Joanna Krupska

Z Historia Wisły

Joanna Krupska - od września 2010 roku menadżer ds. promocji w Wiśle Kraków SA.

Dział marketingu mocno ostatnio rozwija się w Wiśle. Duża w tym zasługa bardzo energicznej osoby, jaką jest Joanna Krupska. - Zaczęłam w Wiśle pracować od września 2010 roku - mówi. - Już wcześniej miałam jednak kontakt z klubem, bo jako dyrektor zarządzający Radia ESKA bardzo ściśle współpracowałam z Wisłą. Tak zresztą dostałam propozycję przejścia na drugą stronę boiska. Dla mnie praca w Wiśle to wielkie wyzwanie. Jest tutaj grupa ludzi, która potrafi stworzyć coś własnymi siłami. Dobrym przykładem jest nasza kampania "Walczymy o mistrzostwo". Udało nam się ją stworzyć bez pośrednictwa wyspecjalizowanych firm. Dzięki temu udało się znacznie ograniczyć koszty tej kampanii. Dzięki takim akcjom dział marketingu mocno się zżył, bo wspólne tworzenie czegoś tak właśnie wpływa na grupę ludzi.

Joanna przyznaje, że musiała się nauczyć, że w futbolu nie da się wszystkie zaprogramować tak jak w innych firmach. Opowiada nam o pewnym zdarzeniu sprzed kilku tygodni: - Była taka sytuacja gdy poszłam do prezesa Basałaja, żeby przygotować działania w związku ze zdobyciem tytułu mistrza Polski. To było w momencie, kiedy to mistrzostwo nie było jeszcze pewne. Prezes jest człowiekiem bardzo odpowiedzialnym, dlatego usłyszałam, że mam zakaz używania stwierdzenia, że Wisła jest już mistrzem Polski. Zostałam skarcona za przekonanie, że już sprawa mistrzostwa jest przesądzona. Pozostało zatem czekać na chwilę, kiedy nikt tego mistrzostwa nie mógł nam już zabrać. A gdy już mistrzostwo stało się faktem, trzeba było wykonać mnóstwo pracy przy organizacji fety.

- Feta to duże wyzwanie logistyczne, wymagające myślenia do przodu - zdradza Joanna. - Trzeba przewidywać, co się może wydarzyć. Przygotowując ją trzeba np. założyć, że w Rynku będzie dwa razy więcej ludzi niż na stadionie, czyli około 40 tysięcy kibiców, świętujących tytuł. Trzeba przygotować dla nich jak najlepszą jakość przeżywania tego wydarzenia. Taką fetę w klubie przygotowuje się właśnie przede wszystkim dla kibiców. Ze strony klubu to jest pewien rodzaj wdzięczności dla naszych kibiców za to, że przez cały sezon byli z drużyną bez względu na wszystkie zakręty czy gorsze momenty. To kibice pomogli drużynie zdobyć ten tytuł, dlatego w szczególności zasłużyli na to, żeby zapamiętać ten dzień na długo.


Powyższy tekst jest fragmentem artykułu pt: "Oni też pracowali na mistrzostwo Polski"
Źródło: gazetakrakowska.pl
Autor: Bartosz Karcz