Bogusław Cupiał

Z Historia Wisły

Bogusław Cupiał
Bogusław Cupiał
Piłkarski Oskar 2001: Najlepszy prezes
Mecenas Małopolskiego Futbolu 2001

Właściciel Wisły "Mecenasem Roku" 8. marca 2002, 04:04

Właściciel piłkarskiej spółki Wisły Kraków Bogusław Cupiał otrzymał zaszczytny tytuł Mecenasa Małopolskiego Futbolu za rok 2001. Dokument potwierdzający przyznanie honorowego tytułu wręczył Bogusławowi Cupiałowi przewodniczący kapituły, prof. Józef Lipiec. Uroczystość miała miejsce dwa dni temu w siedzibie laureata, w Myślenicach.

Na potwierdzenie słuszności tego wyboru Bogusław Cupiał powiedział: - Stworzenie zespołu na miarę nie tylko sukcesów krajowych, ale i Ligi Mistrzów wymaga określonych nakładów. Ja chcę w sporcie wygrywać i jestem przygotowany na poważne inwestycje, w zamian wierzę że zespół będzie w stanie te moje cele zrealizować.

Prezes Rady Nadzorczej Wisły Kraków S.S.A. bardzo ciekawie mówił na temat specyfiki piłkarskiego biznesu: - Futbol jest biznesem, ale z pewną otoczką, której nie można lekceważyć. Inwestując w Wisłę ja jednocześnie daję dowód tego, że jestem z tym klubem nie tylko z racji pieniędzy, ale i określonych więzi. Nie wyobrażam sobie, by można było tak z dnia na dzień Wisłę sprzedać, tak jak się sprzedaje jakiś towar. Nie wyobrażam sobie również, by w roli inwestora raz być z Wisłą, a za chwilę z jakimkolwiek innym klubem. W tym specyficznym biznesie jakim jest futbol ja wybrałem Wisłę i nie zamienię tego klubu na żaden inny. Jeżeli ktoś takie teorie głosi, że można się na klub obrazić i przejść do innego, to znaczy że nie czuje istoty futbolu.

Wiele osób miało dotychczas wątpliwości co do tego, jaką rolę przywiązuje do klubu Bogusław Cupiał. Właściciel Wisły pomimo wielu trudności nadal deklaruje chęć zarządzania klubem z ul. Reymonta. Wypada mieć nadzieję, że tajemnicza osoba "mecenasa Wisły" nadal będzie odnosić takie sukcesy, jak do tej pory.

krakow.naszemiasto.pl (rav)

Cupiał wierzy w swój zespół 31. październik 2002, 14:28

   * skomentuj
   * komentarze (4)
   * drukuj
   * wyślij 

Prezes Wisły Bogusław Cupiał w wypowiedzi dla "Gazety Wyborczej" powiedział, że wierzy w swój zespół. Pochwalił również pracę Henryka Kasperczaka, twierdząc, że zmierza ona w dobrym kierunku. - Wierzę w nasz zespół. Ostatnio gra coraz lepiej. Widzę, że praca trenera zmierza w dobrym kierunku. - powiedział Cupiał


Gazeta Wyborcza (maaarcin)

Artykuł Właściciel Wisły nagradza i zapowiada 12. grudnia 2002, 12:32

   * skomentuj
   * komentarze (17)
   * drukuj
   * wyślij 

Właściciel Wisły, Bogusław Cupiał po meczu w Gelsenkirchen mógł czuć się dumny. Na Arenie AufSchalke to on przyjmował gratulacje od obecnych na meczu VIP-ów. Dlatego po powrocie do Krakowa zarządił, że piłkarze Wisły dostaną na święta premie za "wzorowe wypełnianie obowiązków".

Spotkanie opłatkowe piłkarzy z zarządem przebiegało w bardzo dobrej atmosferze. Trudno się dziwić, skoro zamykało ono tak udaną dla Wisły runde. "Biała Gwiazda" zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, gra dalej w Pucharze Polski i Pucharze UEFA. Nic dziwnego, że Cupiał snuje optymistyczne wizje na przyszłość. Oto co powiedział dla "Gazety Krakowskiej":

- Nie wierzyliście mi, gdy powtarzałem, że chcę zbudować zespół, który zaistnieje w Europie. Teraz możecie nie wierzyć, że na tym nie koniec, że mam wobec tej drużyny określone plany i stać mnie na ich realizację. Przekonacie się, kiedy wyjdzie na moje. Gelsenkirchen to jest tylko pewien etap na drodze do sukcesów, na które chcemy zapracować. Czy nie za bardzo marzę? Wreszcie znalazłem trenera, który nie boi się postawić śmiałych wyzwań, potrafi dążyć do ich realizacji. To jest mentalność prowadząca do sukcesów, pod takimi śmiałymi marzeniami zawsze się podpiszę!

(mat19)

Bogusław Cupiał: "Warto było czekać" 11. grudnia 2002, 12:51

   * skomentuj
   * komentarze (11)
   * drukuj
   * wyślij 

Jak nie trudno się domyśleć po meczu z Schalke w szatni Wisły zapanowała euforia. Cieszył się również Bogusław Cupiał. Przebywającemu na miejscu menedżerowi Tadeuszowi Fogielowi udało się namówić na kilka słów właściciela wiślackiej spółki piłkarskiej.

- Opłacało się czekać na taki dzień?

- Jak najbardziej! Dzisiaj skończył się pewien etap budowy drużyny. To jednak na razie niedokończone dzieło, ale ma już solidne fundamenty. Jestem bardzo szczęśliwy z dzisiejszego wyniku. Warto było czekać.

- Były chwile zwątpienia?

- A pewnie, że były. Ale nie czas dzisiaj o nich mówić. Nie żałuję, że zainwestowałem w Wisłę. Dzisiaj dała popis gry taktycznej. Widać wielką pracę wykonaną przez Henryka Kasperczaka. To już nie są przypadkowe wygrane, bo zawsze strzelamy po kilka bramek i odnosimy przekonujące zwycięstwa. To nie są wymęczone sukcesy. To efekt długofalowej pracy, która zaczyna procentować.

- Chyba nie żałuje pan decyzji o zatrudnieniu Kasperczaka?

- Absolutnie! Po siedmiu miesiącach jego pracy w Wiśle widać, że to trener nietuzinkowy i mam nadzieję, że razem stworzymy jeszcze mocniejszą i bardziej klasową drużynę. Na razie rozkoszujmy się dzisiejszym sukcesem, bo jest się z czego cieszyć.

Tempo (rav)