Artykuły, wywiady. Gimnastyka 1977

Z Historia Wisły

Artykuły, wywiady. Gimnastyka 1977

Gimnastyka wkracza do... przedszkoli

Gazeta Południowa. 1977, nr 200 (5 IX) nr 9126

Oglądam trening gimnastyczek „Wisły”. Siedemnastoletnia Krystyna Kapik ćwiczy na drążku. Szybki obrót i zawodniczka ląduje na materacu. Nic nie robi sobie z upadku. Taki jest trening, a ona ma przecież mistrzowską klasę sportową, od 7 lat uprawia gimnastykę, jest członkiem kadry narodowej i srebrną medalistką w skoku na niedawnej V Spartakiadzie Młodzieży w Łodzi. Kiedy przeglądałem ostatnio wyniki spartakiady uderzyło mnie, iż na 1063 punkty zdobyte przez reprezentację Krakowa, aż 185 wywalczyły gimnastyczki, zajmując drużynowo wysokie II miejsce w tej konkurencji.

Na terenie podwawelskiego grodu zdecydowany prym wiodą w tej dyscyplinie zawodniczki GTS „Wisła”, a jednym z trenerów sekcji gimnastyki sportowej jest Sławomir Kaliszewski, absolwent Akademii Wychowania Fizycznego, były zawodnik klubu, w którym obecnie szkoli adeptki tego pięknego sportu. On właśnie był opiekunem krakowskich gimnastyczek na spartakiadzie w Łodzi. Oto co mówi na temat swej pracy. — „Wymagam od dziewcząt przede wszystkim wewnętrznego zorganizowania, odwagi i pracy. Gimnastyka jest bowiem jedną z najtrudniejszych dyscyplin sportowych, gdzie nierzadko długotrwały i intensywny trening zamiast spodziewanych sukcesów przynosi kontuzje i rozgoryczenie. To sport dla wytrwałych i odpornych psychicznie, a takich właśnie cech potrzeba nam w życiu najbardziej.” Pięć dziewcząt, które znajdują się w jego grupie mówi, że jest ambitny, wymagający i że chce dużo zrobić. — „Robi wszystko abyśmy wspólnie mieli satysfakcję i aby codzienny, czterogodzinny trening przynosił efekty — mówi najmłodsza z grupy, 13-letnia Małgorzata Bobińska. Kiedy na zawodach zdarzy nam się upadek, czy źle wykonamy jakiś element, pociesza nas, dodaje 0tuchy. Nie złości się kiedy przegrywamy, choć, przecież nasze wyniki świadczą o naszej i o jego pracy." — „Prowadzimy w tej chwili klasę sportową gimnastyki dziewcząt — mówi pani BARBARA WAWRZYNIAK, trener koordynator sekcji — i trzeba uczciwie powiedzieć, że jest to przede wszystkim zasługą trenerów. A w tym roku mamy zamiar wkroczyć nawet do przedszkoli. Gimnastyka to wija nie tylko charakterów.” przecież tak piękny sport, rozdało — to również dobra szkoła ZBIGNIEW KZYSZTYNIAK