2014.02.12 Wisła Kraków - Bronowianka Kraków 2:2

Z Historia Wisły

2014.02.12, Sparing, Kraków, hala Wisły, środa
Wisła Kraków 2:2 Bronowianka Kraków
(25:27, 25:16, 24:26, 15:12)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Kraków
Bronowianka Kraków
Tomasz Klocek
Trenerzy: Marek Kępa
' Składy: '
(l) – libero

Relacje prasowe

Remisem zakończył się rozgrywany w hali przy ul. Reymonta krakowski sparing siatkarek Wisły i Bronowianki – 2:2 (25:27, 25:16, 24:26, 15:12).

Wisła: Mastek, Biernatek, Mysiak, Żochowska, Tyrańska, Nabielec oraz Borek (l), Gądek, Postrożny, Wąsik. Trener: Tomasz Klocek.

Bronowianka: Domagalska, Szymska, Sowisz, Wiatrowska, Janota, Król oraz Franaszek (l), Stachowicz. Trenerzy: Marek Kępa i Irina Bogdanowa.

W Wiśle zabrakło rozgrywającej Iwony Kuskowskiej, która ma problemy z plecami. Zastąpiła ją 17-letnia Gabriela Mastek, a na podwójnych zmianach wystawiała niewiele starsza nominalna skrzydłowa Sylwia Wąsik. – Powoli, zabiegami fizjoterapeutycznymi, „wyciągamy” Iwonę. Jest już postęp, bo w poniedziałek miała trudności z poruszaniem. Liczę, że na piątkowy trening powinna być gotowa – mówi szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”, Tomasz Klocek. W jego zespole nie wystąpiła również Edyta Rzenno, która dostała dwa dni przerwy po zastrzyku w kolano. Z kolei w Bronowiance nie mogła zagrać ze względu na obowiązki studenckie libero Aleksandra Guzikiewicz, za którą wyszła wychowanka Wisły, Aleksandra Franaszek. Dolegliwości barku wykluczyły Joannę Rzepkę.

Po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana wróciła za to rozgrywająca ekipy z Bronowic, Aleksandra Stachowicz. – Na razie stopniowo zwiększam obciążenia na siłowni, na zajęciach skaczę ostrożnie. Lekarz tłumaczył, że powinnam się skupić bardziej na właściwym lądowaniu, niż na poprawnym wykonaniu elementu, np. serwisu – opowiadała Ola. Kiedy jednak zameldowała się na parkiecie w trzeciej partii, z czasem zapominała o ostrożności. Po jej podaniach (w tym as) Bronowianka z 7:10 zmieniła wynik na 12:10, kolejny as „Stachy” dał prowadzenie 23:22. Do tego zanotowała kilka ważnych obron, a na rozegraniu wyróżniła się przerzutem tyłem, z szóstego metra, przez prawie całą szerokość boiska, na lewe skrzydło. Przy 24:24 ścięła Marika Janota, a wiślaczki uderzyły w aut. Bronowianki zwyciężyły też w pierwszym secie, gdy kierowała nimi Magdalena Domagalska, której okres zastępstwa wyraźnie dodał pewności i „otrzaskania”. Ciągle przeważały wtedy gospodynie, ale wszystko odwróciło się od stanu 24:21 – przy serwisie Magdaleny Wiatrowskiej drużyna gości wyszła na 25:24, dwa ostatnie punkty zdobywając po bloku i ataku Doroty Szymskiej.

Druga odsłona była świętem zagrywki „Białej Gwiazdy”; począwszy od Alicji Nabielec (seria do 11:6), przez Sandrę Biernatek (17:9), po Patrycję Gądek (22:13, blokiem dołożyła się Nabielec). W ostatniej partii, rozgrywanej do 15 pkt ze względu na upływający czas treningu, dość długo rezultat był wyrównany. Gospodynie zyskały niewielką przewagę 11:9, po ścięciu Gądek zrobiło się 14:11, a po pudle rywalek – 15:12.

W najbliższą sobotę oba zespoły zaprezentują się krakowskiej publiczności jeden po drugim. O g. 15, przy Reymonta, Wisła podejmuje Zawiszę Sulechów, a o g. 17, przy Zarzeczu, Bronowianka zmierzy się z PKCh PWSZ Tarnów.

Źródło: http://sportkrakowski.pl