2009.04.05 Lech Poznań - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

2009.04.05, 22. kolejka Ekstraklasy, Stadion Lecha, 17:00
[[Grafika:|150px]] Lech Poznań 1:1 (0:0) Wisła Kraków [[Grafika:|150px]]
widzów: 17.000
sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)
Bramki

Semir Štilić (w) 82'
0:1
1:1
Peter Šinglár 51'

Lech Poznań
Ustawienie 4-5-1
Krzysztof Kotorowski
Marcin Kikut
Bartosz Bosacki
Manuel Santos Arboleda Sánchez
Ivan Đurđević
Sławomir Peszko
Dimitrije Injac grafika:zk.jpg
Tomasz Bandrowski
Semir Štilić
Jakub Wilk grafika:zmiana.PNG (68' Anderson Sánchez)
Robert Lewandowski

trener Franciszek Smuda
Wisła Kraków
Ustawienie 4-4-2
Mariusz Pawełek grafika:zk.jpg
Peter Šinglár
Marcin Baszczyński
Arkadiusz Głowacki grafika:zk.jpg
Júnior Enrique Díaz Campbell grafika:zk.jpg grafika:cz.jpg87'
Patryk Małecki grafika:zmiana.PNG (84' Wojciech Łobodziński)
Radosław Sobolewski
Roberto Mauro Cantoro grafika:zk.jpg
Marek Zieńczuk
Rafał Boguski grafika:zmiana.PNG (90' Andrzej Niedzielan)
Piotr Ćwielong grafika:zmiana.PNG (78' Beto)

trener Maciej Skorża
Statystyka meczu Lech - Wisła (za C+):

- sytuacje: 13 - 6
- strzały: 13 - 10
- strzały celne: 3 - 3
- posiadanie piłki: 51% - 49%
- faule: 10 - 25

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Opis meczu

Wisła wywiozła remis z Poznania. Patrząc na statystykę sytuacji - aż remis. Patrząc na przebieg gry - tylko. Do 82 minuty prowadziliśmy 1:0, jednak po lawinie błędów Lech wyrównał. W końcówce boisko za dwie żółte kartki opuścił Junior Diaz.


Mecz był niezwykle zaciętym, twardym i wyrównanym widowiskiem. Przy każdym starciu szły iskry, ale gra była fair. Najbardziej spektakularne pojedynki toczyli Arkadiusz Głowacki z Robertem Lewandowskim, w których nie brakowało przepychanek, potężnych chwytów i powietrznego szybowania. Jeden błąd "Główki" spowodował niestety, że Lewandowski wywalczył rzut wolny, po którym padł wyrównujący gol.

Także Lewandowski rozpoczął ataki "Kolejorza", zwanego sympatycznie przez kibiców wielu klubów "Amiką". Już w 4 minucie znalazł się w niezłej sytuacji, ale napastnika Lecha nie odpuścił Junior Diaz, który wybił mu piłkę. W 9 i 10 minucie dwie znakomite sytuacje miał Piotr Ćwielong. Najpierw otrzymał podanie spod linii autowej od Patryka Małeckiego i zdecydował się na natychmiastowy strzał z powietrza. Uderzył mocno, lecz nad poprzeczką. Po chwili Boguski podał do "Pepe", ten ograł Bosackiego, ale wyrastający jak spod ziemi Arboleda zablokował strzał gracza Białej Gwiazdy.

Siedem minut później mogło być 1:0 dla Lecha. Oto Sławomir Peszko zdecydował się na strzał z jeszcze ostrzejszego kąta niż Rafał Murawski w krakowskim meczu obu drużyn jesienią. Piłka musnęła poprzeczkę wiślackiej bramki i wyszła na aut bramkowy! Trzy minuty później groźnie w naszym polu karnym odwracał się z piłką Lewandowski, nie zdołał jednak oddać strzału dzięki walecznej postawie naszych defensorów. Szybko akcja przeniosła się pod pole karne Lecha i to Wisła stanęła przed aż dwiema szansami do zdobycie prowadzenia, jednak ani Ćwielong ani Zieńczuk także nie zdołali kopnąć w stronę bramki.

Przed przerwą dwa groźne strzały lewą nogą oddał Stilić. Najpierw sprzed pola karnego nad poprzeczką, a w 35 minucie z ostrzejszego kąta prostym podbiciem pół metra obok słupka! Wisła próbowała odpowiadać strzałami z dystansu, korzystając z ostrzejszego słońca oślepiającego Kotorowskiego. Uderzenia te były jednak blokowane we wczesnej fazie lotu piłki, często na skutek problemów z opanowaniem piłki przez strzelca - najpierw Małeckiego, później Sobolewskiego.


Wisła rozpoczęła drugą połowę lepiej od Lecha, stworzyła dwie sytuacje, po których mogła paść bramka. Szczególnie druga z nich, w 48 minucie była bardzo dobra - Lecha po strzale Boguskiego uratował Kotorowski. Trzy minuty później Wisła objęła prowadzenie! Z lewego skrzydła zacentrował Rafał Boguski, do piłki skakał Małecki. Odbił ją do przodu Djurdjević, ale wówczas jak spod ziemi wyrósł Peter Singlar, który dynamicznie zabrał się z piłką i mocnym uderzeniem z ośmiu metrów pokonał Kotorowskiego i ofiarnie interweniującego Arboledę (bez asysty).

Po tym golu Wisła oddała inicjatywę gospodarzom, ale Lech długo nie mógł znaleźć sposobu na Wisłę. Najlepszą sytuację w 63 minucie zmarnował Jakub Wilk, którego tak zaskoczyła piłka w polu karnym Wisły, że w nią nie trafił.

Coraz częściej jednak mylił się Junior Diaz, z którym radzili sobie Sławomir Peszko i Marcin Kikut. Kostarykanin raz za razem był mijany i najczęściej ratował się faulami. Poniekąd jego dyspozycja była wytłumaczalna długą podróżą z Kostaryki i zmianą strefy czasowej, jednak prawdę mówiąc nie przypominamy sobie dobrego występu Juniora w barwach Wisły na pozycji lewego obrońcy. - Od 50 minuty korciło mnie, żeby go zmienić, ale na ławce nie miałem następcy. Mogłem jedynie cofnąć Marka Zieńczuka, ale bałem się, że nie wytrzyma fizycznie. Wcześniej wykonał kilka szybkich rajdów, a przy szybkim Peszce i podwajającym Kikucie mógł sobie nie dać rady. Mocno ubolewałem, że nie mógł zagrać Piotrek Brożek, podobny parametrami do Peszki - powiedział po meczu Maciej Skorża.

Szkoleniowiec Wisły popełnił jednak poważniejszy błąd. W 78 minucie zdecydował się na zdjęcie z boiska Piotra Ćwielonga i wprowadzenie Beto. Ten nie wniósł nic do gry Białej Gwiazdy: nie przetrzymywał piłki, nie pokazywał się kolegom, w dodatku okazał się współwinny gola. A ten padł w kuriozalnych okolicznościach: zaczęło się od błędu Diaza, który podbił piłkę w górę, zamiast do przodu. Ta wylądowała w pole karne Wisły i wprowadziła zamieszanie w szeregach obronnych. Wybita ostatecznie futbolówka jak bumerang wróciła do Roberta Lewandowskiego, który skutecznie zastawił się przy walczącym jak lew Głowackim. "Główka" faulował na 18 metrze i otrzymał żółtą kartkę - gospodarze mieli pretensje, że nie czerwoną, ale blisko był jeszcze Diaz. Do piłki podszedł Stilić, uderzył po ziemi w mur, w którym piłka pomiędzy nogami Beto(!!!) wpadła do siatki.

W końcówce rozpaczliwie interweniujący Diaz otrzymał drugą żółtą kartkę za faul na Peszce i musiał opuścić boisko. Żadna z drużyn nie stworzyła już sobie stuprocentowej sytuacji, która przechyliłaby szalę zwycięstwa na jej korzyść. Wisła nadal traci więc do Lecha trzy punkty, a także dwa do Legii, która wczoraj zwyciężyła. Tyle samo "oczek" co Wisła ma warszawska Polonia.


Statystyka meczu Lech - Wisła (za C+):
- sytuacje: 13 - 6
- strzały: 13 - 10
- strzały celne: 3 - 3
- posiadanie piłki: 51% - 49%
- faule: 10 - 25

Lech Poznań - Wisła Kraków 1:1 (0:0)
0:1 Peter Singlar 51 min
1:1 Semir Stilić 82 min

Żółte kartki: Injac (Lech) - Cantoro, Diaz, Pawełek, Głowacki (Wisła)
Czerwona kartka: Diaz (Wisła, 87 min, druga żółta)

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)
Widzów: 17 000

Lech: Kotorowski - Kikut, Bosacki, Arboleda, Djurdjević - Peszko, Bandrowski, Stilić, Injac, Wilk (68 min - Cueto) - Lewandowski

Wisła: Pawełek - Singlar, Baszczyński, Głowacki, Diaz - Małecki (84 min - Łobodziński), Sobolewski, Cantoro, Zieńczuk - Boguski (90 min - Niedzielan), Ćwielong (78 min - Beto)


Tabela Ekstraklasy sezonu 2008/2009
(pozycja - klub - liczba rozegranych meczów - punkty - bramki zdobyte - bramki stracone)

1 - Lech Poznań - 22 - 45 - 38 - 15
2 - Legia Warszawa - 22 - 44 - 37 – 12
3 - Wisła Kraków - 22 - 42 - 36 – 17
4 - Polonia Warszawa - 22 - 42 - 29 – 14
5 - GKS Bełchatów - 22 - 38 - 28 – 23
6 - Śląsk Wrocław - 22 - 35 - 31 – 25
7 - Jagiellonia Białystok - 22 - 28 - 23 – 22
8 - Ruch Chorzów - 22 - 26 - 15 – 21
9 - Piast Gliwice - 22 - 25 - 12 – 19
10 - Polonia Bytom - 22 - 25 - 23 – 34
11 - Arka Gdynia - 22 - 25 - 18 - 24
12 - ŁKS Łódź - 22 - 25 - 19 - 34
13 - Odra Wodzisław - 22 - 24 - 16 – 27
14 - Lechia Gdańsk - 22 - 22 - 19– 32
15 - Cracovia - 22 - 21 - 18 – 30
16 - Górnik Zabrze - 22 - 18 - 12 – 26

Video

Skrót meczu: