Artykuły prasowe. Koszykówka kobiet 1979/1980

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły prasowe. Koszykówka kobiet 1979/1980

  • Kadra olimpijska koszykarek. „Dziennik Polski” nr 261 z 1979.
  • Wywiad z L. Mięttą. „Dziennik Polski” nr 277.
  • O koszykówce. „Dziennik Polski” nr 8 i 13 z 1980.


Koszykarki już dzisiaj odlatują za Ocean

Gazeta Południowa. 1979, nr 186 (20 VIII) nr 9705

Na rozpoczynającej się wkrótce (2 września) X UNIWERSJADZIE w Meksyku reprezentować nas będą przedstawiciele 4 dyscyplin sportowych: lekkiej atletyki (m. in. Krawczuk, Dunecki, Pusty, Wszoła, Kozakiewicz), szermierze, dwie pływaczki (A. Skolarczyk i J. Kupis) oraz drużyna koszykówki kobiet.

Koszykarki już dzisiaj odlatują za Ocean, o przygotowaniach do tej imprezy tuż przed wyjazdem rozmawialiśmy z trenerem LUDWIKIEM M1ĘTTĄ.

— Nasza reprezentacja akademicka jest niemal równoznaczna z drużyną narodową, z przyczyn formalnych nie może wystąpić w zasadzie tylko Gorzelana. Do Meksyku wyjeżdżają: Halina Iwaniec, Halina Kaluta, Lucyna Januszkiewicz, Grażyna Jaworska i Halina Kosińska (wszystkie Wisła)


Rozpoczynają się rozgrywki o mistrzostwo I ligi

Gazeta Południowa. 1979, nr 236 (19 X) nr 9755

W najbliższą sobotę i niedzielę rozpoczynają się rozgrywki o mistrzostwo I ligi w koszykówce kobiet. Najpierw drużyny podzielone na pary grać będą między sobą dwie rundy, następnie 4 najlepsze zespoły stoczą 4 finałowe turnieje o medale, a pozostała szóstka 3 turnieje o utrzymanie się w I lidze Pary tworzą: Wisła — Hutnik Kraków (beniaminek), Stal Brzeg — AZS Katowice (drugi beniaminek), ŁKS — Włókniarz Bielsko. AZS Poznań — Spójnia Gdańsk i Lech — Olimpia. Na inaugurację nasze drużyny Wisła i Hutnik grają na wyjeździe w Pabianicach i Łodzi.

A oto krótkie meldunki o przygotowaniach krakowskich Zespołów:

Wisła faworytem 12-krotne mistrzynie — koszykarki Wisły — po turnieju o Puchar Lajkonika trenowały cały czas w Krakowie, ostatnio grały 2 sparringowe mecze ze Stalą Brzeg. W drużynie zaszły niewielkie zmiany personalne, przybyła obrotowa, licząca 188 cm — Pawlak z Odry Wrocław, do kadry włączono juniorki: Nowak, Marcinkiewicz, nie ćwiczy natomiast z zespołem Wereda. A oto skład kadry I zespołu: Halina Kaluta (z powodu choroby nie wystąpi w pierwszych meczach), Halina Iwaniec, Grażyna Jaworska, Lucyną Januszkiewicz, Halina Kosińska, Barbara Wiśniewska, Elżbieta Biesiekierska, Małgorzata Wiązowska, Mariola Pawlak, Małgorzata Krawczyk, Barbara Nowak, Małgorzata Kapera, Elżbieta Marcinkiewicz.

„Naszym celem jest ponowne wywalczenie tytułu mistrzowskiego — mówi wieloletni trener Wisły Ludwik Miętta — najgroźniejszymi rywalkami powinny być ŁKS, Spójnia Gdańsk, Lech i AZS Poznań. Jako trener reprezentacji mam jeszcze drugi cel — jak najlepiej przygotować kadrowiczki grające w Wiśle (a jest ich aktualnie 6) do turnieju przedolimpijskiego w Burgas”.


DZIŚ do mistrzowskich bojów przystępują koszykarki

Echo Krakowa. 1979, nr 236 (20/21 X) nr 10501

DZIŚ do mistrzowskich bojów przystępują koszykarki. 10 zespołów ekstraklasy — AZS Katowice, AZS Poznań, Hutnik Kraków, Lech Poznań, ŁKS Łódź, Olimpia Poznań, Spójnia Gdańsk, Stal Brzeg, Wisła Kraków i Włókniarz Pabianice przeprowadzi rozgrywki systemem dwurundowym, a potem odbędzie się seria turniejów: pierwsza czwórka grać będzie cztery turnieje, pozostała szóstka dwa turnieje.

Faworytem nr 1 rozgrywek jest znów zespół krakowskiej Wisły, broniący mistrzowskiego tytułu. Krakowianki szczycą się imponującym dorobkiem — tuzinem mistrzowskich tytułów. Mają w swych szeregach sześć kadrowiczek — Iwaniec, Jaworską, Kalutę, Januszkiewicz, Kosińska i nowo pozyskaną z wrocławskiej Odry — Pawlak) Winny więc wygrać rozgrywki bez specjalnych kłopotów tym bardziej, że w drużynach najgroźniejszych rywalek — ŁKS, AZS Poznań, Spójnia — szereg czołowych zawodniczek przestało grać z uwagi na kontuzje lub macierzyńskie urlopy.

Po wielu, wielu latach Kraków doczekał się drugiego zespołu w ekstraklasie. Beniaminek Hutnik będzie miał trudne zadanie obrony wywalczonej. w ubiegłym sezonie pozycji.

W pierwszej, kolejce grać będą: Stal Brzeg I AZS Katowice z AZS Poznań i Spójnia Gdańsk. Włókniarz Pabianice i ŁKS z Wisłą i Hutnikiem oraz I ech z Olimpią.

NA PÓŁMETKU LIGI KOSZYKAREK

Echo Krakowa. 1979, nr 261 (21 XI) nr 10526


Brawa dla podwawelskiego duetu

KOSZYKARKI zakończyły pierwszą rundę rozgrywek i bez żadnej przerwy przystępują do dalszych gier. Pierwsza część sezonu była dla krakowskich drużyn bardzo pomyślna.

WISŁA, zresztą zgodnie z oczekiwaniami, jest na czele tabeli, z przewagą dwóch punktów nad najgroźniejszymi rywalkami i należy się spodziewać, iż przodownictwa w tabeli nie odda do końca rozgrywek, sięgając po trzynasty już tytuł mistrzowski.

W grze zespołu dało się zauważyć poprawę szybkości akcji, częstsze stosowanie szybkiego ataku, bardzo dobre, pomysłowe kontrataki. Sprawa to w dużej mierze pozyskanej przez Wisłę w ubiegłym sezonie — G. Jaworskiej. Koszykarka ta po okresie adaptacji w nowym zespole, stała się dziś jedną z pierwszoplanowych zawodniczek, imponując dynamiką gry, walecznością, dobrą techniką.

Uzupełnia ona znakomicie tradycyjny duet, rozgrywający Wisły: Iwaniec — Kaluta. W tej rundzie, wskutek słabszej dyspozycji Kaluty spowodowanej dłuższą przerwą w treningach, wychodząc nawet na drugą pozycję w tym tercecie. Pierwszą dzierży bezapelacyjnie Halina Iwaniec, zawodniczka o wielkich wielostronnych walorach sportowych i dużej kulturze gry.

Czwarta rozgrywająca — M. Krawczyk, otrzymuje { coraz większe szanse gry, co wyraźnie sprzyja rozwojowi jej talentu.

Pozyskanie przez Wisłę M. Pawlak było bardzo udanym pociągnięciem, młoda ta koszykarka ma świetne perspektywy przed sobą, już dużo potrafi, jest skoczna, spokojna, obdarzona dobrym rzutem. Przy poprawieniu szybkości, wyeliminowaniu kilku błędów technicznych, będzie Wisła mieć z niej duży pożytek Skutecznie grała w tej rundzie M. Wiązowska, choć braki w wyszkoleniu technicznym. jakby opóźniony chwilami refleks powodują że popełnia dużo niepotrzebnych fauli, często gubi piłkę nie łapie mocnych podań. Po okresie słabszej gry do dużej formy wydaje się powracać L, Januszkiewicz natomiast. jakiś wyraźny kryzys przechodzi H. Kosińską. Miejmy nadzieję, że jest to przejściowa niedyspozycja. Tę podstawową siódemkę uzupełniają rutynowane — E. Biesiekierska i B. Wiśniewska oraz M. Kapera, która jednak wyraźnie odstaje od reszty zespołu, nie czyni żadnych widocznych postępów. W sumie Wisła jest drużyną z całą pewnością najlepsza w naszym kraju i tylko jakiś kataklizm mógłby pozbawić ją mistrzowskiego tytułu.

NAJLEPSZE zespoły ekstraklasy koszykarek rozpoczynają dziś finałowe turnieje

Echo Krakowa. 1980, nr 14 (18 I) nr 10569

NAJLEPSZE zespoły ekstraklasy koszykarek rozpoczynają dziś finałowe turnieje, które wyłonią mistrzynie kraju. Aktualnie w tabeli prowadzi Wisła o 2 punkty przed Spójnią Gdańsk oraz o 5 przed Lechem i ŁKS-em. Właśnie ten ostatni zespół będzie od dziś gospodarzem pierwszego turnieju. Po łódzkim turnieju czołowa czwórka drużyn spotka się. jeszcze trzykrotnie: w Poznaniu (od 23 bm.), Gdańsku (od 1 lutego) oraz na zakończenie — w Krakowie (od 8 lutego). Układ tabeli wskazuje, iż walka o tytuł toczyć się będzie głównie miedzy Wisłą a Spójnią. Krakowianki z racji aktualnej formy i choćby ilości reprezentantek w drużynie (Kaluta, Iwaniec, Jaworska, Januszkiewicz, Kosińska, Pawlak) są faworytkami mistrzostw.

Koszykarki krakowskiej WISŁY zapewniły sobie tytuł mistrzyń kraju

Echo Krakowa. 1980, nr 27 (5 II) nr 10582

PRZEDOSTATNIM turniejem finału A koszykarki krakowskiej WISŁY zapewniły sobie tytuł mistrzyń kraju, trzynasty w historii sekcji! Sukces to bez precedensu.

Krakowianki szkolone są nieprzerwanie od 1956 roku przez trenera Ludwika Mięttę, aktualnego trenera reprezentacji Polski. Jest więc on współautorem wszystkich tytułów Krakowskich koszykarek. Doskonała passa wiślaczek rozpoczęła się w 1963 roku, kiedy to po raz pierwszy zdobyły mistrzostwo. Tytuł najlepszej drużyny w kraju dzierżyły również w roku 1964, 65 i 66. W 1967 wyprzedził je tylko ŁKS, lecz już po roku tytuł znów wrócił do Krakowa. Wisła była więc dalej najlepsza w 1968, 69, 70 oraz 71. W 1972, 73 i 74 roku znów na czele były łodzianki (Wisła zaś wicemistrzem). Kolejne tytuły „Biała gwiazda” zdobywała w latach: 1975, 76 i 77. W 1978 mistrzostwo przypadło AZS-owi Poznań, a Wisła po raz pierwszy od 1963 roku uplasowała się na gorszym niż drugie miejsce bo na 4. Już jednak w roku 1979 miano najlepszej w Polsce drużyny wróciło do Wisły.

Aby dokończyć krótką statystykę osiągnięć wiślaczek warto dodać, iż dziesięciokrotnie występowały w rozgrywkach Pucharu Europy, pięciokrotnie awansując do półfinałów, a raz 1970 r.) nawet do finału.

Podopieczne trenera Miętty więc niejako monopolistą zdobywaniu mistrzostwa. Krakowianki tworzą również trzon reprezentacji Polski, aktualnie w kadrze znajduje się przecież aż 6 zawodniczek z Wisły: Kaluta. Iwaniec, Jaworska, Januszkiewicz, Kosińska, Pawlak.

Skład drużyny oraz umiejętności, jakie posiada, rokują jej szanse na sukcesy w rozgrywkach ekstraklasy także i w latach następnych.

Gdyby tak jeszcze koszykarze nawiązali do chlubnych tradycji — wzdychają kibice — wówczas Kraków byłby prawdziwą stolicą polskiej koszykówki.

Prezent dla trenera

Gazeta Południowa. 1980, nr 33 (12 II) nr 9844


Pod adresem koszykarek Wisły napłynęło wczoraj z całej Polski a także zagranicy moc depesz gratulacyjnych. Trzynasty tytuł mistrzyń Polski ma swoją wymowę, tym bardziej jeśli uwzględni się fakt, iż wszystkie te tytuły zdobyte zostały na przestrzeni 25 lal i wiążą się nierozerwalnie z nazwiskiem LUDWIKA MIĘTTY.

Szkoleniowiec ten właśnie przed 25 laty rozpoczął pracę z koszykarkami Wisły i pracuje nieprzerwanie na tym stanowisku do dnia dzisiejszego. Miniony sezon był więc jubileuszowym pracy trenerskiej Ludwika Miętty. Wprawdzie trener w rozmowie ze mną oświadczył, że nie uznaje jubileuszy, ale skądinąd wiem iż zawodniczki chciały przypieczętować tegoroczny sukces i dobrą grą i wysoką różnicą punktową nad drugą drużyną w tabeli.

I wiślaczki nie zawiodły swojego trenera, zdobywając miano najlepszych w kraju w sposób niepodlegający dyskusji, ich przewaga nad wicemistrzyniami Spójnią wyniosła 6 punktów.

Kiedy zapytałem trenera Mięttę — co mu sprawiło największą satysfakcję. odpowiedział: „Mam wielkie uznanie dla zawodniczek, iż mimo, wcześniejszego zdobycia tytułu mistrzyń Polski potrafiły zmobilizować się na ostatnie mecze i grały na turnieju w Krakowie z dużą pasją i poświęceniem.

Cieszy mnie to, bo jakże często krytykujemy — i słusznie — nasze drużyny w innych grach zespołowych za minimalizm, nieprzykładanie się do meczu”.

