Kto kocha ten wierzy siła w młodzieży

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 54: Linia 54:
Poza wejściówkami młodzi Wiślacy otrzymują także od Stowarzyszenia koszulki czy szale. Chcielibyśmy, aby każdy z nich mógł poczuć, że mimo młodego wieku należy już do Wiślackiej rodziny i brak pieniędzy nie jest w tym żadną przeszkodą.
Poza wejściówkami młodzi Wiślacy otrzymują także od Stowarzyszenia koszulki czy szale. Chcielibyśmy, aby każdy z nich mógł poczuć, że mimo młodego wieku należy już do Wiślackiej rodziny i brak pieniędzy nie jest w tym żadną przeszkodą.
Dziękujemy za każdą pomoc. Proszę nie przechodzić obojętnie obok puszek!!
Dziękujemy za każdą pomoc. Proszę nie przechodzić obojętnie obok puszek!!
 +
 +
Źródło:http://skwk.pl/
 +
 +
 +
==Mikołajki na meczu z Widzewem (2011.12.04):
 +
Jest taki dzień, na którego nadejście każdy Wiślak- starszy lub młodszy- cieszy się jak dziecko. Nieważne czym się na co dzień zajmuje, gdzie mieszka, jakie nosi ubrania. Po prostu tego dnia zrywa się z łóżka, podniecony, niecierpliwy- w końcu tyle na niego czekał. O tak!- nie ma to jak dzień meczowy, czyli wizyta na stadionie przy Reymonta 22! A jeśli wypada wtedy, gdy obchodzone jest inne ulubione „święto”- Mikołajki, to otrzymana wówczas suma radości chyba nie może być już wyższa. Od paru dni niedzielnemu spotkaniu z Widzewem towarzyszyła pewna aura tajemniczości. Spowodowane to było komunikatami Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków z poleceniem, aby przed meczem z łódzkim RTS-em nie zajmować miejsc na środku trybuny C, ponieważ tam będzie mieć miejsce niespodzianka. Wielu internetowych mędrców próbowało odgadnąć, co takiego może się wydarzyć. Jedni byli bliżej prawdy, inni znowu bardzo daleko (najbardziej abstrakcyjna była chyba wizja wpuszczenia tysiąca widzewiaków na sektor C3). Jednocześnie kierowano prośby by chętni do pomocy przy organizacji „Niespodzianki” zgłaszali się do SKWK. Zgłosiło się 120 osób (sektor C ma 5806 miejsc, cały stadion- 33268. Niech każdy sobie sam odpowie, czy nieco ponad setka to dużo, czy mało…), z czego prawie wszyscy pojawili się w niedzielę w wyznaczonym miejscu. Nie ma co ukrywać faktu, że znaczną część obecnych przydzielone zadania zaskoczyły- w końcu nie co dzień zostaje się… pomocnikiem samego Świętego Mikołaja! Pełnienie tak poważnej i dostojnej funkcji nikogo jednak nie przytłoczyło i każdy z pomocników z zapałem przystąpił do wykonywania zadań. A było ich naprawdę sporo. Organizacją Mikołajek od kilku tygodni zajmowali się członkowie SKWK- odwiedzali szkoły podstawowe i zapraszali tamtejsze dzieci oraz młodzież wraz z opiekunami na obiekt przy Reymonta 22. Ku uciesze organizatorów, chętnych nie brakowało i tak oto w niedzielne popołudnie na parkingu przed sektorem C zaroiło się od młodych sympatyków Wisły oraz ich opiekunów. Większość z nich pierwszy raz miała okazję oglądać mecz z wysokości trybun, lecz znaleźli się i tacy, którzy regularnie goszczą na naszym stadionie. To właśnie oni, z powagą i namaszczeniem, opowiadali swoim rówieśnikom jak należy się zachować na meczu oraz uczyli ich Wiślackich pieśni. Wszystkie krzesełka na C3 oraz parę rzędów na przyległych sektorach zostały przeznaczone dla dzieciaków z Krakowa i okolic. Każde dziecko otrzymało Wiślackie upominki i mikołajowe czapeczki oraz mogło skorzystać z poczęstunku. Jakby atrakcji było mało, Ultra Wisła przygotowała na ten mecz specjalną oprawę. Przy wyjściu piłkarzy (wyprowadzanych z tunelu przez uczniów Szkoły Podstawowej Nr 144) i hymnie odśpiewanym przez dzieciaków ze Szkoły Podstawowej nr 2, na trybunie pojawiła się Biała Gwiazda utworzona z flag na czerwono- niebieskim tle balonów oraz transparent: „Kto kocha ten wierzy- siła w młodzieży”. Kilka minut wcześniej miała miejsce krótka ceremonia poświęcona legendarnemu snajperowi Wisły- Kazimierzowi Kmiecikowi. Podobnie jak w przypadku innych Legend, tak i pan Kazimierz został uhonorowany poprzez wciągnięcie repliki jego koszulki pod dach stadionu, której mniejsza wersja zawiśnie w Strefie Kibica obok trykotów Henryka Reymana, Jerzego Jurowicza oraz Antoniego Szymanowskiego. Przez pełne 90 minut za prowadzenie dopingu odpowiedzialni byli uczniowie z różnych krakowskich szkół, którym tajniki tej sztuki przekazywali wybitni znawcy tematu- nasi gniazdowi. Fantastyczna atmosfera udzieliła się wszystkim obecnym na meczu, z rodzicami i opiekunami włącznie. Nawet ci, którzy nigdy dotąd nie słyszeli stadionowych pieśni, po załapaniu słów i melodii momentalnie włączali się do zabawy. Dzieciakom szczególnie podobały się okrzyki „na dwie strony”- ich sektor zaczynał „Jazda! Jazda! Jazda!”, a reszta stadionu odpowiadała gromkim „Biała Gwiazda!”. Przypomniane zostały także dawno nie śpiewane numery, takie jak „Niebiesko- biało- czerwoni” (ostatni raz na Reymonta wykonywane w 2008. roku) czy „Mróweczki”. Ponadto intonowane były Wiślackie piosenki na melodie dziecięcych przebojów- „Nie boję się, gdy ciemno jest- jestem kibicem Wisły TS” czy „Czyś jest stary, czyś małolat- śpiewaj z nami: Wisła gola!”. Warto także wspomnieć o dezaprobacie dzieciaków dla ewidentnych błędów sędziego Dawida Piaseckiego, wyrażanej bezkompromisowym i gromkim: „Sędzia kalosz! Sędzia kalosz!”. Dzieci nie wybaczają takich pomyłek, także dla własnego dobra radzimy popracować nad sobą, Panie Piasecki. Przez trybuny przetoczyła się meksykańska fala, było skakanie za bary, a także eksplozja radości po bramce strzelonej przez Tsvetana Genkova. Po wygranym meczu piłkarze ubrani w mikołajowe czapki podziękowali kibicom za wsparcie i odpowiedzieli na zaintonowane przez dzieciaki „Jazda! Jazda! Jazda!”. Dla niejednego Wiślaka, który spędził przy Reymonta kilka dobrych sezonów, ma na koncie wiele wyjazdów i pamięta czasy drugiej ligi musiał to być widok naprawdę wzruszający, gdy po meczu, z sektora C3 wychodziły kolejne grupki dzieci, z wypiekami na twarzy opowiadające sobie o tym, czego właśnie doświadczyły. Mamy nadzieję, że zobaczymy się ponownie niebawem- jeśli nie na stadionie, to na hali, do której zaproszenie wisiało dziś na pustym (zakaz wyjazdowy dla Widzewa za ultrasowanie na meczu z Legią) sektorze gości. Wisła to nie tylko piłka nożna, ale również sekcje koszykówki, futsalu, boksu, siatkówki, gimnastyki i pływania. Wisła to od dzisiaj także Wy. Pamiętajcie o tym i bądźcie grzeczne… Mikołaj patrzy!
 +
Źródło:http://skwk.pl/
Źródło:http://skwk.pl/

