Feta 2008

Z Historia Wisły

Trofeum Mistrza Polski 2008
Trofeum Mistrza Polski 2008

Spis treści

10 maja 2008

Mistrzowska feta dopiero po sezonie

Oficjalna feta z okazji zdobycia przez Wisłę Kraków jedenastego tytułu mistrza Polski odbędzie się po zakończeniu ostatniego spotkania tego sezonu przeciwko Zagłębiu Sosnowiec.

Po końcowym gwizdku piłkarzom "Białej Gwiazdy" zostanie wręczony puchar za mistrzostwo Orange Ekstraklasy. Kilkadziesiąt minut później wiślacy przeniosą się na Rynek Główny, gdzie świętować będą do białego rana.

Źródło: Wisła Portal


Scenariusz mistrzowskiej fety

Scenariusz fety z okazji zdobycia przez krakowską Wisłę mistrzostwa Polski został rozpisany w najdrobniejszych szczegółach - informuje "Gazeta Krakowska". Cała zabawa rozpocznie się już przed pierwszym gwizdkiem, gdy na murawie wylądują dwa helikoptery. Wysiądą z nich m.in. trener Maciej Skorża oraz kapitan mistrzowskiej drużyny, Arkadiusz Głowacki. W helikopterach będą również złote medale i okazały puchar za mistrzostwo Polski.

Na murawie pojawią się również przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków, którzy wniosą jedenaście klubowych flag, symbolizujących wywalczone przez "Białą Gwiazdę" tytuły mistrza Polski.

Meczem z Zagłębiem Wisła podsumuje udany sezon, a po ostatnim gwizdku będzie już pora na świętowanie.

Co ważne kibice nie będą mogli pod żadnym pozorem wbiegać na murawę po zakończeniu spotkania, bo w ten sposób zepsują całe święto. Plan uroczystości wygląda bowiem tak, że po meczu na boisku będzie rozkładana specjalna scena, na której piłkarze odbiorą złote medale. Kibice muszą pamiętać, że jeśli nie zostaną na trybunach, to medale zostaną wręczone w szatni, a przecież nie o to chyba wszystkim chodzi.

Wcześniej zaprezentowany zostanie również mistrzowski zespół koszykarek, które również wywalczyły koronę w tym sezonie.

Po wręczeniu medali piłkarzom, otwarte zostaną bramy i wtedy kibice już bez problemów będą mogli zapełnić murawę stadionu im. Henryka Reymana, by w blasku sztucznych ogni cieszyć się razem z piłkarzami z wielkiego sukcesu, jaki osiągnęli w tym sezonie. Będzie można zresztą przypomnieć sobie jeszcze raz wszystko, bowiem na telebimach będą prezentowane fragmenty meczów z mijającego sezonu.

Po uroczystościach na stadionie, zabawa przeniesie się do Rynku Głównego. Kibice przemaszerują ulicami na centralny plac Krakowa, a wkrótce dołączą do nich piłkarze, którzy dotrą w to miejsce specjalnym, odkrytym autokarem. Tak jak w poprzednich latach, gdy Wisła zdobywała mistrzostwo Polski, zawodnicy pojawią się na balkonie Sukiennic. Znów w niebo wystrzelą sztuczne ognie, a zabawa potrwa zapewne długi czas.

Warto w tym miejscy wspomnieć, że impreza w Rynku Głównym będzie możliwa w znacznym stopniu dzięki Stowarzyszeniu Kibiów Wisły Kraków, które wzięło na siebie odpowiedzialność za zachowanie porządku w centrum miasta. Warto, żeby pamiętali o tym wszyscy, którzy wybiorą się celebrować mistrzostwo Polski. Konsekwencje ewentualnych ekscesów spadną bowiem na SKWK. Mamy jednak nadzieję, że tak jak w poprzednich latach, tylko na dobrej zabawie się skończy.

wislaportal.pl/Gazeta Krakowska


Relacja. Feta po meczu Wisły z Zagłębiem Sosnowiec

Po odebraniu złotych medali mistrzostw Polski i wzniesieniu na stadionie mistrzowskiego pucharu piłkarze Wisły odczekali chwilę w budynku klubowym, by w odkrytym autokarze pojechać na krakowski Rynek. Tam czekało na nich kilkanaście tysięcy kibiców, którzy przez ul. 3 maja i Piłsudskiego dotarli na najważniejszy miejski plac.

W trakcie drogi obyło się bez kłopotów. Fani skandowali kolejne dobrze znane hasła i śpiewali pieśni. Na Rynku odpalono mnóstwo rac i już z piłkarzami śpiewano. "Każdy to powie, Wisełka rządzi w Krakowie" - ta odśpiewana przez tysiące gardeł pieśń miała wyjątkową wymowę. Wiślacy zadbali o odpowiednią oprawę fety, zaprezentowali nawet flagi - sektorówki. Piłkarze i reszta ekipy śpiewali razem z kibicami, rzucali koszulki klubowe i te promujące Euro 2012 w Krakowie, a także sami prowadzili doping.

Zabawa zakończyła się po godzinie 23. Po niej drużyna wróciła do klubu. - Mój głos mówi wszystko, jestem troszkę zachrypnięty, bo pośpiewaliśmy sobie trochę - mówił Marcin Baszczyński. - Cieszymy się, że wreszcie tytuł wraca do Krakowa. Radujemy się. Jest czas na radość i zabawę. Ale nasze świętowanie jest mocno okrojone, rozjeżdżamy się do domów i zaczynamy treningi przed spotkaniem z Legią. Chcemy wygrać i zdobyć podwójną koronę!

Źródło: The White Star Division


Filmiki z fety

Feta cz.1
Feta cz.2
Feta cz.3
Feta cz.4

Feta na zdjęciach