2009.04.22 TS Wisła Kraków (J) - MOSiR Mysłowice (J) 3:2
Z Historia Wisły
| TS Wisła Kraków | 3:2 | MOSiR Mysłowice | 
| |||||||||
| (25:18, 25:20, 10:25, 13:25, 7:15) | |||||||||||||
| ilość widzów: 200 | |||||||||||||
| |||||||||||||
| |||||||||||||
| (l) - libero (J) - Juniorki | |||||||||||||
Relacje prasowe
Z piekła do nieba
22 kwietnia - W pierwszym meczu, rozgrywanych w Mysłowicach, mistrzostw Polski juniorek siatkarki Wisły Kraków pokonały gospodynie turnieju 3:2. Jest to niezwykle cenne zwycięstwo dla przyszłego układu tabeli fazy grupowej, ale większa bodaj jego wartość płynie z okoliczności, w jakich zostało odniesione. Zawodniczki Białej Gwiazdy poderwały się do skutecznej walki, gdy stały o krok od porażki w fatalnym stylu.
Przed laty funkcjonowała dziecięca zabawka, w której papierową kartkę, pokolorowaną niebieską oraz czerwoną kredką i wymodelowaną w cztery stożki, składało się za pomocą kciuków i palców wskazujących. Jeden ruch i ukazywało się czerwone pole: piekło, następny – przeskakiwałeś na niebieskie: do nieba. Nastoletnie wiślaczki wychowywały się w czasach, gdy ubóstwa na rynku zabawek nie trzeba było rekompensować prymitywnymi, choć pomysłowymi, wynalazkami. W spotkaniu z MOSiR-em Mysłowice dowiedziały się jednak, co znaczy znaleźć się w - wyimaginowanym choćby – piekle. Przez pierwszego seta i większość drugiego grzeszyły strasznie, błędami we wszystkich praktycznie elementach siatkarskiego rzemiosła. Wyglądały, jakby żywcem pożerała je trema. Jednocześnie, malały w szybkim tempie ich szanse na zakwalifikowanie się do czwórki, która w weekend walczyć będzie o medale mistrzostw Polski. Na domiar złego, w drugiej partii skręciła nogę Natalia Środa, która wyszła wcześniej na parkiet, mimo mocno doskwierającego jej bólu pleców.
Już jednak w tamtej odsłonie nastąpił okres, dający nikłą przesłankę nadziei. Kilka serwisów Joanny Mokrzyckiej wspartych blokami Sabiny Rusinek pozwoliło krakowiankom wyrównać. Wtedy tylko na moment, ale kilkanaście minut później to właśnie Mokrzycka bezpowrotnie starła uśmiechy z twarzy miejscowych. Po dwunastu podaniach „Kozy”, na inaugurację trzeciego seta, piłka rzadko wracała na stronę Wisły, a jej przewaga urosła do olbrzymich rozmiarów. I wszystko się odmieniło: wiślaczki przeniosły się „na niebieskie”, MOSiR zaś znalazł się w piekle. Izabela Śliwa znowu była suwerenem w głębi pola, a Rusinek – na siatce. Bardzo dobrze wprowadziła się do gry, zastępująca Środę, Alicja Warchoł. Do akcji kolejno włączały się skrzydłowe: Paulina Stojek, Klaudia Janota (niekiedy widoczne już we wcześniejszych, przegranych partiach) i Gabriela Gasidło. Pod presją serwisu i bloku przyjezdnych to mysłowiczanki popełniały rażące błędy, raz po raz wyrzucając piłki w aut. Poza drobnym „zatarciem” na początku tie-breaka, siatkarki Białej Gwiazdy sprawowały pełna kontrolę nad przebiegiem wydarzeń.
W drugiej konfrontacji grupy A, BKS Aluprof Bielsko-Biała pewnie pokonał Naftę Piła, 3:0. Właśnie z bielszczankami zmierzy się Wisła w kolejnym meczu, a stawką będzie prawdopodobnie pierwsze miejsce w końcowej tabeli. PF
MOSiR Mysłowice – WISŁA Kraków 2:3 (25:18, 25:20, 10:25, 13:25, 7:15)
Sędziowali: Krzysztof Szmydyński (Góra Śląska) i Magdalena Pięta (Warszawa). Widzów: 200.
MOSiR: Patryarcha, Adamska, Zonik, Pabian, Gałek, Dziula oraz Wielgosz (l), Zawadzka, Andrysiak, Komisarczyk. Trener: Żaneta Michalak.
WISŁA: Mokrzycka, K. Janota, Rusinek, Stojek, Gasidło, Środa oraz Śliwa (l), Warchoł, M. Janota. Trener: Lesław Kędryna.
Przebieg meczu – I set: 0:1, 3:1, 3:2, 5:2, 5:3, 6:4, 9:4, 9:5, 10:6, 11:7, 13:9, 14:11, 17:11, 17:14, 18:14, 18:16, 23:16, 24:17; II set: 0:1, 1:2, 2:4, 4:4, 4:6, 10:6, 10:7, 14:7, 14:14, 17:17, 22:17, 22:18, 24:18; III set: 0:13, 1:15, 2:17, 3:18, 6:20, 6:22, 9:22; IV set: 0:2, 1:3, 2:3, 2:5, 4:5, 4:13, 5:14, 11:14, 11:18, 12:18, 12:23; V set: 1:5, 5:5, 5:11, 6:12, 7:12.
GRUPA A
BKS Aluprof Bielsko-Biała – Nafta Piła 3:0 (25:20, 25:14, 25:22).
Źródło: siatkowka.tswisla.pl
W przygotowaniu materiałów siatkarskich pomaga serwis: sportkrakowski.pl
