Mateusz Zając

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Galeria zdjęć)
Linia 258: Linia 258:
Grafika: 2013.09.20 Wisła II Kraków - Poroniec Poronin (2).jpg|2013.09.20<br>Wisła II Kraków - Poroniec Poronin<br><small>'''Autor: Maks Michalczak'''<br>'''Źródło:''' [http://www.wisla.krakow.pl '''wisla.krakow.pl''']</small>
Grafika: 2013.09.20 Wisła II Kraków - Poroniec Poronin (2).jpg|2013.09.20<br>Wisła II Kraków - Poroniec Poronin<br><small>'''Autor: Maks Michalczak'''<br>'''Źródło:''' [http://www.wisla.krakow.pl '''wisla.krakow.pl''']</small>
Grafika:2015.07.24 Cracovia - Wisła Kraków 000.JPG|Na rezerwie w [[2015.07.24 Cracovia-Wisła Kraków 1:1|derbowym pojedynku z Cracovią.]]
Grafika:2015.07.24 Cracovia - Wisła Kraków 000.JPG|Na rezerwie w [[2015.07.24 Cracovia-Wisła Kraków 1:1|derbowym pojedynku z Cracovią.]]
 +
Grafika:2015.10.30 Wisła Kraków - Ruch Chorzów05.jpg|<small>2015.Na meczu z [[2015.10.30 Wisła Kraków - Ruch Chorzów 0:0|Ruchem]] jako zawodnik wypożyczony do Porońca Poronin.</small>
</gallery>
</gallery>

Wersja z dnia 10:01, 5 lis 2015

Mateusz Zając
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 13.04.1996, Kraków
wzost/waga 193/80
pozycja bramkarz
numer 40
sukcesy MP juniorów U-17: 2013
MP juniorów U-19: 2014
Reprezentacja
Lata Drużyna Mecze Gole
2013 Polska U-18 1 0
Drużyny juniorskie
Lata Drużyna
Wisła Kraków
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2012/13 Wisła Kraków (ME) 1 0
2013/14 Wisła II Kraków 12 0
2014/15 Wisła II Kraków 15 0
2015/16 (j) Wisła II Kraków 1 0
2015/16 (j) Poroniec Poronin (wyp.)
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Mateusz Zając - piłkarz, wychowanek klubu, występujący w zespołach juniorskich, drużynie Młodej Ekstraklasy oraz drużynie rezerw.

Mateusz Zając został wybrany najlepszym bramkarzem kategorii U-15 turnieju Adidas Football Challenge 2011 oraz najlepszym bramkarzem w rundzie jesiennej Małopolskiej Ligi Juniorów Starszych sezonu 2012/2013.


Spis treści

Artykuły i wywiady

Tego talentu przy R22 zmarnować nie można

14. lipiec 2013

Tuż po wojnie Wisła miała Jerzego Jurowicza. Potem ciężko jej było wychować na swoich obiektach golkipera ponadprzeciętnego. Posiłkowała się więc sprowadzaniem do pierwszej drużyny bramkarzy z bliższych, bądź dalszych zakątków Polski. W ślady legendarnego mistrza Polski z lat 1949, 1950 ma szansę jednak pójść ktoś aktualnie. Ten ktoś nazywa się Mateusz Zając, jest świeżo upieczonym Mistrzem Polski Juniorów Młodszych i trzecim (na tą chwilę) bramkarzem w klubowej hierarchii ważności.

WISŁA DZIĘKI MAMIE

Był rok 2005. Popularny "Zajączek" terminował w czwartej klasie Szkoły Podstawowej. Jego mama w jednej z gazet przeczytała o naborze młodych chłopców do Wiślackiej Szkółki Piłkarskiej, prowadzonej przez dr Stanisława Chemicza. Na starcie selekcji pojawiło się 300 młodych adeptów futbolu. Po siedmiu dniach sprawdzianów podziękowano 270. W gronie 30 szczęśliwców znalazł się Mateusz. Jego i jego kolegów z rocznika 1996 oddano w ręce Cezarego Bejma.

