2020.01.30 Wisła Kraków - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 65:77

Z Historia Wisły

Gramy z Gorzowem!

29 stycznia 2020

W czwartkowe popołudnie koszykarki Wisły Kraków rozegrają kolejny ligowy mecz. W spotkaniu 16. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet podopieczne trenera Stefana Svitka zmierzą się przed własną publicznością z Eneą Gorzów Wielkopolski.

W pierwszym meczu, który rozegrano w Gorzowie Wielkopolskim pod koniec października ubiegłego roku gorzowianki odniosły pewne zwycięstwo 76-55. Najlepszą wiślaczką była w tym spotkaniu Amerykańska rozgrywająca Chloe Wells, która zdobyła 13 punktów. Enea Gorzów Wlkp. z bilansem jedenastu zwycięstw i trzech porażek plasuje się w ekstraklasowej tabeli na miejscu trzecim. Najskuteczniejszą zawodniczką w ekipie Dariusza Maciejewskiego jest niewątpliwie Kahleah Copper, 25-letnia Amerykańska skrzydłowa spędza na parkiecie średnio 31 minut notując w tym czasie 24,7 punktów, 8,6 zbiórek i 2,9 asyst.


W przeszłości obie drużyny spotkały się na parkiecie czterdzieści pięć razy, bilans naszych spotkań jest zdecydowanie lepszy dla krakowskiej Wisły – Biała Gwiazdy wygrała trzydzieści dziewięć z tych meczów. Najwyższe zwycięstwo team spod Wawelu zanotował w sezonie 2011/2012 kiedy to przed własną publicznością Wisła Kraków pokonała ekipę z Gorzowa Wlkp. różnicą aż trzydziestu siedmiu punktów (84-47). W historii naszych spotkań tak wysokich zwycięstw był więcej, różnicą ponad dwudziestu punktów zwyciężaliśmy sześciokrotnie a różnicą ponad trzydziestu punktów pięć razy.

Ostatni raz w hali przy ulicy Reymonta 22 Wisła Kraków uległe gorzowiankom ponad dziewięć lat temu, 14 listopada 2010 po bardzo zaciętym meczu zakończonym dogrywką przegraliśmy różnicą jednego punktu (74-75).

Wisła Kraków – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp., czwartek, godzina 18:00


Wicemistrzynie wygrywają w Krakowie

30 stycznia 2020

W czwartkowy wieczór w Krakowie rozegrano mecz 16. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet w którym krakowska Wisła zmierzyła się z Polskastrefainwestycji Enea Gorzów Wlkp. Zwycięskie z parkietu chodziły dziś gorzowianki, które pokonały Wisłę Kraków 77-65.

Ekipa z Gorzowa Wielopolskiego na zwycięstwo w hali przy ulicy Reymonta 22 czekała ponad dziewięć lat, ostatni raz gorzowiankom udało się wygrać w Krakowie 14 listopada 2010 roku.


O porażce Wisły Kraków zadecydowała pierwsza kwarta, którą Wiślaczki przegrały różnicą dziesięciu punktów (16-26). W kolejnych kwartach podopieczne trenera Stefana Svitka pomimo poprawie gry nie były w stanie odrobić strat z pierwszej „ćwiartki”.

Najskuteczniejszą zawodniczką Wisły Kraków była dziś Kadri-Ann Lass, Estońska skrzydłowa zdobyła 18 punktów, 3 zbiórki i asysty. W drużynie gości zgodnie z przypuszczeniami nie do zatrzymania była Kahleah Copper – zdobywczyni 24 punktów, 3 zbiórek i 3 asyst.

Był to ostatni mecz naszej drużyny przed rozpoczynającą się w niedzielę przerwą reprezentacyjną. Ponownie Wiślaczki wybiegną na parkiet w poniedziałek 17 lutego. W meczu 17. kolejki ekstraklasowych zmagań zmierzymy się we własnej hali z CCC Polkowice.

