2009.04.05 Lech Poznań - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

2009.04.05, 22. kolejka Ekstraklasy, Stadion Lecha, 17:00
[[Grafika:|150px]] Lech Poznań 1:1 (0:0) Wisła Kraków [[Grafika:|150px]]
widzów: 17.000
sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)
Bramki

Semir Štilić (w) 82'
0:1
1:1
Peter Šinglár 51'

Lech Poznań
Ustawienie 4-5-1
Krzysztof Kotorowski
Marcin Kikut
Bartosz Bosacki
Manuel Santos Arboleda Sánchez
Ivan Đurđević
Sławomir Peszko
Dimitrije Injac grafika:zk.jpg
Tomasz Bandrowski
Semir Štilić
Jakub Wilk grafika:zmiana.PNG (68' Anderson Sánchez)
Robert Lewandowski

trener Franciszek Smuda
Wisła Kraków
Ustawienie 4-4-2
Mariusz Pawełek grafika:zk.jpg
Peter Šinglár
Marcin Baszczyński
Arkadiusz Głowacki grafika:zk.jpg
Júnior Enrique Díaz Campbell grafika:zk.jpg grafika:cz.jpg87'
Patryk Małecki grafika:zmiana.PNG (84' Wojciech Łobodziński)
Radosław Sobolewski
Roberto Mauro Cantoro grafika:zk.jpg
Marek Zieńczuk
Rafał Boguski grafika:zmiana.PNG (90' Andrzej Niedzielan)
Piotr Ćwielong grafika:zmiana.PNG (78' Beto)

trener Maciej Skorża
Statystyka meczu Lech - Wisła (za C+):

- sytuacje: 13 - 6
- strzały: 13 - 10
- strzały celne: 3 - 3
- posiadanie piłki: 51% - 49%
- faule: 10 - 25

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Opis meczu

Wisła wywiozła remis z Poznania. Patrząc na statystykę sytuacji - aż remis. Patrząc na przebieg gry - tylko. Do 82 minuty prowadziliśmy 1:0, jednak po lawinie błędów Lech wyrównał. W końcówce boisko za dwie żółte kartki opuścił Junior Diaz.


Mecz był niezwykle zaciętym, twardym i wyrównanym widowiskiem. Przy każdym starciu szły iskry, ale gra była fair. Najbardziej spektakularne pojedynki toczyli Arkadiusz Głowacki z Robertem Lewandowskim, w których nie brakowało przepychanek, potężnych chwytów i powietrznego szybowania. Jeden błąd "Główki" spowodował niestety, że Lewandowski wywalczył rzut wolny, po którym padł wyrównujący gol.

Także Lewandowski rozpoczął ataki "Kolejorza", zwanego sympatycznie przez kibiców wielu klubów "Amiką". Już w 4 minucie znalazł się w niezłej sytuacji, ale napastnika Lecha nie odpuścił Junior Diaz, który wybił mu piłkę. W 9 i 10 minucie dwie znakomite sytuacje miał Piotr Ćwielong. Najpierw otrzymał podanie spod linii autowej od Patryka Małeckiego i zdecydował się na natychmiastowy strzał z powietrza. Uderzył mocno, lecz nad poprzeczką. Po chwili Boguski podał do "Pepe", ten ograł Bosackiego, ale wyrastający jak spod ziemi Arboleda zablokował strzał gracza Białej Gwiazdy.

Siedem minut później mogło być 1:0 dla Lecha. Oto Sławomir Peszko zdecydował się na strzał z jeszcze ostrzejszego kąta niż Rafał Murawski w krakowskim meczu obu drużyn jesienią. Piłka musnęła poprzeczkę wiślackiej bramki i wyszła na aut bramkowy! Trzy minuty później groźnie w naszym polu karnym odwracał się z piłką Lewandowski, nie zdołał jednak oddać strzału dzięki walecznej postawie naszych defensorów. Szybko akcja przeniosła się pod pole karne Lecha i to Wisła stanęła przed aż dwiema szansami do zdobycie prowadzenia, jednak ani Ćwielong ani Zieńczuk także nie zdołali kopnąć w stronę bramki.

Przed przerwą dwa groźne strzały lewą nogą oddał Stilić. Najpierw sprzed pola karnego nad poprzeczką, a w 35 minucie z ostrzejszego kąta prostym podbiciem pół metra obok słupka! Wisła próbowała odpowiadać strzałami z dystansu, korzystając z ostrzejszego słońca oślepiającego Kotorowskiego. Uderzenia te były jednak blokowane we wczesnej fazie lotu piłki, często na skutek problemów z opanowaniem piłki przez strzelca - najpierw Małeckiego, później Sobolewskiego.


Wisła rozpoczęła drugą połowę lepiej od Lecha, stworzyła dwie sytuacje, po których mogła paść bramka. Szczególnie druga z nich, w 48 minucie była bardzo dobra - Lecha po strzale Boguskiego uratował Kotorowski. Trzy minuty później Wisła objęła prowadzenie! Z lewego skrzydła zacentrował Rafał Boguski, do piłki skakał Małecki. Odbił ją do przodu Djurdjević, ale wówczas jak spod ziemi wyrósł Peter Singlar, który dynamicznie zabrał się z piłką i mocnym uderzeniem z ośmiu metrów pokonał Kotorowskiego i ofiarnie interweniującego Arboledę (bez asysty).

Po tym golu Wisła oddała inicjatywę gospodarzom, ale Lech długo nie mógł znaleźć sposobu na Wisłę. Najlepszą sytuację w 63 minucie zmarnował Jakub Wilk, którego tak zaskoczyła piłka w polu karnym Wisły, że w nią nie trafił.