Wersja z dnia 19:08, 7 gru 2011

Spis treści

Taka będzie przyszłość Wisły, jakie jej młodzieży chowanie:

W przerwie zimowej mieliśmy trochę czasu do przemyśleń. Wpadliśmy na pomysł, aby troszeczkę ruszyć aspekt, który moim zdaniem u nas kuleje czyli akcje dla młodych kibiców. Pierwszym posunięciem miało być zafundowanie biletów dla 30 kibiców poniżej 18 roku życia na mecz z Ruchem.System doboru był taki, że zadzwoniłem do kilku znajomych i każdy z nich przyprowadził kilku młodych ze swoich rejonów. Ostatecznie na Ruchu było 54 fanatyków z kilku dzielnic. Oprócz biletu, każdy z nich dostał szalik, czapeczkę lub koszulkę. Piszę fanatyków, ponieważ część z nich żyje Wisłą na co dzień i nie na forum tylko w naszym rzeczywistym świecie, a raczej mieście. Znalazło się wśród nich kilku chłopaków z teoretycznie syjonistycznych terenów, którzy dużo ryzykują sympatyzując z Wisłą. Często wybranie Wisły i zarazem trudniejszej drogi kosztuje ich więcej niż każdego z nas. Mnie nikt nie wybija okien w domu, nie goni jak idę do szkoły, nie czeka po klatkach. Oni mają na tyle jaj, że jeszcze dają się gorszym we znaki malując ściany i przerabiając "anty gwiazdy", które widocznie części z Was wcale nie bolą skoro ich tyle na mieście. Część z nich potrafi bronić honoru Wisły nie jeżdżąc na mecze na Reymonta, z prozaicznej przyczyny - braku pieniędzy. Chociaż dla mnie to oni są PRAWDZIWĄ WISŁĄ, a nie "lovejoye", których szczytem możliwości jest postanie na meczu, a szczytem waleczności pocisk na necie. Na mecz z Widzewem też planuje zabrać ok 30 osób, chociaż pewnie ta liczba magicznie wzrośnie tak jak w przypadku ostatniego spotkania. Moim celem jest organizowanie darmowych biletów na wszystkich meczach u siebie. Od Was zależy czy mi się to uda, ponieważ finansuje to z kasy zarobionej na sprzedaży pamiątek. Narazie biorę tych, którzy są z polecenia znajomych, ale ta akcja jest otwarta dla wszystkich i oczekuje inicjatywy z Waszej strony. Niech nasza Wiślacka rodzina się powiększa. Jeżeli sami się o to nie zatroszczymy to kto nas wyręczy? Do Bytomia opłacamy przejazd dla 100 osób. Plan był taki, że wyjazdowicze jadący do Górny Śląsk pokryją koszt związany z wyjazdem młodzieży, który będzie zawarty w cenie przejazdu. W zasadzie dla większości młodych , jeżeli nie dla wszystkich to będzie pierwszy wyjazd. Wierzcie mi lub nie, ale ten niechciany przez Was gadżet, który zresztą też dostaną będzie często drugą lub trzecią Wiślacką pamiątką jaką mają. Niektórych stać na dobry telefon, którym robią sobie zdjęcia na facebooka, ale inni chodzą w dziurawych butach. Tylko chodzą dumnie, bo nie dają sobą pomiatać. Nie zawsze wygrywają, ale przeciwstawiają się silniejszym, a na pewno liczniejszym.

Źródło:http://skwk.pl/

Aukcje:

W związku z kończącymi się aukcjami strojów euroligowych naszych koszykarek - jeszcze raz pragniemy wszystkich serdecznie zachęcić do licytacji! Idąc na przeciw oczekiwaniom naszych kibiców, aby każdy mógł wesprzeć naszą nową akcję mającą na celu krzewienie wiślackości wśród młodzieży, zapraszamy do licytacji 4 kompletów strojów meczowych Euroligowych, w których zawodniczki Wisły Can-Pack Kraków występowały na parkietach całej Europy w sezonie 2010/2011. Na aukcje trafiają komplety meczowe następujących zawodniczek:


