2010.02.27 GKS Bełchatów - Wisła Kraków 1:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 4: Linia 4:
| stadion(miasto) = Bełchatów, Stadion GKS
| stadion(miasto) = Bełchatów, Stadion GKS
| godzina = 16:15
| godzina = 16:15
-
| herb gospodarzy = GKS Bełchatów herb.jpg
+
| herb gospodarzy = GKS Bełchatów herb3.jpg
| herb gości = Wisła Kraków herb13.jpg
| herb gości = Wisła Kraków herb13.jpg
| gospodarze = [[GKS Bełchatów]]
| gospodarze = [[GKS Bełchatów]]

Wersja z dnia 11:49, 6 mar 2010

2010.02.27, Ekstraklasa, 18. kolejka, Bełchatów, Stadion GKS, 16:15
GKS Bełchatów 1:0 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 4.000 (w tym 384 Wisły)
sędzia: Paweł Gil z Lublina
Bramki
Dawid Nowak (g) 2' 1:0
GKS Bełchatów
4-4-2
Łukasz Sapela
grafika:zk.jpg Jakub Tosik
Dariusz Pietrasiak
Mate Lacić
grafika:zk.jpg Jacek Popek
Tomasz Wróbel
Patryk Rachwał grafika:Zmiana.PNG (90+2' Krzysztof Janus)
Mateusz Cetnarski grafika:Zmiana.PNG (76' Kamil Poźniak)
Dawid Nowak
grafika:zk.jpg Maciej Małkowski grafika:Zmiana.PNG (85' grafika:zk.jpg Zbigniew Zakrzewski)
grafika:zk.jpg Mariusz Ujek

trener: Rafał Ulatowski
Wisła Kraków
4-5-1
Mariusz Pawełek
Pablo Álvarez
Arkadiusz Głowacki
Marcelo
Piotr Brożek
Rafał Boguski
Júnior Díaz grafika:zk.jpg
Tomáš Jirsák grafika:Zmiana.PNG (70' Issa Ba)
Radosław Sobolewski grafika:zk.jpg grafika:Zmiana.PNG (85' Krzysztof Mączyński)
Andraž Kirm grafika:zk.jpg
Georgi Christow

trener: Maciej Skorża
Debiuty w Wiśle: Georgi Christow, Issa Ba.
Statystyki meczu:
Sytuacje: 6 - 16
Strzały: 7 - 17
Strzały celne: 1 - 4
Posiadanie piłki: 42% - 58%
Faule: 26 - 26
Dośrodkowania: 18 - 30
Spalone: 0 - 0
Rzuty rożne: 0 - 3

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Opis meczu

Drużyna Wisły przystępowała do tego spotkania z debiutującym Georgi Christowem w podstawowym składzie. Bułgar miał rozpocząć mecz na ławce rezerwowych, jednak tuż przed meczem kontuzji nabawił się Paweł Brożek i trener Maciej Skorża zdecydował się na wystawienie sprowadzonego dzień wcześniej napastnika od pierwszej minuty.

Spotkanie doskonale rozpoczęło się dla drużyny Rafała Ulatowskiego, która już w drugiej minucie objęła prowadzenia. Po precyzyjnym dośrodkowaniu Małkowskiego z lewej strony boiska piłkę głową do bramki wpakował Nowak. W kolejnych minutach agresywnie grający piłkarze GKS nie pozwalali mistrzom Polski na zbyt wiele. Goście nie mieli pomysłu na przedostanie się pod bramkę przeciwnika.

Wiślacy dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak zupełnie nic z tego nie wynikało. Od czasu do czasu gorąco robiło się pod bramką Wisły. W 24. minucie z kilkunastu metrów uderzał Wróbel, ale piłka minęła bramkę. Biała Gwiazda pierwszą groźniejszą sytuację stworzyła dopiero w 38. minucie. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki doszedł Marcelo, ale główkował nad poprzeczką. W odpowiedzi uderzał jeszcze Cetnarski, ale ostatecznie w pierwszej połowie wynik nie uległ już zmianie.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków Wisły. Trzy minuty po wznowieniu gry na bramkę Sapeli zza pola karnego uderzał Boguski, ale obok bramki. Tymczasem w 52. minucie GKS powinien podwyższyć prowadzenie. Po fatalnym błędzie Pawełka, w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Ujek, jednak uderzył obok praktycznie pustej bramki.

Dwie minuty później bliska doprowadzenia do wyrównania była Wisła. Po dośrodkowaniu futbolówka trafiła do Marcelo, który znajdował się na spalonym, czego nie zauważył sędzia. Uderzenie Brazylijczyka zatrzymało się na poprzeczce. Dobijać próbował jeszcze Christow, ale ostro zaatakowany prze Ujka uderzył nad bramką. W tej sytuacji sędzia mógł podyktować rzut karny dla gości.

GKS miał dobrą okazję w 61. minucie. Wówczas na listę strzelców mógł się wpisać Wróbel, jednak z okolicy narożnika pola karnego uderzył minimalnie nad bramką. Pięć minut później powinna paść bramka dla Wisły. Z rzutu wolnego ładnym uderzeniem popisał się Kirm, piłka odbiła się od słupka i trafiła do Diaza, który jednak nie potrafił z pięciu metrów skierować jej do pustej bramki.

W 70. minucie trener Wisły Maciej Skorża zdecydował się na wprowadzenie kolejnego debiutanta. Na placu gry zameldował się Senegalczyk Issa Ba i dziewięć minut później mógł zaliczyć asystę. Były piłkarz AJ Auxerre ładnie zagrał do wbiegającego w tempo Sobolewskiego, którego strzał zablokowali jednak obrońcy. W doliczonym czasie gry sporo problemów Sapeli uderzeniem z około 40 metrów sprawił jeszcze Diaz. Była to ostatnia groźniejsza sytuacja w meczu, który ostatecznie zakończył się wygraną gospodarzy.

