił się Beto. Wymusiło to szereg przesunięć na pozycjach. Już w 49. minucie gry Mariusz Pawełek popisał się ładną interwencją, dobrze "przeczytał" grę i za linią pola karnego uprzedził wychodzącego na "sam na sam" Prędotę. Pod bramką Piasta aktywny starał się być Beto. Kilkakrotnie pokazał to, co obecnie potrafi najlepiej. Ładnie zastawił się z piłką i odegrał na wolne pole do kolegi, raz wyszedł na czystą pozycję, ale trafił w Kasprzika.

Trzecia bramka padła w 72. minucie meczu. Na strzał z dystansu zdecydował się dysponujący mocnym uderzeniem Sobolewski. Błąd popełnił bramkarz, wybił piłkę przed siebie, a czającemu się tam Ćwielongowi nie pozostało nic innego, jak wbić piłkę do siatki. Bardzo dobrze wyręczony został także Marcelo w 80 minucie. Po dograniu Zieńczuka na czystą pozycję, wbił piłkę do pustej bramki, strzelając tym samym pierwszego gola w barwach Wisły. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Wisła pokonała przy Reymonta Piasta Gliwice 4:0 w ostatnim zimowym meczu sparingowym.


Wisła Kraków - Piast Gliwice 4:0 (2:0)
1:0 Paweł Gamla (sam.) 21 min
2:0 Junior Diaz 25 min
3:0 Piotr Ćwielong 72 min
4:0 Marcelo 80 min

sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)

Wisła: Pawełek (70 min - Cebanu) - Baszczyński (46 min - Singlar), Głowacki, Cleber (46 min - Beto), Piotr Brożek (67 min - Zieńczuk) - Małecki (80 min - Mączyński), Sobolewski (80 min - Gołoś), Marcelo, Diaz - Boguski (67 min - Cantoro), Paweł Brożek (67 min - Ćwielong)

Piast: Kasprzik - Bronowicki, Gamla, Glik, Michniewicz (46 min - Sedlacek) - Kaszowski (46 min - Podgórski), Krzycki (46 min - Kowalski), Wilczek (79 min - Widuch), Seweryn (62 min - Iwan), Bojarski (46 min - Smektała) - Prędota (62 min - Olszar)


wislakrakow.com

Pomeczowe wywiady

Maciej Skorża, trener Wisły

Maciej Skorża
Maciej Skorża

Na własnym, choć zmrożonym, boisku drużyna Macieja Skorży wreszcie pokazała siłę swego ognia i po raz pierwszy w tym okresie przygotowawczym wygrała aż czterema bramkami. - W dotychczasowych meczach wygraliśmy tylko raz i dzisiaj udało nam się to po raz drugi, więc dla drużyny jest to dobry znak, optymistyczny akcent. Chciałbym, abyśmy za tydzień w piątek również zagrali tak skutecznie jak dzisiaj - powiedział po meczu szkoleniowiec.

Mimo czterech goli, ani raz na listę strzelców nie wpisał się Paweł Brożek. Doskonałą zmianę dał Piotr Ćwielong, który strzelił bramkę po pięciu minutach na placu gry. - W każdym meczu mamy trzy zmiany, nie zawsze wygrywa się w pierwszej połowie, często wygrywa się po 70. minucie, kiedy na boisko wychodzą rezerwowi. Bardzo się cieszę, że mamy ofensywnych zawodników, którzy wchodzą z ławki i wnoszą coś swoją postawą, jak dziś Piotrek Ćwielong. Jest to też sygnał, że możemy strzelać bramki nie tylko wtedy kiedy na boisku jest Paweł Brożek.

Coraz lepiej wygląda gra Wisły skrzydłami. Widoczne są już efekty pracy w Hiszpanii - boczni obrońcy coraz lepiej uzupełniają się z pomocnikami. - Bardzo mocno nad tym pracujemy, ale zawsze gra się tak jak przeciwnik pozwala. Rywale oglądają naszą grę i jeżeli w meczu z Polonią Bytom będą fragmenty dobrej gry to na pewno kolejny przeciwnik będzie chciał zneutralizować to co będzie naszą silną stroną. Musimy być przygotowani nie tylko na grę skrzydłami, musimy również umieć poradzić sobie w ataku pozycyjnym, umieć dograć prostopadłą piłkę do napastników i stwarzać jak najwięcej sytuacji pod bramką przeciwnika poprzez różne inne formy ataku.

W wyjściowym składzie na środku pomocy Sobolewskiemu partnerował Marcelo, który robi wyraźne postępy w grze ofensywnej. - Jeżeli zawodnik wychodzi na tej pozycji w ostatnim sparingu przed ligą to znaczy, że nie jest to przypadek. Chcę wykorzystać możliwości jakie drzemią w Marcelo, bo jest to młody, perspektywiczny, wciąż rozwijający się zawodnik, który robi postępy grając na tej pozycji. Na pewno więc będą mecze, w których on wystąpi na pozycji defensywnego pomocnika.

Jak wiele znaków zapytania dotyczących pierwszej jedenastki na mecz z Polonią Bytom ma szkoleniowiec Wisły? - Nie odpowiem w tej chwili, muszę na spokojnie jeszcze raz obejrzeć ten dzisiejszy mecz. Myślę, że te ostatnie dni treningowe, które zostały do meczu z Polonią to będzie właśnie zgrywanie tej pierwszej jedenastki, która wyjdzie w piątek na mecz. Ale znaków zapytania nie mam zbyt wielu.

Po raz kolejny została poruszona kwestia braku wzmocnień w zespole Białej Gwiazdy. - Nie od wczoraj jestem trenerem Wisły, kadrę znam od wielu miesięcy. Dobrze, że utrzymaliśmy tą kadrę przez ten okres transferowy. W tym momencie najważniejsze jest dla mnie, że nikt nie odszedł. Nie udały nam się ruchy transferowe, ale ważne, żeby wszyscy ci których mamy byli zdrowi i byli w optymalnej dyspozycji. Już nie myślę co by było gdyby. Bierzemy się do pracy z zawodnikami, których mamy tu do dyspozycji - zapewnia trener Skorża.

O wiadomości na temat pozyskania bramkarza szkoleniowiec odsyła do Jacka Bednarza. - Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że najlepsze wrażenie zrobił na mnie Vanstrattan i jest to zawodnik, którego najbardziej chciałbym tu mieć. Numerem dwa byłby Hajduch. Odejście Marcina Juszczyka samo w sobie implikuje pewne działania i dlatego oglądaliśmy, testowaliśmy tylu bramkarzy. Liczyłem, że uda się kogoś pozyskać. Jak na razie te działania nie zakończyły się powodzeniem. Jest jeszcze kilka dni okresu transferowego, zobaczymy, może się uda.

wislakrakow.com
(nikol)

Video

Bramki z meczu: