Artykuły, wywiady. Koszykówka mężczyzn 1973/1974

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły, wywiady. Koszykówka mężczyzn 1973/1974

Spartakiada klubów gwardyjskich

Echo Krakowa. 1973, nr 251 (24 X) nr 8738

W nadchodzącą sobotą rozpoczyna się w Tbilisi spartakiada klubów gwardyjskich w koszykówce. Skład naszej ekipy został oparty na zawodnikach gdańskiego Wybrzeża — Cegliński, Nowak, Nowicki, Lecyk, Mikulski, Jargiełło, E. Jurkiewicz oraz Wisły — Langosz, Ładniak, Matelak, Seweryn i Wiśniewski


Czy «Wawelskie Smoki» odzyskają mistrzowski tytuł?

Gazeta Krakowska. 1973, nr 307 (27 XII) nr 8031

‎‎‎





Koszykarze ekstraklasy zakończyli pierwszą rundę mistrzowskich rozgrywek

Echo Krakowa. 1974, nr 3 (4 I) nr 8796

TUŻ przed świętami koszykarze ekstraklasy zakończyli pierwszą rundę mistrzowskich rozgrywek. Zawodnicy mają obecnie przerwę do 2 lutego, kiedy to rozpocznie się seria spotkań rewanżowych.

Oglądałem w zasadzie wszystkie krakowskie mecze „Wawelskich Smoków”, a także kilka spotkań transmitowanych przez TV i stąd kilka uwag o dotychczasowym przebiegu rozgrywek Po pierwsze, poziom poszczególnych drużyn w ekstraklasie wyrównał się, lecz niestety, nie zwyżkował.

Najlepiej o tym świadczy odpadnięcie Wybrzeża i Śląska już w pierwszej serii spotkań o europejskie puchary.

Po drugie, ligowe pojedynki wyłoniły zbyt małą grupę młodych zawodników (Klee, Kostencki, Frołow), którzy mogliby zastąpić reprezentantów, którzy całkowicie zawiedli w finałowym turnieju o mistrzostwo Europy.

Pocieszającym objawem na tle kryzysu w polskiej koszykówce jest nadal olbrzymie zainteresowanie meczami ekstraklasy.

Obawiano się, że po klęsce w Barcelonie, frekwencja na spotkaniach może wyraźnie zmaleć Dla nas, krakowian, dotychczasowy przebieg rozgrywek przyniósł jednak przyjemną niespodziankę, pierwsze miejsce w tabeli „Wawelskich Smoków”, którzy po pięcioletniej przerwie stoją przed wielką szansą odzyskania mistrzowskiego tytułu.

Wisła wyprzedza obecnie Resovię o jeden punkt, Legię o dwa, Śląsk o trzy, a Lecha i Wybrzeże aż o cztery punkty. Te drużyny stanowią czołówkę I ligi. Pozostałe zaś: Polonia, Pogoń, Spójnia i Lublinianka, będą walczyć o utrzymanie się w ekstraklasie.

Popatrzmy jeszcze raz na tabelę: Wisła ma 14 pkt., w ubiegłym roku miała ich tylko 11 pkt. Jest to więc lepsza pozycja wyjściowa do startu w drugiej rundzie. Jeśli chodzi o rewanżowe mecze, to „Wawelskie Smoki” grają z Legią i Wybrzeżem w Krakowie, natomiast ze Śląskiem, Resovią i Lechem na wyjazdach. Podaliśmy tylko przeciwników Wisły z przodującej grupy w tabeli, ale i „spadkowicze”. będą również trudnymi przeciwnikami, a krakowian czekają wyjazdy do Lublina i Szczecina.

Niemniej jednak „Wawelskie Smoki” mają szansę zdobycia mistrzostwa. Świadczy o tym stopniowe podnoszenie formy przez całą drużynę. Początek nie był jednak najlepszy, porażka 2 Lechem w Krakowie i ze Spójnią w Gdańsku).

Asem atutowym zespołu jest nadal Seweryn, znacznie lepiej niż w ubiegłym sezonie gra Ładniak. Mocne punkty stanowią: Langosz (powinien poprawić grę w obronie), Matelak, Gardzina, Pietrzyk (powinien więcej strzelać). Trener Wisły, Jerzy Bętkowski, zapowiedział wprowadzenie do drużyny kilku utalentowanych juniorów.

Koszykarze Wisły wyjechali w środę na dwutygodniowy obóz szkoleniowy do Zakopanego. — Wszyscy sympatycy koszykówki w Krakowie liczą, że „Wawelskie Smoki” zdobędą miano najlepszej drużyny w Polsce.

Jest o co walczyć!



Po sześciu latach znów na mistrzowskim tronie

Echo Krakowa. 1974, nr 78 (2 IV) nr 8871


MISTRZOWSKI tytuł koszykarzy wywołał falę radości wśród krakowskich kibiców.

Po sześciu latach, „Wawelskie Smoki” wywalczyły znów prymat wśród krajowych drużyn i kibice liczą, że będą w jesieni świadkami wielu emocjonujących pojedynków ramach Pucharu Europy.

Nic. więc dziwnego, że wczesnego rana w poniedziałek, dzwoniły telefony w klubie przy ul. Reymonta. Szukano trenera, zawodników, chcąc złożyć gratulacje nowo kreowanym mistrzom.

Bohaterowie, choć zmęczeni, spędzili pierwszy dzień w glorii mistrzów ligi, normalnie.

Rano był trening, sauna, później odpoczynek po Wyczerpujących nerwowo i psychicznie ostatnich dniach. Mieli wiślacy naprawdę ciężki sezon. Z górą 60 spotkań, plus męczący, 16- godzinny trening w każdym tygodniu, wyjazdy na mecze, zagraniczne wojaże (przyjemne ale j. męczące), wszystko to w połączeniu z nauką wymagało doprawdy żelaznej kondycji i wielkiego samozaparcia. Trener Jerzy Bętkowski postawił przed sezonem zadanie zdobycia medalu, początkowo myślał o brązowym i takie założenie zostało zaakceptowane przez zarząd. Później, w miarę sukcesów rosły apetyty, a koszykarze walcząc z ogromnym zębem wspinali się coraz wyżej w ligowej tabeli. 22 grudnia, po dwóch zwycięstwach nad Lublinianką w Krakowie, objęli przodownictwo tabeli i nie oddali go już do końca. Ten okres był najgorszy. Każdy z przeciwników wkładał w walkę z liderem wszystkie siły i umiejętności, by wykazać swą wyższość nad przodownikiem tabeli. Trzeba było więc walczyć, nie było meczy łatwych. A w dodatku odpowiedzialność, obciążenie psychiczne też zaczęło dawać się we znaki.

Wytrzymali!, W ostatnich, decydujących o całosezonowym wysiłku meczach, z Lublinianką w Lublinie znów byli zgranym rozumiejącym się kolektywem.

Mimo, iż na trybunach siedzieli wysłannicy najgroźniejszego konkurenta do mistrzostwa, którzy podobno przywieźli sporą sumę premii dla lublinian, gdyby wygrali choć jeden mecz, „Wawelskie Smoki” nie dały się pokonać. Na kilka minut przed końcem drugiego spotkania, kiedy wiślacy prowadzili różnicą ponad 20 pkt, emisariusze rzeszowscy opuścili halę.

— Co — panowie już wychodzą?” — padło pytanie z ławki wiślaków. Panowie wyszli jak niepyszni. Ich misja nie zdała się na nic.

Mistrzostwo wróciło do Krakowa.

Po meczu byłą ogromna radość, były łzy tych wysokich, młodych ludzi, którzy tak na pierwszy rzut oka nie są skłonni do wzruszeń.

Oto ich metryczki: ANDRZEJ SEWERYN, 26 lat, 183 cm wzrostu, żonaty, absolwent krakowskiej AWF, pracownik KW MO.

PIOTR LANGOSZ, 23 lata, 200 cm. żonaty, uczeń klasy maturalnej.

MAREK ŁADNIAK, 23 202 cm, kawaler, uczeń.

ADAM GARDZINA, 25 193 cm, student IV roku działu prawa UJ, ? kawaler.

STANISŁAW MATELAK, 23 lata, 183 cm, żonaty, uczeń Technikum Mechanicznego.

MACIEJ PIETRZYK, 27 lat, 186 cm, żonaty, pracownik naukowy AGH — kapitan zespołu.

