Jacek Bednarz

Z Historia Wisły

Jacek Bednarz
Jacek Bednarz

Jacek Bednarz urodził się 5 czerwca 1967 roku w Mysłowicach. Grał na pozycji obrońcy lub pomocnika w Ruchu Chorzów, Legii Warszawa i Pogoni Szczecin.

Jacek Bednarz jest absolwentem Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Jako prawnik bronił praw piłkarzy. Pracował też w Legii Warszawa jako dyrektor sportowy. Ponadto był ekspertem Canal+ i komentatorem sportowym w Magazynie Orange Ekstraklasa w TVN.

27 maja 2007 roku Bednarz został zatwierdzony na stanowisku dyrektora sportowego Wisły Kraków (urzędowanie rozpoczął 1 czerwca). Po klęsce w dwumeczu z Levadią został zwolniony 1 września 2009 roku, a jego obowiązki przejął trener Maciej Skorża.

12 marca 2012 roku Klub poinformował o powrocie Jacka Bednarza na Reymonta, w charakterze zastępcy prezesa do spraw sportowych.

Spis treści

Jacek Bednarz dyrektorem na trzy lata

21. maja 2007

Wisła Kraków podpisała dziś trzyletnią umowę z Jackiem Bednarzem, który został dyrektorem sportowym naszego klubu. O godzinie 15:02 klub potwierdził tą informację. - Jestem pewien, że wybraliśmy najlepszego z kandydatów - mówi cytowany przez biuro prasowe naszego klubu prezes Wisły Mariusz Heler.

Wisła pozostawała bez dyrektora sportowego od 20 grudnia zeszłego roku, kiedy na stanowisku trenera został zatrudniony dotychczasowy dyrektor - Adam Nawałka. Oprócz Bednarza Wisła negocjowała na temat tej posady głównie z Grzegorzem Mielcarskim i Janem Urbanem. Mimo braku osoby formalnie koordynującej pionu sportowego w przeciągu pięciu miesięcy rozbudowano siatkę skautów w kraju i zagranicą. Teraz za funkcjonowanie całej struktury oraz prowadzenie polityki transferowej klubu odpowiadać ma Jacek Bednarz.

- Perspektywa pracy w tak wielkim klubie jak Wisła Kraków pozwala mi wierzyć w możliwość spełnienia marzenia, jakim jest wprowadzenie polskiego klubu do Ligi Mistrzów - mówi nowy dyrektor sportowy Wisły w oficjalnym komunikacie klubowym. - Wiem, że awans do tych upragnionych rozgrywek będzie wymagał wiele pracy i to ciężkiej pracy, ale tej się nie boję. Jestem pewien, że ten cel uda się osiągnąć. Mam nadzieję, że realizując swoje pomysły, doprowadzę do tego, że Wisłę cechować będzie ofensywny futbol, który przypadnie do gustu zarówno władzom klubu, jak i kibicom - zapewnia Bednarz.

Jacek Bednarz pracował już na stanowisku dyrektora sportowego w Legii Warszawa od 6 grudnia 2004. Wcześniej (od maja 2004) pełnił rolę rzecznika prasowego Legii. Klub z Łazienkowskiej zwolnił Bednarza we wrześniu 2005 po konflikcie z prezesem Piotrem Zygo. Od tego czasu nasz nowy dyrektor sportowy pojawiał się przede wszystkim w studiu ligowym TVN.

wislakrakow.com (rav)

Jacek Bednarz 16 lutego 2008
Jacek Bednarz 16 lutego 2008


Szczera radość Jacka Bednarza

29. październik 2007

Jacek Bednarz był piłkarzem Legii Warszawa, podczas gdy po raz ostatni wygrywała ona na Reymonta, a dziś jest dyrektorem sportowym Wisły. Chwilę po końcowym gwizdku Bednarz nie krył radości z pokonania swojej byłej drużyny, padając w objęcia z prezesem Markiem Wilczkiem.

Obaj panowie przyjmowali również gratulacje od przybyłych na mecz VIP-ów, wśród których nie zabrakło znanych postaci życia kulturalnego czy polityki, jak chociażby Marcin Daniec, czy Jerzy Fedorowicz.

wislakrakow.com (Perry)

Czym zaskoczy Jacek Bednarz?

14. czerwca 2008

Jacek Bednarz to bez wątpienia jedna z bardziej kontrowersyjnych postaci w krakowskim klubie, osoba która wzbudza często bardzo skrajne emocje obserwatorów i kibiców. Bednarz, były piłkarz Ruchu Chorzów, Legii Warszawa czy Pogoni Szczecin, od 1 czerwca 2007 roku pełni funkcję dyrektora sportowego Wisły. Tym samym jest osobą bezpośrednio odpowiedzialną za kwestie transferowe przy Reymonta.

Od początku swej pracy w klubie, ściągnął do Wisły takich piłkarzy jak Niedzielan, Jirsak, Diaz, Matusiak czy Łobodziński. Po bardzo udanym sezonie, w wyniku którego Wisła po raz kolejny staje przed szansą awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów, dalsze wzmocnienia stają się nieodzowne. Póki co nie milkną jedynie spekulacje. Mówi się o sprowadzeniu czołowych piłkarzy występujących na boiskach Orange Ekstraklasy – Bartczaka i Iwańskiego, a także dwóch dobrze zapowiadających się drugoligowców – Lewczuka i Lewandowskiego. Konkretów jak na razie brak.

Spójrzmy, co tymczasem dzieje się u „sąsiadów” z ligowej tabeli poprzedniego sezonu. Kiepsko sprawa wygląda w zespole Groclinu. Drużynę opuścił Rocki, kolejnymi na wylocie są Kumbev, Majewski czy Jodłowiec. Znacznie lepiej sytuacja ma się w stolicy. Legia jest póki co najaktywniejszym transferowo klubem w Polsce. Sprowadziła wspominanego Rockiego, finalizuje transfer Kumbeva. Zakupiła również hiszpańskiego drugoligowca – Arruabarenę. Coraz więcej mówi się także o Iwańskim, który rzekomo już jedną nogą jest przy Łazienkowskiej.

W Krakowie nadal cisza. Jedni się złoszczą, inni może nawet nieco zazdroszczą obrotności Mirosława Trzeciaka. Pytanie – czy zawodników pokroju Rockiego, Kumbeva lub będącego póki co niewiadomą Arruabareny, widzielibyśmy w składzie Białej Gwiazdy? A także czy wszyscy wymieniani w transferowych spekulacjach piłkarze na pewno stylowo pasują do koncepcji drużyny trenera Skorży oraz są gotowi stawać czoła wyzwaniom na europejskich boiskach?

Sprawy nie ułatwiają również zasoby finansowe klubu z Reymonta. Jak mówi Bednarz, nie sposób zakupić zawodników, obciążyć klubową kasę wysokimi kontraktami, które później okażą się nie do spłacenia i generować będą wciąż powiększające się długi. - Kupuje się tego, na kogo nas stać. Ja oczywiście chciałbym, żeby drużyna była dobra i za rok obroniła tytuł mistrzowski. Aby prezentowała tak wysoki poziom, że wygra finał Pucharu Polski i dobrze zaprezentuje się w Europie. Wiem, jakie są nasze możliwości finansowe i będę działał z rozsądkiem. Nie będę kupować zawodników, aby znaleźć się na pierwszym miejscu sympatii na forach internetowych naszych kibiców. Muszę działać tak, aby w dobrej formie była i drużyna i spółka Wisła SA - deklaruje w jednym z wywiadów.

Jacek Bednarz, prawnik z wykształcenia to gracz wytrawny. Nie skupia się na medialnym rozgłosie. Znacznie więcej robi, niż mówi, a jeśli już mówi – zwykle tylko tyle, ile sam uważa za stosowne. Trudno oceniać pracę dyrektora sportowego w tym okienku transferowym, bo i na nadmiar informacji z tzw. pierwszej ręki nie mamy możliwości narzekać. - Gdybyśmy porozumieli się z kimkolwiek, o czym chcielibyśmy informować, na pewno byśmy to już zrobili. Jeśli chodzi bowiem o sprawy kadrowe, zdecydujemy wolimy informować o faktach dokonanych, nie zaś spekulacjach, sprawach będących w toku czy faktach medialnych – ucina spekulacje.

W swej dotychczasowej pracy, Bednarz odniósł kilka transferowych – mniejszych lub większych – sukcesów, chociaż i błędów się nie ustrzegł. Ściągnął do Wisły Niedzielana i Matusiaka, bez względu na boiskowy efekt, były to transfery głośne i dające kibicom sporo nadziei. Z Zagłębia wyciągnął bardzo dobrze prezentującego się nie tylko w klubie, ale i w reprezentacji Łobodzińskiego, zaś za południową granicą wyłowił Jirsaka. Ten długo nie mógł przekonać do siebie trenera i kibiców, jednak jaką miał rundę wiosenną poprzedniego sezonu – wiemy wszyscy. Na dzień dzisiejszy również transfer Diaza należy oceniać pozytywnie. Póki co okazał się solidnym uzupełnieniem składu, wciąż rozwija się i coraz lepiej prezentuje pod Wawelem.

W ostatnim oknie transferowym przybyli wymieniani Matusiak, „Łobo” i Diaz. Wszyscy w zasadzie tuż przed jego zamknięciem, czym Bednarz mocno zaskoczył kibiców. Także i tym razem może więc warto poczekać na efekty jego pracy jeszcze jakiś czas. Byle nie zbyt długi, wszak już za dziesięć dni Wiślacy rozpoczynają przygotowania do nowego sezonu, a za nieco ponad miesiąc ruszają rozgrywki. Transferowego szaleństwa w Krakowie – mimo, że niektórzy go oczekują - nie doczekamy się, tego należy mieć świadomość. Niemniej istnieją przesłanki by oczekiwać kilku przemyślanych ruchów kadrowych, które realnie wzmocnią zespół, nie tylko uzupełnią jego kadrę. Jeśli tak się nie stanie, także i na konstruktywną krytykę przyjdzie pora.

wislakrakow.com (PM)

Video-wywiad z Jackiem Bednarzem

Rozmowa z Jackiem Bednarzem (część 1) - 28 I 2009
Rozmowa z Jackiem Bednarzem (część 2) - 28 I 2009
Rozmowa z Jackiem Bednarzem (część 3) - 28 I 2009


Wisła bez dyrektora sportowego

1. września 2009

Jacek Bednarz nie jest już dyrektorem sportowym Wisły Kraków - poinformowała oficjalna strona naszego klubu. Decyzja ta została podjęta w związku ze zmianą modelu struktury organizacyjnej.

Klub poinformował również, że stanowisko, które piastował Jacek Bednarz zostało zlikwidowane. Zmienione zostaną natomiast kompetencje trenera pierwszego zespołu, a cześć obowiązków dyrektora sportowego przejmie także dział skautingu.

Jacek Bednarz był jedną z najbardziej obwinianych osób za porażkę Wisły z Levadią. Kilka dni później zmniejszono jego kompetencje, zatrudniając Josefa Csaplara i Edwarda Klejndinsta w charakterze nowych skautów. Bednarz otrzymał natomiast zadanie korzystnego wytransferowania któregoś z zawodników, mając na myśli przede wszystkim Pawła Brożka, Marcelo bądź Juniora Diaza. Wczoraj w Europie zamknięte zostało okno transferowe, co oznacza że cała trójka pozostaje w Krakowie.

Jutro Jacek Bednarz będzie miał okazję podsumować swą pracę w Wiśle i pożegnać się z krakowskimi dziennikarzami na konferencji prasowej.

wisla.krakow.pl / wislakrakow.com (redakcja)


Bednarz: Jaki mam żal do trenera?

2. września 2009

Dziś doszło do pożegnania dyrektora sportowego Jacka Bednarza, który został wczoraj zdymisjonowani. W spotkaniu z dziennikarzami wziął także udział i pożegnał Bednarza prezes Wisły Marek Wilczek.

- To do tej pory nasz najlepszy dyrektor sportowy. Pełen ambicji i pracy. Większość z nas krakusów uważało, że to legionista, warszawiak, a to człowiek ze Śląska, z charakterem - powiedział Wilczek, dziękując Bednarzowi za zaangażowanie i wykonaną pracę. - Dwa mistrzostwa Polski to także Twoja zasługa - dodał Wilczek, zwracając się bezpośrednio do odchodzącego dyrektora i wręczając mu pamiątkową klubową koszulkę.

Jacek Bednarz
Jacek Bednarz


Co na pożegnanie powiedział Jacek Bednarz? Oto ciekawsze cytaty:

- Jestem hanysem - ruchowcem, legionistą, pogoniarzem a teraz, dzięki tym dwóm latom, odrobinę zasłużyłem sobie na to by powiedzieć, że jestem wiślakiem i tak się czuję.

- Sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą - o jego dymisji.

- Jaki mam żal do trenera Skorży? Że nie pokonał Levadii.

- Czytałem prasę, więc powinienem się spodziewać i to nie jest dla mnie zaskoczenie. Na prasę miałem wtedy mniej czasu, teraz będę miał więcej ;) - odpowiadając na pytanie, czy spodziewał się decyzji o zwolnieniu.

- Dziękuję kibicom. Otrzymałem od nich kredyt zaufania. Przez te 2 lata nigdy nie stanęli przeciwko drużynie i klubowi, w trudnych momentach zawsze za nami stali.

- Jestem dumny, że mogłem tu pracować, dziękuję za to właścicielowi.

wislakrakow.com (redakcja)

Jacek Bednarz wrócił do Wisły

12.03.2012

Wisła ma już nie tylko dyrektora sportowego. Od dziś w klubie znalazło się także miejsce dla wiceprezesa zarządu do spraw sportowych. Funkcję tę objął Jacek Bednarz. Były... dyrektor sportowy Wisły. Bednarz pracował w tej roli od czerwca 2007 do września 2009.

W ostatnich dniach media informowały o możliwym powrocie Jacka Bednarza do Wisły. Miał on zastąpić w roli dyrektora sportowego pełniącego tę rolę obecnie Stana Valckxa. Okazuje się, że został jego przełożonym, gdyż funkcja wiceprezesa znajduje się wyżej w strukturze klubu niż dyrektora.

Nie jest jednak tajemnicą, że z końcem obecnego sezonu końca upływa umowa ze Stanem Valckxem. Na jego temat mówił w dziś opublikowanym wywiadzie w "Przeglądzie Sportowym" prezes Wisły Bogdan Basałaj. Oto fragment rozmowy:

Bogdan Basałaj: - Przypomnę, że niedawno stawiało się go za wzór dyrektora z wizją. Do pewnego momentu ta wizja się sprawdziła, ale gdzieś zgubiliśmy rozgrywki ligowe. Czy przedłużymy z nim kontrakt? Dziś nie wiem.

I dlatego pracę w Wiśle znów podejmie Jacek Bednarz?

Bogdan Basałaj: - To fakt medialny.


wislakrakow.com / wisla.krakow.pl / "PS" (redakcja)