- 4 Maja Vucurovic - Wiślacka Miss Kibiców 2009


- 11 Ewelina Kobryn - Kapitan zespołu Wisły


- 23 Jelena Leuchanka - Nowa zawodniczka zespołu Białej Gwiazdy


- 24 Agnieszka Śnieżek - Wiślacka Miss Kibiców 2010


Stroje zostały przekazane przez zarząd sekcji Wisły Can - Pack Kraków po zakończonym sezonie Euroligowym, za co serdecznie dziękujemy. Istnieje możliwość zebrania autografów na wylicytowanych koszulkach (wedle życzenia). Cały zysk z aukcji kompletów strojów zostanie przekazany na wsparcie akcji "Kto kocha ten wierzy - siła w młodzieży". Przypomnijmy,iż akcja ta wiąże się z zakupem biletów dla młodzieży do 18 roku życia pochodzących z najbiedniejszych rodzin naszego miasta. Dzieciaki bowiem od urodzenia, ze względu na swoje pochodzenie (osiedle, szkoła) wyznają miłość do Białej Gwiazdy, jednakże nigdy w życiu nie mogły uczestniczyć w żadnym z meczy ze względu na stan finansowy rodziny. Podarowane przez nas wiślackie gadżety (koszulki, smyczki, szaliki) były jak mówią "najpiękniejszym prezentem jaki w życiu kiedykolwiek dostali". Na spotkanie z Ruchem Chorzów ufundowaliśmy już dzieciakom 54 bilety, na spotkania z Widzewem oraz wyjazdowe spotkanie z Polonią Bytom zamierzamy zabrać po 100 dzieciaków. Gorąco zachęcamy do licytacji oraz do wrzucania pieniążków do puszek. Wierzymy, że dzięki tej akcji Armia Białej Gwiazdy powiększy się o kilkadziesiąt lub kilkaset osób, a uśmiech tych małych dzieciaków zapamiętamy wszyscy do końca życia!

Źródło:http://skwk.pl/

"Kto kocha ten wierzy - siła w młodzieży" - kolejne aukcje!

Data: 26-04-2011

W związku ze zbliżającymi się coraz większymi krotkami najważniejszymi pod względem kibicowskim meczami przy Reymonta, uruchomiliśmy kolejne aukcje, z których cały dochód przeznaczony zostanie na zakup biletów dla najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących dzieciaków, aby i one mogły cieszyć się z możliwości oglądania na żywo tych hitowych spotkań piłkarzy krakowskiej Wisły!Tym razem każdy może znaleźć coś dla siebie. Przedmiotem aukcji są bowiem m.in trykoty meczowe zawodników Wisły, piłki z autografami piłkarzy oraz koszykarek Wisły jak również kolekcjonerskie szaliki - w tym niektóre naprawdę uważane za unikaty. Zachęcamy gorąco do licytacji, wierzymy że i tym razem nie będziecie szczędzili grosza i uda nam się zakupić po raz kolejny znaczne ilości biletów dla dzieciaków z biednych rodzin. Wszak hitowe mecze z poznańskim Lechem oraz rywalką z drugiej strony Błoń będą marzeniem nie jednego malucha którego serce bije dla BIAŁEJ GWIAZDY!!!!

Źródło:http://skwk.pl/


Kto Kocha Ten Wierzy - zbiórka!!

