Artykuły, wywiady. Siatkówka kobiet 1985/1986

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły, wywiady. Siatkówka kobiet 1985/1986

  • „Dziennik Polski” nr 152. Koszykarki i siatkarki przed sezonem.
  • „Dziennik Polski” nr 162. Zmiany trenerów u siatkarek.
  • „Dziennik Polski” nr 226 Lucyna Kwaśniewska w kadrze na ME.
  • „Dziennik Polski” nr 272 Siatkarki przed sezonem.

1986

  • „Dziennik Polski” nr 20. O siatkarkach.
  • „Dziennik Polski” nr 106, 109, 112. XIII OSM. Siatkarki Wisły pokonały MKS Wola Warszawa 3:1; Gwardię Wrocław 3:0; MKS Juvenia Białystok 3:2 i po 7 zwycięstwach wygrały Spartakiadę.

Co słychać u wicemistrzyń Polski

Gazeta Krakowska. 1985, nr 170 (24 VII) nr 11357

Co słychać u wicemistrzyń Polski, siatkarek Wisły? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do kierownika sekcji — płk. J. KANTKA.

— Na razie wiślaczki są na urlopach — powiedział J. Kantek. Treningi wznawiają 1 sierpnia pod kierunkiem nowego szkoleniowca — Marka Zawartki. Jego asystentką będzie Lidia Pozłutko, która będzie nadal występować na boisku.

Planujemy krótkie zgrupowanie na Węgrzech, następnie obóz w Zakopanem. Będziemy uczestniczyć też w kilku turniejach, m. in. w Warszawie i w Łodzi. Liga zaczyna się dopiero pod koniec listopada, a więc jest sporo czasu, by należycie przygotowywać się do rozgrywek. Będziemy grać bez Różańskiej, która została zdyskwalifikowana i — przynajmniej w pierwszej rundzie — bez Holocher, jest ona na urlopie macierzyńskim. Na urlopie macierzyńskim jest obecnie także Kucharczyk, która urodziła córkę i pod koniec roku będzie już być może gotowa do gry.

Pozostaje w drużynie Kisiel. Zamierzała ono początkowo wyjechać do jednego z zagranicznych klubów, ale nie zrealizowała planów. Drużyna będzie więc osłabiona. Na razie nikt z zewnątrz zespołu nie wzmocnił, będziemy próbować zawodniczek młodszych.

(tg)


PO miesięcznym urlopie wznowiły wczoraj treningi wicemistrzynie Polski

Echo Krakowa. 1985, nr 149 (2/4 VIII) nr 11943

PO miesięcznym urlopie wznowiły wczoraj treningi wicemistrzynie Polski, siatkarki Wisły.

Trener Marek Zawartka prowadził zajęcia na jednym z boisk... piłkarskich. Wśród ćwiczących nie widzieliśmy kilku znanych zawodniczek. „Lucyna Kwaśniewska. została powołana do kadry. Dorota Tracz jest niedysponowana, a Wiesława Holocher spodziewa się dziecka — wyjaśnił nam M. Zawartka.

— Natomiast Lidia Krawczyk poprosiła o skreślenie, nie podała jednak nazwy klubu, do którego chce się przenieść” (podobno w grę wchodzi Płomień Milowice albo Kolejarz Katowice — przyp. js).

Wkrótce powinna powrócić do zespołu „Białej gwiazdy” Anna Kucharczyk, która przebywa obecnie na urlopie macierzyńskim. A w najbliższych planach wiślaczek wyjazd na Węgry, do Szegedu, na obóz przygotowawczy

WISŁA — przyjmuje dziewczęta do sekcji

Echo Krakowa. 1985, nr 186 (24 IX) nr 11980

WISŁA — przyjmuje dziewczęta do sekcji siatkówki urodzone w latach 1972—74. Zaprasza także panie na ćwiczenia aerobicu. Szczegóły ul. Reymonta 22.



BARDZO krótko, bo od najbliższej soboty do 23 lutego przyszłego roku, rywalizować będą siatkarki o tytuł mistrzyń kraju.

Echo Krakowa. 1985, nr 228 (22 XI) nr 12022

BARDZO krótko, bo od najbliższej soboty do 23 lutego przyszłego roku, w dodatku z kilkutygodniową przerwą, rywalizować będą siatkarki o tytuł mistrzyń kraju. Nasza reprezentacja wystąpi w turnieju promocyjnym mistrzostw świata, który Odbędzie się w maju 1986 r. we Włoszech, musi więc mieć czas na przygotowania. Liga zeszła na drugi plan. Wszelkie protesty w sprawie terminarza, systemu rozgrywek nie są uwzględniane, nie po raz pierwszy nikt nie liczy się z interesami klubów, nikogo nie obchodzą narzekania kibiców.

