2009.04.18 Cracovia Kraków - Wisła Kraków 2:5

Z Historia Wisły

Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty !!!

2009-04-29 08:21

autor: Gall Anonim


Zamknijcie Państwo oczy, oddajcie się marzeniom, marzeniom które na dziś wydają się naprawdę realne, możliwe do osiągnięcia, niestety nie przez nas (a właściwie dlaczego niestety?)..., ale przez nasze Ukochane Dzieciaki, które rozpoczynają Życie...!

Pozwólcie drodzy telewidzowie, że przypomnę krótko drogę naszych zespołów do finału Ligi Mistrzów. Dwa zespoły z polskiej ekstraklasy przebrnęły fazę grupową Ligi Mistrzów bez starty punktu. Podczas meczów eliminacyjnych wyższość polskiej, klubowej myśli szkoleniowej musiały uznać między innymi takie uznane marki jak Juventus Turyn, Inter Mediolan, Ajax Amsterdam, FC Barcelona, Real Madryt. W ćwierćfinale zespół z ulicy Reymonta pokonał rewelację rozgrywek ... TS Skawinkę 5:2! Gole dla wiślaków zdobyli Michał Zając –2 ; Jakub Janik – 1; Wojciech Ruśniak – 1; Jan Bednarz – 1.

Jak doskonale pamiętacie Państwo w półfinale zespół Białej Gwiazdy zmierzył się, z zespołem z Nowej Huty, KS Hutnikiem Kraków.

Następcy m.in.: Henryka Reymana, Józefa Kohuta, Gracza, Jurowicza, Kmiecika, Kapki, Kusto, Iwana, Nawałki, Frankowskiego, Żurawskiego pokonali po emocjonującym pojedynku Hutników 3:1. Listę strzelców otworzył Piotrek Buczek, kolejnego gola zdobył Michał Zając, a z zwycięstwo przypieczętował Jakub Janik.

Ze stadionu Cracovii przy ulicy Wielickiej wita Państwa Dariusz Szpakowski- dobry wieczór! oraz Andrzej Juskowiak - dobry wieczór! Zasiądźcie Państwo wygodnie w fotelach i przygotujcie się na prawdziwą ucztę, ucztę której Wierzynek, krakowski średniowieczny restaurator, by się nie powstydził. Przed nami hymn Ligii Mistrzów, dajmy się ponieść jakże sugestywnym dźwiękom tegoż utworu.

Szanowni Państwo, za moment rozpocznie się, miejmy nadzieję, niezwykle emocjonujący polski finał Ligi Mistrzów!

Mieliśmy już dwa zespoły londyńskie walczące o prymat o najważniejsze europejskie, piłkarskie trofeum. Teraz, za moment oglądać będziemy drużyny z grodu Kraka Wisły i Cracovii. Kraków doczekał się swojego wielkiego święta. A zatem czas zacząć drodzy Państwo.

Sędzia zawodów rozpoczął pojedynek. Wiślacy rozpoczęli spokojnie. Środek pola, Janik do Szywacza ten od razu zgrał piłkę do wychodzącego po prawym skrzydle Szkółki. Przepiękne przyjęcie piłki, balans ciała w lewo i strzał z okolic prawego narożnika pola karnego. Piłka proszę Państwa nieuchronnie zmierza do bramki! ... Jakimś cudem bramkarz Pasów czubkiem palców zdołał wyekspediować piłkę na rzut rożny....

- Nie sądzisz Andrzeju, że sytuacja na boisku jest trochę zaskakująca. Cracovia rozgrywając zawody na swoim terenie cofnęła się i w zasadzie nie zagroziła bramce Białej Gwiazdy, a mija już 17 min. gry?

