2016.01.24 MKS Dąbrowa Górnicza II - TS Wisła Kraków 69:73

Z Historia Wisły

2016.01.24, II liga, Dąbrowa Górnicza, 13:00
MKS Dąbrowa Górnicza II 69:73 Wisła Kraków
I: 27:18
II: 14:21
III: 14:12
IV: 14:22
Sędziowie: Sławomir Moszakowski, Jan Piróg Komisarz: Wiesław Nowakowski Widzów:



16 kolejka | 24.01.2016


Relacje z meczu

Walka do końca.

W niedzielne wczesne popołudnie (24.01) drugoligowy zespół Wisły rozgrywał bardzo ważny mecz w Dąbrowie Górniczej.

Gospodarze, to bardzo młody ambitny zespół prowadzony przez krakowianina, zresztą wychowanka Wisły - Rafała Knapa. Po sukcesach (złoto i brąz) z zespołami młodzieżowymi na Pomorzu od dwóch sezonów pracuje w Dąbrowie i widać w stylu gry drużyny "rękę" MAJKIEGO. Od początku meczu szło gościom jak po grudzie. Bardzo dobra gra w ataku pozycyjnym, kilka sposobów obrony, podwajanie, krycie na całym boisku a także słaby początek w wykonaniu Wisły sprawiły, że pierwsza kwarta przebiegała zdecydowanie na korzyść Dąbrowy. Pomimo tego, że w drugich dziesięciu minutach udało się zniwelować straty do dwóch punktów to jednak cała druga połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy i wraz z upływającym czasem kibice zaczynali coraz mocniej wierzyć w sensację i pierwsze zwycięstwo w sezonie. Trener Piecuch rotował składem i ciągle szukał optymalnej piątki oraz sposobu na zwycięstwo. Widząc, że jego zespół kompletnie nie może sobie poradzić w kryciu "każdy swego"; postawił na obronę strefową. Goście w czwartej kwarcie punkt po punkcie mozolnie odrabiali straty i tak naprawdę dopadli swoich przeciwników w ostatnich dwóch minutach meczu.

Graliśmy słabe zawody, bo znowu nie wyszliśmy skoncentrowani od początku. Uczulałem chłopaków, że jeśli pozwolą się rozpędzić gospodarzom to będzie bardzo ciężko i tak właśnie się stało. Jednak zawsze podkreślam, że nie sztuką jest wygrać zawody, kiedy wszystko wychodzi, ale wtedy, kiedy kompletnie nie "klei" się gra. Muszę pochwalić chłopaków za bardzo ambitną walkę w drugiej połowie meczu oraz mądrze rozegraną końcówkę zawodów. Pozostanę wierny zasadzie, że nie wymieniam nazwisk i nie wyróżniam poszczególnych graczy, ale Ci, którzy byli na meczu albo śledzili relację na żywo w intrenecie doskonale wiedzą, kto tym razem pociągnął drużynę do zwycięstwa - zakończył relację zdenerwowany, ale wyraźnie szczęśliwy z wygranej trener Piecuch.

MKS Dąbrowa Górnicza II - TS Wisła Kraków 69:73 (27:18, 14:21, 14:12, 14:22)


Źródło: wawelskiesmoki.pl