2011.12.03 Wisła AWF Kraków - Pułaski Warka 69:76

Z Historia Wisły

2011.12.03, II liga, grupa C, Kraków, hala Wisły, 20:00, sobota
Wisła AWF Kraków 69:76 Pułaski Warka
I: 26-26
II: 14-18
III: 15-18
IV: 14-14
Sędziowie: Łukasz Mucha, Michał Kuzia Komisarz: Tadeusz Kamyk Widzów:
Wisła Kraków:
Grzegorz Radwan 16, Daniel Szłapka 15, Artur Włodarczyk 9, Konrad Pilch 9, Przemysław Urbanek 8, Mateusz Piech 7, Mateusz Kępka 5, Wojciech Inglot 0

Pułaski Warka:



Relacje prasowe

Foto: Tomek, Źródło: http://wislalive.pl
Foto: Tomek, Źródło: http://wislalive.pl
Foto: Tomek, Źródło: http://wislalive.pl
Foto: Tomek, Źródło: http://wislalive.pl
Foto: Tomek, Źródło: http://wislalive.pl
Foto: Tomek, Źródło: http://wislalive.pl
Foto: Tomek, Źródło: http://wislalive.pl
Foto: Tomek, Źródło: http://wislalive.pl

Niemiła niespodzianka Smoków

Do meczu z zespołem Pułaski Warka koszykarze Wisły przystąpili w roli faworyta i z niej się nie wywiązali. Przegrali bowiem niespodziewanie z outsiderem ligi 69-76. Dla Pułaskiego była to pierwsza wygrana w tym sezonie, po aż dziewięciu kolejnych porażkach.

Spotkanie z najsłabszą dotąd drużyną w lidze wiślacy rozpoczęli zgodnie z planem, bo od przekonywującego i zasłużonego prowadzenia 8-0. I wydawało się wtedy, że przyjezdni niewiele będą mieli do powiedzenia, bo początek w wykonaniu podopiecznych Macieja Starowicza był bardzo dobry i mógł zdeprymować podłamany skądinąd zespół z Warki.

Niestety jak się później okazało, Smoki dały się poniekąd wciągnąć w grę, którą określić można "radosną koszykówką", bo aż do końca I połowy obydwa zespoły niewiele broniły, a swoje akcje rozgrywały często na zasadzie "coś wpadnie". I jak się okazało taki stan gry wyszedł lepiej przyjezdnym, bo wykazywali się oni niezłą skutecznością, dzięki której szybko odrobili początkowe straty, a na przerwę zeszli prowadząc czterema punktami (na tablicy po 20 minutach było 40-44).

Można było wtedy zastanawiać się - jakim cudem ekipa z Warki przegrała wszystkie wcześniejsze mecze, tym bardziej, że goście nieźle weszli w II część spotkania. Zagrali zdecydowanie lepiej w defensywie i na 14 minut przed końcem spotkania odskoczyli na kilkunastopunktową przewagę (41-54). Przyznać też jednak trzeba, że II połowę Wisła rozpoczęła bez rozgrywającego dobrą partię Daniela Szłapki, który miał na swoim koncie szybko zarobione trzy przewinienia. Bez jego rozegrania wiślakom szło bardzo ciężko, a że zabrakło też dziś chorego Dariusza Depty, to i nasza podkoszowa siła była o wiele mizerniejsza.

A mimo to, wraz z ponownym pojawieniem się wspomnianego Szłapki, wiślacy zaczęli odrabiać straty i po III kwartach przegrywali wprawdzie wciąż różnicą siedmiu oczek (55-62), ale też widać było, że nerwowość, która wkradła się w grę gości, sprzyjała właśnie wiślakom.

Tym bardziej, że udanie zaczęliśmy też ostatnią kwartę, bo przewaga Pułaskiego stopniała do pięciu punktów (57-62), ale jak się później okazało - wiślacy fatalnie zatrzymali się na wyniku "57". Mimo kilku kolejnych akcji - nie zdołali aż do połowy kwarty zmienić swojego stanu posiadania. Wprawdzie goście też pudłowali, ale to jednak oni przełamali się wcześniej i zamiast odrobić straty - wiślacy szansę na to stracili.

Na tablicy wyników było już wtedy 57-66 i choć wiślakom aż dwukrotnie udawało się jeszcze zmniejszyć różnicę do pięciu oczek (na trzy i pół minuty do końca było 61-66, a na minutę przed końcową syreną 67-72), to w decydujących momentach Smokom znów zabrakło skuteczności i sprezentowali Pułaskiemu ich pierwszy w tym sezonie komplet punktów.

Sprezentowali, bo choć goście całkiem nieźle wyglądali w pierwszych trzech kwartach i w ostatniej zdołali jednak utrzymać prowadzenie, to mamy czego żałować, bo też przyjezdni byli ekipą jak najbardziej do ogrania. I nawet osłabiona Wisła powinna sobie z nią poradzić. Okazji bowiem do odrobienia strat było aż nazbyt wiele, ale nie udało ich się wykorzystać. Dobra to nauczka na przyszłość i chyba potwierdzenie faktu, że Smokom w roli faworyta gra się tak jakby gorzej.


Wisła: Radwan 16, Szłapka 15, Włodarczyk 9, Pilch 9, Urbanek 8, Piech 7, Kępka 5, Inglot 0.


Pozostałe wyniki 11. kolejki:

Novum Lublin 79 - 73 Staco MNLK Niepołomice
Handlopex AZS Politechnika Rzeszowska 75 - 69 MKS Limblach Limanowa
BKS Tur Bielsk-Podlaski 100 - 79 Unia Tarnów
PWiK Piaseczno 95 - 88 UMKS Kielce
Rosa II Radom 66 - 67 UKS Siemaszka Piekary


Aktualna tabela:

1. PWiK Piaseczno 10 19 930 - 729 1.276
2. UMKS Kielce 11 18 922 - 835 1.104
3. AZS Politechnika Rzeszowska 10 17 745 - 687 1.084
4. MKS Limblach Limanowa 10 17 744 - 717 1.038
5. UKS Siemaszka Piekary 11 17 830 - 836 0.993
6. Unia Tarnów 10 16 805 - 776 1.037
7. BKS Tur Bielsk-Podlaski 10 15 813 - 800 1.016
8. WISŁA AWF KRAKÓW 10 15 671 - 681 0.985
9. Novum Lublin 10 15 757 - 794 0.953
10. Rosa II Radom 10 13 647 - 673 0.961
11. Staco MNLK Niepołomice 10 13 670 - 751 0.892
12. AZS II Politechnika Warszawska 10 12 704 - 851 0.827
13. KS Pułaski Warka 10 11 674 - 782 0.862


Źródło: Wisła Portal