Coraz częściej jednak mylił się Junior Diaz, z którym radzili sobie Sławomir Peszko i Marcin Kikut. Kostarykanin raz za razem był mijany i najczęściej ratował się faulami. Poniekąd jego dyspozycja była wytłumaczalna długą podróżą z Kostaryki i zmianą strefy czasowej, jednak prawdę mówiąc nie przypominamy sobie dobrego występu Juniora w barwach Wisły na pozycji lewego obrońcy. - Od 50 minuty korciło mnie, żeby go zmienić, ale na ławce nie miałem następcy. Mogłem jedynie cofnąć Marka Zieńczuka, ale bałem się, że nie wytrzyma fizycznie. Wcześniej wykonał kilka szybkich rajdów, a przy szybkim Peszce i podwajającym Kikucie mógł sobie nie dać rady. Mocno ubolewałem, że nie mógł zagrać Piotrek Brożek, podobny parametrami do Peszki - powiedział po meczu Maciej Skorża.

Szkoleniowiec Wisły popełnił jednak poważniejszy błąd. W 78 minucie zdecydował się na zdjęcie z boiska Piotra Ćwielonga i wprowadzenie Beto. Ten nie wniósł nic do gry Białej Gwiazdy: nie przetrzymywał piłki, nie pokazywał się kolegom, w dodatku okazał się współwinny gola. A ten padł w kuriozalnych okolicznościach: zaczęło się od błędu Diaza, który podbił piłkę w górę, zamiast do przodu. Ta wylądowała w pole karne Wisły i wprowadziła zamieszanie w szeregach obronnych. Wybita ostatecznie futbolówka jak bumerang wróciła do Roberta Lewandowskiego, który skutecznie zastawił się przy walczącym jak lew Głowackim. "Główka" faulował na 18 metrze i otrzymał żółtą kartkę - gospodarze mieli pretensje, że nie czerwoną, ale blisko był jeszcze Diaz. Do piłki podszedł Stilić, uderzył po ziemi w mur, w którym piłka pomiędzy nogami Beto(!!!) wpadła do siatki.

W końcówce rozpaczliwie interweniujący Diaz otrzymał drugą żółtą kartkę za faul na Peszce i musiał opuścić boisko. Żadna z drużyn nie stworzyła już sobie stuprocentowej sytuacji, która przechyliłaby szalę zwycięstwa na jej korzyść. Wisła nadal traci więc do Lecha trzy punkty, a także dwa do Legii, która wczoraj zwyciężyła. Tyle samo "oczek" co Wisła ma warszawska Polonia.


Statystyka meczu Lech - Wisła (za C+):
- sytuacje: 13 - 6
- strzały: 13 - 10
- strzały celne: 3 - 3
- posiadanie piłki: 51% - 49%
- faule: 10 - 25

Lech Poznań - Wisła Kraków 1:1 (0:0)
0:1 Peter Singlar 51 min
1:1 Semir Stilić 82 min

Żółte kartki: Injac (Lech) - Cantoro, Diaz, Pawełek, Głowacki (Wisła)
Czerwona kartka: Diaz (Wisła, 87 min, druga żółta)

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)
Widzów: 17 000

Lech: Kotorowski - Kikut, Bosacki, Arboleda, Djurdjević - Peszko, Bandrowski, Stilić, Injac, Wilk (68 min - Cueto) - Lewandowski

Wisła: Pawełek - Singlar, Baszczyński, Głowacki, Diaz - Małecki (84 min - Łobodziński), Sobolewski, Cantoro, Zieńczuk - Boguski (90 min - Niedzielan), Ćwielong (78 min - Beto)


Tabela Ekstraklasy sezonu 2008/2009
(pozycja - klub - liczba rozegranych meczów - punkty - bramki zdobyte - bramki stracone)

1 - Lech Poznań - 22 - 45 - 38 - 15
2 - Legia Warszawa - 22 - 44 - 37 – 12
3 - Wisła Kraków - 22 - 42 - 36 – 17
4 - Polonia Warszawa - 22 - 42 - 29 – 14
5 - GKS Bełchatów - 22 - 38 - 28 – 23
6 - Śląsk Wrocław - 22 - 35 - 31 – 25
7 - Jagiellonia Białystok - 22 - 28 - 23 – 22
8 - Ruch Chorzów - 22 - 26 - 15 – 21
9 - Piast Gliwice - 22 - 25 - 12 – 19
10 - Polonia Bytom - 22 - 25 - 23 – 34
11 - Arka Gdynia - 22 - 25 - 18 - 24
12 - ŁKS Łódź - 22 - 25 - 19 - 34
13 - Odra Wodzisław - 22 - 24 - 16 – 27
14 - Lechia Gdańsk - 22 - 22 - 19– 32
15 - Cracovia - 22 - 21 - 18 – 30
16 - Górnik Zabrze - 22 - 18 - 12 – 26