- Masz rację. Spodziewaliśmy się raczej, że to Wisła będzie grać z kontry, tymczasem Cracovia została zepchnięta do defensywy. Trener Marek Gój doskonale ustawił zespół. Z resztą słynie z bardzo dobrego kontaktu z zawodnikami, potrafi w trudnych sytuacjach rozładować napięcie, a jednocześnie narzucić dyscyplinę taktyczną. Widać, że zawodnicy grają na luzie, potrafił zdjąć z nich presję. Mają do trenera zaufanie. Nie zapominajmy, iż to mecz finałowy!

- Tak. Widać, że sztab szkoleniowy odrobił zadanie domowe. Jarosław Janik szef wywiadu, przez kilka tygodni rozpracowywał zespół z ulicy Kałuży.

... Prawy sektor strefy obronnej Wisły, piłkę przejął Dziarkowski, minął na pełnej szybkości dwóch Pasiaków. Niezwykłe przyspieszenie, minął środek boiska, prostopadle zagrał piłkę po ziemi do Kalety, ten wykorzystując swoją siłę fizyczną miła kolejnych przeciwników, dochodzi do linii końcowej boiska i zagrywa wzdłuż bramki Cracovii! Ach Zajączek, później Szywacz nie zdołali skierować piłki do świątyni Pasiaków. Kolejna przemyślana, zespołowa akcja Wiślaczków. Sądzę proszę Państwa, iż gol wisi w powietrzu...

...Kaleta odebrał piłkę w środku boiska, z niezwykłą zaciętością przedziera się przez skomasowaną obronę rywali. Piłka trafia do Szkółki, ten niewiele się namyślając posłał piłkę pod poprzeczkę! Gooooooooooollllllllll!!! 1:0. Prowadzenie Wisły zasłużone. Teraz zacznie się mecz.

Gospodarze nie mają już nic do stracenia. Lewa strona boiska, akcja Cracovii nabiera tempa, gra na dwa kontakty. Tak, ale po lewej stronie Wisła ma Kaletkę, który wmieszał się w dobrze zapowiadającą się akcję. Po mistrzowsku odebrał piłkę i rozpoczął kontratak swojego zespołu lewą stroną boiska. Piłkę otrzymał Janik. Przyjął piłkę ze zwodem, zgubił dwóch pilnujących go przeciwników, mknie wzdłuż linii bocznej po lewym skrzydle, mocno posyła futbolówkę w pole karne. Tym razem Szywacz po przyjęciu piłki balansem ciała wykonuje nieprawdopodobny zwód i nie daje golkiperowi Pasiaków najmniejszych szans! 2:0 dla przyjezdnych Szanowni Państwo!

...Piłkarze Cracovii wydają się być całkowicie zdezorientowani takim obrotem sprawy. Rozpoczynają grę po stracie drugiego gola. Znów płynnie przechodzą do ataku pozycyjnego, środek pola, zgranie do prawego skrzydła, wszystko na jeden kontakt, prawy pomocnik Pasów zgrywa z pierwszej piłki w obręb półkola przed polem karnym Wiślaków, strzał bez przyjęcia i piłka szybuje z nieprawdopodobną szybkością i precyzją pod poprzeczkę następcy Jurowicza – Mikołaja Mroza. Gool, golll. Mróz pokazał niebywałą sprawność fizyczną, podświadomie zareagował na fenomenalny strzał Pasiaka. Niestety tym razem robinsonada Mikiego była nieskuteczna. Piękny gol i 2:1 dla gości.

Piłkarze Białej Gwiazdy po raz pierwszy dzisiejszego wieczoru rozpoczynają grę po stracie gola. Mecz zapewne nabierze dramaturgii, kontaktowe trafienie i mniemam Szanowni Państwo, iż nawałnica Cracovii nabierze siły. Czekają nas niebywałe emocje.

