2013.11.23 Wisła Kraków - KS Murowana Goślina 3:1

Z Historia Wisły

2013.11.23, I liga, runda zasadnicza, hala Wisły, Reymonta 22, 14:00, sobota
Wisła Kraków 3:1 KS Murowana Goślina
(25:16, 11:25, 22:25, 22:25)

ilość widzów: 60


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Grzegorz Skowroński (Sosnowiec) Mariusz Fiutek (Bedzin)
Wisła Kraków
KS Murowana Goślina
Tomasz Klocek
Trenerzy: Piotr Sobolewski
Iwona Kuskowska
Anna Mysiak
Patrycja Gądek
Magda Żochowska
Magdalena Tyrańska
Edyta Rzenno
oraz
Lucyna Borek (l)
Składy: Sobolewska
Wyrwa
Baran
Bekas
Pawlicka
Stroiwąs
oraz
Wałęsiak (l)
Galant
(l) – libero

Spis treści

Relacje prasowe

Odczarować R22

22 listopada 2013

Siatkarki Wisły rozegrają w najbliższą sobotę kolejny mecz pierwszoligowy we własnej hali. Ich rywalem będzie zespół KS Murowana Goślina.

Trzy mecze trzy porażki - taki niezbyt budujący bilans potyczek stoczonych w tym sezonie przy Reymonta 22 posiadają na dzień dzisiejszy siatkarki Białej Gwiazdy. Co więcej, nasze dziewczyny w trzech rozegranych u siebie meczach nie zdobyły jeszcze ani jednego punktu. Ażeby jednak, analizując wymienione powyżej statystyki, nie popaść w zbytnią frustrację, trzeba podkreślić, że zerowy dorobek punktowy w Krakowie nie odzwierciedla postawy wiślaczek na parkiecie. No bo tak; w pierwszym meczu z Karpatami Krosno Biała Gwiazda przegrała wygranego - wydawać by się mogło - pierwszego seta do 33. W drugim była już bezdyskusyjnie lepsza, a w trzecim uległa, używając pewnej przenośni, na własne życzenie. Potem była przegrana partia czwarta i zamiast zwycięstwa 3:0, porażka 1:3.

Spotkanie z Silesią Mysłowice. Pierwszego seta po bardzo dobrej grze wiślaczki wygrywają do 21. W drugim secie grają bardzo dobrze, ale tylko do jego połowy. Potem coś się zacina i w efekcie mecz zostaje przegrany 1:3.

Pojedynek z Budowlanymi Toruń. Pierwszy set, jak marzenie - wygrany do 16. Drugi set, jak koszmar - przegrany do 11. W trzecim i czwartym - zacięta, ambitna walka, niestety, zakończona niepowodzeniem.

Podsumowując powyższe zestawienie łatwo wyliczyć, że przy niewielkiej dozie szczęścia wiślaczki mogły pokusić się o wywalczenie na własnym parkiecie czterech, pięciu punktów. Całkowicie inna byłaby wtedy ich sytuacja w tabeli i znacznie lepsze samopoczucie. Tak jednak nie jest. Nie oznacza to rzecz jasna, że drużyna załamuje ręce i traci wiarę we własne siły. Wręcz przeciwnie. Wiślaczki ciągle mocno wierzą w przełamanie i swoiste odczarowanie własnego parkietu. Czy stanie się to już w najbliższą sobotę? Mamy nadzieję, że tak.

Nasz najbliższy rywal, zespół KS Murowana Goślina, też nie należy w tym sezonie do potentatów pierwszej ligi. Drużyna z Wielkopolski, podobnie jak Wisła, wygrała dotychczas tylko raz. W tabeli jest jednak nieco wyżej od Białej Gwiazdy. Goślinianki wyspecjalizowały się bowiem w bojach pięciosetowych i aż czterokrotnie zeszły z boiska pokonane 2:3. Każda porażka w takim stosunku to oczywiście dopisany jeden punkt, i dlatego też Murowana Goślina zajmuje aktualnie szóste miejsce i wyprzedza Wisłę o trzy punkty.

Nasz sobotni rywal boryka się z pewnymi problemami organizacyjnymi, w związku z którymi w poprzedniej kolejce był zmuszony przełożyć mecz z Silesią u siebie. Czy będzie to miało wpływ na jego postawę na boisku? Cóż, lepiej na to nie liczyć. Lepiej wyjść z założenia, że jeśli umiesz liczyć, licz na siebie. I dać z siebie wszystko.

Wisła Kraków - KS Murowana Goślina, sobota, 23 listopada 2013, godz. 14:00, Hala Główna TS Wisła Kraków, ul. Reymonta 22

Źródło: http://siatkowka.tswisla.pl

Przełamały niemoc. Pewne zwycięstwo siatkarek

23 listopada 2013

Siatkarki Białej Gwiazdy zdobyły pierwsze w tym sezonie punkty na własnym parkiecie. I to od razu trzy. Wiślaczki pokonały dzisiaj KS Murowana Goślina 3:1.