wislakrakow.com

Minuta po minucie

  • KONIEC MECZU. Remis 1:1, który nie cieszy, bo na 11 minut (wraz z doliczonym czasem gry) przed końcem meczu prowadziła Wisła.
  • 90+3' Żadna szansa... Lot piłki przerzucony, za bramką...
  • 90+3' Uderzenie Injaca w twarz Sobolewskiego. Rzut wolny i ostatnia szansa dla Wisły.
  • 90+2' Róg, najbliżej piłki Baszczyński! Ale za nisko, nie oddał dobrego strzału. Podbitą piłkę do góry wyłapał Kotorowski.
  • 90+2' Beto wywalczył róg.
  • 90+1' Niedzielan za Boguskiego.
  • 90' Beto już zmęczony? Nie chciało mu się wyjść do lewego skrzydła. Koszmarna zmiana Brazylijczyka.
  • 90' Górne podanie do Beto, ten łatwo daje się przepchnąć.
  • 89' Sobolewski sfaulowany w środku przez Arboledę. Zyskał sprytnie kilkanaście sekund. Wejdzie w Wiśle Niedzielan.
  • 88' Pawełek łapie po zbyt lekkiej główce Bosackiego w krótki róg.
  • 87' Druga żółta kartka dla Diaza, która w ogóle nie dziwi. Sprytnie Peszko, który celowo wywrócił się o nogi Kostarykanina, a mógł dalej biec.
  • 86' Dwie wrzutki Diaza nie docierają do adresatów. Piłka daleka do Lewandowskiego, którego łatwo ogrywa Baszczyński.
  • 84' Nawiązując jeszcze do kartki Głowackiego - mogła być nawet czerwona, choć blisko był też Diaz, dlatego arbiter zdecydował się jedynie na żółtko. "Główka" nie zagra w następnym meczu.
  • 84' Doświadczenie za żywiołowość. Łobodziński za Małeckiego na tą końcówkę.
  • 84' Cantoro strzela w chmury.
  • 82' Stilić trafia. Piłka pod nogą Beto w murze wpada do bramki. Żenujący błąd!
  • 82' Podanie do Lewandowskiego, faul Głowackiego, rzut wolny z 18 metrów! Stilić blisko.... Wszystko zaczęło się od wcześniejszego błędu Diaza.
  • 81' Złe wybicie Diaza, mógł łatwo kopnąć do przodu, a piłka wróciła w pole karne!
  • 80' Beto do Małeckiego, biegnie Brazylijczyk środkiem, odegranie do niego, ale zdążył wrócć Arboleda.
  • 79' Ofiarnie Diaz, trafiony piłką w twarz przez Peszkę, róg dla Lecha. Wszystko po kontrze.
  • 78' Singlar w ofensywie, wywalczył róg.
  • 78' Hmmm, interesująca zmiana... Beto za Ćwielonga.
  • 77' Mocne wybicie Pawełka do Boguskiego! Ten ma dużo miejsca, widzi w środku Małeckiego, oooj, za głęboko!
  • 76' Teraz "Mario" wyłapuje świecę.
  • 75' Mija się z piłką Pawełek, Sobolewski na róg.
  • 75' Znów odgwizdany faul Diaza, tym razem na Kikucie. Kikut utrzymał się przy piłce, pretensje gospodarzy. Diaz pracuje na drugą żółtą kartkę.
  • 75' Nieporozumienie Bandrowskiego z Djurdieviciem na lewym skrzydle.
  • 73' Sędzia nakazuje powstanie Juniorowi po kolejnym jego starciu z Peszką. Znów odgwizdany faul Kostarykanina, tym razem wątpliwy.
  • 73' Rajd Cueto, zatrzymał się na Sobolu już w polu karnym Wisły.
  • 72' Krew cieknie z głowy Cantoro, konieczne zejście z boiska.
  • 70' Leży na boisku Cantoro. Wybita piłka najpierw przez Sobolewskiego, ale Lech gra. Po chwili jednak "Kolejorz" też wybija na aut. Argentyńczyk odczuł starcie ze Stiliciem.
  • 69' Kartka dla Pawełka za odkopnięcie piłki.... przez chłopca do podawania piłek. Sędzia nie widział kto kopie, a oddalenie piłki od pola karnego uznał za grę na czas. Kartka absolutnie do anulowania!
  • 69' Tym razem na wyraźnym spalonym Lewandowski.
  • 68' Pierwsza zmiana w dzisiejszym meczu. Za Wilka Anderson Cueto.
  • 68' Małecki spod chorągiewki centruje na pamięć. Nikogo nie było w polu karnym.
  • 65' Udane piąstkowanie Kotorowskiego po centrze z rogu Marka Zieńczuka.
  • 63' Wilk "machnął" się osiem metrów przed Pawełkiem!!! Zanim piłka do niego dotarła pojedynek wręcz stoczyli Lewandowski z Głowackim.
  • 63' Z centry Małeckiego wyszezdł strzał w krótki róg. Łapie "Kotor".
  • 62' Za wysoko uniesiona noga Diaza, znów będzie wrzutka w nasze pole karne. Ale nic się nie stało, piłka szybko odbita.
  • 60' Kartka dla Diaza za faul na Peszce.
  • 60' Sobolewski mocno na aut, w plac budowy. Przyznać trzeba, że budowane trybuny Lecha wyglądają znacznie bardziej imponująco niż u nas.
  • 58' Semir Stilić z rzutu wolnego z boczną siatkę bramki Wisły. Część trybun już widziała gola!
  • 55' Uffff, piłka na rogu, po niepewnej interwencji Pawełka.
  • 52' Żółta kartka dla Cantoro za faul przy linii autowej na Kikucie.
  • 51' 1:0 dla Wisły!!!!!!!!!!!!!!!! Singlar ucisza trybuny!!!!!!!!!!!!!! Bramka mogła paść wcześniej, bo dobra centra z lewej strony Boguskiego, do której wyskakiwał Małecki. Piłka odbita przez obrońców, po czym sprzed pola karnego jak spod ziemi wyrósł Singlar. Wpadł w "szesnastkę" Lecha i mocnym strzałem z ośmiu metrów pokonał bramkarza Kolejorza!!!
  • 49' Bardziej zagranie na uwolnienie niż centra w wykonaniu "Baszcza". Przepraszający partnerów gest obrońcy Wisły.
  • 48' Kotorowski ratuje Lecha! Najpierw zapobiegł strzałowi z bliskiej odległości (wraz z Bosackim), po dwóch sekundach wyłapał uderzenie Boguskiego!
  • 47' Ładne dośrodkowanie Małeckiego. Piłkę na szóstym metrze podbił Injac, zagarniał ją jeszcze Głowacki, ale zza linii końcowej. Róg.
  • 46' Faulowany przez Bosackiego na lewym skrzydle Piotr Ćwielong.
  • 46' Wisła rozpoczyna drugą połowę. Obie ekipy bez zmian.


