2010.11.12 Wisła Kraków - Legia Warszawa 4:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 1: Linia 1:
 +
{{Mecz
 +
| data = 2010.11.12
 +
| nazwa rozgrywek = Ekstraklasa, 13. kolejka
 +
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] im. Henryka Reymana.
 +
| godzina = 20:00
 +
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb13.jpg
 +
| herb gości = Legia Warszawa herb6.jpg
 +
| gospodarze = Wisła Kraków
 +
| wynik = 4:0 (1:0)
 +
| goście = [[Legia Warszawa]]
 +
| ilość widzów = 18.000
 +
| sędzia = Dawid Piasecki (Słupsk)
 +
| strzelcy bramek gospodarze = [[Paweł Brożek]] 42' <br>[[Patryk Małecki]] 50’ <br>[[Paweł Brożek]] 60' <br>[[Cezary Wilk]] 84'
 +
| wyniki po kolei = 1:0<br>2:0<br>3:0<br>4:0
 +
| strzelcy bramek goście =
 +
| skład gospodarzy = 4-4-2<br>[[Mariusz Pawełek]]<br>[[Erik Čikoš]]<br>[[Osman Chavez]]<br>[[Gordan Bunoza]]<br> [[Dragan Paljić ]] <br>
 +
[[Radosław Sobolewski]] [[grafika:Zmiana.PNG]](89' [[Nourdin Boukhari]] )<br>[[Łukasz Garguła]]<br>[[Tomas Jirsak]][[Grafika:Zk.jpg]][[grafika:Zmiana.PNG]](81’ [[Cezary Wilk]])<br> [[Andraž Kirm]]<br>[[Patryk Małecki]]<br>[[Paweł Brożek]] [[grafika:Zmiana.PNG]] (77’ [[Maciej Żurawski]])<br>trener: [[Robert Maaskant]]
 +
| skład gości = 4-4-2<br>Kostiantyn Machnowskyj [[Grafika:Zk.jpg]]<br>Artur Jędrzejczyk<br>Inaki Astiz<br>Marcin Komorowski<br>Tomasz Kiełbowicz<br>Manú<br>Ariel Borysiuk<br>Ivica Vrdoljak (71' Maciej Rybus)<br>Miroslav Radović [[Grafika:Zk.jpg]]<br>Sebastian Szałachowski [[grafika:Zmiana.PNG]] [[grafika:Zmiana.PNG]] (46' Maciej Iwański)<br>Michał Kucharczyk [[grafika:Zmiana.PNG]] (61' Bruno Mezenga)<br>trener: [[Maciej Skorża]]
 +
| statystyki = 250. mecz ligowy [[Radosław Sobolewski|Radosława Sobolewskiego]]
 +
}}
 +
 +
==Przed meczem==
==Przed meczem==
===Statystycznie przed meczem Wisła - Legia===
===Statystycznie przed meczem Wisła - Legia===

Wersja z dnia 06:51, 13 lis 2010

2010.11.12, Ekstraklasa, 13. kolejka, Kraków, Stadion Wisły im. Henryka Reymana., 20:00
Wisła Kraków 4:0 (1:0) Legia Warszawa
widzów: 18.000
sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk)
Bramki
Paweł Brożek 42'
Patryk Małecki 50’
Paweł Brożek 60'
Cezary Wilk 84'
1:0
2:0
3:0
4:0
Wisła Kraków
4-4-2
Mariusz Pawełek
Erik Čikoš
Osman Chavez
Gordan Bunoza
Dragan Paljić

Radosław Sobolewski grafika:Zmiana.PNG(89' Nourdin Boukhari )
Łukasz Garguła
Tomas JirsakGrafika:Zk.jpggrafika:Zmiana.PNG(81’ Cezary Wilk)
Andraž Kirm
Patryk Małecki
Paweł Brożek grafika:Zmiana.PNG (77’ Maciej Żurawski)
trener: Robert Maaskant

Legia Warszawa
4-4-2
Kostiantyn Machnowskyj Grafika:Zk.jpg
Artur Jędrzejczyk
Inaki Astiz
Marcin Komorowski
Tomasz Kiełbowicz
Manú
Ariel Borysiuk
Ivica Vrdoljak (71' Maciej Rybus)
Miroslav Radović Grafika:Zk.jpg
Sebastian Szałachowski grafika:Zmiana.PNG grafika:Zmiana.PNG (46' Maciej Iwański)
Michał Kucharczyk grafika:Zmiana.PNG (61' Bruno Mezenga)
trener: Maciej Skorża
250. mecz ligowy Radosława Sobolewskiego

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Przed meczem

Statystycznie przed meczem Wisła - Legia

W piątkowy wieczór zespoły Wisły Kraków i Legii Warszawa zmierzą się ze sobą po raz 133. w rozgrywkach ligowych. Bilans tych spotkań jest korzystny dla Wisły, która triumfowała 54 razy.