Jak wiadomo trener Miętta jest równocześnie szefem kobiecej reprezentacji Polski przygotowującej się do turnieju przedolimpijskiego w Bułgarii. 22 lutego zbierze się w Zakopanem 25-oscbowa kadra, w skład której wchodzi aż 6 wiślaczek: IWANIEC, KALUTA, JAWORSKA, JANUSZKIEWICZ, PAWLAK, KOSIŃSKA a także JĘDRZEJEWSKA z Hutnika. Potem będzie jeszcze jedno zgrupowanie w Łodzi, turniej w Gdańsku, mecze we Francji i majowy turniej w Bułgarii.

(ANS)

Pożegnaliśmy Teresę Starowieyską-Bisping

Echo Krakowa. 1980, nr 33 (12 II) nr 10588

Ostatnie dni stały pod znakiem pożegnań. Rozstaliśmy się bowiem do przyszłego sezonu z ekstraklasą koszykarek i siatkarzy, pożegnaliśmy także dwójkę zawodników krakowskich: Marka Karbarza i Teresę Starowieyską-Bisping.

I liga koszykarek przyniosła trzynasty w historii tytuł mistrzyń kraju krakowskiej Wiśle. Ten wielki sukces podopiecznych trenera Ludwika Miętty, przechodzi bez większego echa chyba tylko dlatego, że już w naszym mieście kibice przyzwyczaili się do tytułów wiślaczek i większy rezonans przynoszą w rozgrywkach porażki koszykarek „Białej gwiazdy” niż ich zwycięstwa.

A przecież, mimo punktowej przewagi nad drugą w tabeli Spójnią, mistrzostwo nie przyszło, zawodniczkom Wisły tak łatwo. W jego zdobycie włożyły zaś wiślaczki nie mniej wysiłku niż inne drużyny w utrzymanie się w ekstraklasie. Utrzymał się krakowski Hutnik zajmując w swym pierwszym występie w 1 lidze wysokie 6 miejsce. Podopieczne trenera K. Książka zaskoczyły ogromną wolą walki i ambicją w trakcie rozgrywek zdołały wygrać z wszystkimi, poza Wisłą, drużynami. Pozostał w I lidze również katowicki AZS, tak więc tym razem beniaminki nie zapłaciły „frycowego”. Spadły Olimpia i Stal Brzeg, a więc drużyny o wiele bardziej rutynowane niż hutniczki czy katowickie akademiczki.

W hali Wisły pożegnano kończącą karierę Teresę Starowieyską-Bisping. 78-krotną reprezentantkę Polski, jedną z podstawowych zawodniczek drużyny krakowskiej, z którą pięciokrotnie zdobywało, mistrzostwo Polski, 3 razy wicemistrzostwo i z którą to drużyną grała w finale Pucharu Europy (w 1970 roku).

WITOLD GRZYBOWSKI


Edward Barszcz przyjął drużyny koszykarek Wisły i szczypiornistów Hutnika

Echo Krakowa. 1980, nr 82 (11 IV) nr 10637

WCZORAJ prezydent miasta Krakowa — Edward Barszcz przyjął drużyny koszykarek Wisły i szczypiornistów Hutnika, które w bieżącym roku wywalczyły tytuły mistrzów kraju. Gratulacje i życzenia dalszych sukcesów połączone zostały z wręczeniem kapitanom drużyn — Barbarze Wiśniewskiej i Mieczysławowi Migasowi okolicznościowych pucharów. Do życzeń dołączył się również sekretarz KK PZPR — Jan Gluza. Ze strony Wisły i Hutnika podziękowali za gratulacje i życzenia prezesi obu klubów — Z. Jabłoński oraz B. Szkutnik. Obaj też wyrazili nadzieję, iż te jakże przyjemne wizyty u prezydenta będą powtarzać się w przyszłości.

Gazeta Południowa. 1980, nr 82 (11 IV) nr 9893

Wczoraj do Urzędu m. Krakowa przybyły koszykarki Wisły wraz z trenerem Ludwikiem Mięttą oraz piłkarze ręczni Hutnika z trenerem Boguchwałem Fularą. Obydwa zespoły zdobyły tytuły mistrzów Polski i z tej okazji prezydent m.

Krakowa Edward Barszcz wręczył na ręce kapitanów drużyn pamiątkowe puchary, składając też gratulacje koszykarkom i szczypiornistom. Życzenia dalszych sukcesów przekazał „wiślaczkom” i „hutnikom” sekretarz KK PZPR — Jan Gluza.

W uroczystości udział wzięli m. In.: kierownik Wydziału Organizacyjnego KK PZPR, członek Sekretariatu, szef sztabu olimpijskiego — Bolesław Grzesiak, dyrektor WKFiT Urzędu m. Krakowa — Mieczysław Stypa, prezesi Wisły i Hutnika: płk Zbigniew Jabłoński i Bolesław Szkutnik.