2013.07.07 Mistrzostwa Polski w zapasach plażowych
Z Historia Wisły
Mistrzostwa Polski w zapasach plażowych zorganizowane przez TS Wisła w Kryspinowie.
Zawody w kategorii open kobiet, mężczyzn w wadze lekkiej i ciężkiej oraz dzieci (najmłodszych oraz w wadze lekkiej i ciężkiej).
Pierwsza oficjalna impreza Polskiego Związku Zapaśniczego z udziałem zawodników reaktywowanej sekcji Wisły.
Swoich sił próbowali także zawodnicy innych sekcji Wisły: boksu i judo.
Podsumowanie zawodów przez trenera Piotra Kowalskiego:
Czas na podsumowanie Plażowych Mistrzostw Polski. Impreza bardzo udana ze strony sportowej i organizacyjnej. Tu przede wszystkim zasługa naszego Piotra Budzyna, który wszystko dopiął. Pogoda dopisała i widzowie też. A teraz krótko o naszych zawodnikach. Muszę od razu nadmienić, że startowali bardzo utytułowani zawodnicy z najlepszych polskich klubów. Poziom sportowy zawodów był wysoki. Zaczniemy od Mateusza Kucharza, który spisał się najlepiej i doszedł do ćwierćfinału wygrywając dwie walki, z których przynajmniej jednej wcale nie musiał wygrać. Zdzisek Skupień wygrał jedna walkę, ponieważ realizował założenia taktyczne trenera. Jak na zawodnika, który trenuje raz w tygodniu zaprezentował się świetnie. Przegrał dopiero z bardzo dobrym zawodnikiem ze Slavii Ruda Śląska. Wojtek Malinowski od razu w pierwszej walce trafił na wielokrotnego medalistę mistrzostw Polski juniorów, młodzieżowców i seniorów Grześka Łabusa ze Slavii Ruda Śląska. I zaprezentował się znakomicie, narzucając mu swój styl walki. Nie dużo brakło, by zaliczył punktowaną akcję. Doświadczenie jednak wzięło górę i Grzesiek Łabus wygrał. Kamil Jęczmionka także zaprezentował się bardzo dobrze jak na rekonwalescenta po poważnej kontuzji. No i na koniec Harucik (Pogosyan), który zdobył trzecie miejsce po wygraniu jednej walki. To jego pierwszy medal i ja wiem, że nie ostatni (szkoda tylko, że nie dostanie iphona za wygraną). W turnieju nie uczestniczył nasz Stasiu Merstein, ale walczył za to towarzysko z bardzo dobrą zawodniczka z Tych (zwyciężczyni wśród kobiet) i po zaciętej walce przegrał, co bardzo przeżywał. Ogólnie impreza rewelacyjna i kto nie był niech żałuje. W przyszłym roku na pewno powtórka.