Dla wielu zawodników z obecnych kadr obu zespołów będzie to pierwsze takie spotkanie. Z kadry Wisły aż dziesięciu piłkarzy nigdy nie grało przeciwko Legii, natomiast w warszawskim zespole jest dziewięciu piłkarzy, którzy nie mieli okazji mierzyć się z Wisłą.

Najbardziej doświadczonym zawodników pod względem ilości występów w meczach pomiędzy Wisła i Legią z obecnych kadr jest obrońca warszawskiego zespoły Tomasz Kiełbowicz, który ma na swoim koncie już 17 takich meczów. W drużynie Wisły najbardziej doświadczony pod tym względem jest Piotr Brożek, który w barwach Wisły zagrał 13 spotkań przeciwko Legii w rozgrywkach ligowych.

Piątkowy mecz będzie także szczególny dla kapitana Wisły Radosława Sobolewskiego, który po raz 250. w swojej karierze zagra na boiskach Ekstraklasy.

BILANS SPOTKAŃ
Ogółem: 54-34-44 (183:182)
Wisła u siebie: 35-20-11 (108:65)
Legia u siebie: 19-14-33 (75:117)

Najwyższe zwycięstwo Wisły: Wisła - Legia 8:0 (08.08.1948)
Najwyższe zwycięstwo Wisły u siebie: Wisła - Legia 8:0 (08.08.1948)
Najwyższe zwycięstwo Wisły na wyjeździe: Legia - Wisła 1:4 (14.07.1951)
Najwyższe zwycięstwo Legii: Legia - Wisła 12:0 (19.08.1956)
Najwyższe zwycięstwo Legii u siebie: Legia - Wisła 12:0 (19.08.1956)
Najwyższe zwycięstwo Legii na wyjeździe: Wisła - Legia 0:6 (20.06.1993)
Najwięcej bramek w meczu: Legia - Wisła 12:0 (19.08.1956)

OSTATNIE DZIESIĘĆ SPOTKAŃ:
08.05.2010 Legia - Wisła 0:3 (0:1)
06.11.2009 Wisła - Legia 0:1 (0:1)
10.05.2009 Wisła - Legia 1:0 (1:0)
26.10.2008 Legia - Wisła 2:1 (1:1)
27.04.2008 Legia - Wisła 2:1 (1:0)
28.10.2007 Wisła - Legia 1:0 (1:0)
27.04.2007 Wisła - Legia 3:1 (0:0)
01.10.2006 Legia - Wisła 1:1 (0:0)
13.05.2006 Legia - Wisła 1:2 (0:1)
27.11.2005 Wisła - Legia 0:0

MACIEJ SKORŻA PRZECIWKO WIŚLE:

trener:
19.05.2007 Wisła - DYSKOBOLIA 0:4
30.10.2005 Wisła - AMICA 0:0
24.04.2005 AMICA - Wisła 0:1
19.09.2004 Wisła - AMICA 1:1

ROBERT MAASKANT PRZECIWKO LEGII:

brak spotkań

NAJWIĘCEJ BRAMEK DLA WISŁY W MECZACH Z LEGIĄ:
10 - Zdzisław Kapka
10 - Kazimierz Kmiecik
8 - PAWEŁ BROŻEK
8 - Józef Kohut
8 - Artur Woźniak
7 - Tomasz Frankowski
7 - Mieczysław Gracz
6 - Zbigniew Jaskowski
5 - Walerian Kisieliński
5 - MACIEJ ŻURAWSKI

NAJWIĘCEJ BRAMEK DLA WISŁY W MECZACH Z LEGIĄ U SIEBIE:
8 - Zdzisław Kapka
8 - Józef Kohut
6 - Kazimierz Kmiecik
5 - Tomasz Frankowski
4 - Wiesław Gamaj
4 - Mieczysław Gracz NAJWIĘCEJ BRAMEK DLA WISŁY W MECZACH Z LEGIĄ NA WYJEŹDZIE:
7 - PAWEŁ BROŻEK
6 - Artur Woźniak
4 - Zbigniew Jaskowski
4 - Kazimierz Kmiecik
3 - Mieczysław Gracz
3 - MACIEJ ŻURAWSKI