DARIUSZ KWIATKOWSKI, 23 lata, 196 cm, żonaty, student II roku AWF w Krakowie.

WŁODZIMIERZ WOJTALA, 21 lat, 193 cm, uczeń klasy maturalnej.

WALDEMAR WIŚNIEWSKI, 22 lata, 196 cm, kawaler, student III roku AGH.

JAN STERENGA, 20 lat, 188 cm, kawaler, student AGH.

Kierownikiem sekcji koszykówki. Wisły jest mjr JOZEF BIEL, kierownikiem drużyny por. STANISŁAW NOWAK a I trenerem JERZY BĘTKOWSKI.

KRAKÓW STOLICĄ KOSZYKARZY

Gazeta Krakowska. 1974, nr 78 (2 IV) nr 8112


JERZY BĘTKOWSKI — trener koszykarzy krakowskiej „Wisły": „Jesteśmy jeszcze wszyscy oszołomieni sukcesem, ale jak tu nie cieszyć się, kiedy po 6 latach tytuł mistrza Polski wraca ponownie do Krakowa. Nasza drużyna w minionych kilkunastu latach miała raczej szczęście do tytułów wicemistrza kraju (zdobyliśmy ten tytuł 9-krotnie), teraz sięgnęliśmy po najwyższy laur (po raz 6 w historii naszego klubu). Czy liczyłem na tak wysoką pozycję? Absolutnie — nie. Kiedy w sierpniu ub. r. obejmowałem treningi, zakładałem, że drużyna zrobi postęp, będzie grać lepiej — ale 2 czy 3 miejsce wydawało się szczytem marzeń. Plan wykonaliśmy więc z nawiązką. Gdzie tkwi źródło naszego sukcesu? Zwiększyłem częstotliwość i intensywność treningów. Zawodnicy zaczęli na treningach więcej pracować i na efekty nie trzeba było długo czekać. Jestem pełen uznania dla zawodników, którzy podporządkowali się twardemu reżimowi treningowemu. O naszym końcowym sukcesie zadecydowała lepsza niż w latach poprzednich gra w defensywie — nad tym elementem szczególnie dużo pracowaliśmy — jak również dyscyplina taktyczna. Nie mając piątki wyrównanych snajperów, musiałem zwrócić uwagę na inne elementy gry. Końcówka mistrzostw była bardzo nerwowa, a nasz zespół był już trochę zmęczony fizyczne i psychicznie (od grudnia ub. r. broniliśmy pozycji lidera, a wiadomo, że wszyscy grają przeciwko prowadzącej w tabeli drużynie). Świadomość zdobycia tytułu mistrza Polski dodała wszystkim sił i szczęśliwie przebrnęliśmy przez ostatnie mecze w Lublinie”. (s)

„Bonus”

Echo Krakowa. 1974, nr 78 (2 IV) nr 8871

Wysoki, szczupły blondyn, ma dziś 44 lata, ale sylwetkę nadal chłopięcą, taką jaką pamiętają kibice sprzed paru, ba, parunastu lat. JERZY BĘTKOWSKI, popularny „Bonus”, rozpoczynał karierę sportową w Cracovii, grając wraz z Resichem, Więckiem, braćmi Ciesielskimi, Pacułą. Szybko, bo już w 1949 r„ awansował do reprezentacji, w której rozegrał 24 spotkania. W 1951 r. przeszedł wraz z Pacułą do Wisły i w jej szeregach kontynuował karierę do 1959 r. Jeszcze zanim rozstał się z grą, rozpoczął pracę jako trener. Początkowo w Koronie, pełniąc jednocześnie funkcje koordynatora sekcji w Rzeszowie i Przemyślu, później objął pierwszą drużynę Wisły.

W okresie sprawowania funkcji trenera w tym klubie, doprowadza „Wawelskie Smoki” do mistrzostwa Polski, dwukrotnie do wicemistrzostwa.

Przez dwa lata studiował język francuski w Tours, prowadząc równocześnie tamtejszy zespół ligowy, a w jesieni wrócił do Krakowa, Znów na stanowisko trenera wiślaków.