Data: 02-08-2011 15:58

Jak już wcześniej informowaliśmy w tym sezonie również kontynuowana będzie akcja mająca na celu wsparcie Wiślackiej młodzieży. Przed meczem z Litexem Łowecz prowadzona będzie specjalna zbiórka, odrębna od pozostałych, z której całkowity zysk będzie przeznaczony na zakup biletów dla najmłodszych fanów "Białej Gwiazdy". Akcja być może niedługo obejmie też mecze wyjazdowe - zapotrzebowanie jest duże jednak w obecnym momencie brakuje nam środków finansowych. Puszki będą specjalnie oznaczone, dodatkowo rozdawane będą także ulotki. Chcemy, aby inicjatywa stale się rozszerzała i docierała do osiedli i dzielnic których jak do tej pory nie mogła objąć. Aby tego dokonać potrzebna jest jednak Wasza pomoc. Liczy się każda złotówka. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać co do tego, że ta akcja ma sens. Za kilka lat być może to osoby którym my teraz pomagamy będą pomagały innym. Na mecz z Litexem bilety na sektor C otrzyma 90 dzieciaków. Część wejściówek otrzymaliśmy od klubu, który także wspiera naszą akcję. Zapotrzebowanie jest jednak o wiele większe. Chcemy by na ligę i być może mecze pucharowe liczba młodzieży stale rosła. Docelowo zamierzamy dotrzeć do każdej dzielnicy Krakowa. Już teraz akcja otwiera się na rejony, o których kiedyś ciężko byłoby nam nawet pomyśleć. Poza wejściówkami młodzi Wiślacy otrzymują także od Stowarzyszenia koszulki czy szale. Chcielibyśmy, aby każdy z nich mógł poczuć, że mimo młodego wieku należy już do Wiślackiej rodziny i brak pieniędzy nie jest w tym żadną przeszkodą. Dziękujemy za każdą pomoc. Proszę nie przechodzić obojętnie obok puszek!!