Tym sposobem każda z 10 drużyn ekstraklasy (podzielonych na pary) stoczy w tym sezonie tylko po 18 pojedynków, zrezygnowano bowiem z atrakcyjnych turniejów finałowych.

Jakie szanse na czołową lokatę ma Wisła? Na pewno znacznie mniejsze niż w poprzednich latach. Poniosła poważne straty (Jarosława Różańska i Wiesława Holocher) nikogo w zamian nie pozyskała.

Wzmocniły się natomiast najgroźniejsze rywalki, najbardziej ŁKS, prowadzony znów przez byłego trenera reprezentacji Jerzego Matlaka.

Tymczasem szkoleniowiec wiślaczek, najmłodszy w I lidze, 31 letni Marek Zawartka musiał dokopać przebudowy zespołu, oczywiście bez posiłków z zewnątrz. Do podstawowej „6” wprowadził Irenę Chrapek, inną rolę — środkowej bloku — powierzył kapitanowi zespołu Alinie Kisiel. Zmusił też zawodniczki do intensywniejszej pracy.

Potwierdza to zresztą rozgrywająca Lidia Pozłutko, która pełni jednocześnie funkcję II trenera.

Z przyjemnością informujemy, iż obowiązków kierowniczki drużyny Wisły podjęła się pani Józefa Ledwigowa, znakomita przed laty siatkarka, wielokrotna reprezentantka Polski, medalistka Igrzysk Olimpijskich.

O obecnych możliwościach krakowianek będziemy mogli się przekonać już w najbliższą sobotę i niedzielę, kiedy zmierzą się z łódzkim duetem Start — ŁKS. Szczególnie ten drugi mecz zapowiada się niezwykle atrakcyjnie. W ŁKS-ie oprócz reprezentantek kraju: Anny Szalbot, Urszuli Wilk i Bożeny Waloch wystąpią po dłuższej przerwie Jolanta Bartczak-MoIenda i Elżbieta Rychter, a być może również Anna Rozpiórska,. która zwróciła się do zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej z prośbą o skrócenie kary dyskwalifikacji. Jej starania poparł klub.

Jutro zapadnie decyzja PZPS w tej sprawie.

Łodzianki mieć będą jeszcze jeden atut. Otóż, ze względy na planowaną w sobotę w mieleckiej hali akademię jubileuszową Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego pojedynek Stali z ŁKS-em przełożono na poniedziałek. Tak więc wiślaczki będą czuć w kościach spotkanie ze Startem, a ich przeciwniczki przystąpią do pojedynku wypoczęte.

W sobotę rusza ekstraklasa siatkarek

Gazeta Krakowska. 1985, nr 269 (18 XI) nr 11456


Forma wiślaczek - zagadka W najbliższą sobotę i niedzielę rozpoczynają rozgrywki siatkarki ekstraklasy. Tytułu mistrzowskiego broni zespół Czarnych Słupsk, a wicemistrzowskiego krakowska Wisła. Beniaminkami są Stal Mielec i AZS Warszawa. Rozgrywki ligowe zostały w tym sezonie skrócone. Każda drużyna rozegra po 18 spotkań.

Nowego mistrza poznamy już w lutym.

Siatkarki krakowskiej Wisły rozpoczęły przygotowania w sierpniu. W tym miesiącu wzięły też udział w turnieju na Węgrzech, gdzie zajęły pierwsze miejsce. We wrześniu były na zgrupowaniu w Rumunii, rozegrały tutaj kilka spotkań towarzyskich, m. in. przegrywając z reprezentacją tego kraju 1:3. Następnie wyjechały na zgrupowanie do Zakopanego, a w październiku trenowały we własnej hali. W ostatnich tygodniach krakowianki szlifowały swą formę na turniejach w Holandii, Bielsku-Białej i w Krakowie.

Na inaugurację siatkarki Wisły zmierzą się w sobotę ze Startem Łódź, a w niedzielę z ŁKS.

Terminarz rozgrywek ułożył się dla krakowianek dość dziwnie, w pierwszej rundzie grają aż 7 spotkań we własnej hali, a w rundzie rewanżowej tylko dwukrotnie.

W zespole Wisły zabraknie w tym sezonie Różańskiej, która została zdyskwalifikowana na dwa lata oraz Holocher, która przebywa na urlopie macierzyńskim. Do kadry pierwszego zespołu włączonych zostało kilka juniorek, a do pierwszej szóstki awansowała J. Chrapek. Oto skład kadry pierwszego zespołu Wisły: A. Kisiel (kapitan), L. Kwaśniewska, A. Kosek, L. Pozłutko, L. Krawczyk, E. Dulińska, B. Gawryluk, D. Gawryluk, D. Kuśnierz, D. Tracz, B. Fikiel, M. Gola, L. Szczerba i J. Chrapek. Kierownikiem drużyny jest była, świetna siatkarka tego klubu J. Ledwig.

W jakiej formie są obecnie krakowianki? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do trenera wiślaczek M. Zawartki, który powiedział: „Przepracowaliśmy solidnie okres przygotowawczy i zespół jest dobrze przygotowany do rozgrywek. Po poprzednich turniejach wydawało mi się, że drużyna jest już w wysokiej formie. Niestety, mecze półfinałowe o Puchar Polski w Mielcu trochę mnie zmartwiły. Zespół grał słabo tak w obronie jak i w ataku, popełniając zbyt wiele błędów.

Trudno powiedzieć czy był to tylko chwilowy kryzys. Forma zespołu stanowi więc dla mnie zagadkę. Będziemy grać w tym sezonie osłabieni bez Holocher i Różańskiej, a są to duże straty.

Dlatego też trudno będzie obronić tytuł wicemistrzowski. Zajęcie miejsca w środku tabeli zadowoli mnie”. (tg)

KONFERENCJA szkoleniowa trenerów siatkówki

Echo Krakowa. 1985, nr 241 (11 XII) nr 12035

KONFERENCJA szkoleniowa trenerów siatkówki odbędzie się 16 grudnia w hali treningowej Wisły przy ul. Reymonta 22 (świetlica na I piętrze). Początek o godz. 15.


Rozczarowanie

Echo Krakowa. 1986, nr 45 (5 III) nr 12091

Rozczarowanie. Tak najlapidarniej można ocenić postawę siatkarek Wisły w dopiero co zakończonym, kolejnym sezonie rozgrywek ekstraklasy^ Nikt, kto systematycznie ogląda mecze krakowskiej drużyny, nie oczekiwał z jej strony walki o medale. (Odejście Jarosławy Różańskiej w dużym stopniu osłabiło bowiem siłę wiślaczek.) Ale też nikt się nie podziewał, że ubiegłoroczne wicemistrzynie kraju mogą mieć problemy z utrzymaniem się w I lidze. A widmo degradacji zaglądało wiślaczkom w oczy.

Wylądowały ostatecznie na mało eksponowanym 7. miejscu. Cóż, magia nazwisk b. reprezentantek kraju: Aliny Kisiel, Wiesławy Holocher, Lidii Pozłutko, Barbary Fikiel, a nawet Lucyny Kwaśniewskiej, przestała robić wrażenie na rywalkach. W przełomowych, decydujących momentach wielu meczów trzęsły się ręce utytułowanym, rutynowym zawodniczkom z Krakowa.

Psychozie uległ też trener Marek Zawartka. Drżał o wyniki, w związku z tym trzymał się raczej utartych schematów taktycznych, oparł się o doświadczone zawodniczki.

Tym sposobem sezon 1985/85 został generalnie stracony. Nie udało się wywalczyć przyzwoitej lokaty w końcowej tabeli, nie wprowadzono też do podstawowej szóstki żadnej nowej, młodej siatkarki, dość liczna grupa rezerwowych ograniczyła się do oglądania z boku poczynań starszych koleżanek.

I tu, naszym zdaniem, tkwi główne źródło niepowodzeń, wyraźnego kryzysu wiślackiej siatkówki. Od lat nie prowadzi się w tej sekcji właściwej polityki kadrowej. Za bardzo ulega się żądaniom, także finansowym. Za mało wymaga.

Już rok temu była stosowna pora do zrobienia porządku. W sytuacji, gdy klub nie dysponuje nadmiarem gotówki (a mówią nam o tym działacze na każdym spotkaniu), nie stać go na realizowanie milionowych transferów, powinien postawić na młodzież, na własne wychowanki. Nie chciano jednak podjąć takiego ryzyka Stąd w przededniu sezonu namówiono mającą zdrowotne kłopoty rozgrywającą Lidię Pozłutko, by wróciła na boisko, by pomogła drużynie w trudnej sytuacji. Lecz i tak nie obeszło się bez pretensji.

Jej ewentualna następczyni Ewa Dulińska straciła kolejną szansę na nabranie doświadczenia. Podobnie rzecz się miała z Ireną Chrapek. Wystarczyło parę. nieudanych akcji, kilka błędów i siadała na ławce rezerwowych. Doraźny sukces był ważniejszy.

Mamy jednak nadzieję, że wreszcie dojdzie do jakże potrzebnego wstrząsu. Tym bardziej, iż zarówno Lidia Pozłutko jak i wyjeżdżająca do Holandii Alina Kisiel żegnają się definitywnie z zespołem. Trzeba się również liczyć z odejściem Barbary Fikiel.

Kto na ich miejsce? Na razie nie wiadomo, choć wyboru wielkiego nie ma. W trakcie rozgrywek padały nazwiska Doroty Dram i Moniki Hryciuk. Są to raczej mrzonki, ze względów, o których wspomnieliśmy (pieniądze!). Podobno wchodzi jeszcze w grę doświadczona Irena Krogulska, która Wróciła z zagranicznego kontraktu. To znów półśrodek. Jesteśmy przeciw! Pozostaje więc kurs na młodzież. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że szkoleniowca, podejmującego się prowadzenia Wisły w nowym kształcie czeka ogrom pracy. Ale przy wyrównanym, stosunkowo niskim poziomie naszej tzw. ekstraklasy, wcale nie stoi na straconej pozycji. Może będzie nim nadal Marek Zawartka, może ktoś inny. W każdym razie — więcej odwagi! (js)


Zapowiadają się zmiany w zespole

Gazeta Krakowska. 1986, nr 55 (6 III) nr 11546


Słaby sezon siatkarek Wisły

Ekstraklasa siatkarek zakończyła w ubiegłą niedzielę rozgrywki. Tytuł mistrzowski zdobył zespół Czarnych Słupsk, Wisła Kraków zajęła dopiero siódmą pozycję, co nie zadowoliło ani kibiców ani kierownictwo klubu. Liczono na lepszą pozycję wiślaczek. Wiadomo było, że wskutek kłopotów kadrowych krakowianki nie będą w stanie w tym sezonie nawiązać wyrównanej walki z czołówką, ale na miejsce w środku tabeli na pewno było je stać. Dlaczego więc zawiodły? Dlaczego grały słabo? O odpowiedzi na to pytanie poprosiliśmy kierownika sekcji siatkówki Wisły płk. J. KANTKA i zawodniczkę L. KWAŚNIEWSKĄ.

Oto ich wypowiedzi.

PŁK J. KANTEK: „Prezydium naszego klubu dokonało już oceny występów siatkarek w lidze i stwierdziło, że zajęcie dopiero siódmego miejsca nie może zadowolić. Wzięto pod uwagę fakty, że dwie czołowe siatkarki Różańska i Holocher nie występowały, że rozgrywająca Pozłutko po przejściu operacji nie była w pełni formy, ale było to tylko częściowe usprawiedliwienie słabszej gry drużyny. Ocena wypadła więc negatywnie. Wiślaczki fatalnie rozpoczęły sezon — od czterech porażek. Osiem spotkań przegrały stosunkiem setów 2:3, a więc po wyrównanej walce, wykazując jednak słabą odporność psychiczną i nerwową.

Gdzie szukać więc przyczyn słabszej postawy drużyny? Dyscyplina treningowa była dobra, a atmosfera w zespole lepsza niż w latach ubiegłych. Wydaje mi się, że nie wszystkie zawodniczki stanęły na wysokości zadania, grając poniżej swych możliwości. Ocena trenera M. Zawartki wypadła pozytywnie i pozostaje nadal szkoleniowcem wiślaczek. Czas myśleć o nowym sezonie. Niewykluczone, że wystąpimy w zmienionym składzie. Może zabraknąć w naszym zespole Kisiel, o którą stara się czołowy holenderski klub Orion (rozmowy trwają) oraz Pozłutko, która ze wzglądu na stan zdrowia zamierza rozstać się ze sportem. W tej sytuacji musimy wzmocnić drużynę, przeprowadzając minimum dwa transfery i o tyle mamy ułatwione zadanie, że kilka czołowych siatkarek chce przejść do naszego klubu. Na razie nie mogę ujawniać nazwisk, decyzje zapadną dopiero w czerwcu, bo jest to jedyny miesiąc, kiedy można przeprowadzać transfery.

Mam nadzieję, że w nowym sezonie siatkarki Wisły zaprezentują znacznie lepszą grę i nawiążą do pięknych tradycji, kiedy to z powodzeniem walczyły o najwyższe miejsca w tabeli.

L. KWAŚNIEWSKA: Przed rozpoczęciem sezonu ligowego rozegrałyśmy kilka spotkań sparringowych z zagranicznymi, silnymi drużynami i spisywałyśmy się bardzo dobrze. W lidze grałyśmy jednak znacznie słabiej. Jakie były tego przyczyny? Trudno mi na to pytanie odpowiadać, oceny dokonają szkoleniowcy. Faktem jest, można było mieć sporo uwag krytycznych do naszej gry w obronie, ataku, również w rozegraniu piłki. Natomiast nieprawdziwe były wieści, ii w drużynie panowała zła atmosfera. Nie jestem zadowolona również ze swoich występów na parkiecie, grałam na pewno słabiej niż w sezonie 84/85. Poziom rozgrywek był wysoki.

Czołowe zespoły grały nowocześnie, prezentowały nieszablonowe zagrania, którymi często nas zaskakiwały. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski. Liczyłam, że tytuł mistrzowski zdobędzie ŁKS.

Drużyna Czarnych wykazała znakomitą kondycję (grała także w pucharach) i odporność psychiczną, zdobywając zasłużenia pierwsze miejsce. Mamy obecnie dwutygodniową przerwę, a potem wznawiamy treningi. Nie zostałam tym razem powołana do kadry i dzięki temu będę miała teraz więcej czasu dla że własnej rodziny.

TADEUSZ GÓRSKI


Czwórmecze w lidze pań?

Gazeta Krakowska. 1986, nr 77 (2 IV) = nr 11568


Zmiany personalne w Wiśle

Siatkarki krakowskiej Wisły po zakończeniu rozgrywek I ligi i po krótkiej przerwie wznowiły już treningi. Trener M. Zawartka przygotował na kwiecień dość intensywny program ćwiczeń. Treningi odbywają się dwa razy dziennie. Tak będzie do czerwca z krótką przerwą w maju na rozegranie towarzyskiego turnieju. W lipcu wiślaczki otrzymają urlopy, by spotkać się znowu na początku sierpnia.

W tym miesiącu wyjadą na dwa tygodnie do Rumunii, we wrześniu zaplanowano obóz w Międzybrodziu oraz udział w turnieju. Przewidywany jest też wyjazd do Holandii. Na początku października krakowianki będą wspólnie trenować z siatkarkami wrocławskiej Gwardii, ą pod koniec tego miesiąca prawdopodobnie ruszy liga. Piszemy prawdopodobnie, bo nowego terminarza jeszcze nie ma.

A propos ligi, system rozgrywek ma być zmieniony. Jak poinformował nas M. Zawartka, który przebywał ostatnio na zgrupowaniu kadry i rozmawiał na ten temat z trenerem reprezentacji J. Rysiem, zapowiadają się daleko Idące zmiany. Wyjaśnijmy propozycje zmian na przykładzie. Drużyny połączone zostaną w pary. Wisła na przykład będzie w parze I płomieniem Sosnowiec, a ŁKS z Siarką Tarnobrzeg. Jeśli krakowianki wystąpią w roli gospodarza, wtedy w robotę i niedzielę grałyby dwumecz z ŁKS, a w poniedziałek i wtorek z kolei a Siarką. Odbywałyby się więc czwórmecze, a przerwy między tymi podwójnymi kolejkami byłyby długie, bo blisko dwutygodniowe. Byłoby więc więcej czasu na treningi w klubach, a o to głównie chodzi trenerowi kadry narodowej J. Rysiowi. Czy ten projekt zostanie zaakceptowany przez Polski Związek Piłki Siatkowej — na razie nie wiadomo.

Wróćmy jeszcze do drużyny Wisły. W nowym sezonie wystąpi ona w zmienionym składzie, co zresztą już sygnalizowaliśmy.

I tak na pewno do Holandii wyjeżdża Kisiel, zrezygnowała ostatecznie z gry za względu na stan zdrowia Pozłutko. Kierownictwo sekcji zrezygnowało z 3 zawodniczek: D. Tracz, B. Gawryluk i M. Goli. Na ich miejsce włączono do kadry pierwszego zespołu kilka utalentowanych juniorek. Ponadto czyni się starania o przejście do Wisły dwóch lub trzech bardziej rutynowanych siatkarek innych klubów. Ostateczne decyzje zapadną w czerwcu.

T. G.