Juniorzy 2001/2002 (piłka nożna)

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 16:59, 8 cze 2012; Dorotja (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze I liga Grupa A I liga Grupa Mistrzowska Superpuchar Puchar Polski
Puchar Ligi Puchar UEFA Liga Mistrzów Mecze towarzyskie międzynarodowe Mecze towarzyskie i sparingi
Rezerwy Juniorzy
Kadra Statystyki Spis Sezonów

Wysoka porażka w juniorskich derby

14. kwietnia 2002, 21:57


W rozegranym dziś w Skawinie meczu juniorów starszych Cracovia rozgromiła Wisłę w stosunku 5-1. Sam mecz stał na przeciętnym poziomie, a walka przez większą część spotkania toczyła się w środkowej części boiska. Trener Kazimierz Kmiecik nie ma wielu powodów do radości.

Wisła przywdziana w niebieskie koszulki, goście w tradycyjne czerwono-białe pasy.

Już w drugiej minucie spotkania sygnał do ataku dał młody Kmiecik. Niestety jego strzał był niecelny i w konsekwencji minął bramkę „pasiaków”. Kiedy wydawało się, że Wisła dojdzie do głosu niespodziewanie w sytuacji sam na sam z Zarychtą płasko po ziemi strzelił Ciągwa. 1:0 dal Cracovii. Po tym golu na trybunie krytej zajmowanej przez rodziny młodych piłkarzy Cracovii wybuchła euforia.

Kolejne minuty to wzajemna wymiana ciosów. W 13 minucie mocny strzał Iwana z 25 metrów pewnie wybronił bramkarz drużyny gości. Minutę później dwie bardzo groźne sytuacje miała Cracovia. Tylko dzięki pewnym interwencją Zarychty Wisła nie straciła bramki. 33 minuta to mocny i podkręcony strzał Iwana, po którym piłka wyszła na róg. W odpowiedzi goście wyprowadzili kontratak. Szarżujący prawą stroną Kowalski dośrodkowuje na pole karne Wisły. Tutaj nie popisał się bramkarz gospodarzy wbijając piłkę do własnej bramki. W 39 minucie zamieszanie w polu bramkowym gości wykorzystał Skrzypek znakomicie dogrywając do Kmiecika, któremu nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w bramce. 1:2 i Wisła rusza do kolejnego ataku. Surowiec do Kmiecika i ..... obrońca gości w ostatniej chwili wybija piłkę z linii bramkowej. Pod koniec pierwszej połowy do głosu doszła Cracovia, która mogła jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale pewną interwencją popisał się Zarychta. Jednak to co się nie udało gościom chwilę wcześniej wykorzystali w 42 minucie. Piękne dośrodkowanie przeciął głową Ciągwa i 1:3.

Druga połowa spotkania zaczęła się podobnie jak pierwsza od niecelnego strzału Wisły. W 69 minucie lecącą wzdłuż pola karnego gości piłkę strącił Iwan. Bez efektu. Minutę później Wisła dała się skontrować i Ciągwa strzela na 4:1 dla Cracovii. Radość w zespole gości ostudził nieco sędzia Wieczerzak wykluczając z dalszej gry Bednarskiego.

Wydawało się, że Wisła ruszy do zdecydowanego ataku chęcią wyrównania. W 75 minucie padła co prawda bramka po strzale Kmiecika, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę sygnalizując pozycję spaloną.

Przez kolejne minuty Wisła zdołała oddać parę niegroźnych strzałów. Był to okres przewagi, który nie został jednak wykorzystany.

Końcówka spotkania to dominacja gości. Efektem tego jest piąta bramka zdobyta przez Cebulę. O okolicznościach w jakich ona padła lepiej nie wspominać. Wstyd panowie!

Warto dodać, że na spotkaniu obecny był trener pierwszego zespołu Wisły Henryk Kasperczak. Jednakże to co zobaczył z pewnością nie napawa go optymizmem.

Wisła Kraków – Cracovia 1:5 (1:3) Bramki: 0-1 Ciągwa 5, 0-2 Kowalski 35, 2-1 Kmiecik 39, 1-3 Ciągwa 42, 1-4 Ciągwa 70, 1-5 Cebula 89 Żółte kartki: Banaszkiewicz, Jacek, Surowiec, Skrzypek – Bednarski , Nowak Czerwone kartki: Bednarski 70 (za drugą żółtą) Sędziował: Piotr Wieczerzak z Krakowa Widzów: około 50


Skład Wisły: Zarychta - Zonek, Jacek, Stawarczyk, Gąsienica (46 Stanisz) – Surowiec (64 Laśkiewicz), Banaszkiewicz, Iwan, Wojcieszyński (64 Kozuba) – Kmiecik (89 Metz), Skrzypek Trener – Kazimierz Kmiecik

(Perseusz)