Źródło:http://skwk.pl/


==Mikołajki na meczu z Widzewem (2011.12.04): Jest taki dzień, na którego nadejście każdy Wiślak- starszy lub młodszy- cieszy się jak dziecko. Nieważne czym się na co dzień zajmuje, gdzie mieszka, jakie nosi ubrania. Po prostu tego dnia zrywa się z łóżka, podniecony, niecierpliwy- w końcu tyle na niego czekał. O tak!- nie ma to jak dzień meczowy, czyli wizyta na stadionie przy Reymonta 22! A jeśli wypada wtedy, gdy obchodzone jest inne ulubione „święto”- Mikołajki, to otrzymana wówczas suma radości chyba nie może być już wyższa. Od paru dni niedzielnemu spotkaniu z Widzewem towarzyszyła pewna aura tajemniczości. Spowodowane to było komunikatami Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków z poleceniem, aby przed meczem z łódzkim RTS-em nie zajmować miejsc na środku trybuny C, ponieważ tam będzie mieć miejsce niespodzianka. Wielu internetowych mędrców próbowało odgadnąć, co takiego może się wydarzyć. Jedni byli bliżej prawdy, inni znowu bardzo daleko (najbardziej abstrakcyjna była chyba wizja wpuszczenia tysiąca widzewiaków na sektor C3). Jednocześnie kierowano prośby by chętni do pomocy przy organizacji „Niespodzianki” zgłaszali się do SKWK. Zgłosiło się 120 osób (sektor C ma 5806 miejsc, cały stadion- 33268. Niech każdy sobie sam odpowie, czy nieco ponad setka to dużo, czy mało…), z czego prawie wszyscy pojawili się w niedzielę w wyznaczonym miejscu. Nie ma co ukrywać faktu, że znaczną część obecnych przydzielone zadania zaskoczyły- w końcu nie co dzień zostaje się… pomocnikiem samego Świętego Mikołaja! Pełnienie tak poważnej i dostojnej funkcji nikogo jednak nie przytłoczyło i każdy z pomocników z zapałem przystąpił do wykonywania zadań. A było ich naprawdę sporo. Organizacją Mikołajek od kilku tygodni zajmowali się członkowie SKWK- odwiedzali szkoły podstawowe i zapraszali tamtejsze dzieci oraz młodzież wraz z opiekunami na obiekt przy Reymonta 22. Ku uciesze organizatorów, chętnych nie brakowało i tak oto w niedzielne popołudnie na parkingu przed sektorem C zaroiło się od młodych sympatyków Wisły oraz ich opiekunów. Większość z nich pierwszy raz miała okazję oglądać mecz z wysokości trybun, lecz znaleźli się i tacy, którzy regularnie goszczą na naszym stadionie. To właśnie oni, z powagą i namaszczeniem, opowiadali swoim rówieśnikom jak należy się zachować na meczu oraz uczyli ich Wiślackich pieśni. Wszystkie krzesełka na C3 oraz parę rzędów na przyległych sektorach zostały przeznaczone dla dzieciaków z Krakowa i okolic. Każde dziecko otrzymało Wiślackie upominki i mikołajowe czapeczki oraz mogło skorzystać z poczęstunku. Jakby atrakcji było mało, Ultra Wisła przygotowała na ten mecz specjalną oprawę. Przy wyjściu piłkarzy (wyprowadzanych z tunelu przez uczniów Szkoły Podstawowej Nr 144) i hymnie odśpiewanym przez dzieciaków ze Szkoły Podstawowej nr 2, na trybunie pojawiła się Biała Gwiazda utworzona z flag na czerwono- niebieskim tle balonów oraz transparent: „Kto kocha ten wierzy- siła w młodzieży”. Kilka minut wcześniej miała miejsce krótka ceremonia poświęcona legendarnemu snajperowi Wisły- Kazimierzowi Kmiecikowi. Podobnie jak w przypadku innych Legend, tak i pan Kazimierz został uhonorowany poprzez wciągnięcie repliki jego koszulki pod dach stadionu, której mniejsza wersja zawiśnie w Strefie Kibica obok trykotów Henryka Reymana, Jerzego Jurowicza oraz Antoniego Szymanowskiego. Przez pełne 90 minut za prowadzenie dopingu odpowiedzialni byli uczniowie z różnych krakowskich szkół, którym tajniki tej sztuki przekazywali wybitni znawcy tematu- nasi gniazdowi. Fantastyczna atmosfera udzieliła się wszystkim obecnym na meczu, z rodzicami i opiekunami włącznie. Nawet ci, którzy nigdy dotąd nie słyszeli stadionowych pieśni, po załapaniu słów i melodii momentalnie włączali się do zabawy. Dzieciakom szczególnie podobały się okrzyki „na dwie strony”- ich sektor zaczynał „Jazda! Jazda! Jazda!”, a reszta stadionu odpowiadała gromkim „Biała Gwiazda!”. Przypomniane zostały także dawno nie śpiewane numery, takie jak „Niebiesko- biało- czerwoni” (ostatni raz na Reymonta wykonywane w 2008. roku) czy „Mróweczki”. Ponadto intonowane były Wiślackie piosenki na melodie dziecięcych przebojów- „Nie boję się, gdy ciemno jest- jestem kibicem Wisły TS” czy „Czyś jest stary, czyś małolat- śpiewaj z nami: Wisła gola!”. Warto także wspomnieć o dezaprobacie dzieciaków dla ewidentnych błędów sędziego Dawida Piaseckiego, wyrażanej bezkompromisowym i gromkim: „Sędzia kalosz! Sędzia kalosz!”. Dzieci nie wybaczają takich pomyłek, także dla własnego dobra radzimy popracować nad sobą, Panie Piasecki. Przez trybuny przetoczyła się meksykańska fala, było skakanie za bary, a także eksplozja radości po bramce strzelonej przez Tsvetana Genkova. Po wygranym meczu piłkarze ubrani w mikołajowe czapki podziękowali kibicom za wsparcie i odpowiedzieli na zaintonowane przez dzieciaki „Jazda! Jazda! Jazda!”. Dla niejednego Wiślaka, który spędził przy Reymonta kilka dobrych sezonów, ma na koncie wiele wyjazdów i pamięta czasy drugiej ligi musiał to być widok naprawdę wzruszający, gdy po meczu, z sektora C3 wychodziły kolejne grupki dzieci, z wypiekami na twarzy opowiadające sobie o tym, czego właśnie doświadczyły. Mamy nadzieję, że zobaczymy się ponownie niebawem- jeśli nie na stadionie, to na hali, do której zaproszenie wisiało dziś na pustym (zakaz wyjazdowy dla Widzewa za ultrasowanie na meczu z Legią) sektorze gości. Wisła to nie tylko piłka nożna, ale również sekcje koszykówki, futsalu, boksu, siatkówki, gimnastyki i pływania. Wisła to od dzisiaj także Wy. Pamiętajcie o tym i bądźcie grzeczne… Mikołaj patrzy!


Źródło:http://skwk.pl/