BO NIE BYŁO BRAMKARZA

Przystępowaliśmy do jakiegoś sparingu, a wśród nas brakowało bramkarza. Trener Chemicz zadecydował, iż to ja mam stanąć między słupkami, demonstrując mi elementarne zasoby kunsztu bramkarskiego. Na tej pozycji gram więc już osiem lat i bardzo się z tego cieszę - zaznacza 17-latek, depczący już po piętach Michałowi Miśkiewiczowi i Gerardowi Bieszczadowi.

8 LAT TRENINGÓW Z PASMEM SUKCESÓW

Pierwszym, większym sportowym sukcesem "Zajączka" było zajęcie III miejsca w Turnieju im. Adama Grabki, okraszone nagrodą dla najlepszego bramkarza zawodów. Potem kilka pierwszych "placów" na imprezach zagranicznych. Wraz z kolegami z kadry Małopolski sięgnął - co godne podkreślenia - aż po trzy złote medale Mistrzostw Polski (!!!), na dwóch z nich w dodatku odbierając nagrodę dla najlepszego golkipera. Żadne z tych osiągnięć nie smakowało jednak tak, jak klubowe "złoto" dla Wisły z roku 2013. Ale o tym za chwilę.

JEST DOBRY BO ...

Posiada bardzo dobre warunki fizyczne, umiejętnie czyta grę, dobrze spisuje się na linii i więcej niż poprawnie kieruje zespołem - zgodnie twierdzą oceniający go fachowcy. Mateusz jednak nie popada w samouwielbienie. Do poprawy u mnie jest zdecydowanie gra nogami i gra na przedpolu. Ale ciężko pracuję nad eliminowaniem mankamentów.

SIŁA TRENINGÓW INDYWIDUALNYCH

Przez 5 lat w Szkółce nie miał treningów indywidualnych. Gdy przeniesiono go w struktury Wisły SA trafił w ręce Artura Łaciaka. Muszę przyznać, że podniosłem umiejętności dzięki zajęciom indywidualnym z tym szkoleniowcem - szczerze przyznaje bohater naszej opowieści nie kryjąc również, iż nie posiada bramkarskiego idola. Skupiam się na samym sobie, do samodoskonalenia dążąc.

PIERWSZE W HISTORII WISŁY MISTRZOSTWO POLSKI JUNIORÓW MŁODSZYCH

Mateusz Zając od zawsze był wiodącą postacią niezwykle utalentowanego rocznika 1996. Wraz z nim od początku funkcjonowania tej drużyny grali m.in Skrobowski, Janur czy też Mlostek. Ich trener Cezary Bejm umiejętnie uzupełniał po jakimś czasie skład Pawłem Stolarskim, Lucasem Guedesem (synem Clebera), Adamem Buksą czy sprowadzonym z krakowskiej Clepardii Kamilem Kuczakiem. Wisła 96' wiele na terenie Małopolski i nie tylko ugrała, aż nadszedł czas zasilenia drużyny juniorów młodszych.

Team 17-latków przejął trener Jacek Matyja. Jego podopieczni nie mieli problemu z wygraniem Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych. Potem byli najlepsi w całym Makroregionie. Nagrodą za doskonałą postawę był finałowy turniej MP na Podkarpaciu z udziałem Gwarka Zabrze, Zawiszy Bydgoszcz i Polonii Warszawa. Tu też Biała Gwiazda okazała się bezkonkurencyjna. Oczywiście z Zającem w składzie. Radość z pierwszego miejsca była niesamowita - nie ukrywa Mateusz. Trudniej jest bowiem zdobyć mistrzostwo z klubem niż z kadrą Makroregionu. Najtrudniejszym dla nas meczem była potyczka z Polonią Warszawa. A najlepszą moją interwencją? Chyba ta ze spotkania z Zawiszą. W samej końcówce przy stanie remisowym udało mi się wybronić oddany z bliska strzał przeciwnika. Obserwatorzy jednogłośnie stwierdzili, że zastopowałem wtedy tzw. "piłkę meczową".

