2014.10.18 TS Wisła Kraków - MUKS 1811 Unia Tarnów 116:28

Z Historia Wisły

2014.10.18, Młodzicy, Kraków,
Wisła Kraków 116:28 MUKS 1811 Unia Tarnów
I: 26:7
II: 22:5
III: 46:8
IV: 22:8
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Hamera 21, Guzik 19, Basa 16

MUKS 1811 Unia Tarnów:



23 października 2014

Pracowity weekend Młodzików

Dwa dni dwa mecze.

W sobotnie południe nasz zespół zmierzył się z drużyną tarnowskich Jaskółek. Zespół złożony z chłopców o rok młodszych ( r.2002 ) stawił mocny opór tylko przez pierwsze 3 minuty. Od stanu 4:5 oglądaliśmy mecz "do jednego kosza". Smoki systematycznie powiększały swoją przewagę, broniąc mocno i skutecznie na całym boisku. Szczególnie udana była kwarta numer 3 wygrana prawie 40 punktami. Jedynym minusem w tym meczu, była zbyt duża ilość niecelnych rzutów spod samej obręczy. Ostatecznie wygraliśmy wysoko i załużenie miążdżąc kolejnego rywala.

TS Wisła Kraków - Unia MUKS 1811 Tarnów 116:28 (26:7, 22:5, 46:8, 22:8)

Najwięcej punktów zdobyli : Hamera 21, Guzik 19, Basa 16.


Następnego dnia gościliśmy u sąsiada zza między, drużyny szkółki Radwan Sport. Tak jak dzień wcześniej, zwycięzcę tego pojedynku wyłoniła pierwsza część pierwszej połowy. Kolejne minuty upłynęły pod znakiem systematycznego powiększania przewagi i odłiczaniu punktów do (jak się okazało później zaczarowanej) granicy 100 punktów. Najpierw próbował z linii rzutów wolnych Basa, a następnie kapitan Hamera na sekundę do końca, lecz i jego próby okazały się niecelne.

KS Radwan Sport Kraków - TS Wisła Kraków 15:98 (3:32, 2:25, 4:22, 6:19)

Najwięcej punktów zdobyli : Gross 20, Hamera 18, Kubaszewski 14.


Podsumowując weekendowe zmagania, należy pochwalić całą naszą Drużynę. Przede wszystkim za to, że wszyscy walczyli o każdą piłkę w obronie i na atakowanej tablicy. Coraz lepiej na boisku czują się również nowi zawodnicy naszego zespołu, co jest bardzo ważne i dobrze rokuje na przyszłość. Brawo Smoki!!!

Indywidualnie trzeba wyróżnić Kamila Grossa - który jak człowiek orkiestra - wyróżniał się na obydwu końcach parkietu. Krył najgroźniejszych przeciwników, rozgrywał piłkę obsługując podaniami kolegów, zbierał, przechwytywał oraz zdobywał sporo punktów. Oby zdopingowało go to, do jeszcze większego wysiłku podczas treningów. Brawo Kamil!!!

Źródło: http://www.wawelskiesmoki.pl