— Zastałem zupełnie inną drużyną. Wiele się przez dwa lata mojej nieobecności zmieniło. Tadek Pacuła, który prowadził zajęcia, mocno odmłodził skład. Kontynuowałem ten proces, stawiając równocześnie przed zawodnikami określone zadania. Po ustaleniu z kierownictwem planu pracy, miałem rozmową z każdym, z graczy, przedstawiając mu wymagania i pytając czy godzi się na grą.

Warunkami były: nauka i gra. Nic więcej! Nie było bowiem w moim programie na nic więcej czasu. Chłopcy przyjęli plan, i muszą powiedzieć, że realizowali go z całych sił.

Otrzymali poza normalnym treningiem koszykarskim, sporą dawką ćwiczeń lekkoatletycznych, które poprawiły ich sprawność: Ten element plus kondycja stanowiły nasz atut w minionym sezonie. Zaczęliśmy wygrywać mecze wyjazdowe (12 z osiemnastu), tylko raz daliśmy się pokonać na własnym boisku. To w sumie dało nam punkty wystarczające do zdobycia mistrzostwa.

— Najtrudniejszy mecz w sezonie?.

— Spotkanie ze Śląskiem we Wrocławiu. Wiedzieliśmy, że musimy wygrać jeden mecz, by realnie myśleć o mistrzostwie.

Było 7 minut do końca gry i 12 pkt. dla wrocławian. Zryw z naszej strony był nieoczekiwany dla gospodarzy. Dali się wybić z uderzenia. Wygraliśmy! Jakby pan sklasyfikował poszczególnych graczy swej drużyny?.

dwie grupy. Pierwsza to trójka — Seweryn, Langosz, Ładniak, drugą: Pietrzyk, Kwiatkowski, Matelak, Wojtala, Gardzina, Wiśniewski (podają bez kolejności). Mankamentem jest zbyt dużą przepaść między tymi grupami. Mój cel, zlikwidować tą przepaść oczywiście podciągając w górą zawodników grupy drugiej. Będzie to wymagało kolosalnej pracy z ich strony: Myślą, że podbudowani mistrzowskim tytułem, będą trenować ze zdwojoną energią.



Gospodarzę ziemi krakowskiej gratulowali koszykarzom

Echo Krakowa. 1974, nr 88 (13/15 IV) = 8881

I sekretarz KW PZPR — Józef Klasa i prezydent Krakowa — Jerzy Pękala podejmowali 12 bm. zawodników mistrza Polski w koszykówce mężczyzn — zespół Wisły. W spotkaniu uczestniczyli również przedstawiciele klubu z prezesem płk Stanisławem Wałachem.

Gospodarzę ziemi krakowskiej gratulowali koszykarzom zdobycia po raz szósty tytułu mistrza kraju, życząc zawodnikom aby ten zaszczytny tytuł pozostał na długo w Krakowie.

Gratulacje za mistrzowski tytuł

Gazeta Krakowska. 1974, nr 88 (13/15 IV) nr 8122


(Inf. wl.) Po kilku latach przerwy, Kraków stał się ponownie stolicą polskiej koszykówki.

Zasługa to drużyny męskiej GTS „Wisła”, która w pięknym stylu wywalczyła tytuł mistrza Polski. cieszy również tytuł wicemistrza zdobyty przez koszykarki tego klubu.

Wczoraj drużynę męską Wisły podejmował prezydent miasta Krakowa Jerzy Pękala, w obecności I sekretarza KW PZPR Józefa Klasy i goszczącego w naszym mieście wiceministra przemysłu spożywczego i skupu Wincentego Zydronia, zagorzałego sympatyka — jak to sam określił — krakowskiego klubu. „Gratuluję Warn serdecznie pięknego wyniku — powiedział J. Klasa — chciałbym, żebyśmy w tym gronie mogli ponownie spotkać się za rok po zdobyciu kolejnego tytułu mistrza Polski. Przy tej okazji gratuluję klubowi dobrej pracy i dobrych topników w innych sekcjach — zwłaszcza piłki nożnej.

W trakcie spotkania Jerzy Pękala. przekazał na ręce prezesa GTS „Wisła” płk Stanisława Wałacha puchary dla koszykarek i koszykarzy. Z kolei prezes „Wisły” wręczył Józefowi Klasie i prof. dr Wacławowi Leskiewiczowi — przewodniczącemu Rady Seniorów Koszykówki „Wisły” — dyplomy honorowych członków klubu Koszykarze natomiast przekazali przedstawicielom władz pamiątkowe proporczyki.