  • Statystyka pierwszej połowy (za Canal+): sytuacje 6:3, strzały 6:7, strzały celne 0:1, posiadanie piłki: 51% - 49%, faule 5:9. Zwraca uwagę tylko jede strzał w światło bramki. Oddał go na początku Patryk Małecki z ponad 35 metrów w światło bramki...
  • Koniec pierwszej połowy. Tylko 12 sekund doliczył sędzia Siejewicz. Słusznie, bo przestojów nie było wcale, arbiter pozwalał grać i ostro walczyć.


  • 44' "Mały" na lewej stronie, gra do linii końcowej, dośrodkowanie na krótki słupek nieudane.
  • 43' Niebywała walka między Lewandowskim a Głowackim. Obrońca Wisły na trzy raty wybijał piłkę, bo Lewandowski trzy razy go odpychał.
  • 41' Głowacki z 18. metra (na naszej połowie) w aut.
  • 40' Wybita mocno piłka w kierunku Ćwielonga, w lepszej sytuacji Kotorowski chwytający piłkę na 15. metrze.
  • 39' Zablokowane uderzenie "Sobola" z dystansu. Znów problemy z opanowaniem piłki, stąd opóźnienie w oddaniu strzału.
  • 38' Zieńczuk do środka do Małeckiego, uderzenie z 35 metrów niecelne. W oddaniu precyzyjniejszego strzału przeszkodził zły stan murawy.
  • 37' Małecki wywalczył rzut wolny pod linią boczną. Przewinienie Jakuba Wilka. Spięcie między zawodnikami, uspokaja ich sędzia. Nadal bez kartek.
  • 37' Faulowany Boguski, brak gwizdka.
  • 36' Pawełek wybija na aut po podaniu spod linii środkowej od Singlara. Słowak na razie najsłabszy w Wiśle.
  • 35' Trzech wiślaków nie przejęło piłki, za to trafiła ona do Stilicia, lewa noga z prawej strony, proste podbicie, pół metra obok słupka. Obudzić się!
  • 33' Baszczu ofiarnie walczy by nie było rogu tylko aut. Nie udaje mu się, choć nie wiem czy to nie błąd arbitra.
  • 32' Chwyt Pawełka.
  • 32' Sytuacja przenosi się pod bramkę Wisły. Rzut rożny dla Lecha.
  • 31' Źle Mały! Co to za centra!? Bardzo wysoooko....
  • 30' Lech nerwowo startuje do sędziego, choć powinna być kartka za faul Kikuta na Sobolewskim. Rzut wolny dla Wisły z lewej strony.
  • 30' Lewandowski w linii z obrońcami Wisły, odgwizdany spalony.
  • 29' Stilić za polem karnym, strzał nad poprzeczką. Groźnie!
  • 29' Sędzia upomina Lewandowskiego i Głowackiego, którzy zbyt ostro walczą o pozycję. "Wypi...j, wypi...j" - krzyczą w kierunku swojego byłego zawodnika fani gospodarzy.
  • 28' Małecki, by zrobić sobie miejsce przełożył piłkę na lewą nogę, centra w ręce Kotorowskiego.
  • 27' Groźnie było, gdyby nie wślizg Diaza Lewandowski już sunąłby sam na bramkę Pawełka.
  • 27' Sobolewski na krótkim słupku źle musnął piłkę. Ta wyleciała poza pole karne, Cantoro... to nie strzał, to kiks! Wisła przy piłce.
  • 26' Małecki wywalczył rzut rożny dla Wisły. Do piłki podchodzi Marek Zieńczuk.
  • 26' Trochę przysnął Diaz, lecz centra Peszki bardzo nieudana - przerzucił pole karne.
  • 25' Stilić wrzucał, piłka przejęta jeszcze na linii pola karnego Wisły.
  • 24' Znów dziwna decyzja sędziego i wydumany faul Ćwielonga na Bandrowskim. 30 metrów od bramki Pawełka, ale na wprost bramki.
  • 23' Sobolewski wybija piłkę, lecz sędzia odgwizduje faul. Ostro bita piłka przez Stilicia, na szczęście nikt jej nie strącił.
  • 23' Wilk jak dziecko ogrywa Singlara, zagrywa w pole karne w kierunku Peszki, ale na tyle niecelnie, że piłka opuszcza boisko po nodze jednego z wiślaków. Aut dla Lecha.
  • 21' Zderzenie głowami w środku pola Singlara z Wielkiem, obaj padają na boisko. Wcześniej pojedynek powietrzny także w środku Głowackiego z Lewandowskim.
  • 20' Ćwielong w polu karnym Lecha, mija obrońcę, lecz nie oddaje strzału. Kilka sekund później bardziej kiks niż strzał Zieńczuka w polu karnym Lecha!
  • 20' Peszko do Lewandowskiego, ten obraca się z piłką, jednak udaje się ją przejąć...
  • 19' Piłka w pole karne Lecha, pojedynek Głowackiego z Arboledą, zamieszanie, nie udało się oddać strzału.
  • 17' W pierwszym kwadransie posiadanie piłki dla Wisły (56%). Ale częściej z piłką pod polem karnym rywala Lech.
  • 17' Strzał z niczego! Z prawej strony uderzał Peszko, piłka leciała i leciała... za kołnierz Pawełka, piłka otarła się o poprzeczkę Wisły! Już widzieliśmy powtórkę z Sasina...
  • 16' Ostro! Diaz i Injac, wydawało się, że lechita przespaceruje się po Kostarykaninie. Rzut wolny dla Wisły.
  • 15' Zatrzymany przed polem karnym Lecha Sobolewski.
  • 13' Spięcie przy linii bocznej Ćwielonga z Arboledą. Trochę złośliwości wiślaka, zwraca mu na nią uwagę sędzia Hubert Siejewicz.
  • 12' Singlar traci piłkę na rzecz Wilka pod naszym polem karnym. Udało się wybić na aut, ale Słowak gra niepewnie.
  • 12' Centra z rogu Lecha na krótki słupek do Kikuta, jego główka niecelna.
  • 10' Arboleda blokuje strzał Ćwielonga lewą nogą z 10 metrów! Podawał Rafał Boguski, Ćwielong ograł Bosackiego, ale Arboleda zdążył w tempo!
  • 9' Szansa Wisły! Z prawej podanie Małeckiego do Ćwielonga, ten oderzył z pierwszej piłki będąc sam przed Kotorowskim! Niestety, nad poprzeczką!
  • 9' Zagranie w pole karne Wisły, gdzie piłkę łapie Pawełek.
  • 7' "Piotrek Reiss" - skandują gospodarze.
  • 8' Krótko rozegrany korner mocna centra Boguskiego, piłka wybita na 45 metr, skąd postanowił uderzyć z pierwszej piłki Małecki, by zaskoczyć Kotorowskiego ustawionego pod słońce. Ten jednak nie miał problemów.
  • 7' Zieńczuk centruje z lewej strony, Kikut odbija na róg.
  • 7' Ofensywnie Małecki, zablokowane przez Bandrowskiego dośrodkowanie. Od bramki zacznie jednak Kotorowski, bo to od skrzydłowego Wisły odbiła sie piłka.
  • 5' Pierwsza interwencja Pawełka po dośrodkowaniu z prawej strony, chwyt górnej piłki.
  • 4' Lewandowski fatalnie odpuszczony przed polem karnym Wisły. Diaz nie wyszedł do przodu, więc nie było spalonego, Kostarykanin do końca zaatakował napastnika Lecha i zdołał w końcu wybić mu piłkę. Niebiezpiecznie.
  • 3' W ataku pozycyjnym prawą stroną gospodarze. Auty, wybicia.
  • 1' Głowacki do Pawełka, niepewne wybicie po ziemi bramkarza Wisły, na spalonym Lewandowski po podaniu Stilicia, ale było to błąd sędziego. Przy czym Baszczyński odebrał Lewandowskiemu piłkę bez względu na interwencję arbitra.
  • 1' Wystartowali!
  • Przywitanie kapitanów: Bartosz Bosacki i Arek Głowacki.
  • Obie drużyny już na boisku. Wisła w jednolitych czerwonych koszulkach, Lech w niebieskich koszulkach, białych spodenkach i getrach.

