Artykuły prasowe o Wiśle i nie tylko. 1964

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły prasowe o Wiśle i nie tylko

‎‎‎

Plebiscyt na 10 najlepszych sportowców Gwardii

Gazeta Krakowska. 1964, nr 41 (18 II) nr 4878

Władze federacji sportowej „Gwardia” przeprowadziły w 24 klubach zrzeszonych w federacji, plebiscyt na 10 najlepszych sportowców Gwardii w 1963 r. A oto wyniki głosowania: 1) Kulej (boks), 2) Zieliński (lekkoatletyka), 3) Walasek (boks), 4) Dregier (koszykówka), 5) Likszo — Kraków (koszykówka), 6) Okrój (judo), 7) Gronowski (lekkoatletyka), 8) Artur Olech (boks), 9) Eustachewiczowa (gimnastyka), 10) Roksa (gimnastyka).

Stałe karty wstępu

Gazeta Krakowska. 1964, nr 83 (8 IV) nr 4920

Stałe karty wstępu na bieżący rok na Stadion „Wisły” rozprowadzane są w firmie Voigt przy ul. Floriańskiej 47.


Otwarcie Ogólnopolskiej Spartakiady XX-lecia PRL. 1 V

Echo Krakowa. 1964, nr 102 (30 IV/1/2 V) nr 5838

Stadion TS Wisła, godz. 15 — otwarcie Ogólnopolskiej Spartakiady XX-lecia PRL. W programie: pokazy gimnastyczne młodzieży, akrobatyka motocyklowa MO, pokazy jazdy go-kartów, gymkhana motocyklowa, pokaz modeli latających LOK.

Gazeta Krakowska. 1964, nr 102 (30 IV) nr 4938

Tak, jak informowaliśmy — w Krakowie zainaugurowana zostanie Spartakiada XX-lecia Polski Ludowej. Na stadionie Wisły odbędzie się barwna parada gimnastyków, motocyklistów, sportowców wielu specjalności. Jak poinformował nas przewodniczący Krakowskiego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki — Józef Marecki, W tej chwili trwają ostatnie przygotowania do tej wielkiej imprezy. Poszczególne zespoły przechodzą ostatni szlif. Ćwiczenia są bardzo intensywne i zajmują gimnastykom wiele czasu. Warto zaznaczyć, że spośród wielu szkolnych zespołów, wybrani zostali najlepsi. W inauguracji Spartakiady XX lecia weźmie udział ponad 3 tys. osób. 1260 gimnastyków, ubranych w niebieskie tuniki, dzierżących białe kółka, wykonywać będzie skomplikowane ćwiczenia. Parada wypadnie chyba efektownie, gdyż zajęcia wybranych grup trwają już od półtora roku. Przygotowaniem galowego pokazu kieruje armia ofiarnych nauczycieli wf i dziesiątki bezimiennych działaczy. Za ich trud należą się im największe słowa uznania. Krakowski pokaz gimnastyczny zapoczątkuje Spartakiadę XX-lecia. Potem odbędą się zawody w gimnastyce w klasach: mistrzowskiej, I, 11 i III. Wierzymy, że krakowska impreza wypadnie „na medal”. Wierzymy, że organizatorzy finałowych pokazów na Stadionie X-lecia w Warszawie skorzystają z dobrych krakowskich wzorów, a może i z krakowskich zespołów. Do zobaczenia na stadionie „Wisły” 1 Maja. Szczegółowy program imprez sportowych w dniu Święta Pracy — zamieścimy w następnym numerze „Gazety Krakowskiej”.


Złoty Krzyż Zasługi otrzymali:

Gazeta Krakowska. 1964, nr 184 (4 VIII) nr 5021

Wśród 48 ostatnio odznaczonych sportowców i działaczy sportowych znajdują się krakowianie. Złoty Krzyż Zasługi otrzymali: Stefan Csorich, Jerzy Jurowicz, Stanisław Ożóg, Tadeusz Pacuła. Tytuł i odznakę „Zasłużonego mistrza sportu”: Józef Marusarz, Anna Szwabowska-Pyjos, Ryszard Turski. Gratulujemy

Spotkanie krakowskich olimpijczyków z przewodniczącym Prezydium Rady Narodowej

Gazeta Krakowska. 1964, nr 271 (13 XI) nr 5108

W niezwykle serdecznej atmosferze upłynęło wczoraj spotkanie krakowskich olimpijczyków z przewodniczącym Prezydium Rady Narodowej m. Krakowa mgr Zbigniewem Skolickim. Przewodniczący w krótkim przemówieniu podziękował krakowskim sportowcom za ich wspaniałą postawę podczas XVIII Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Sukcesy sportowców naszego miasta przyczyniły się — powiedział Zb. Skolicki:— do ogólnych sukcesów polskiej ekipy narodowej, ekipy, która przysporzyła nam w kraju tylu niezapomnianych przeżyć i wzruszeń. Za wspaniałą postawę, za sukcesy uzyskiwane w kraju i za granicą przewodniczący Zb. Skolicki udekorował krakowskich olimpijczyków odznakami miasta Krakowa. Honorowe złote odznaki m. Krakowa otrzymali: zawodniczki: Ledwigowa i Sobottowa oraz trenerzy Rakoczy, Ślizowska i Wandor. Srebrną odznakę — Jędrzejewski, pamiątkowe odznaki m. Krakowa — Biedowa, Apostolska, Likszo, Czernichowski, Magiera i Glos


Spotkanie międzypaństwowe koszykówki mężczyzn Polska — Jugosławia

Gazeta Krakowska. 1964, nr 300 (17 XII) nr 5237

Przypominamy — dziś w hali Wisły odbędzie się spotkanie międzypaństwowe koszykówki mężczyzn Polska — Jugosławia. Będzie to mecz z cyklu o „Puchar Pięciu Narodów”. Początek Spotkania o godz. 18.30.

Sukcesy olimpijskie naszych reprezentantów. Wspomnienia

Echo Krakowa. 1964, nr 303 (24/27 XII) nr 6039

Sukcesy olimpijskie naszych reprezentantów odbiły się szerokim echem na całym świecie.

Polscy sportowcy zbierali zasłużone pochwały, udzielali setek wywiadów, opowiadali o swych zmaganiach i sukcesach. Mało jednak wiemy o ich prywatnych przeżyciach, których dostarczyła im podróż bądź pobyt w Tokio. Warto o nich posłuchać podczas świątecznej sjesty. Oto garść wspomnień krakowskich olimpijczyków.

UPRZEJMOŚĆ PRZEDE WSZYSTKIM

Uderzyła mnie przede wszystkim uprzejmość Japończyków. tak właściwa ludziom Dalekiego Wschodu — mówi MGR INŻ. KRYSTIAN CZERNICHOWSKI. Pamiętam, byłem raz na stacji kolejki podziemnej przy głównej ulicy tokijskiej „Ginza”. Podszedłem do tablicy z rozkładem jazdy napisanym w języku japońskim. Natychmiast znalazło się kilku uczynnych Japończyków, którzy angielszczyzną starali się pomóc w znalezieniu nowego połączenia.

A przecież nie prosiłem ich o to, sami pośpieszyli z pomocą!

POCIĄG — TORPEDA

Zwiedziłem już kawałek świata — wspomina BOHDAN LIKSZO, lecz po raz pierwszy jechałem „Expressem”, którego maksymalna szybkość wynosiła 220 km/godz. Ponad 500-kilometrowa podróż z Osaki do Tokio (z przystanka­mi) trwała niespełna trzy godziny i minęła „jak z bicza strzelił”. Lokomotywa przypominała rakietę odrzutową, wagony miały aerodynamiczne kształty, a ich wnętrza były bardzo wygodne: ruchome fotele, eleganckie wyposażenie itp.

Taka podróż w tak komfortowych warunkach stanowiła niezapomniane przeżycie.


WIZYTA U FRYZJERA

Największe wrażenie wywarła na mnie wizyta w zakładzie fryzjerskim — opowiada BARBARA ŚLIZOWSKA. Nawet w najśmielszych marzeniach nie wyobrażałam sobie, że odbywa się ona z takim ceremoniałem. Po przyjęciu do. zakładu wpadłam w ramiona kilku dziewcząt, które zdjęły ze mnie wierzchnie okrycie a następnie posadziły w fotelu. Nastąpiło szczotkowanie włosów, masaż głowy, szyi. W trakcie tego wstępnego — jak się okazało — zabiegu, podawano mi do przeglądnięcia najnowsze żurnale w celu wybrania odpowiedniej fryzury. Po kilkakrotnym, skrupulatnym umyciu włosów, nastąpiło ich precyzyjne układanie.; Bez przerwy zajmowało się mną kilka osób. Podczas suszenia włosów słuchałam muzyki, za pomocą słuchawek podłączonych do aparatu radiowego na tranzystorach. Wychodząc zostałam odprowadzona do drzwi. Przemiły, uprzejmy personel gestami dawał mi do zrozumienia, aby zawitać tu następnym razem.


NIE CHCIAŁABYM BYĆ JAPONKĄ

Z mego pobytu w Tokio najsilniej utkwił mi w pamięci sposób odnoszenia się mężczyzny do kobiety —-opowiada JÓZEFA LEDWIG. Japonki wychowane są od dziecka w duchu uniżoności w Odniesieniu do mężczyzny. Żona chodzi za mężem, stoi kiedy on siedzi, podnosi rękawiczkę czy parasol gdy go mężczyzna upuści, otwiera przed mężczyzną drzwi itp. To wszystko W miejscu publicznym, a co dopiero w domu??? Nigdy nie chciałabym żyć w Japonii, do której nawet w dobie sputników i lotów międzyplanetarnych nie może dotrzeć emancypacja.

Zebrali: J. FRANDOFERT J. LANGIER