Artykuły, wywiady. Koszykówka mężczyzn 1950/1951

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły, wywiady. Koszykówka mężczyzn 1950/1951


cykl artykułów J. Śmigielskiego na temat oceny koszykarzy w minionym sezonie 1949-50.

Sport, 1950, nr 13


Poniższym artykułem kończymy cykl artykułów J. Śmigielskiego na temat oceny koszykarzy w minionym sezonie 1949-50.

„GWARDIA” — KRAKOW Jest to zespół o słabszej technice i taktyce, opierający swe sukcesy przede wszystkim na twardości, improwizacji i strzałach z dystansu. „Gwardziści” jako jedyni obok „Cracovii“ stosują obronę strefową, która zwłaszcza na wąskiej sali krakowskiej była dla większości naszych drużyn trudna do sforsowania. Odmłodzenie drużyny rozpoczęte w sezonie 1948=49 okazało się korzystne. Młodzi nabrali rutyny i dziś są wartościowymi koszykarzami. Najlepszym jest Dąbrowski, jednak rozwój jego został zahamowany i nie wiadomo czy spełni pokładane w nim nadzieje. Duże postępy zrobił „Asiu”. Ze starych — dobry sezon miał Ariet. Kowalówka nie błyszczał. Nie wniósł również do drużyny żadnych specjalnych wartości Paszkowski. Przebieg rozgrywek mistrzowskich tego zespołu był niejednolity, Sukcesy przeplatane były porażkami to często nieprzewidywanymi. Największym sukcesem było po konanie w Łodzi „Spójni” i „Włókniarza”. W sumie stwierdzić trzeba, że „Gwardia” zasłużenie zajęła 5 miejsce


W nadchodzącą sobotę i niedzielę z okazji otwarcia nowego obiektu sportowego ZS „Gwardia" odbędzie się atrakcyjny turniej koszykówki i siatkówki.

‎‎‎

Echo Krakowskie. 1950, nr 261 (22 IX) nr 1552


W turnieju kosza udział brać będą zespoły mistrza Polski Spójni Łódź, Kolejarza W-wa, Ogniwa Kr. i Gwardii.

Nowy stadion, zbudowany z inicjatywy przew. zarz. okr. ZS Gwardii płk. Łanina jest pięknym, nowoczesnym obiektem sportowym, posiadającym 2 boiska do siatkówki i koszykówki. Mieści się obok boiska piłkarskiego Gwardii.


Koszykarze Krakowa w opinii ich trenerów

Sport, 1950, nr 47


Kraków był zawsze przodującym okręgiem w koszykówce, a obecnie posiada aż 5 zespołów w ekstraklasie koszykówki. W koszykówce męskiej dwie drużyny w I lidze (Gwardia, Ogniwo), dwie w II (AZS, Kolejarz), xv koszykówce żeńskiej jedną drużynę (Gwardia). Niecałe dwa tygodnie dzielą Bas od początku sezonu „ligowego“ (22 października). Wszystkie wyżej wymienione zespoły pilnie przygotowują się do nowego sezonu pod okiem swych trenerów. Sala WKKF roi się od zawodniczek i zawodników, mówiących zgodnie: za mało godzin do treningu. Posłuchajmy, co mówią o poszczególnych drużynach ich trenerzy.

GWARDIA, która w ostatnich mistrzostwach uplasowała się na piątym miejscu, pragnie w tym roku poprawić swą lokatę. Takie zresztą zobowiązanie podjęli zawodnicy tego klubu.

— Nie będzie to łatwe zadanie — twierdzi trener Gwardii, Groyecki. — Przede wszystkim fatalnie dla nas ułożony został terminarz rozgrywek, według którego przypada nam w I rundzie do rozegrania r, spotkań w Krakowie. przy jednym tylko wyjeździć do Poznania. Powoduje to konieczność stałych wyjazdów w drugiej rundzie. Do mistrzostw przygotowujemy się dość intensywnie. Dwa razy w tygodniu trenujemy w sali, trzykrotnie ćwiczymy tylko strzelanie na boiskach. Materiał ludzki jest bardzo dobry, zdolny i pilny. Grać będziemy w następującym składzie: Dąbrowski, Ariet, Kowalówka, Hegerle. Wójcik. Pyjos, Krakowski Miętta, Szewczyk, Bartik i Gruszka, oraz kilku jeszcze kandydatów z rezerwy. Jeżeli chodzi o żeński zespół, to jesteśmy przygotowani na bardzo ciężką walkę. Trudno mi mówić o szansach, gdyż nie widziałem wszystkich, zaliczonych do ligi, drużyn. Wydoje się jednak, że utrzymanie trzeciego miejsca nie będzie rzeczą łatwą. Mamy pewne trudności z ustaleniem składu, gdyż ubyły nam czołowe zawodniczki Gładyszówna (pojechała do Wałbrzycha) i Otolińska (chora — nie może trenować). Skład będzie wyglądał następująco: Mamińska, Kowalówka, Kirschanek, nowopozyskana Szeligiewicz, Cepurska, Popielówna, Koziarska, oraz obiecujące w przyszłości juniorki Więcław, Królówna, Chałupczak. Obie nasze drużyny znacznie poprawiły technikę indywidualną i kondycję. Problemy taktyczne będziemy rozwiązywać już w trakcie rozgrywek. Muszę podkreślić przychylne ustosunkowanie się zarządu klubu do sekcji. Mamy wszystko, czego nam potrzeba. Niemałą zasługę w tym ma kierownictwo sekcji w osobach por. Filipowskiego i ob. Janowskiego. Zarząd projektuje zorganizowanie w przerwie rozgrywek obozu w Jeleniej Górze