SIŁA W KOLEKTYWIE

Utalentowany wiślacki golkiper podkreśla, że życiowego sukcesu nie osiągnąłby bez pomocy kolegów. Muszę pochwalić zespół za trzy bardzo dobre mecze rozegrane przez nas w przeciągu raptem pięciu dni. Graliśmy je w naprawdę dobrym, szybkim tempie, nie zapominając przy tym o założeniach techniczno-taktycznych. Nasz team to zgrana paczka, w której nie ma podziału na "grupki", w której nikt nie obraża się na nikogo. Myślę, że właśnie walor zespołowości spowodował, że daliśmy radę Polonii - równie mocnej piłkarsko.

SPORTOWY AWANS I PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ

Dobra postawa Mateusza nie umknęła trenerom dorosłych zespołów Białej Gwiazdy. Na zajęcia pierwszej drużyny zaprosił go Franciszek Smuda. Bramkarzem nr 1 mianował szkoleniowiec rezerw, Maciej Musiał. Na regularnej grze w III lidze i regularnych treningach w I zespole chciałbym się na tą chwilę skupić - oświadcza Mateusz. Czy treningi w seniorach różnią się bardzo od tych z juniorów? Myślę, że trening stricte bramkarski jest w miarę podobny, różnicę widzę w tempie gierek pierwszego zespołu. Intensywność treningów z trenerem Smudą jest bardzo duża. Każdy na takich zajęciach chce się szkoleniowcowi przypodobać.

Mateusz nie został jeszcze jak dotąd prawdziwie ostrzelany przez ekstraklasowych kolegów. Wyjechał bowiem z rezerwami na zgrupowanie do Dębicy. Ale w głowie już mam świadomość, kto z Wiślaków dysponuje najlepszym uderzeniem - kwituje żartobliwym tonem. Ale nie ma teoretycznie strzału, którego nie da się wyłapać. Tej dewizy będę się trzymał - ripostuje na zakończenie.

Na obozie w Dębicy Wisła II ma rozegrać minimum dwa sparingi. Będą one kolejnym etapem sprawdzianu formy dla Mateusza Zająca i płaszczyzną wspinania się po kolejne sportowe sukcesy.

Autor: (MARCIN) / WislaLive.pl
Źródło: wislalive.pl

Powołania dla trzech wiślaków

19. listopad 2013

Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o powołaniach na towarzyski dwumecz Reprezentacji Polski U-18 z Portugalią. Spotkania zostaną rozegrane 3 i 5 grudnia 2013 roku.

W grupie powołanych zawodników znalazło się aż trzech piłkarzy Białej Gwiazdy. Są to: Kamil Kuczak, Paweł Stolarski oraz Mateusz Zając.

Autor: Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl

Zając: Chcę wywalczyć sobie pewne miejsce w zespole

Data publikacji: 22-01-2014 19:47


Niemal rok temu wraz z kolegami z rocznika 1996 zdobył Mistrzostwo Polski Juniorów Młodszych oraz tytuł najlepszego bramkarza turnieju.

Ma niespełna 18 lat, a już w tym momencie stał się trzecim w hierarchii golkiperem w zespole prowadzonym przez Franciszka Smudę.

Jaki jest Mateusz Zając i jak zaczęła się jego przygoda z piłką, dowiecie się z wywiadu, którego udzielił nam podczas zgrupowania w Grodzisku Wielkopolskim. Zapraszamy do lektury.

Jak to się stało, że zacząłeś trenować w Wiśle?

Na pierwszy trening przyszedłem dzięki mamie. Miałem wtedy 9 lat i byłem dosyć ruchliwym dzieckiem. Często zdarzało mi się grać piłką w domu, co innym mocno przeszkadzało. Kiedyś mama wyczytała w gazecie, że Wisła szuka do zespołu chłopaków z mojego rocznika i postanowiła zaprowadzić mnie na trening. Po pół roku uczęszczania na zajęcia zrobiono selekcję i wybrano 40 zawodników, w tym również mnie.

Czemu wybrałeś akurat pozycję bramkarza?