Pomeczowe wywiady

Maciej Skorża, trener Wisły

Maciej Skorża
Maciej Skorża
Nie jestem zadowolony

- Szkoda, że tak ważny mecz został rozegrany w momencie kiedy obie drużyny są ciężko ranne i nie mogły wystąpić w najsilniejszych składach. Była szansa, aby zaprezentowali się ci, którzy nie grają w pierwszej jedenastce na co dzień i wzięli na siebie ciężar zdobywania punktów - powiedział trener Wisły po zremisowanym spotkaniu na Bułgarskiej.

- Byliśmy blisko szczęścia. Mecz miał różne fragmenty gry, były takie, w których Lech stwarzał więcej zagrożenia przed naszym polem karnym, były takie, że to my dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce. Niestety było też kilka minut, podczas których sprokurowaliśmy wiele stałych fragmentów gry przed własną 16-tką. Jedno z takich zagrań Semir Stilić zamienił na bramkę, był to cios dla nas. W takiej sytuacji piłka nie ma prawa przejść... Zabrakło nam sił, bo najgroźniejsze sytuacje stworzyliśmy w pierwszej połowie. Mamy dalej 3 punkty straty do lidera i jeszcze 8 spotkań, w których do zdobycia są 24 punkty. Będziemy do końca bić się o zachowanie tytułu mistrzowskiego.

- Zabrakło nam trochę do pełni szczęścia, dlatego nie jestem zadowolony z tego wyniku. Mimo klasy jaką Lech prezentuje w europejskich rozgrywkach, naszym celem dzisiaj była wygrana, a tego nie zrobiliśmy.

Wisła wyszła na prowadzenie, ale po golu oddała inicjatywę Lechowi
- Nie było takiego założenia, że po strzelonej bramce się cofamy. Piłkarze Lecha stracili bramkę i się zmobilizowali, a z nas uszło powietrze. Jestem bardzo niezadowolony z tego fragmentu gry.

- Nie chcę na gorąco wystawiać cenzurek poszczególnym zawodnikom, bo ciągle kierują jeszcze mną emocje, jestem niezadowolony z tego remisu.