Gwardia (Kraków)

Sport, 1950, nr 49

Dotychczas zespół podwawelski odznaczał się głównie żywiołowością oraz nieustępliwością w walce. Zrozumiawszy jednak, że te dwie zalety nie zaprowadza ich daleko krakowianie postanowili uzupełnić swoją edukację basket balową większymi umiejętnościami technicznymi i wiadomościami taktycznymi. O ile Dosiadającemu duży zasób wiadomości teoretycznych trenerowi Gwardii Groyeckiemu uda się przeszczepić je swoim pupilom, a równocześnie nie strącą oni nic z dotychczasowych zaint. Gwardia będzie mogła snuć najśmielsze nawet marzenia. Czy jednak w praktyce gwardziści będą stosować zdobyta ewentualnie teorię, to inna sprawa. W każdym razie krakowianie stalą do rozgrywek przygotowani jak nigdy dotąd, a kto wie czy razem z łódzką Spójnią nie najlepiej ze wszystkich drużyn I ligowych. Bieżący sezon to wielka próba nie tylko samego zespołu, lecz również jego trenera. Trzon drużyny stanowić będą nadal Arlet, Dąbrowski, Hegerle i Kowalówka. a uzupełniać ich będą Bartik, Gruszka, Krakowski, Miętta, Pyjos, Szewczyk i in.



„Gwardia” — Kraków

Sport: pismo Głównego Komitetu Kultury Fizycznej. 1951, nr 21 1951.03.12


Historia tej drużyny jest przykładem do jakich rezultatów doprowadzić może sumienna praca i należyta opieka ze strony władz klubowych. W pierwszej rundzie praca trenera Groyeckiego nie dała jeszcze widocznych rezultatów. Ani jednak zarząd klubu, ani trener, ani zawodnicy nie zrażali się tym i dalej pracowali. Wyniki przyszły szybciej niż się tego spodziewano, bo już w drugiej rundzie, w której krakowianie byli równorzędnym przeciwnikiem dla czołówki. Dziś „Gwardia” jest drużyną o skrystalizowanym obliczu, umie grać szybko, zna zasady gry pozycyjnej, a co najważniejsze obok obrony strefowej opanowała w dostatecznym stopniu system „każdego swego”. Oczywiście nie wszystko wychodzi jeszcze jak należy, lecz droga rozwoju została wytknięta jasno i wyraźnie. Trzon zespołu tworzyli: Dąbrowski, Kowalówka, Wójcik, Arlet, Mikułowski, Pyjos i Bartlik. Z zainteresowaniem oczekujemy występów „Gwardii” w przyszłych rozgrywkach.


ZS Gwardia — Repr. Akad. Chin 48:36

Sport: pismo Głównego Komitetu Kultury Fizycznej. 1951, nr 74 1951.09.06

WROCŁAW (tel.). — Trzeci mecz w Polsce rozegrała reprezentacja akademicka Chin w koszykówce z zespołem ZS Gwardia. Mecz odbył się w Hali Ludowej we Wrocławiu i zgromadził 6.000 publiczności, która zgotowała gościom serdeczną owację.

Chińczycy byli wyraźnie zmęczeni po przednimi meczami. Odbiło się to na ich grze zwłaszcza w drugiej połowie, w której wyszły na jaw Ich braki kondycyjne.

W przeciwieństwie do nich, gwardziści zagrali nadspodziewanie dobrze, a — co najważniejsze — byli dobrze w tym dniu dysponowani strzałowo Najlepszym w drużynie polskiej był Dąbrowski, który zdobył największą ilość koszy. Poza nim wyróżnić należy Arleta i Pacułę.

Punkty dla Gwardii zdobyli: Dąbrowski 21, Arlet, Pacuła i Pyjos po 6, Hanek 5 oraz Wójcik 4. W zespole gości doskonale gra) zdobywca 16 punktów Huan-Bo-Lin.

Sędziowali: Ejme z Łodzi i Wysocki z Warszawy


‎‎‎