W wyniku tej porażka przewaga Białej Gwiazdy na drugą w tabeli Legią Warszawa zmalała do zaledwie dwóch punktów.

Wypowiedzi trenerów

Maciej Skorża (trener Wisły)

Maciej Skorża
Maciej Skorża
- Bardzo źle zaczęliśmy to spotkanie. Praktycznie 3 pierwsze minuty zadecydowało o wyniku. Czasem tak w piłce jest, pewne rzeczy trudno wytłumaczyć. To my mieliśmy dyktować warunki, ale niestety się nie udało - powiedział na konferencji prasowej po meczu z GKS Bełchatów Maciej Skorża.

- Mimo optycznej przewagi nie zdobywaliśmy bramek. Jesteśmy bardzo rozczarowani, ale cóż, przed nami 12 kolejnych meczów. Będziemy walczyć, by utrzymać pozycję lidera - komentował inauguracyjną porażkę. Szkoleniowiec nie chciał oceniać pozyskanego dopiero wczoraj Georgi Christowa, który wybiegł na boisko po zaledwie jednym treningu z drużyną.

- Christow miał trudne zadanie. Był przewidziany na 15-20 minut, a godzinę przed meczem dowiedział się, że musi wejść od początku. Na pewno to ambitny zawodnik, ale widzę kilka elementów, które musi poprawić, by dobrze dogadywał się z resztą zespołu - ocenił Maciej Skorża, który nie potrafił podać żadnych konkretów na temat stanu zdrowia Pawła Brożka. - Jego kontuzja jest na tyle groźna, że na tę chwilę nie może grać ani trenować. W poniedziałek będę wiedział więcej. Wierzę, że każdy kolejny mecz będziemy grali w lepszym składzie personalnym. Jeśli mamy walczyć o cele, które sobie założyliśmy, brakujący nam dziś zawodnicy muszą dojść do siebie - zakończył Skorża.

źródło: http://www.wislakrakow.com

Rafał Ulatowski (trener GKS)

- Mieliśmy świadomość, że dwie poprzednie rundy po okresach przygotowawczych nie zaczynały się dla nas dobrze. Ostatnie dwa miesiące poprowadziliśmy więc inaczej, tak dobierając obciążenia treningowe, by w pierwszych meczach nie odstawać od czołówki, którą mamy w terminarzu.

- Oglądałem w tygodniu mecz Valencia - FC Brugge, w którym Belgowie po 18 sekundach gry przegrywali już 0:1. Uczulałem dziś swoich piłkarzy, by nie przydarzyło im się coś takiego. Jak widać, stało się coś całkiem odwrotnego. Mecz mógł się podobać, było masę walki. Sędzia rozdał kilka kompletów kartek, dawno nie widziałem takiego meczu. Czy były słuszne, tego nie komentuję.

źródło: http://www.wislakrakow.com

Wypowiedzi zawodników

Rafał Boguski (napastnik Wisły)

Rafał Boguski
Rafał Boguski
Wracający do zdrowia Rafał Boguski znalazł się w bramkowej sytuacji podczas drugiej połowy meczu z GKS-em Bełchatów. Napastnikowi uniemożliwiono jednak oddanie strzału w polu karnym. - Wydaje mi się, że byłem faulowany. Składałem się do strzału, ktoś z tyłu mnie przytrzymał i nic nie mogłem zrobić - powiedział po meczu "Boguś".

Do Bełchatowa Wisła wyjechała z nowymi zawodnikami - Georgim Christowem oraz Issą Ba. - Christow nie miał szans, aby poznać nasze schematy taktyczne, aby przerobić je na treningu i to było widać, chociaż bardzo się starał - skomentował Boguski grę napastnika, który do drużyny dołączył w przeddzień meczu. - Ale na pewno bardzo przyda się do rywalizacji, myślę że będzie naszym wzmocnieniem. Tomasa Jirsaka zmienił zaś Senegalczyk, który zagrał kilka dobrych piłek do przodu - był tak ustawiony, miał grać za Christowem. Wszedł i dał trochę piłek do przodu.

W pierwszej połowie Biała Gwiazda nie zaprezentowała się zbyt dobrze. - Ciężko powiedzieć co się stało. Przeciwnik cały czas grał pressingiem i ciężko było wypracować jakieś okazje - usprawiedliwia wiślaków Boguski. - Początek był trochę niemrawy, ale z minuty na minutę fizycznie czuliśmy się coraz lepiej.

W pierwszej połowie Rafał grał na prawym boku pomocy, zajmował też pozycję cofniętego napastnika. Po przerwie był już ustawiony jako typowy napastnik. - Zawsze mówiłem, że czuję się lepiej grając jako cofnięty napastnik, ale jeśli jest potrzeba, to zagram wszędzie, gdzie wystawi mnie trener i będę robił wszystko, aby jak najlepiej się z tego wywiązać, choć skutki są różne.

W obliczu porażki w Bełchatowie oraz zwycięstwa Legii w piątek na Suchych Stawach, przewaga Wisły nad drużyną ze stolicy stopniała jedynie do 2 punktów. - Na razie nie myślimy o Legii, chcemy spokojnie wrócić do domu. Przegraliśmy spotkanie i musimy wyciągnąć wnioski. Ale bardziej niż na innych musimy patrzeć na siebie i wygrywać mecze.

źródło: http://www.wislakrakow.com

Video

Bramka Dawida Nowaka

http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91668,7608813,18__kolejka__GKS___Wisla_1_0__Nowak__1_0_.html