Jakub Kożuch

Z Historia Wisły

Jakub Kożuch - zawodnik Wisły Kraków Amp Futbol. Dołączył do Białej Gwiazdy 28 listopada 2021, wcześniej występował w Legii Warszawa.

Spis treści

Jakub Kożuch zawodnikiem Wisły Kraków Amp Futbol!

28.11.2021r., A. Warchał/J. Żmijewska

Po zdobyciu tytułu mistrzowskiego, Wisła Kraków Amp Futbol dokonała pierwszego wzmocnienia składu przed startem nowego sezonu oraz występem w ampfutbolowej Lidze Mistrzów. Zawodnikiem zespołu spod Wawelu został Jakub Kożuch, który wcześniej reprezentował barwy Legii Warszawa.

Jakub Kożuch, który urodził się 15 grudnia 2000 roku w Warszawie, przez całą swoją dotychczasową karierę związany był z sekcją Amp Futbolu stołecznej drużyny. Dzięki swojej bardzo dobrej postawie na ligowych boiskach, mimo młodego wieku, zyskał uznanie sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski i jest jednym z etatowych reprezentantów naszego kraju.

Nowy zawodnik krakowskiej Wisły miał okazję wystąpić wraz z drużyną narodową zarówno na Mistrzostwach Europy rozgrywanych w 2017 roku w Turcji, jak i na Mistrzostwach Europy, które w 2021 roku odbyły się w Polsce. Polacy podczas jednej i drugiej imprezy zdobyli brązowy medal, a Kożuch w znacznym stopniu przyczynił się do tych osiągnięć. W 2017 roku w meczu o brąz zanotował dwie asysty oraz jedno trafienie, zaś na Mistrzostwach Europy rozegranych we wrześniu w Krakowie zdobył decydującego gola w spotkaniu z Rosją.

Jakub Kożuch w drużynie Białej Gwiazdy będzie występował z numerem 16.

Kuba, cieszymy się, że jesteś z nami! Powodzenia!

Wywiady

Kożuch: Nasze myśli muszą być skupione na lidze, gdzie mamy swoje zadanie do wykonania

28.05.2022r

Rozgrywki Ligi Mistrzów Amp Futbolu dobiegły końca. Podczas trwania turnieju Biała Gwiazda zaprezentowała się z dobrej strony i w końcowym rozrachunku zakończyła zmagania na drugim miejscu. Po zakończeniu rywalizacji swoimi wrażeniami podzielił się zawodnik zespołu spod Wawelu - Jakub Kożuch.

Krakowska Wisła swoje występy w Lidze Mistrzów rozpoczęła od zwycięstwa 4:1 w starciu z AFC Tbilisi. „Nasze pierwsze spotkania w turnieju wyglądały naprawdę obiecująco. Szczególnie ten pierwszy mecz, gdzie naszym rywalem było AFC Tbilisi. W naszych szeregach widoczna była duża chęć zwycięstwa, podnosiliśmy głowy, rozmawialiśmy ze sobą podczas trwania gry, co zaowocowało wysokim zwycięstwem, bo aż 4:1” - rozpoczął zawodnik Wisły Kraków AMP Futbol.

W grupie z kompletem zwycięstw

Drugim przeciwnikiem podopiecznych trenera Moszumańskiego było hiszpańskie Flamencos Amputados. Po emocjonującym starciu lepsi okazali się jednak krakowianie, którzy pokonali rywala z Półwyspu Iberyjskiego 2:1, zapewniając sobie awans do półfinału. „Muszę przyznać, że to spotkanie było w mojej ocenie niezwykle wymagające. Nasi przeciwnicy mieli w składzie jednego bardzo dobrego zawodnika, jakim bez wątpienia jest David Mendes i to właśnie jego próbowaliśmy odciąć od gry, co nam się udało i po końcowym gwizdku mogliśmy cieszyć się z wygranej” - kontynuował Wiślak.

Mocne uderzenie

W półfinale los skojarzył Wisłę z angielskim Manchesterem City. Goście nie byli w stanie odeprzeć skomasowanych ataków gospodarzy, którzy po efektownym zwycięstwie 7:0 zameldowali się w wielkim finale. „Półfinał przyniósł nam potyczkę z uznaną marką, czyli z Manchesterem City. Przyznam szczerze, że spodziewaliśmy się nieco bardziej wymagającego spotkania, jednak wydarzenia boiskowe od początku układały się po naszej myśli. Wpływ na to mogło mieć wiele czynników, a jednym z nich był niewątpliwie fakt, że Anglicy grali wcześniej jedno spotkanie, co z pewnością utrudniło im dobre funkcjonowanie pod względem kondycyjnym. Miło wspominam ten mecz, bo jako drużyna zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony” - zaznaczył.

Z podniesioną głową

Decydujący mecz krakowianie rozegrali z tureckim zespołem Etimesgut Amputee Sport Club. Faworytem finału był właśnie zespół z Ankary, który wywiązał się z tej roli i triumfował w całym turnieju. „Początek spotkania w naszym wykonaniu nie był dobry i przyznam, że w pierwszej połowie nie graliśmy tego, co sobie założyliśmy. Po przerwie podnieśliśmy się jednak, graliśmy lepiej i śmiało mogę powiedzieć, że byliśmy drużyną” - kontynuował Kożuch.

Powtórzyć wyczyn

Wielkie emocje związane z finałem Ligi Mistrzów jeszcze nie opadły, a gracz Białej Gwiazdy już myśli o kolejnych celach w swojej karierze. „Jestem nowym zawodnikiem Wisły. Za nami turniej i obecnie nasze myśli muszą być skupione na lidze, gdzie mamy swoje zadanie do wykonania. Chcemy wrócić na pierwsze miejsce w krajowych rozgrywkach po to, by w przyszłym roku po raz kolejny zameldować się w Lidze Mistrzów!” - zakończył.

Źródło: www.wisla.krakow.pl


Galeria