Katarzyna Kłys

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 23: Linia 23:
Dzięki bułgarskiemu sukcesowi Katarzyna Kłys wywalczyła 40 punktów do rankingu olimpijskiego. I choć przed naszą zawodniczką jeszcze daleka droga do olimpijskiego tatami w Londynie, to jedno można stwierdzić z całą pewnością. Jeśli nadal będzie tak zdeterminowana w dążeniu do celu, o jej udział w Igrzyskach możemy być spokojni.
Dzięki bułgarskiemu sukcesowi Katarzyna Kłys wywalczyła 40 punktów do rankingu olimpijskiego. I choć przed naszą zawodniczką jeszcze daleka droga do olimpijskiego tatami w Londynie, to jedno można stwierdzić z całą pewnością. Jeśli nadal będzie tak zdeterminowana w dążeniu do celu, o jej udział w Igrzyskach możemy być spokojni.
 +
 +
Źródło: [http://www.tswisla.pl tswisla.pl]
 +
 +
 +
'''ŚWIETNA KŁYS, BARDZO DOBRY WĘGLARZ. SUKCESY JUDOKÓW W PUCHARZE ŚWIATA'''<br>
 +
28 lutego 2011
 +
 +
Wywróżyliśmy! Tydzień temu pisaliśmy, że liczymy na sukcesy wiślackich judoków w Pucharze Świata. No i są sukcesy. Katarzyna Kłys zajęła drugie miejsce w Pradze, a Krzysztof Węglarz piąte w Warszawie.
 +
 +
Bardzo mocną konkurencję miała Katarzyna Kłys podczas zawodów w stolicy Czech. W jej kategorii wagowej (70 kg) wystartowało aż 37 zawodniczek. Kasia, po przejściu pierwszej rundy dzięki wolnemu losowi, w trzech następnych walkach wręcz zmiatała swe rywalki z tatami. Z Włoszką Pitzanti wygrała przez ippon, z Hiszpanką Bernabeu Avomo przez waza-ari, a o zwycięstwo w grupie z Brazylijką Portelo znów przez ippon. Skoro zaś miała już na „rozkładzie” reprezentantki z Europy i Ameryki, w półfinale przyszedł czas na zawodniczkę z Azji. Była nią Chinka Chen, z którą Kasia przegrała tydzień temu w Grand Prix w Düsseldorfie. Niemiecka nauka najwyraźniej nie poszła w las, gdyż tym razem to wiślaczka była lepsza, wygrywając na yuko. Tak więc krakowianka awansowała do wielkiego finału. A w nim czekała ją nie lada przeprawa, gdyż naprzeciwko stanęła wielokrotna medalistka zawodów o Puchar Świata, Francuzka Marie Pasquet. Kłys nie sprostała niezwykle doświadczonej rywalce i uległa jej przez ippon. Drugie miejsce w Pradze jest jednak ogromnym sukcesem. Po pierwsze dlatego, że jest to jej najlepsze w dotychczasowej karierze miejsce w zawodach Pucharu Świata, po wtóre zaś, gdyż zaliczyła kolejne 60 punktów do rankingu olimpijskiego. A co to oznacza, wiemy doskonale. Jej szanse na udział w Igrzyskach w Londynie rosną.
Źródło: [http://www.tswisla.pl tswisla.pl]
Źródło: [http://www.tswisla.pl tswisla.pl]
[[Kategoria: Zawodniczki (judo)|Kłys Katarzyna]]
[[Kategoria: Zawodniczki (judo)|Kłys Katarzyna]]
[[Kategoria: Reprezentanci Polski (judo)|Kłys Katarzyna]]
[[Kategoria: Reprezentanci Polski (judo)|Kłys Katarzyna]]

Wersja z dnia 08:34, 1 mar 2011

Paulina Węglarz, Krzysztof Węglarz i Katarzyna Kłys
Paulina Węglarz, Krzysztof Węglarz i Katarzyna Kłys

Katarzyna Kłys (z domu Piłocik), zawodniczka sekcji judo TS Wisła, prywatnie żona judoki Wisły, Artura Kłysa.

Katarzyna Kłys ma w dorobku między innymi wicemistrzostwo Europy seniorek, które wywalczyła w roku 2007. Wcześniej, jeszcze jako juniorka, niejednokrotnie odnosiła sukcesy w zawodach krajowych i międzynarodowych. W roku 2008 reprezentowała Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.

W 2009 roku została mistrzynią Polski. Sukces powtórzyła w 2010 roku, wygrywając w krajowy czempionat na zawodach w Koszalinie.

Przed przejściem do Wisły Katarzyna Kłys reprezentowała barwy klubu MKS Czechowice-Dziedzice. Do Krakowa i Wisły przeniosła się po ślubie z zawodnikiem Białej Gwiazdy, Arturem Kłysem.

