Elmedin Omanić
Z Historia Wisły
Do Wisły trafił na początku czerwca 2005 roku. Wcześniej prowadził Zeljeznicara Sarajewo, z którym zdobył mistrzostwo Bośni i Hercegowiny.
E. Omanic: Odszedłem jako zwycięzca
- Bardzo często przypomina mi się mecz z Lotosem, gdy Dominique Canty zdobyła „złoty kosz”. To były znakomite spotkania, lecz bez świetnej publiki można byłoby je wplątać w przeciętność – wspomina w wywiadzie dla s24.pl Elmedin Omanic.
Jak zmieniło się Pana życie po opuszczeniu Krakowa?
- Nic sensacyjnego nie wydarzyło się w nim po odejściu z Krakowa, z wyjątkiem tego, że mam teraz więcej czasu dla swojej rodziny. Większą część obowiązków rozłożyłem na moich współpracowników.
Śledzi Pan regularnie poczynania Wisły Can-Pack?
- Codziennie śledzę koszykarskie wydarzenia z całego świata. W każdym bądź razie nie omija mnie to, co dzieje się w Polsce i Wiśle. Mamy już koniec lutego. Wisła Can-Pack nie wygrała jeszcze w tym sezonie z Lotosem.
Wojciech Downar-Zapolski zastąpił Tomasza Herkta. Pozostanie mistrzostwo w Krakowie?
- To pytanie należy zadać trenerowi, chociaż uważam, że różnica jakości obydwu drużyn jest na korzyść Wisły. Przewaga jest bardzo często w kolektywie.
Przed rewanżem z Fenerbahce nie wierzyłem w zwycięstwo. Kiedy wszedłem do hali i usłyszałem kibiców, pomyślałem, że może się wydarzyć dosłownie wszystko. Spotkał Pan drugich tak wiernych i ekspresyjnych kibiców?
- Śmietanka przychodzi na koniec. To dotyczy kibiców. Mógłbym napisać o nich referat i jest to bez wątpienia najlepsza publiczność na świecie. Ciągle brzmi w moich uszach – jazda, jazda, jazda, Biała Gwiazda!
Wróci Pan kiedyś do Krakowa…jako kibic, turysta, może trener?
- Oczywiście mam taki zamiar. Może przyjadę zobaczyć ostatni mecz play-off. Istnieje również możliwość przejęcia reprezentacji Bośni i Hercegowiny, która jest wyjątkowo młoda, a gra w grupie kwalifikacyjnej z Polską.
Cały wywiad znajduje się w serwisie s24.pl
Rozmawiał Robert Błaszczyk
Wislakrakow.com
(Vinci)
Elmedin Omanić przeprasza i wyjaśnia
18. lipca 2007, 15:32
Były trener Wisły Can-Pack w dniu dzisiejszym wydał oświadczenie, gdzie przeprasza jednego z sędziów za ostre słowa krytyki skierowane w jego stronę. Nic by w tym nie było dziwnego, gdyby nie fakt, że incydent miał miejsce półtora roku temu:
"W dniu 26 marca 2006 roku na konferencji prasowej bezpośrednio po meczu WISŁA CAN-PACK Kraków - CCC Polkowice wygłosiłem komentarz dotyczący sposobu sędziowania Pana Jakuba Zamojskiego" - pisze Omanić. "W żadnym fragmencie mojej wypowiedzi nie padła sugestia dopuszczenia się przez niego korupcji, nie było też moją intencją, aby wypowiedź ta została w ten sposób odczytana."
"Jakkolwiek nie miałem wpływu na fakt zniekształcenia mojej wypowiedzi w relacjach prasowych, tym niemniej, czuję się w obowiązku sprostować zaistniałe nieporozumienie. Jednocześnie oświadczam, że nie są mi znane żadne okoliczności, z których wynikałoby, że Pan Jakub Zamojski kiedykolwiek dopuścił się przyjęcia łapówki. Wobec powyższego pragnę podkreślić, że jeżeli Pan Jakub Zamojski poczuł się urażony moją mylnie zinterpretowaną wypowiedzią, to w takim zakresie wyrażam moje najszczersze ubolewanie" - oświadczył były trener Wisły Can-Pack Kraków.
Przypomnijmy co trener Omanić mówił po meczu z CCC: - Musimy kupić prezenty sędziom, może 200-300 euro, i powiedzieć kibicom, że nie można o nich brzydko mówić. To niewiarygodne, gdy sędzia stojący 10 metrów od sytuacji zmienia decyzję arbitra stojącego 20 cm od przelatującej piłki. (...) Chciałbym zobaczyć reakcję trenera Polkowic i kibiców CCC, gdy arbiter będzie się tak mylił. Zmieniono teraz, że mecz sędziuje trzech a nie dwóch arbitrów. Nie ma znaczenia, czy będzie ich pięciu, jeden czy nikt... Jestem tu pierwszy sezon i nie wiem co Wisła zrobi w tej sprawie. Wisła ma 100 lat, może, podkreślam MOŻE trzeba pomóc Gdyni wygrać mistrzostwo...? Nie chcę już o tym mówić, z reguły tego nie robię, do tej pory krytykowałem tylko sędzię rosyjską po meczu z Bourges. Jak obejrzę mecz na taśmie przygotuję fragmenty, z błędami sędziów. Zobaczymy, czy to błąd bo ktoś nie widział i się pomylił, czy popełnił błąd bo tego chciał.
Elmedin Omanić zdobył z Wisłą Can-Pack dwa tytuły mistrza Polski (sezony 2005/06 i 2006/07) oraz Puchar Polski (sezon 2005/06). W sezonie 2006/07 Wisła Can-Pack zdobyła srebrny medal w rozgrywkach Pucharu Polski. W rozgrywkach Euroligi w obu ostatnich sezonach „Biała Gwiazda” odpadała w 1/8 finału rozgrywek. W ostatniej edycji odniosła jednak pięć zwycięstw w fazie grupowej, ogrywając m.in. na wyjeździe późniejszego triumfatora rozgrywek Spartaka Moskwa. Podając się do dymisji Wisłę Can-Pack opuścił 5 maja tego roku. Zastąpił go Tomasz Herkt.
wislakrakow.com / polskikosz.pl
(Arturro)