NAJWIĘCEJ BRAMEK DLA LEGII W MECZACH Z WISŁĄ: 13 - Lucjan Brychczy
11 - Józef Nawrot
7 - Ernest Pol
6 - Robert Gadocha
6 - Wojciech Kowalczyk
5 - Jan Pieszko
4 - Henryk Kempny
4 - Edmund Kowal
4 - Marian Nowaka
4 - Maciej Śliwowski
4 - Stanko Svitlica
4 - Piotr Włodarczyk

NAJWIĘCEJ BRAMEK DLA LEGII W MECZACH Z WISŁĄ U SIEBIE:
12 - Lucjan Brychczy
9 - Józef Nawrot
8 - Ernest Pol
5 - Robert Gadocha
4 - Jan Pieszko
3 - Henryk Kempny
3 - Piotr Włodarczyk

NAJWIĘCEJ BRAMEK DLA LEGII W MECZACH Z WISŁĄ NA WYJEŹDZIE:
4 - Wojciech Kowalczyk
3 - Maciej Śliwowski

NAJWIĘCEJ WYSTĘPÓW DLA WISŁY W MECZACH Z LEGIĄ:
26 - Władysław Kawula
23 - Leszek Snopkowski
22 - Zdzisław Kapka
20 - Kazimierz Kmiecik
20 - Ryszard Wójcik
19 - Fryderyk Monica
18 - Jan Kotlarczyk
18 - Józef Kotlarczyk
17 - Leszek Lipka
17 - Czesław Studnicki

NAJWIĘCEJ WYSTĘPÓW DLA LEGII W MECZACH Z WISŁĄ:
25 - Lucjan Brychczy
22 - Horst Mahseli
21 - Kazimierz Deyna
18 - Adam Topolski
18 - Witold Wypijewski
17 - Bernard Blaut
17 - Robert Gadocha
17 - TOMASZ KIEŁBOWICZ
17 - Józef Nawrot
17 - Jan Pieszko
17 - Jerzy Woźniak
17 - Jacek Zieliński
NAJWIĘCEJ MECZÓW NA TRENERSKIEJ ŁAWCE WISŁY PRZECIWKO LEGII:
8 - Michał Matyas
7 - Mieczysław Gracz
7 - Henryk Kasperczak
7 - Josef Kuchynka
7 - Orest Lenczyk
7 - Czesław Skoraczyński
6 - Aleksander Brożyniak
5 - Lucjan Franczak
5 - Maciej Skorża

NAJWIĘCEJ MECZÓW NA TRENERSKIEJ ŁAWCE LEGII PRZECIWKO WIŚLE:
10 - Andrzej Strejlau
10 - Jaroslav Vejvoda
9 - Wacław. Kuchar
8 - Lucjan Brychczy
8 - Kazimierz Górski
6 - Koncewicz
6 - Jerzy Kopa

GRALI W WIŚLE I LEGII (powyżej 10 meczów dla jednego z klubów):
Krzysztof Budka (192 mecze w Wiśle - 58 meczów w Legii)
Martins Ekwueme (12 - 16)
Marcin Jałocha (107 - 97)
Marek Kusto (112 - 131)
Grzegorz Lewandowski (124 - 54)
Włodzimierz Maurer (1 - 16)
Zdzisław Morarski (111 - 48)
Jerzy Piotrowski (68 - 21)
Henryk Serafin (13 - 79)
Henryk Stroniarz (128 - 41)
Łukasz Surma (50 - 123)
Stanko Svitlica (2 - 60)
Maciej Szczęsny (12 - 139) Mieczysław Szczurek (97 - 25)
Grzegorz Szeliga (48 - 15)
TRENOWALI WISŁĘ I LEGIĘ:
Jerzy Engel (10 - 64)
Dragomir Okuka (8 - 71)
Maciej Skorża (80 - 9)
Franciszek Smuda (57 - 35)
Edmund Zientara (37 - 52)

Źródło: The White Star Division


Przebieg meczu

Na kolana! Wisła - Legia 4-0

W klasyku polskiej Ekstraklasy krakowska Wisła rozbiła Legią aż 4-0, a gole strzelali Paweł Brożek (dwie), Patryk Małecki i Cezary Wilk. Rok 2010 w "wiślacko-legijnej" konfrontacji kończymy więc dwoma zwycięstwami i stosunkiem bramek 7-0. Dziękujemy!