Biała Gwiazda mądrze rozgrywa piłkę, Kolendowski do prawej strony, Dziaro ponownie podaje do wiślackiego libero, ten na lewo do Szkółki, pokazuje się Janik, krótki drybling, środek pola Kaleta, ten dostrzega kątem oka Buczka na prawej stronie, do niego piłka. Buczek przyspiesza, mija w pojedynku biegowym dwóch Pasiaków, zatrzymanie, nagła zmiana kierunku biegu, pole karne dogranie do Zajączka i ten znakomicie ogrywa obrońcę pokonując po raz trzeci bramkarza Cracovii!!! 3:1 i Cracovia surowo skarcona przez team z ulicy Reymonta.

Podopieczni trenera Cracovii schodzą na przerwę z bardzo niezadowolonymi minami. Jakże inne nastroje panują w obozie Wiślaczków. Trener Marek Gój z precyzją szwajcarskiego zegarka realizuje swój misternie przygotowany plan.

Druga połowa, Kaleta, Kaleta... Oj ! To jest faul. Krótko wykonany rzut wolny, niestety podanie niecelne, przechwyt, Pasiacy wyprowadzają atak szybki, pole karne, strzał i nie dał szans Mikołajowi. 3:2 nadal dla następców Reymana.

Szybkie wznowienie gry, Wiślacy nie zamierzają bronić wyniku, to podoba się żywiołowo reagującej publiczności. Bardzo ciężkie warunki atmosferyczne (żar się z nieba leje, parno) dają się we znaki zawodnikom.

...Buczek w środku pola razem z Janikiem, Janik uruchamia prostopadłym podaniem Ruśniaka, pole karne, wślizgiem starał się Ruśniak skierować piłkę do bramki, ale niestety futbolówka otarła się o zewnętrzną stronę słupka....

Wiślacy dominują w środku boiska, Buczek przejmuje piłkę, podaje do Kalety, ten uruchamia doskonałym podaniem Kościelniaka, Kościelniak wpada w pole karne i technicznym strzałem zakłada tzw. pachówkę bramkarzowi gospodarzy. 4:2 prowadzi Wisła.

Cracovia podejmuje walkę, chłopcy się nie poddają, walczą, starają się, pokazują ducha walki. Cóż z tego, kiedy wiślacki zespół jest dziś znakomicie usposobiony. Kaleta wywalczył piłkę na swojej połowie. Celnym podaniem uruchomił Janika, ten ponownie posłał w bój Buczka lewym skrzydłem, wydawało się, że dogoni piłkę i będzie w oko w oko z bramkarzem Pasiaków. Niestety, tym razem zabrakło sił...

Cracovia wyprowadza zorganizowany atak, gra toczy się na połowie Wisły, strzał z linii pola karnego i Mróz w niewiarygodny sposób broni! Sparował piłkę niechybnie zmierzającą w światło bramki tuż koło prawego słupka. Rzut rożny...

Znów sporo zamieszania w polu karnym piłkarzy przyodzianych w białoczerwone, pasiaste koszulki wprowadzili Szywacz, Zajączek, Buczek, Kościelniak, Kaleta i Ruśniak. Mamy rzut rożny. Buczek ustawiony przed polem karnym, Janik przed bramkarzem, Ruśniak zamyka prawe skrzydło. Mocna centra wykonana bodajże przez Kaletę. Potworne zamiesznie w polu bramkowym Cracovii i Janik sprytnie kieruje piłkę do siatki. 5:2 dla Wisły!!!!

Arbiter kończy pierwszy polski finał Ligi Mistrzów, a kolejną Małą Świętą Wojnę....

Za uwagę dziękują Państwu Dariusz Szpakowski – dobrej nocy oraz Andrzej Juskowiak – dobranoc.

... być może będzie Państwu dane dożyć takich, cudownych chwil!

Tego Trenerowi i Wam Rodzice życzę! - Gall Anonim.

P.S Wybaczcie spore opóźnienie, brak czasu i trochę nie takie samopoczucie jakbym chciał, przyczyniło się do pisania na „raty”. Przepraszam za niedoskonałości...