2017.03.18 AZS Politechnika Częstochowa - TS Wisła Kraków 89:57

Z Historia Wisły

24 marca 2017

Najważniejszy mecz?..nie… to kolejny z wielu

Niestety nie udało się koszykarzom Wisły rozstrzygnąć na swoją korzyść drugiego meczu z zespołem Politechniki Częstochowa i tym samym o tym, kto utrzyma się w gronie drugoligowców zadecyduje trzecie starcie w Krakowie.

Smoki jechały do Częstochowy z mocnym postanowieniem odniesienia zwycięstwa, ale niestety na odwiecznie niewygodnej dla Wiślaków hali gospodarzy spotkał ich bardzo zimny prysznic i wysoka porażka 89:57. Rozpoczęło się niespodziewanie od nieplanowanego opóźnienia meczu o 40 minut a powodem był brak osoby odpowiedzialnej za opiekę medyczną podczas zawodów. Od początku lepiej w zawody weszli gospodarze i to oni objęli prowadzenie 11:2. Czas wzięty przez trenera Wisły niestety niewiele dał, goście z Reymonta grali ospale, mało agresywnie w obronie i przede wszystkim razili nieskutecznością nawet w sytuacjach sam na sam z koszem i po pierwszej kwarcie 22:9 dla Częstochowy. W kolejnych 10 minutach zmiennicy starali się podjąć walkę i w sumie był to najlepszy okres gry drużyny w tym meczu. Druga połowa to absolutna dominacja drużyny Politechniki, zdecydowane zwycięstwo i wielka radość po ostatnim gwizdku sędziów.

Zagraliśmy bardzo słabe zawody i nie ma, co szukać przyczyn w opóźnieniu meczu czy jakichkolwiek innych względach. Faktem jest, że wyjątkowo źle się nam gra od lat w tym miejscu i nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek w ciągu dziesięciu ostatnich lat udało nam się tutaj wygrać. O przyczynach i o tym, co poszło nie tak nie czas teraz dyskutować, bo przed nami ostatnie decydujące 40 minut bitwy w niedzielę w Krakowie. Zawsze powtarzam moim chłopakom, że najważniejsze to umieć podnieść się po porażce, znaleźć przyczynę i przeanalizować błędy a potem stanąć mocno na nogach żeby kolejny raz podjąć walkę. Czytałem ostatnio o Karolu Gutkowskim, świetnym trenerze pierwszoligowej Rosy Radom i Jego walce z ciężką chorobą. Codzienne zmagania i ból nie złamały go przez cztery lata i każdy kolejny dzień to kolejne Karola bezcenne zwycięstwo. Przed moimi chłopakami jeszcze wiele lat zmagań z różnymi przeciwnościami losu i muszą się nauczyć sobie z tym radzić, choć życzę im żeby życie, jakie przed nimi, przynosiło bolesnych doświadczeń jak najmniej. W niedzielę będą walczyć i tego jestem pewien, ale jest to tylko kolejny mecz i kolejne doświadczenie. Bez względu na końcowy wynik nie mogą przestać wierzyć w to, że to, co robią jest kolejnym etapem w ich życiu a przed nimi wiele o wiele ważniejszych potyczek. Niezależnie od tego jak się to skończy nie przestanę w Nich wierzyć. Tak jak w to, że Karol wygra swoją najważniejszą walkę, czego wszyscy Mu życzymy.- to komentarz trenera Piotra Piecucha po i przed meczem z Częstochową.


AZS Politechnika Częstechowa - TS Wisła 89:57 (22:9, 14:18, 24:16, 29:14)

Źródło: http://www.wawelskiesmoki.pl

Wawelskie Smoki rozbite w Częstochowie! W walce o utrzymanie czeka nas trzeci mecz!

Koszykarze Wisły Kraków po zwycięstwie przed tygodniem z AZS-em Politechniką Częstochowa we własnej hali 74-51, w pierwszym meczu fazy play-out rozgrywek II ligi, pojechali dziś na wyjazdowy rewanż, aby postawić przysłowiową "kropkę nad i", zapewniając sobie drugą wygraną utrzymanie. Nic jednak takiego nie nastąpiło. "Wawelskie Smoki" przegrały bowiem w Częstochowie aż 57-89, a to oznacza, że za tydzień czeka nas decydująca rywalizacja w tej parze w Krakowie!

AZS Politechnika Częstochowa - TS Wisła Kraków 89-57 (22-9, 14-18, 24-16, 29-14) Stan rywalizacji: 1-1.

TS Wisła: Jakub Wojciechowski 19 (1x3), Jakub Żaczek 15 (5 zb., 8 str.), Marcin Siwak 6 (5 zb.), Dawid Cepuchowicz 6 (1x3), Jakub Natkaniec 5 (1x3, 4 as., 2 prz.), Maciej Gębala 3 (1x3, 4 as.), Piotr Łucka 2, Wojciech Gorgoń 1, Krzysztof Czajka 0, Marcin Rachelski 0, Jakub Miszkurka 0.


Źródło: wislaportal.pl