Wisła Kraków - KS Murowana Goślina 3:1 (25:19, 22:25, 25:15, 26:24)

Źródło: http://siatkowka.tswisla.pl

Mama przyniosła świeże cukierki

Siatkarki krakowskiej Wisły odniosły pierwsze zwycięstwo – 3:1 z KS Murowana Goślina – w hali przy Reymonta i złapały kontakt z bezpieczną strefą tabeli.

Zmierzyli się rywale z obszarów I-ligowej biedy; o kondycji obu pisaliśmy na tej stronie wiele razy. Goślinianki przyjechały pod Wawel w ósemkę, gdyż pełniąca od kilku tygodni rolę środkowej Patrycja Grocholewska dzisiaj miała być atakującą w II-ligowych rezerwach („Mają ważny mecz i bardziej tam była potrzebna” – uzasadniał wiceprezes klubu, Andrzej Miciul). Z kolei „odkurzona” po kilkuletniej przerwie Barbara Kubiak wznowiła treningi, ale w tym tygodniu zerwała więzadła krzyżowe… Zadebiutowała natomiast z dwutygodniowym poślizgiem wypożyczona z BKS Bielsko-Biała 19-letnia Paulina Stroiwąs i pokazała nie tylko imponujące warunki fizyczne (mierzy 197 cm). Natomiast drugi środek obsadziła skrzydłowa Żaneta Baran, nie schodząc na dodatek w II linii z boiska, tylko zbijając w trzech ustawieniach z prawej flanki. Wszystkie te rozwiązania zafunkcjonowały w ekipie gości dopiero w drugim secie, bo w pierwszym wiślaczki odskoczyły od 4:4 na 8:4, 12:6 i 14:8. Liczne zepsute podania i zbicia obu zespołów zbilansowały się. W ataku prym wodziła Magda Żochowska, kilka razy w bloku i serwisie pokazała się Anna Mysiak, a trener przyjezdnych, Piotr Sobolewski wykorzystał przerwy przy stanach 7:4 i 11:6. Jego podopieczne zbliżyły się na 14:11 (as Aleksandry Bekas), ale krótką i podaniem przerwała im Edyta Rzenno. 16:11, 19:12, a po asie Patrycji Gądek oraz dotknięciu siatki tamtych – aż 22:14. Luźną końcówkę zamknęła dwoma ciosami Rzenno.

Przed drugą partią Sobolewski odsunął swoje zawodniczki od ławki rezerwowych i nawrzeszczał na nie. - Tak samo jak większości trenerów – najwygodniej byłoby mi wejść i zagrać. Niestety nie można, więc trzeba szukać innych sposobów, żeby pociągnąć za sobą dziewczyny; w tej sytuacji najwłaściwszy wydał mi się krzyk - tłumaczył później, ubrany w czarną koszulkę z nadrukiem na plecach „leadership academy” („akademia przywództwa”). – To nie jest koszulka z żadnego kursu, czy szkoły; znalazłem ją gdzieś w sklepie i kupiłem, bo mi przypasowała – opowiadał. Zwierzał się, że pasjonuje go obecnie tematyka coachingu. - Te metody, w skrócie polegające na wydobywaniu potencjału ludzkiego w sferze mentalnej, psychologicznej, są bardzo popularne na zachodzie we wszystkich dzidzinach życia. U nas natomiast funkcjonują głównie w biznesie – wyjaśniał. – Mam ambicję, żeby próbować wprowadzać je w sporcie, nawet być prekursorem w Polsce. W kwestiach czysto siatkarskich goślinianki górowały przez całą drugą odsłonę – 2:3, 3:6, 4:8, 8:10, 9:13, 12:13, 14:17, 17:20 – przy sprawnym rozrzuceniu piłek przez Małgorzatę Sobolewską (żonę szkoleniowca), udanym zbiciom Beaty Pawlickiej, szczelnemu blokowi (zwłaszcza Stroiwąs). – Wynik byłby bardziej wyrównany, ale za późno zrezygnowaliśmy z serwisu z wyskoku. Przez cały tydzień „siedział” tak, że sypały się drzazgi, przyniósł efekt też w pierwszym secie, więc trochę było mi żal dawać sygnał dziewczynom, żeby odpuściły go teraz - komentował prowadzący „Białą Gwiazdę” Tomasz Klocek. Magdalena Tyrańska i Żochowska zredukowały różnicę do 19:20, Stroiwąs dwiema „czapami” zwiększyła ją do 19:22, po bloku Żochowskiej i Mysiak zaświeciło się na tablicy 22:23, po krótkiej Stroiwąs – 22:24, a kiedy młoda koleżanka poszła za linię końcową zastąpiły ją w tym elemencie Baran i Sobolewska – 22:25.