Wiślacy z animuszem rozpoczęli mecz z Legią, ostro ruszając na warszawiaków, ale mimo tego w pierwszych minutach nie udało im się poważniej zagrozić bramce naszych rywali. Wprawdzie szybko swoją okazję miał Paweł Brożek, ale naciskany przez obrońcę trafił tylko w boczną siatkę.

Groźniej było natomiast pod naszym polem karnym. Najpierw zabawa Gordana Bunozy skończyła się niepotrzebną stratą, a po prostopadłym podaniu sam na sam z Mariuszem Pawełkiem wyszedł Manú. Nasz bramkarz nie pierwszy już raz pokazał jednak, że jest w naprawdę niezłej formie i udanym wyjściem zdołał odbić nogą strzał legionisty.

Jak było doskonale wiadomo Legia najwięcej bramek strzela ostatnio ze stałych fragmentów gry. I to się potwierdziło. Najpierw groźnie główkował Michał Kucharczyk, ale jego strzał Pawełek obronił, a po kwadransie gry przed doskonałą sytuacją stanął Marcin Komorowski, jednak nie trafił w bramkę. Ten sam, który w dzisiejszym meczu zagrać nie powinien. Kto wie, może gdyby go zabrakło - jego zastępca do naszej siatki by trafił?

Kolejne minuty przyniosły nam walkę głównie w środku boiska i na kolejne podbramkowe emocje czekaliśmy aż do 37. minuty. Wiślacy oddali wtedy dwa groźne strzały. Najpierw Łukasz Garguła, a jako dobitkę Patryk Małecki - tyle, że Kostiantyn Machnowskyj obydwa zdołał wypiąstkować.

Nic nie był już jednak w stanie zrobić cztery minuty później. Na prawym skrzydle szarpnął Tomáš Jirsák, który dość niespodziewanie pojawił się w pierwszej jedenastce. Czech dograł idealnie na środek pola karnego, a tam Paweł Brożek - choć obstawiany przez dwóch obrońców - wpakował piłkę do siatki! 1-0 dla Wisły.

Po stracie gola mecz jeszcze wyraźniej się ożywił, ale zarówno jedni, jak i drudzy, do przerwy groźniejszych okazji już sobie nie stworzyli.

Druga połowa nie mogła się lepiej zacząć dla Wisły, jak tym razem. Najpierw przed szansą stanął Garguła, ale "spalił" akcję. Po chwili zaś wiślacy przepchali się na lewym skrzydle, "Brozio" zgrał do Małeckiego, a ten huknął między nogami obrońcy w długi róg i było 2-0.

To był cios, po którym Legia miała się już nie podnieść, bo wszystko to, co Maciej Skorża mógł w szatni swoim piłkarzom przekazać - legło w gruzach. Wprawdzie szybko umiejętności Pawełka sprawdził z dystansu Ariel Borysiuk, ale wislacki bramkarz nie dał się zaskoczyć.

A, że ze wspomnianych "gruzów" Legia już się nie podniosła - przekonać mogliśmy się po kolejnych 10 minutach. Szarżującego w "szesnastce" Andraža Kirma bramkarz Legii złapał za nogę, a sędzia uznał, że nie miał kontaktu z piłką i wskazał na "wapno". Warto dodać, że Machnowskyj bardzo mocno protestował u arbitra, ale ten swojego zdania już nie zmienił. Czy słusznie? Każdy osądzi pewnie sam. "Jedenastkę" na bramkę pewnie zamienił "Brozio" i było 3-0.

Kolejne minuty spotkania upływają na już zdecydowanie spokojnej grze Wisły, która kontrolowała sytuację na boisku. Legioniści starali się wprawdzie zmniejszyć rozmiary klęski, ale poza trafieniem w słupek - po rzucie rożnym i niepewnej interwencji Dragana Paljicia - niewiele im się udawało.

Udało się za to Wiśle. W 84. minucie na rajd zdecydował się Małecki, jego strzał bramkarz Legii odbił, ale dobitkę głową Cezarego Wilka już nie. 4-0 i warszawiacy są na kolanach!

Wprawdzie starali się jeszcze z nich podnieść, bo chwilę później mieli okazję na honorowe trafienie, ale Paljić wybił strzał Bruno Mezengi z linii bramkowej! Rezerwowy napastnik Legii miał potem jeszcze kolejną okazję, swoją miał także Miroslav Radović, ale ten pierwszy nie mógł wstrzelić się w naszą bramkę, a ten drugi z dobrej okazji przeniósł futbolówkę nad nią. Na honorową porażkę goście więc nie zasłużyli. Kończy się więc prawdziwym pogromem! I teraz możemy świętować!