Z czerwoną kartką boisko opuścił Diaz. Kartka dla Kostarykanina wisiała w powietrzu, trener mógł zmienić go wcześniej, wprowadzając Łobodzińskiego, a do obrony cofając Zieńczuka. - Biłem się z myślami jeśli chodzi o tą roszadę. Patrzyłem na bardzo dobrą dyspozycję Sławomira Peszki i Marcina Kikuta, którzy napędzali tą stronę. Marek bardzo napracował się w pierwszej połowie i bałem się, że może sobie nie poradzić. Dlatego z drżącym sercem zdecydowałem się na zostawienie takiego stanu jaki był. Niestety Junior nie dokończył zawodów. Bramka nie padła z tamtej strony, wiec nie można powiedzieć, że to zaważyło o losach tego meczu.

Pod nieobecność najlepszego strzelca Wisły, gola zdobył Peter Singlar.
- Odkąd Paweł nie gra, bramki strzela ciągle ktoś inny. W meczu z Cracovią gole zdobyli obrońca, pomocnicy i napastnik, dziś do bramki Lecha trafił obrońca, nie miałbym nawet nic przeciwko temu, aby Mariusz Pawełek strzelał do właściwej bramki.


Maciej Skorża i Franciszek Smuda po meczu Lech - Wisła:


wislakrakow.com
(nikol)


Franciszek Smuda, trener Lecha

Popularny Franz
Popularny Franz
Utrzymaliśmy dystans

- Każdy z nas mógł zobaczyć, że oba zespoły chciały wygrać, grały o zwycięstwo. Wisła miała 3 punkty straty do nas, więc łatwiej było im pokazać determinację. Dlatego było nam trochę trudno - tłumaczył trener Franciszek Smuda po meczu, w którym jego podopieczni zremisowali z Białą Gwiazdą na własnym stadionie.

- Wisła zagrała bardzo dobre spotkanie, każdy zawodnik potrafił walczyć 1 na 1, nieustępliwie do końca. Nie mogę oczywiście powiedzieć, żeby którykolwiek z moich zawodników przeszedł obok meczu. Może ktoś powie, że Stilić nie zaprezentował się najlepiej, ale co przyjmował piłkę to miał dwóch rywali na plecach, więc nie było mu łatwo.

- Remis jest wynikiem sprawiedliwym, utrzymaliśmy dystans, a na tym najbardziej mi zależy. Utrzymaliśmy pierwsze miejsce w tabeli i z tego można się cieszyć,. Gramy u siebie, więc powinniśmy wygrywać wszystko, ale w walce tak jest, że czasem trzeba cieszyć się z remisów.

- Wisła co roku gra o mistrzostwo, jest aktualnym mistrzem i wie jak należy walczyć. Nie ujmuję ani Legii, ani Polonii, do gry może też włączyć się Bełchatów. Ale z tymi zespołami gra się nam lepiej niż z Wisłą, dlatego ją stawiam w roli naszego najgroźniejszego rywala.

Trener Smuda przekonuje, że w jego drużynie nie ma mowy o żadnym dołku. - Dołek jest przy stadionie, tam gdzie garaż budują. Nie ma żadnego kryzysu. Czasami brak szczęścia. W Wodzisławiu mieliśmy jedną okazję i wygraliśmy spotkanie, z Arką mieliśmy więcej sytuacji, ale się nie udało.


wislakrakow.com
(nikol)


Peter Šinglár, piłkarz Wisły

Szkoda, że nie wytrzymaliśmy

Prowadzenie i w ogólnym rozrachunku jeden punkt w meczu z Lechem zapewniła bramka Petera Singlara, premierowa, pierwsza w barwach Białej Gwiazdy. Słowak ostatni raz na listę strzelców zapisał się jeszcze grając w czeskim Libercu.

Peter nie zamierzał przeceniać swojego wkładu w ostateczny rezultat. - Pierwsi zdobyliśmy bramkę, szkoda, że nie udało się zwyciężyć, liczyliśmy na trzy punkty. Niestety Lech wyrównał kilka minut przed końcem - mówił po zakończeniu spotkania. - Po stracie bramki cofnęliśmy się trochę do defensywy, przerywaliśmy akcje rywala i liczyliśmy na kontry. Zbyt często faulowaliśmy pod własnym polem karnym, a oni stwarzali sobie z tego groźne okazje - dodał.

Trzy punkty mogły zrównać krakowian z "Kolejorzem" w tabeli. Wydaje się, że jeden punkt w Poznaniu należy uznać za wypełnienie planu minimum. - W obecnej sytuacji ten remis nic w naszej sytuacji nie zmienia. Nie pomaga nam, ale i nie grzebie naszych szans na mistrzostwo. Przed nami osiem kolejnych meczów, gramy dalej i czekamy na straty punktów rywali - mówi Singlar.


wislakrakow.com
(PM)


Marcin Kikut, piłkarz Lecha

Każdy kolejny mecz będzie walką na noże, walką o wszystko. Dzisiaj po raz kolejny zremisowaliśmy, nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów w następnym spotkaniu ligowym. Dawno nie grałem w pierwszym składzie Lecha, długo na to czekałem, cieszę się, że mogłem wystąpić. W środę taki wynik jak dziś bierzemy w ciemno. Remis w Pucharze Polski premiuje nas do półfinału. Nie możemy pierwsi stracić bramki, jeśli zagramy dobrze w defensywie, przejdziemy dalej. Obie drużyny będą miały w nogach spotkanie ligowe, nikt nie stoi na straconej pozycji, ale wierzymy we własne siły.

