Felipe

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 1: Linia 1:
Testowany przez Wisłę podczas meczu sparingowego z Wisła ME w sierpniu 2008 r.
Testowany przez Wisłę podczas meczu sparingowego z Wisła ME w sierpniu 2008 r.
 +
 +
 +
 +
'''Wisła sprawdzi Felipe z Nowej Zelandii'''<br>
 +
7. sierpnia 2008, 21:15
 +
 +
W Krakowie pojawił się dzisiaj Felipe de Souza Campos. Brazylijski pomocnik ma od jutra ćwiczyć z zespołem Macieja Skorży.
 +
 +
Felipe ma 27 lat, jest ofensywnym pomocnikiem. W zeszłym roku podpisał 9-miesięczny kontrakt z nowozelandzkim klubem Wellington Phoenix, który na codzień występuje w australijskiej A-League.
 +
 +
Wcześniej Felipe próbował swoich sił w Hajduku Split, jednak w chorwackiej drużynie kariery nie zrobił. Rozegrał raptem jedno ligowe spotkanie i bez żalu zrezygnowano z jego usług. W Nowej Zelandii się odnalazł, szybko stał się gwiazdą Wellington. Trudno jednak wyrokować o umiejętnościach zawodnika, który wyróżnił się w lidze australijskiej.
 +
 +
Dlatego Felipe dosstanie tydzień czasu, by przekonać do siebie sztab szkoleniowy mistrzów Polski.
 +
 +
wislakrakow.com<br>
 +
(frodo)
 +
 +
 +
'''Felipe nie zostanie zawodnikiem Wisły'''<br>
 +
20. sierpnia 2008, 21:19
 +
 +
No cóż, można było się tego spodziewać. Brazylijczyk, na którym poznali się jedynie w Nowej Zelandii, jest za słaby na Wisłę. Felipe de Souza Campos został dzisiaj odesłany do domu.
 +
 +
Rano piłkarz wziął udział w gierce wewnętrznej. Strzelił nawet gola, a jego zespół wygrał z drużyną Młodej Ekstraklasy 5:2. - Wisła to dobry zespół, w jej kadrze jest wielu bardzo dobrych zawodników. Ze swojego występu jestem średnio zadowolony. Moja ulubiona pozycja to ofensywny pomocnik, a dzisiaj musiałem grać jako defensywny. Dlatego wyszło średnio, choć cieszę się, że często byłem przy piłce - tłumaczył po treningu.
 +
 +
Na gorąco po porannych zajęciach Maciej Skorża nie chciał jeszcze decydować o przyszłości Felipe. - Mam nadzieję, że ktoś z klubu porozmawia ze mną o mojej przyszłości, bo jestem tutaj już dwanaście dni i chcę wiedzieć na czym stoję. Oczywiścię, liczę, że decyzja będzie na tak. W juniorach grałem z takimi piłkarzami jak Kaka, Julio Baptista, Adriano czy Fabio Aurelio. Oni wszyscy grają teraz w dużych klubach i chcę iść w ich ślady - ocenił dzisiaj przed południem.
 +
 +
Dzisiaj faktycznie poznał swoją przyszłość. Jednak nie takiej decyzji oczekiwał. Sztab szkoleniowy podjął decyzję, że Brazylijczyk nie okaże się wzmocnieniem. Podobnie było w Hajduku Split - zawodnikiem tego klubu był przez kilka miesięcy, jednak rozegrał tylko jedno spotkanie. - Tam był poważny problem między moim menedżerem, a władzami chorwackiego klubu. Tylko dlatego musiałem stamtąd wyjechać - próbował tłumaczyć.
 +
 +
Obecnie jest wolnym zawodnikiem, jednak jak mówi, nie ma innych propozycji. Być może wróci do Nowej Zelandii. Tam w klubie Wellington Phoenix, który na codzień gra w australijskiej pierwszej lidze, był ponoć gwiazdą. W Krakowie chyba od początku skazany był na porażkę.
 +
 +
Wisła w tym okresie transferowym testowała kilku piłkarzy. Żaden z nich nie okazał się dość dobry, by zostać jej zawodnikiem. Wszystko wskazuje na to, że "Biała Gwiazda" zamknie to okienko bez wzmocnień.
 +
 +
wislakrakow.com / wisla.krakow.pl<br>
 +
(zmięty)
 +
 +
 +
 +
 +
[[Kategoria:Zawodnicy testowani (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Zawodnicy testowani (piłka nożna)]]

Wersja z dnia 09:45, 13 gru 2009

Testowany przez Wisłę podczas meczu sparingowego z Wisła ME w sierpniu 2008 r.


Wisła sprawdzi Felipe z Nowej Zelandii
7. sierpnia 2008, 21:15

W Krakowie pojawił się dzisiaj Felipe de Souza Campos. Brazylijski pomocnik ma od jutra ćwiczyć z zespołem Macieja Skorży.

Felipe ma 27 lat, jest ofensywnym pomocnikiem. W zeszłym roku podpisał 9-miesięczny kontrakt z nowozelandzkim klubem Wellington Phoenix, który na codzień występuje w australijskiej A-League.

Wcześniej Felipe próbował swoich sił w Hajduku Split, jednak w chorwackiej drużynie kariery nie zrobił. Rozegrał raptem jedno ligowe spotkanie i bez żalu zrezygnowano z jego usług. W Nowej Zelandii się odnalazł, szybko stał się gwiazdą Wellington. Trudno jednak wyrokować o umiejętnościach zawodnika, który wyróżnił się w lidze australijskiej.

Dlatego Felipe dosstanie tydzień czasu, by przekonać do siebie sztab szkoleniowy mistrzów Polski.

wislakrakow.com
(frodo)


Felipe nie zostanie zawodnikiem Wisły
20. sierpnia 2008, 21:19

No cóż, można było się tego spodziewać. Brazylijczyk, na którym poznali się jedynie w Nowej Zelandii, jest za słaby na Wisłę. Felipe de Souza Campos został dzisiaj odesłany do domu.

Rano piłkarz wziął udział w gierce wewnętrznej. Strzelił nawet gola, a jego zespół wygrał z drużyną Młodej Ekstraklasy 5:2. - Wisła to dobry zespół, w jej kadrze jest wielu bardzo dobrych zawodników. Ze swojego występu jestem średnio zadowolony. Moja ulubiona pozycja to ofensywny pomocnik, a dzisiaj musiałem grać jako defensywny. Dlatego wyszło średnio, choć cieszę się, że często byłem przy piłce - tłumaczył po treningu.

Na gorąco po porannych zajęciach Maciej Skorża nie chciał jeszcze decydować o przyszłości Felipe. - Mam nadzieję, że ktoś z klubu porozmawia ze mną o mojej przyszłości, bo jestem tutaj już dwanaście dni i chcę wiedzieć na czym stoję. Oczywiścię, liczę, że decyzja będzie na tak. W juniorach grałem z takimi piłkarzami jak Kaka, Julio Baptista, Adriano czy Fabio Aurelio. Oni wszyscy grają teraz w dużych klubach i chcę iść w ich ślady - ocenił dzisiaj przed południem.

Dzisiaj faktycznie poznał swoją przyszłość. Jednak nie takiej decyzji oczekiwał. Sztab szkoleniowy podjął decyzję, że Brazylijczyk nie okaże się wzmocnieniem. Podobnie było w Hajduku Split - zawodnikiem tego klubu był przez kilka miesięcy, jednak rozegrał tylko jedno spotkanie. - Tam był poważny problem między moim menedżerem, a władzami chorwackiego klubu. Tylko dlatego musiałem stamtąd wyjechać - próbował tłumaczyć.

Obecnie jest wolnym zawodnikiem, jednak jak mówi, nie ma innych propozycji. Być może wróci do Nowej Zelandii. Tam w klubie Wellington Phoenix, który na codzień gra w australijskiej pierwszej lidze, był ponoć gwiazdą. W Krakowie chyba od początku skazany był na porażkę.

Wisła w tym okresie transferowym testowała kilku piłkarzy. Żaden z nich nie okazał się dość dobry, by zostać jej zawodnikiem. Wszystko wskazuje na to, że "Biała Gwiazda" zamknie to okienko bez wzmocnień.

wislakrakow.com / wisla.krakow.pl
(zmięty)