Wisła Kraków – Enea Gorzów Wlkp. 65-77 (16-26, 16-17, 17-20, 16-14)

Wisła Kraków: Kadri-Ann Lass 18, Chloe Wells 14, Magdalena Ziętara 13, Katarzyna Trzeciak 10, Justyna Żurowska-Cegielska 6, Anna Jakubiuk 3, Gabija Meškonytė 1, Bożena Puter 0, Łucja Grzenkowicz 0.

Gorzów Wlkp.: Kahleah Copper 24, Cheridene Green 18, Laura Juskaite 16, Jasmine Thomas 14, Zhosselina Maiga 5, Katarzyna Dźwigalska 0, Wiktoria Keller 0, Annamaria Prezelj 0, Agnieszka Kaczmarczyk 0.


Wypowiedzi po meczu z Gorzowem Wlkp.

30 stycznia 2020

Stefan Svitek (trener Wisły Kraków): Gratulacje dla zespołu z Gorzowa. Gorzów kontrolował ten mecz, gdy doszliśmy na różnicę czterech punktów to pozwoliliśmy przeciwnikowi na zdobycie za dużo łatwych punktów. Wielokrotnie przeciwnik w bardzo łatwy sposób zdobywał punkty. Jeśli chcemy myśleć o zwycięstwie w tego typu meczu to nie możemy sobie pozwolić na tyle łatwych błędów. Nasza skuteczność rzutowa nie była dziś zbyt wysoka, jeśli chcesz wygrać z takim zespołem jak Gorzów to musisz trafić minimum 50 procent rzutów. To dziś się nie udało. Na początku meczu nie złapaliśmy rytmu gry i dziewczyny grały bardzo przestraszone. Raz jeszcze gratulacje dla Gorzowa. Gratulacje nalezą się też naszym dziewczynom za pokazaną walkę, były dobre momenty takie jak od nich oczekiwałem. Mogliśmy trochę więcej dzielić się piłką

Katarzyna Trzeciak (zawodniczka Wisły Kraków): Gratuluję drużynie przeciwnej zasłużonego zwycięstwa. Pierwszą kwartę przespałyśmy, zazwyczaj pierwsza kwarta jest naszą mocną stroną a w tym meczu wyszłyśmy trochę przestraszone. Przegrałyśmy zbiórkę i tutaj jest ewidentna różnica poziomów. Mamy nad czym pracować. W tym spotkaniu były i dobre momenty naszej gry i pozostałe kwarty były bardzo wyrównane. Walczyłyśmy do samego końca jednak ta pierwsze kwarta ustawiła mecz.

Dariusz Maciejewski (trener PolskaStrefaInwestycji Enea): Minęło wiele lat od czasu, gdy ostatni raz tutaj wygraliśmy. Wiadomo, że były to lata w których Wisła z CANPACKiem była tak mocna, że odnosiła sukcesy nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Dlatego tak naprawdę gdy przyjeżdżaliśmy tutaj i tej wiary w zwycięstwo zwykle zbyt wiele nie było. Bardziej przyjeżdżaliśmy tutaj po naukę. Dziś na pewno Wisła nie jest już tak mocna, a my jesteśmy coraz mocniejsi i dlatego ten mecz był dla nas mentalnie taki, aby przyjechać i wygrać. Mecz przebiegał pod naszą kontrolą, tak jak sobie zakładaliśmy.

Zossielina Majga (zawodniczka PolskaStrefaInwestycji Enea): Wygraliśmy, ale ten mecz był bardzo zacięty. Nie mogliśmy się zdekoncentrować, cały czas musiałyśmy być skoncentrowane. Wiedziałyśmy o tym, że nasz klub dawno nie wygrał w Krakowie. Gdy byłam zawodniczką Orenburga i przyjeżdżaliśmy tutaj to również trudno było wygrać w tej hali. Mieliśmy dziś dobry układ w strefie podkoszowej i byliśmy tam silniejsi.

Źródło: wislacanpack.pl