To jest zupełny przypadek. Zorganizowano nam mecz sparingowy z drużyną, której nazwy dziś już nie pamiętam. Nie mieliśmy bramkarza i trener Chemicz zdecydował, że skoro jestem najwyższy w całej drużynie, to ja stanę między słupkami. Dostrzeżono we mnie wtedy jakiś potencjał i rozwijano moje umiejętności właśnie w tym kierunku. Swoją drogą na pozycji bramkarza gram już 8 lat i jestem z tego bardzo zadowolony.

Masz swojego bramkarskiego idola?

Staram się wzorować na wielu dobrych bramkarzach. Oglądam mecze z ich udziałem, żeby nauczyć się czegoś od zawodników z większym doświadczeniem. Nie posiadam jednak jakiegoś konkretnego idola.

Jaki jest twój największy jak do tej pory sukces?

Zdecydowanie zeszłoroczne Mistrzostwo Polski Juniorów Młodszych.

Wydaje się, że stworzyliście wtedy naprawdę dobry zespół?

Drużyna, którą zbudowaliśmy, była naprawdę świetna. Graliśmy ze sobą od prawie 7 lat i przeszliśmy niemal wszystkie szczeble młodzieżowe w Wiśle. Zresztą spora w tym też zasługa trenera Jacka Matyi. Szkoleniowiec potrafił nami wstrząsnąć, kiedy nie szło, ale również wesprzeć wtedy, kiedy tego potrzebowaliśmy. Jadąc na te mistrzostwa, mieliśmy jeden cel: zwycięstwo. Tak sobie założyliśmy i od początku graliśmy najlepiej jak się da.

Dla Ciebie jest to pierwsze zgrupowanie z pierwszą drużyną Wisły, jak twoje pierwsze wrażenia?

Jest zupełnie inaczej niż w grupach młodzieżowych. Można łatwo wyczuć większe doświadczenie i profesjonalizm zawodników. Inna jest też moja motywacja do pracy. Koledzy z drużyny przyjęli mnie bardzo dobrze i czuję się tutaj świetnie.

Bardzo zauważalny jest przeskok między piłką juniorską a seniorską?

Gołym okiem można zauważyć różnicę. Zawodnicy są dużo bardziej doświadczeni, a wymiana piłki jest zdecydowanie szybsza. W zespołach juniorskich to nie zawsze wszystko funkcjonuje tak sprawnie jak w dorosłej piłce.

A jak układa Ci się współpraca z trenerem Muchińskim?

Współpraca układa nam się bardzo dobrze. Jeśli zawodnik chce trenować i przykłada się do swoich obowiązków, to trener też ma większy zapał do pracy.

Jak udaje ci się pogodzić treningi w pierwszej drużynie z nauką w szkole?

Jestem teraz w II klasie liceum i nie jest tak łatwo, jak mogłoby się wydawać. Szkoła jest zawsze od rana do południa, a w pierwszym zespole treningi z reguły są rano. Przez pół roku nie było jednak większych problemów, bo nauczyciele potrafili pójść mi na rękę i pomóc. Jak trenowaliśmy w Krakowie, to często po zajęciach szedłem do szkoły i miałem lekcje indywidualne. Teraz,kiedy bazę treningową mamy w Myślenicach, będzie o wiele trudniej, a wiadomo, że za rok matura i trzeba się do niej dobrze przygotować.

Masz jakieś inne zainteresowania oprócz piłki nożnej?

Wszystkie moja zainteresowania obracają się wokół sportu. Poza piłka nożną lubię też oglądać koszykówkę i siatkówkę. Kiedy byłem młodszy, często uprawiałem również te dyscypliny.

Jakie stawiasz przed sobą cele?

Jeśli chodzi o cele sportowe, to na pewno chcę wywalczyć sobie pewne miejsce w zespole, a co za tym idzie: możliwość debiutu w pierwszej drużynie i w ekstraklasie. W życiu prywatnym takim moim najważniejszym celem jest skończenie szkoły i zdanie matury.

MH & A. Koprowski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria zdjęć