Robert Lewandowski, piłkarz Lecha

Próbowaliśmy atakować, kilka razy zabrakło nam szczęścia pod bramką rywala lub po prostu ostatniego podania. W naszej sytuacji wynik remisowy nie jest zły. Próbowaliśmy grać swoje, ofensywnie, szukaliśmy swojej szansy, niestety w międzyczasie straciliśmy niepotrzebną bramkę. Naszej walce do końca zawdzięczamy jeden punkt.


wislakrakow.com
(PM)

"Wisła nie klęka" - pomeczowy mix newsowy

  • Szlagier na remis W szlagierze 22. kolejki, a może i całej rundy wiosennej, Lech Poznań zremisował u siebie z Wisłą Kraków 1:1. "Kolejorz" na boisku był lepszy, lepiej operował piłką, ale to Wisła była skuteczniejsza. Wisła nie miała przewagi w tym meczu, ale miała Petera Szinglara, który po odważnym wejściu w pole karne strzelił gola, jak się okazało - na wagę remisu. Lech przeważał, ale marnował sytuacje podbramkowe. [interia.pl]
  • Świetny mecz: Stilić i mur Wisły ratują Lecha Na boisku w Poznaniu było siedmiu reprezentantów Polski, ale gole strzelali obcokrajowcy - Peter Singlar dla Wisły Kraków i Semir Stilić dla Lecha Poznań. Lech wyrównał w końcówce po strzale z wolnego Stilicia. Piłka jakimś trafem przeleciała przez sam środek muru Wisły (...) Poziom nie zawiódł. Szybka gra pełna poświęcenia i ostrych zagrań - to było to, czego należało oczekiwać od Lecha i Wisły. [sport.pl]
  • Wisła nie klęka, remis w Poznaniu Kiedy w telewizyjnych relacjach przypominano jesienny mecz w Krakowie, wygrany przez Lecha 4:1, pokazywano twarz Petera Singlara. Obrońca Wisły nie wierzył w to, co się stało, stał jak wryty, patrzył na tańczących z radości gości. Wtedy wydawało się, że mistrz Polski abdykuje bez sprzeciwu, przyznając, że jego następca jest szybszy, lepszy technicznie i bogatszy. Lechem zachwycała się cała Polska, tak jak mówiła o problemach Wisły, która po kolei żegnała się z marzeniami o Lidze Mistrzów, Pucharze UEFA i – wydawało się – obronie tytułu mistrzowskiego. Wczoraj w Poznaniu Singlar bliski był pełnej rehabilitacji. Po jego golu w 52. minucie Wisła prowadziła, potwierdzając, że zdecydowanie za szybko została skreślona z walki o pierwsze miejsce. (...) Przed pierwszym gwizdkiem wczorajszy mecz w Poznaniu nazywano pojedynkiem o mistrzostwo, po ostatnim okazał się nie mieć aż tak wielkiego znaczenia. Lech zachował prowadzenie w tabeli, ale jego przewaga nad Legią zmniejszyła się do jednego punktu. Obie drużyny zagrają ze sobą 26 kwietnia w Warszawie, 23 maja Lech przyjedzie do stolicy na spotkanie z Polonią. W tym sezonie nikt nie zasłużył, by nazwać go mistrzem już teraz. [Rzeczpospolita]
  • Zwycięstwo w Poznaniu było blisko Eksperyment w obronie przyniósł niespodziewany efekt, ale Wisła tylko zremisowała w Poznaniu z Lechem i straciła najlepszą okazję na dogonienie lidera. - Do samego końca będziemy się bić o mistrzostwo - zapowiada Maciej Skorża, trener krakowian. W pięciu wiosennych kolejkach Wisła nadrobiła do Lecha tylko punkt. W tym tempie krakowianie nie mieliby szans na prześcignięcie poznaniaków, bo teraz tracą do nich trzy punkty i mają niekorzystny bilans bezpośrednich spotkań. A do końca ligi zostało osiem meczów. [Gazeta Wyborcza Kraków]
  • Lech zremisował z Wisłą W Poznaniu wszyscy od dawna szykowali się na ten mecz. Trybuny stadionu przy Bułgarskiej wypełniły się do ostatniego miejsca, bo Lech podejmował na własnym boisku mistrza Polski - Wisłę Kraków. Poznaniacy zremisowali i mają już tylko punkt przewagi nad drugą w tabeli Legią. [dziennik.pl]
  • Hit godny tego miana, Lech traci punkty Lider ekstraklasy zremisował trzeci mecz z rzędu, ale tym razem trener Lecha Franiszek Smuda nie miał do swoich piłkarzy większych pretensji. W emocjonującym meczu (o takich mawia się, że przywracają wiarę w polską ligę) poznaniacy zremisowali u siebie z Wisłą 1:1. Wszystko, co najciekawsze, działo się w drugiej połowie. W 51. minucie obrońca Wisły Peter Singlar wdarł się przebojem w pole karne rywali i nie dał szans bramkarzowi Lecha. Gospodarze wyrównali w 82. minucie po rzucie wolnym Semira Stilicia. [Życie Warszawy]
  • Hit na remis Podział punktów w najciekawszym spotkaniu 22. kolejki ekstraklasy. Lech Poznań zremisował z Wisłą Kraków 1:1. Rywalizacja była bardzo zacięta, a w pewnym momencie bliższa zainkasowania trzech punktów była Biała Gwiazda. Od 52. minuty goście prowadzili po golu Petera Singlara. W końcówce jednak trafienie wyrównujące uzyskał Semir Stilić. [sportowefakty.pl]