W trzeciej odsłonie krakowianki zerwały się do ucieczki; Mysiak zagrywała, Tyrańska ścinała, a potem z powodzeniem zmieniła ją za linią końcową; było 3:0, 5:1 (czas dla Sobolewskiego), 8:3 (drugi czas), 9:3, 14:6, 16:8, 17:11, 20:11, 21:13, 23:15, a przy skuteczności Żochowskiej na siatce i Lucyny Borek w obronie Wiśle nie mogła się stać krzywda, mimo paru dynamicznych akcji Bekas. Na finiszu Iwona Kuskowska urozmaiciła obraz kiwką, a Gądek ustaliła rezultat na 25:15. Długo nie dało się wyrokować, czy czwarty set będzie ostatnim. U miejscowych sprytnie zwalniała rękę „Żosia”, podłączały się partnerki (choćby Mysiak, która odważyła się dwukrotnie na wejścia w 1. tempo, albo Tyrańska, trzy razy zbijająca w ważnych momentach), u gości zaś dominowała w ofensywie Baran, a sekundowała jej rutynowana Pawlicka. Wynik pląsał w niezdecydowaniu – 3:1, 3:5, 4:7, 5:9, 9:10, 11:10, 12:11, 12:13, 13;14, 15:14, 17:18, 19:18, 21:19, 21:19. Gdy Pawlicka zdobyła trzy „oczka” ścięciami i blokami, Stroiwąs dołożyła jedno asem, zrobiło się 21:23 i mimo wysiłków Rzenno i Mysiak (23:23) – Beata zapewniła swoim setbola (23:24). „Żocho” nie miała jednak ochoty na tie-breaka – uderzyła ze skrzydła i wraz z Mysiak zablokowała (25:24), a już pierwszego meczbola „skonsumowała” asem Kuskowska.

Magda natomiast rozdawała na parkiecie słodycze. – Mama wróciła do zwyczaju nagradzania nas za zwycięstwa - uśmiechała się. Biorąc pod uwagę, iż cukierki były świeże, pani Iwona Żochowska (za panieńskich czasów, jako Jaskułowska, siatkarka Lechii Kielce) najwyraźniej wierzyła w sukces i niedawno się do niego przygotowała, a nie nosiła ze sobą dyżurnej paczki łakoci… A jej ulubienice zrównały się punktami z szóstą drużyną w tabeli. W odległej perspektywie końca rundy zasadniczej jest to miejsce marzeń, gdyż oznacza bezpieczne utrzymanie bez konieczności występów w play out. - Na razie nie martwimy się takimi rzeczami, zwłaszcza stratami z przeszłości, bo pewnych rzeczy na tych młodych dziewczynach nie można wymuszać – przekonuje Tomasz Klocek. - Cieszę się, że stopniowo dojrzewają i z powodzeniem walczą, gdy – tak jak dzisiaj – część przeciwniczek nie przerasta ich doświadczeniem.

PAWEŁ FLESZAR

WISŁA Kraków – KS Murowana Goślina 3:1 (25:19, 22:25, 25:15, 26:24)

Sędziowali: Grzegorz Skowroński (Sosnowiec) i Mariusz Fiutek (Bedzin). Widzów: 60.

WISŁA: Kuskowska, Gądek, Mysiak, Żochowska, Tyrańska, Rzenno oraz Borek (l). Trener: Tomasz Klocek.

KS: Sobolewska, Wyrwa, Baran, Bekas, Pawlicka, Stroiwąs oraz Wałęsiak (l), Galant. Trener: Piotr Sobolewski.

Źródło: http://sportkrakowski.pl

Pierwsza domowa wygrana wiślaczek!

Siatkarki krakowskiej Wisły wygrywają pierwszy mecz w bieżącym sezonie we własnej hali! W potyczce z KS Murowaną Gośliną tracimy bowiem tylko jednego seta, co oznacza, że mecz z tym zespołem kończymy wynikiem 3-1. Gratulujemy!

TS Wisła Kraków - KS Murowana Goślina 3-1 (25-19, 22-25, 25-15, 26-24)

Aktualna tabela I ligi siatkówki kobiet:

1. KS Developres Rzeszów 6 17 18 - 3 1.262
2. AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. 6 16 18 - 5 1.205
3. TKS-T Budowlani Budlex Toruń 7 13 14 - 11 1.058
4. MLKS Roltex Zawisza Sulechów 6 11 13 - 8 1.087
5. PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno 6 11 12 - 10 0.966
6. KS Murowana Goślina 6 7 12 - 16 0.995
7. TS WISŁA KRAKÓW 7 7 11 - 17 0.981
8. Silesia Volley MSK MOSiR Mysłowice 5 6 7 - 10 0.915
9. MUKS Sparta Warszawa 6 4 8 - 16 0.890
10. SMS PZPS I Sosnowiec 7 1 4 - 21 0.776

Źródło: http://www.wislaportal.pl