Czytaj też:

KATARZYNA KŁYS NA PODIUM PUCHARU ŚWIATA
31 stycznia 2011

Katarzyna Kłys (druga od prawej) na podium w Sofii, styczeń 2011
Katarzyna Kłys (druga od prawej) na podium w Sofii, styczeń 2011

Świetny start w zawodach Pucharu Świata zanotowała judoczka Wisły Katarzyna Kłys. Nasza zawodniczka wywalczyła trzecie miejsce i zdobyła kolejne punkty w rankingu olimpijskim.

Kłys biła się w stolicy Bułgarii doskonale. Swoją grupę eliminacyjną wygrała w sposób nie podlegający dyskusji, walcząc tyleż efektownie, co efektywnie. W pierwszej rundzie miała wolny los. Potem pokonała przez ippon Francuzkę Estelle Fanny Posvite, by w walce o zwycięstwo w grupie pokonać na yuko Niemkę Laurę Vargas-Koch. Pojedynek o finał z inną zawodniczką niemiecką, późniejszą zwyciężczynią zawodów Kerstin Thiele, nie rozpoczął się dla Kasi zbyt dobrze. Dała się złapać w trzymanie, z którego wyzwoliła się dopiero po dwudziestu sekundach. Rywalka otrzymała więc waza-ari. Wiślaczka nie zamierzała jednak się poddawać i mocno natarła. Thiele imała się wszelkich sposobów, aby utrzymać przewagę, a najprostszym z nich było unikanie walki. Dostrzegli to sędziowie i wymierzyli jej karę za pasywność. To niestety nie wystarczyło krakowiance do odniesienia zwycięstwa. Choć gdyby walka potrwała jeszcze kilkadziesiąt sekund...

Przyszło więc Katarzynie walczyć o brązowy medal. Na drodze do podium stanęła groźna Gruzinka Nino Odzelashvili. Pojedynek był bardzo wyrównany. W regulaminowym czasie obie zawodniczki odnotowały po yuko. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i o wyniku musieli zadecydować sędziowie. Uznali oni, że bardziej aktywna była wiślaczka i to jej przyznali zwycięstwo. Zwycięstwo, na które Kasia z całą pewnością zasłużyła.

Dzięki bułgarskiemu sukcesowi Katarzyna Kłys wywalczyła 40 punktów do rankingu olimpijskiego. I choć przed naszą zawodniczką jeszcze daleka droga do olimpijskiego tatami w Londynie, to jedno można stwierdzić z całą pewnością. Jeśli nadal będzie tak zdeterminowana w dążeniu do celu, o jej udział w Igrzyskach możemy być spokojni.

Źródło: tswisla.pl


ŚWIETNA KŁYS, BARDZO DOBRY WĘGLARZ. SUKCESY JUDOKÓW W PUCHARZE ŚWIATA
28 lutego 2011

Wywróżyliśmy! Tydzień temu pisaliśmy, że liczymy na sukcesy wiślackich judoków w Pucharze Świata. No i są sukcesy. Katarzyna Kłys zajęła drugie miejsce w Pradze, a Krzysztof Węglarz piąte w Warszawie.

Bardzo mocną konkurencję miała Katarzyna Kłys podczas zawodów w stolicy Czech. W jej kategorii wagowej (70 kg) wystartowało aż 37 zawodniczek. Kasia, po przejściu pierwszej rundy dzięki wolnemu losowi, w trzech następnych walkach wręcz zmiatała swe rywalki z tatami. Z Włoszką Pitzanti wygrała przez ippon, z Hiszpanką Bernabeu Avomo przez waza-ari, a o zwycięstwo w grupie z Brazylijką Portelo znów przez ippon. Skoro zaś miała już na „rozkładzie” reprezentantki z Europy i Ameryki, w półfinale przyszedł czas na zawodniczkę z Azji. Była nią Chinka Chen, z którą Kasia przegrała tydzień temu w Grand Prix w Düsseldorfie. Niemiecka nauka najwyraźniej nie poszła w las, gdyż tym razem to wiślaczka była lepsza, wygrywając na yuko. Tak więc krakowianka awansowała do wielkiego finału. A w nim czekała ją nie lada przeprawa, gdyż naprzeciwko stanęła wielokrotna medalistka zawodów o Puchar Świata, Francuzka Marie Pasquet. Kłys nie sprostała niezwykle doświadczonej rywalce i uległa jej przez ippon. Drugie miejsce w Pradze jest jednak ogromnym sukcesem. Po pierwsze dlatego, że jest to jej najlepsze w dotychczasowej karierze miejsce w zawodach Pucharu Świata, po wtóre zaś, gdyż zaliczyła kolejne 60 punktów do rankingu olimpijskiego. A co to oznacza, wiemy doskonale. Jej szanse na udział w Igrzyskach w Londynie rosną.

Źródło: tswisla.pl