  • Remis w hicie kolejki w Poznaniu Lech Poznań zremisował u siebie z Wisłą Kraków 1:1. Biała Gwiazda prowadziła już w Poznaniu, po strzale Singlara, jednak niezawodny Semir Stilic wykorzystał swój talent do wykonywania rzutów wolnych i w końcówce dał Lechowi wyrównanie. [pilkanozna.pl]
  • Wielki szlagier na remis Niewątpliwie to spotkanie zasługiwało na miano hitu kolejki, a kto wie czy nie meczu sezonu. Wiele sytuacji, wiele nerwów, wiele walki, a to wszystko przy wspaniałym dopingu 17 tysięcy widzów. Od początku meczu przewagę miał Lech Poznań, lecz to Biała Gwiazda w 50. minucie objęła prowadzenie. Osiem minut przed końcem meczu, Semir Stilić wyrównał wynik spotkania, a tym samym ustalił wynik spotkania. [futbol.pl]
  • Remis na lidera Wielki hit kończący 22. kolejkę Ekstraklasy na remis. Lech Poznań był zespołem lepszym od Wisły, ale to ona pierwsza strzeliła bramkę. Gospodarze mimo kilku znakomitych okazji wyrównali dopiero osiem minut przed końcem. Na zdobycie decydującej bramki "Kolejorzowi" zabrakło czasu, choć w końcówce grał z przewagą jednego zawodnika. Remis jednak wystarcza Lechowi do odzyskania pozycji lidera tabeli, ale przewaga nad Legią zmalała do zaledwie jednego punktu. [goool.pl]
  • Wisła nie dopłynęła do Poznania Hit 22. kolejki Ekstraklasy nie rozczarował. Lech Poznań po ciekawym i stojącym na wysokim poziomie spotkaniu zremisował na własnym stadionie z Wisłą Kraków 1-1 (0-0). Prowadzenie dla mistrzów Polski zdobył w 51. minucie Peter Šinglár. Do wyrównania doprowadził w 82. minucie Semir Štilić strzałem z rzutu wolnego. Goście kończyli mecz w dziesiątkę, ponieważ w 88. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Júnior Díaz. Dzięki temu wynikowi Kolejorz utrzymał trzypunktową przewagę nad mistrzami Polski i nadal prowadzi w tabeli, mając oczko więcej niż Legia Warszawa. [90minut.pl]
  • Zaskakujący strzał dał Lechowi Poznań fotel lidera! Wielkie emocje w starciu gigantów W meczu na szczycie piłkarskiej Ekstraklasy Lech Poznań zremisował z Wisłą Kraków 1:1 i po 22 kolejkach przewodzi ligowej tabeli. Druga jest Legia, Wisła zajmuje trzecie miejsce. [wp.pl]
  • Hit nie rozczarował, "Kolejorz" grał do końca Lech Poznań zremisował z Wisłą Kraków 1:1 (0:0) w najciekawszym meczu 22. kolejki polskiej ekstraklasy. Remis dla "Kolejorza" uratował Semir Stilic strzałem z rzutu wolnego w 82. minucie meczu. Wcześniej Wisła prowadziła przez długi okres czasu po trafieniu Petera Singlara. Taki wynik sprawia, że Lech utrzymał prowadzenie w lidze, a Wisła wciąż ma jeszcze realne szanse na obronienie tytułu mistrza Polski. [onet.pl]
  • Remis w Poznaniu! Lech znowu liderem! W meczu na szycie ekstraklasy Lech Poznań zremisował 1:1 (0:0) z Wisłą Kraków. Jeden punkt wystarczył aby podopieczni Franciszka Smudy wrócili na pozycję lidera. W tym sezonie podopieczni Franciszka Smudy już dwukrotnie pokonali piłkarzy Macieja Skorzy. Ta sztuka nie udało się po raz trzeci. Po bramkach Singlara i Stilicia mecz na szczycie 22. kolejki ekstraklasy zakończył się podziałem punktów. Po tym meczu Kolejorz wrócił na pozycję lidera, ale ma tylko punkt przewagi nad Legią Wraszawa. Natomiast "Biała Gwiazda" wyprzedziła Polonię Warszawa i ze stratą trzech punktów do Lecha zajmuje trzecią pozycję w tabeli. [sports.pl]
  • Remis na samym szczycie. Lech wraca na fotel Emocji i walki było dużo, ale bramki tylko dwie - w hicie 22. kolejki ekstraklasy Lech Poznań zremisował na własnym boisku z krakowską Wisłą 1:1. Remis zapewnił podopiecznym Smudy powrót na fotel lidera. Druga jest warszawska Legia. [tvn24.pl]
  • Lech Poznań - Wisła Kraków 1:1 W meczu 22. kolejki Ekstraklasy Lech Poznań zremisował na własnym stadionie z Wisłą Kraków 1:1. Wyrównującą bramkę dla Kolejorza w 82 minucie spotkania zdobył Semir Stilić. To było spotkanie godne dwóch zespołów walczących o Mistrzostwo Polski. Choć obie ekipy nie mogły wystawić najsilniejszych składów, to poziom spotkania był bardzo wysoki. Piłkarze pracowali w kapitalnym tempie i właściwie przez pełne 90 minut akcja goniła akcję. Początkowo to Lech przejął inicjatywę, ale Wisła dość szybko opanował sytuację i odgryzała się Kolejorzowi. (...) W końcówce spotkania z boiska z czerwoną kartką wyleciał Junior Diaz, ale poznaniakom zabrakło już czasu, aby wykorzystać przewagę liczebną i tym razem trzeba było zadowolić się jednym punktem. [lechpoznan.pl]


wislakrakow.com
(redakcja)

Video

Skrót meczu:


Maciej Skorża i Franciszek Smuda po meczu Lech - Wisła: