I Turniej Koszykówki w Przeworsku 2016/2017 (koszykówka mężczyzn)

Z Historia Wisły

5 października 2016

Trzecie miejsce w Przeworsku

Kadeci młodsi rocznik 2002 w dniach 30.09-01.10 2016 brali udział w pierwszym w historii turnieju koszykówki organizowanym w Przeworsku.

W imprezie brało udział 8 zespołów z województwa podkarpackiego, małopolskiego i lubelskiego. Nasi chłopcy wygrali pierwsze dwa mecze z drużyną z Lublina oraz Reprezentacją Podkarpacia rocznik 2003. O pierwsze miejsce w grupie Smoki grały z gospodarzem turnieju i po bardzo dobrym i emocjonującym meczu ulegli różnicą czterech punktów. Półfinał niestety był zimnym prysznicem dla zespołu, bo przecież jeszcze niedawno na turnieju w Krakowie przy Reymonta pokonali kolegów z Wieliczki. Tym razem drużyna trenera Michała Saroty zdecydowanie i zasłużenie pokonała Wiślaków by następnie zdecydowanie wygrać finał z ekipą ze stalowej Woli. Jednak to mecz o trzecie miejsce, w którym podobnie jak w grupie spotkały się Wisła i Przeworsk, dostarczył niesamowitych emocji. Bardzo zacięte stojące na wysokim poziomie zawody trzymały kibiców obu drużyn w niepewności, co do końcowego rezultatu do ostatnich sekund. Wynik cały czas oscylował wokół remisu, ale kiedy za pięć przewinień w krótkim odstępie czasu boisko musieli opuścić Filip Rerak oraz Kuba Kawalec wydawało się, że znowu gospodarze będą górą. Nic z tych rzeczy, drużyna pokazała, że potrafi walczyć i ma mocne nerwy zwyciężając różnicą czterech punktów. Najlepiej rzucającym za trzy w turnieju został Mateusz Przęczek, królem strzelców Filip Rerak a MVP zespołu ponownie Mateusz Przęczek. Zaraz po zakończeniu cały zespół pojechał dopingować kolegów seniorów podczas drugoligowej potyczki w Przemyślu. Brawo drużyna!

Jestem bardzo zadowolony z kilku powodów. Pograła cała czternastaka chłopaków to po pierwsze, po drugie zespół pokazał kolejny raz charakter. Pomimo bardzo złego meczu z Regisem nie załamał się jak to czasem już bywało, tylko rozegrał bardzo dobre zawody w pojedynku o trzeci plac w turnieju. Wreszcie miałem czas żeby sobie pogadać o różnych rzeczach i niekoniecznie tylko o koszykówce, pożartować i poznać lepiej chłopaków. To dla mnie bardzo ważne, bo dało mi to wiele materiału do tego jak należy prowadzić dalszy proces szkolenia i jak lepiej trafić do moich podopiecznych. To bardzo fajny i wartościowy zespół urwisów, z którego będziemy mieć wszyscy naprawdę sporo radości i powodów do dumy. Gratuluję i dziękuje chłopcy! - tyle podsumowania trenera Piecucha.

Źródło: http://www.wawelskiesmoki.pl