A oto główni bohaterowie spotkania, ci — którzy wywalczyli dla Krakowa tytuł mistrza Polski: Marek Ładniak, Andrzej Seweryn, Piotr Langosz, Dariusz Kwiatkowski, Adam Gardzina, Waldemar Wiśniewski, Stanisław Matelak, Włodzimierz Wojtala. Maciej Pietrzyk (kapitan zespołu), Jan Sterenga. Jacek Bonenberg i Krzysztof Cięszki.

Gratulacje zbierali też wczoraj trener zespołu Jerzy Bętkowski, kierownik sekcji Józef Biel oraz kierownik drużyny Stanisław Nowak, (ans)

ZARZĄD GTS Wisła dziękuje

Echo Krakowa. 1974, nr 91 (18 IV) nr 8884

ZARZĄD GTS Wisła tą drogą serdecznie dziękuje instytucjom, organizacjom sportowym i społecznym oraz wszystkim osobom, które przekazały Towarzystwu gratulacje z okazji zdobycia przez drużynę koszykarzy tytułu mistrza Polski.


SEKCJA koszykówki Wisły przyjmuje

Echo Krakowa. 1974, nr 98 (26 IV) nr 8891

SEKCJA koszykówki Wisły przyjmuje zapisy dziewcząt i chłopców, urodzonych w 1960 r. i latach następnych. Zapisy, do 20 maja, przyjmowane są codziennie w godzinach 10—18 w hallu oraz pokoju nr 87 Domu Sportu przy ul. Reymonta 22.


Echo Krakowa. 1974, nr 104 (4/5 V) nr 8897=

WISŁA przyjmuje zapisy dziewcząt i chłopców urodzonych w 1960 r. i latach następnych do swej sekcji koszykówki. Zapisy przyjmowane są codziennie w godz. 10—18 w hallu klubowym lub w pokoju nr 57 w Dornu Sportu przy ul. Reymonta.


W PLEBISCYCIE tygodnika "Sportowiec”

Echo Krakowa. 1974, nr 112 (14 V) nr 8905

W PLEBISCYCIE tygodnika "Sportowiec” na najlepszego koszykarza minionego sezonu zwyciężył Andrzej Seweryn (Wisła).



W GTS Wisła fetowano mistrzostwo Polski koszykarzy

Echo Krakowa. 1974, nr 132 (6 VI) nr 8925

Koszykówka

W GTS Wisła fetowano mistrzostwo Polski koszykarzy i wicemistrzostwo koszykarek tej sekcji.

Złote, honorowe odznaki PZKosz otrzymali m. in. prezes klubu płk S. Wałach oraz prof. J. Samujłło a. tytuły Mistrza Sportu mgr B. Rogowska i mgr A. Seweryn.


Gazeta Krakowska. 1974, nr 133 (6 VI) nr 8167

W bardzo miłej atmosferze przebiegała wczorajsza uroczystość zorganizowana przez GTS Wisła z okazji zakończenia sezonu koszykówki. Nic dziwnego, koszykarze „Białej gwiazdy” zdobyli przecież mistrzowski tytuł, natomiast wiślaczki — wicemistrzowski. Było się więc z czego cieszyć. Kierownik sekcji koszykówki Wisły — mjr J. Biel powitał przybyłych na uroczystość przedstawicieli władz partyjnych i administracyjnych, działaczy, zawodniczki i zawodników, trenerów. Z kolei prezes klubu — płk St. Wałach złożył gratulacje mistrzom i wicemistrzyniom, życząc koszykarzom utrzymania w noku przyszłym zdobytego tytułu, natomiast koszykarkom skopiowania wyczynu swych kolegiów. Zawodniczkom i zawodnikom wręczono nagrody i odznaczenia. Odznakę „Mistrza sportu” otrzymali A. Seweryn i B. Rogowska. Przyznano także złote i srebrne honorowe odznaki PZKosz. Trenera J. Bętkowskiego i jego zespół wyróżniono złotym medalem za zdobycie tytułu mistrzowskiego, natomiast L. Mięttę i jego podopieczne srebrnym medalem za wywalczenie wicemistrzostwa. Na zakończenie uroczystości grała i śpiewała Krakowska Szmelcpaka.