Brawo Wisła!!! Dziękujemy!!!

Źródło: Wisła Portal



Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Robert Maaskant, trener Wisły

Maciej Skorża, trener Legii

Dla mnie to bardzo bolesna porażka, bo wydawało nam się, że po pierwszym fragmencie gdy Wisła miała przewagę, zaczęliśmy opanowywać sytuację. Stworzyliśmy sobie 2-3 sytuacje, z których mogła paść bramka. Paweł Brożek dał znać o sobie, nie upilnowaliśmy go w polu karnym i ta pierwsza bramka padła w najmniej spodziewanym dla nas momencie. Wystarczyło kilkanaście minut gry Wisły na początku drugiej połowy i było po meczu. Nie potrafiliśmy już z tego wyjść obronną ręką, choć paradoksalnie - myślę, że nie stworzyliśmy mniej sytuacji niż Wisła. Wynik jest jednak dla nas okrutny.

Zdawaliśmy sobie sprawę, że ważnym momentem będzie zdobycie bramki jako pierwsi. Wiedzieliśmy, że jak damy Wiśle złapać wiatr w żagle, to Wisła ma największą w lidze siłę ofensywną. Gdy na tym stadionie są napędzeni to dla naszej obrony byli w pewnych fragmentach gry za trudni do powstrzymania. Stąd te sytuacje. Ładny stadion tutaj powstał. Ja ciągle jestem myślami w meczu, więc trudno o refleksje. Miło było spotkać się z osobami, z którymi przez wiele lat pracowałem. Nie ukrywam, że wyjeżdżam smutny z Krakowa.

Źródło: The White Star Division


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Cezary Wilk, pomocnik Wisły

Za to zwycięstwo gratulacje należą się całej drużynie. Gdzie ukrywaliśmy tą Wisłę przez te trzy miesiące? To dobre pytanie, chyba nawet my nie znamy na nie odpowiedzi, jednak nie zastanawiamy się nad tym zbyt długo, ważne, że dziś udało się wygrać. Cztery bramki strzelić Legii to jest coś! Optymistycznie patrzymy naprzód. Ten mecz był podobny do tego z Lechią. Pierwsza połowa bardzo wyrównana, w drugiej praktycznie mieliśmy cztery sytuacje i trzy udało się zamienić na bramki. Legia też miała swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystała, stąd też taki wynik.

Pawła Brożka nie trzeba reklamować, każdy z nas zna jego umiejętności i myślę, że od początku sezonu gra na bardzo wysokim poziomie. Mało ma tych sytuacji podbramkowych, ale jeżeli one się już zdarzają to pewnie je wykorzystuje. Na Pawła w każdym meczu można liczyć. Ja bym jeszcze podkreślił świetną, jak w każdym meczu, pracę Radka Sobolewskiego. Akurat gram na jego pozycji, a jak na razie próbuję grać, bo to Radek jest numerem jeden. Dużo podpatruje jego zachowań na boisku i rzeczywiście to trzeba podkreślić, że robi fantastyczną robotę. Oczywiście, chcielibyśmy tą dzisiejszą dyspozycję podtrzymać do końca tej rundy. Taki mamy plan.

Źródło: Wisła Portal


Maciej Rybus, pomocnik Legii

Nie mogę w to uwierzyć, bo wydaje mi się, że przegraliśmy za wysoko. Wisła strzeliła wszystko co miała, a my na początku spotkania mieliśmy trzy dogodne sytuacje. Szczególnie szkoda tej drugiej Marcina Komorowskiego. Był na piątym metrze i nieczysto trafił w piłkę. Niestety to się zemściło na nas i przegraliśmy za wysoko. Wiedzieliśmy, ja nawet oglądając pierwszą połowę z ławki widziałem, że jest ogromna szansa na wygranie tutaj. Wydaje mi się, że szczególnie w pierwszej połowie, graliśmy tak, że za szybko chcieliśmy sobie stworzyć sytuacje jakimś jednym podaniem, nie szanowaliśmy piłki z czego była taka wymiana ciosów z Wisłą. Później, pod koniec pierwszej połowy, dostaliśmy bramkę na 1-0. Wyszliśmy na drugą połowę, wiedzieliśmy, że w niej Wisła gra lepiej. Z Lechią Gdańsk też zagrała znakomicie w drugiej połowie i nas zmiażdżyli.

Źródło: Wisła Portal