2017.03.25 TS Wisła Kraków - KS Korona Kraków 86:33

Z Historia Wisły

27 marca 2017

Zagrać, zwyciężyć, zanalizować i… zapomnieć.

Tym razem Doc Rivers o Michaelu - "Każdy mecz Jordan gra z takim zaangażowaniem, jakby to był jego ostatni."

I to jest podstawa profesjonalnego podejścia do koszykówki, co dajemy pod rozwagę młodym Wiślakom.

Początek spotkania był dziwny jak na naszych chłopców. Może weszli w mecz nierozgrzani, bo poprzedzające spotkanie (gratulacje dla Trenera Piecucha) skończyło się niemal o wpół do pierwszej i na właściwą rozgrzewkę zostało niewiele czasu? A może problemem było właśnie zaangażowanie? Pierwsze akcja dla Korony, pierwsze pięć minut 10:10, pierwsza kwarta 24:13. W pierwszym meczu tych drużyn na terenie rywala było 17:4 dla Wisły po pierwszej kwarcie.

Oczywiście trener i nasi chłopcy opanowali powoli sytuację, ale nie ustrzegli się w ciągu całego meczu błędów, w tym wielu "pudeł" - szczególnie w sytuacjach podkoszowych. I w konsekwencji nie ustrzegli się kilku głośnych reprymend trenera Andrzeja Sudy. Głównie indywidualnych, bo w strategii szkolenia tej naprawdę bardzo obiecującej grupy najważniejsze jest, by każdy, w każdym momencie wiedział, co ma robić. Bo gdy w obronie wypada jedno ogniwo trzeba z dużym nakładem sił łatać dziury, braki w prawidłowym rozegraniu skutkują błędnymi decyzjami rzutowymi, a nietrafione idealne sytuacje "bolą", bo tych koszy może zabraknąć, gdy naprawdę będą potrzebne.

A teraz pozytyw. Czwarta kwarta, o której ostatnio dużo pisaliśmy nie była może doskonała, ale chłopcy zagrali z zaangażowaniem. Szybko, pewnie, solidnie (mimo 9 straconych punktów, przy 20 zdobytych - skuteczność do poprawy!). To nic, że w grę małymi chwilami wdzierał się chaos. Ale było dużo przechwytów, szybkie podania, dobre zmiany. Zabrakło "wisienki na torcie" - w 13 dotychczasowych meczach Wisła zdobyła 1199 pkt.

Trzymajmy kciuki, by w najważniejszych, majowych i czerwcowych spotkaniach wszystko, co przećwiczone, ograne i udoskonalane "zagrało" idealnie, bo udało się właśnie wygrać wszystkie cztery tegoroczne spotkania derbowe i czas na "krajowe klasyki".

TS Wisła Kraków - KS Korona Kraków 86 : 33 (24:13, 17:5, 25:6, 20:9)

Źródło: http://www.wawelskiesmoki.pl