2011.02.19 Wisła AGH Kraków - Extrans Patria Sędziszów Małopolski 3:0
Z Historia Wisły
Linia 16: | Linia 16: | ||
| trener gospodarze = [[Lesław Kędryna]] | | trener gospodarze = [[Lesław Kędryna]] | ||
| trener goście = | | trener goście = | ||
- | | skład gospodarze = Szady<br>Środa<br>Ewelina Warzecha<br>Klaudia Janota<br>Rusinek<br>Warchoł<br> Tokarczyk (l)<br>Popielska<br>Agnieszka Warzecha<br>Bartuzi<br>Leszek | + | | skład gospodarze = [[Adrianna Szady]]<br>[[Natalia Środa]]<br>[[Ewelina Warzecha]]<br>[[Klaudia Janota]]<br>[[Sabina Rusinek]]<br>[[Alicja Warchoł]]<br> [[Karolina Tokarczyk]] (l)<br>[[Dagmara Popielska]]<br>[[Agnieszka Warzecha]]<br>[[Agata Bartuzi]]<br>[[Alicja Leszek]] |
| skład goście = | | skład goście = | ||
| statystyki = (l) - libero | | statystyki = (l) - libero |
Aktualna wersja
Wisła AGH Kraków | 3:0 | Extrans Patria Sędziszów Małopolski | |||||||||||
(25:17, 25:14, 25:22) | |||||||||||||
ilość widzów: | |||||||||||||
| |||||||||||||
| |||||||||||||
(l) - libero |
Relacje prasowe
Siatkarki Wisły AGH w stu procentach wykonały zadanie postawione przed dzisiejszym meczem z Extrans Patrią. Bezdyskusyjnie wygrały 3:0, zapewniając sobie trzecie miejsce po fazie zasadniczej. W play-off zagrają teraz z Karpatami Krosno.
Tylko oklaski należą się naszym dziewczynom po dzisiejszym meczu. Od początku do końca zagrały bowiem tak, jak można od nich wymagać. Były agresywne, zdecydowane, przekonane o swojej sile. Przede wszystkim zaś, przez cały mecz potrafiły utrzymać wysoki poziom koncentracji.
Pierwszy set – bez historii. Wiślaczki dominowały na parkiecie od początku do końca, wygrywając do siedemnastu. Druga partia to jeszcze większa przewaga Białej Gwiazdy. Co prawda, do stanu 7:7 walka była w miarę wyrównana, lecz potem Wisła szybciutko odskoczyła na trzy, potem na sześć punktów, a później już tylko „dobijała” bezradne rywalki. Seta zakończyła Natalia Środa, skutecznie atakując z przechodzącej piłki. Wiślaczki wygrały drugiego seta 25:14 i po niespełna czterdziestu minutach osiągnęły dzisiejszy cel minimum. Prowadząc 2:0, bez względu na dalszy przebieg meczu, zagwarantowały sobie zajęcie trzeciego miejsca w tabeli po fazie zasadniczej. Nasze zawodniczki nie miały jednak zamiaru się tym zadowalać. Wyszły z założenia, notabene jedynie słusznego założenia, że mecz trzeba wygrać. I to najlepiej 3:0. Trener Kędryna zdecydował wszak, że nie będzie ułatwiać im zadania. Dokonał ogromnych roszad w składzie, wpuszczając na boisko nominalne rezerwowe. Pokazały się więc kolejno Dagmara Popielska, Agnieszka Warzecha, Agata Bartuzi, Alicja Leszek. I trzeba przyznać, że ze swoich zadań wywiązały się bardzo dobrze. Warzecha i Bartuzi skutecznie blokowały, Popielska udanie atakowała z prawego skrzydła, a Leszek – opanowawszy początkowe problemy z przyjęciem zagrywki – w newralgicznym momencie seta poradziła sobie w odbiorze całkiem przyzwoicie. Przeciwniczki, walcząc o przetrwanie, nie poddawały się. Wisła prowadziła przez cały czas, jednak początkowa, kilkupunktowa przewaga została w pewnym momencie przez ambitny zespół z Sędziszowa zniwelowana. Zrobił się remis 19:19. Następne dwie piłki były, jak się później okazało, decydujące. Biała Gwiazda wygrała długą wymianę, a potem trener Kędryna wyciągnął przysłowiowego asa z rękawa. Wpuścił na zagrywkę nie będącą w pełni sił – po przeziębieniu – Paulinę Stojek. Ta zaś zrobiła to, co miała zrobić – zaserwowała asa. Wisła odskoczyła na dwa punkty i nie oddała inicjatywy już do końca. Przy stanie 24:22 na zagrywkę poszła Ala Leszek. Zaserwowała bardzo kąśliwie, rywalki nie były w stanie przebić piłki na drugą stronę i mecz został zakończony.
Jeszcze raz trzeba podkreślić bardzo dobrą grę wszystkich bez wyjątku naszych dziewcząt. Zarówno pierwsza szóstka, jak i zmienniczki, pokazały, że coraz lepiej się rozumieją, stanowiąc fajny kolektyw. Ławka żyła wydarzeniami na boisku, a jak ważna jest jedność w drużynie, nie trzeba chyba nikogo przekonywać.
Teraz wiślaczki będą mieć trzytygodniową przerwę w rozgrywkach. W dniach 12-13 marca udadzą się zaś do Krosna, na dwa pierwsze mecze półfinału play-off. Tydzień później rywalizacja przeniesie się Krakowa, a ewentualny piąty mecz rozegrany zostanie w Krośnie. Do finału awansuje drużyna, która jako pierwsza wygra trzy spotkania. I choć to Karpaty przystępują do tej walki z uprzywilejowanej pozycji, to mocno liczymy, że wiślaczki przejdą tę przeszkodę. Jeśli zaprezentują się tak, jak dzisiaj, jest to bardzo, ale to bardzo realne.
Wisła AGH Kraków – Extrans Patria Sędziszów Małopolski 3:0 (25:17, 25:14, 25:22)
Źródło: siatkowka.tswisla.pl