2010.09.25 Wisła AWF Kraków - AZS Politechnika Radomska 63:43

Z Historia Wisły

2010.09.25, II liga, grupa C, Kraków, hala Wisły, 19:00
Wisła AWF Kraków 63:43 AZS Politechnika Radomska
I: 15:9
II: 12:17
III: 18:11
IV: 18:6
Sędziowie: Mariusz Kuniec, Piotr Jaszczuk Komisarz: Tadeusz Kamyk Widzów:
Wisła Kraków:
Jakub Dwernicki 19, Grzegorz Radwan 9, Konrad Pilch 8, Szymon Czepiec 6, Tomasz Orlicki 5, Wojciech Stanisz 5, Maciej Stodolski 5, Mateusz Piech 4, Łukasz Pająk 2, Wojciech Eliasz-Radzikowski 0.

AZS PR Radom:


Relacje prasowe

Koszykarze Wisły w swym pierwszym meczu nowego sezonu drugoligowego pokonali na własnym parkiecie zespół AZS Politechnika Radomska Radom 63:43.

Początek dzisiejszego spotkania był bardzo nerwowy w wykonaniu obydwu zespołów. Wiślacy próbowali „otworzyć” wynik rzutami za trzy punkty, lecz nie udało się to ani Radwanowi, ani Pilchowi, ani Dwernickiemu. Ponieważ rywale również grali chaotycznie, po dwóch minutach wynik brzmiał 0:0. Wreszcie w ósmej sekundzie trzeciej minuty gry, Kuba Dwernicki, rzutem z półdystansu, zdobył pierwsze punkty dla Smoków w tym sezonie. Rywale szybko jednak wyrównali, a potem, prawie do końca kwarty trwała wyrównana walka. Prawie, gdyż na dwie minuty przed końcem tej części gry, od stanu 8:9, wiślacy zdobyli kolejno siedem punktów, nie tracąc żadnego. Najpierw skutecznie za trzy rzucił Radwan, a potem Orlicki i Piech wykorzystali rzuty wolne, i zrobiło się 15:9 dla Wisły.

Na początku drugiej kwarty wiślacy, po skutecznej „trójce” Stanisza, odskoczyli na osiem punktów. Potem, niestety, przyszedł krótki przestój. Prowadząc 20:15, nasi koszykarze stracili siedem punktów z rzędu i było 20:22. Niezbyt dobrym prognostykiem było także trzecie przewinienie osobiste Radwana, które złapał w 17. minucie. Wiślacy przełamali się jednak i po ładnych akcjach Stanisza, Dwernickiego, Pająka i Stodolskiego wyszli na prowadzenie 27:26.

Trzecia kwarta rozpoczęła się tak, jak pierwsza. Co prawda, Czepiec zaraz na jej początku, zdobył dwa punkty dla Wisły, ale potem przez ponad trzy minuty żadna z drużyn nie była w stanie trafić celnie. Niemoc pierwszy przełamał radomianin Zarębski. Po chwili, na sześć minut przed końcem kwarty, radomianie nie wytrzymali napięcia. Najpierw umyślnie sfaulowali Stodolskiego, a potem tak zaciekle protestowali przeciwko słusznej decyzji sędziego, że zainkasowali przewinienie techniczne. Stodolski i Dwernicki wykorzystali rzuty wolne i Wisła odskoczyła na pięć punktów. Smokom nie udało się, co prawda, dobić rywali skuteczną akcją po wprowadzeniu piłki z boku, lecz świetna postawa w obronie Stodolskiego (notabene nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni w dzisiejszym meczu), wymusiła na radomianach błąd przy wyprowadzaniu piłki. Wiślacy nie omieszkują wykorzystać prezentu. Ładne rozegranie na obwodzie, piłka ląduje u Dwernickiego, a Kuba trafia za trzy. Radomianie biorą czas. Zdobywają dwa punkty. Kolejna celna trójka Dwernickiego temperuje jednak ich oczekiwania. W 26. minucie Wisła odskakuje na 39:30. Tę dosyć bezpieczną przewagę udaje się utrzymać do końca kwarty. Przed ostatnią odsłoną Biała Gwiazda prowadzi 45:37.

W czwartej kwarcie do głosu dochodzą nerwy. Na niepełna sześć minut przed końcem meczu, pod wiślackim koszem dochodzi do groźnie wyglądającej przepychanki. Spośród kilku zawodników biorących w niej udział, najbardziej krewki okazuje się radomianin Michał Szczytyński, który zostaje przez sędziów ukarany dyskwalifikacją. Przewaga wiślaków wynosi w tym momencie dziesięć punktów. Następna minuta przynosi rozstrzygnięcie. Pilch trafia za trzy, Stodolski po pięknym wejściu pod kosz dorzuca kolejne dwa punkty, a kropkę nad „i” stawia Radwan, rzucając celnie z półdystansu. Jest 4 minuty i 25 sekund do końca, a Wisła prowadzi 56:39. Goście, nie będąc już w stanie podjąć walki, skupiają się w końcówce na kontestowaniu orzeczeń sędziów. Chyba niepotrzebnie. To bowiem nie arbitrzy, a dobra postawa Wisły nie pozwoliła im na wygranie dzisiejszego spotkania. Wawelskie Smoki zagrały naprawdę dobre zawody, a szczególny szacunek musi budzić skuteczność naszych zawodników na linii rzutów wolnych. Na 24 próby wykorzystali aż 22, co daje w tym elemencie bardzo wysoką efektywność (91%). Liczymy, że również w pozostałych aspektach koszykarskiego rzemiosła z każdym meczem będzie coraz lepiej. O tym, że można w tym względzie być optymistą, pokazała dzisiejsza postawa naszych koszykarzy. Postęp w stosunku do poprzedniego sezonu był bowiem widoczny gołym okiem.

Wisła AWF Kraków - AZS Politechnika Radomska 63:43 (15:9, 12:17, 18:11, 18:6)

Punkty dla Wisły zdobyli:
Jakub Dwernicki 19,
Grzegorz Radwan 9,
Konrad Pilch 8,
Szymon Czepiec 6,
Tomasz Orlicki 5,
Wojciech Stanisz 5,
Maciej Stodolski 5,
Mateusz Piech 4,
Łukasz Pająk 2,
Wojciech Eliasz-Radzikowski 0.

źródło: http://www.wawelskiesmoki.pl/?akcja=news&id=2463