Międzynarodowy Turniej Bokserski o „Złotą Rękawicę Wisły"

Z Historia Wisły

Spis treści

Dzieje Turnieju

Międzynarodowy Turniej Bokserski o „Złotą Rękawicę Wisły” rozgrywany jest w Krakowie (kilka sezonów w Wieliczce) od 1976 roku. Wówczas trener szkółki bokserskiej TS Wisła w Wieliczce, niegdyś znakomity pięściarz w wadze koguciej, Teofil Kowalski, wpadł na pomysł zorganizowania większego kalibru imprezy młodzieżowej w boksie. W pierwszym turnieju wystąpiło około 40 zawodników z sąsiedztwa, czyli ze Śląska, Podkarpacia i Małopolski. Formuła zawodów spodobała się na tyle, że stopniowo zaczęła przyciągać bokserską młodzież z całej Polski, później również spoza granic naszego kraju. W ten sposób turniej przeistoczył się w międzynarodowy. Pierwszymi zagranicznymi uczestnikami byli pięściarze z Rapidu Bukareszt oraz niemieckiego Cottbus.

Zawirowania polityczne w Polsce i Europie Wschodniej zmusiły organizatorów do odwołania kilku kolejnych turniejów. Młodzi bokserzy powrócili do Krakowa w 1994 roku, początkowo do dawnej hali Hutnika, a od 1996 roku na nową halę Wisły. Zawody zwykle odbywają się w grudniu.

Popularność turnieju sprawiła, że jego zakres z roku na rok ulegał poszerzeniu, zarówno pod względem liczby kategorii, jak i liczby uczestników. Pojawiało się coraz więcej ekip zagranicznych, turniej zyskał rozgłos w Europie, co z kolei przyciągnęło media i sponsorów a także znane nazwiska do grona patronów i widzów. Kierownik Sekcji Boksu TS Wisła Kraków, Artur Kowalski, odpowiedzialny za promocję i marketing w Małopolskim Związku Bokserskim szczególnie dbał o odpowiednią oprawę personalną. Między innymi w latach 2000 - 2007 patronem turnieju był Dariusz „Tiger” Michalczewski. Wśród gości byli medaliści igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i Europy - Zbigniew Pietrzykowski, Marian Kasprzyk, Henryk Średnicki czy Paweł Skrzecz.

Zdobywcy „Złotych Rękawic Wisły” w obecnym stuleciu

  • 2000 – Przemysław Miękina (Wisła Kraków)
  • 2001 – Eamon Touhey (Irlandia)
  • 2002 – Paweł Norek (Wisła Kraków)
  • 2003 - Tibor Kalai (Węgry)
  • 2004 - Andrzej Wawrzyk (Wisła Kraków)
  • 2005 - Artur Szpilka (Górnik Wieliczka)
  • 2006 - Piotr Michalik (Wisła Kraków)
  • 2007 – Dawid Gajowski (PM Tarnów)
  • 2009 - Piotr Kantorowicz (Shogun Mysłowice)
  • 2010 - Mateusz Rzadkosz (Wisła Kraków)

Na podstawie:tswisla.pl oraz mzb.org.pl

Relacje z turniejów

Kantorowicz ze Złotą Rękawicą

13 grudnia 2009

Zawodnik MOSiR-u Shogun Mysłowice Piotr Kantorowicz zdobył główną nagrodę XXIX Międzynarodowego Turnieju o Złotą Rękawicę Wisły, a bokserzy Białej Gwiazdy zostali uznani najlepszą drużyną zawodów. Takie są najważniejsze rozstrzygnięcia, jakie zapadły dzisiaj na ringu przy ul. Reymonta.

Kibice Wisły mogą być zadowoleni z postawy naszych bokserów. Wszyscy walczący dzisiaj wiślacy wykazali się dużą ambicją, a czterech z nich odniosło zwycięstwa.

Kolejny dobry pojedynek stoczył Adrian Ozymko, który pokonał jednogłośnie na punkty Grzegorza Mardyłę z CSS Kraków. Adrian walczył bardzo poprawnie, choć gdyby kilkakrotnie potrafił zachować trochę więcej zimnej krwi, wygrałby być może przed czasem. Z bardzo dobrej strony pokazał się także nasz kadet Szymon Domoń, który po wyrównanej walce pokonał 2:1 Szymona Białasa (MOSM Tychy). Jednogłośne zwycięstwa odnieśli Mateusz Basza, który pokonał Bartłomieja Niemczyka (MOSiR Shogun Mysłowice), oraz Piotr Filuś, który po zaciętym, obfitującym w ostre wymiany ciosów boju, okazał się lepszy od Krzysztofa Włodarczyka z Victorii Jaworzno. Swoje walki przegrali Mateusz Basza z Piotrem Wodzińskim z Legii Warszawa (najlepszym kadetem turnieju) oraz Tomasz Połetek z Karolem Horowskim (Superfighter Nowy Sącz).

W pojedynku pokazowym zaprezentowała się nasza zawodniczka Patrycja Nalepa. Spotkała się z bardzo wymagającą rywalką, mistrzynią Polski juniorek z roku 2007, tegoroczną brązową medalistką krajowego czempionatu seniorek Kariną Kopińską (Dąbrowski Klub Bokserski). Dziewczyny stoczyły wyrównaną walkę. Każda zadała po kilka ładnych ciosów i dlatego sędziowie mieli nie lada problem z wyłonieniem zwyciężczyni. Ostatecznie walka została przez nich uznana za nierozstrzygniętą.

Tegoroczny Turniej o Złotą Rękawicę Wisły ściągnął do Krakowa wielkie postacie polskiego boksu sprzed lat. Swoją obecnością zaszczycili nas tym razem Zbigniew Pietrzykowski, Marian Kasprzyk, Jerzy Rybicki, Andrzej Biegalski i Jan Szczepański. Ostatni z wymienionych, mistrz olimpijski z Monachium, oceniając poziom sportowy imprezy, powiedział, że krakowskie zawody nie odbiegały pod tym względem od mistrzostw Polski. Być może słowa te będą przyczynkiem do umieszczenia naszej imprezy w kalendarzu Polskiego Związku Bokserskiego.

Zdobywcy nagród w XXIX Międzynarodowym Turnieju o Złotą Rękawicę Wisły

  • Najlepszy zawodnik Turnieju, najlepszy junior – Piotr Kantorowicz (MOSiR Shogun Mysłowice)
  • Najlepszy kadet – Piotr Wodziński (Legia Warszawa)
  • Najlepszy senior – Adrian Ozymko (Wisła Kraków)
  • Najlepszy zawodnik z Krakowa – Adrian Ozymko (Wisła Kraków)
  • Najlepszy zawodnik Polski – Dawid Białas (MOSM Tychy)
  • Najlepszy zawodnik zagraniczny – Nick Podos (BC Homberg/Niemcy)
  • Najlepsza drużyna turnieju – Wisła Kraków
  • Najlepszy trener turnieju – Tomasz Winiarski (Wisła Kraków)
  • Najlepszy zawodnik TS Wisła – Szymon Domoń
  • Najlepszy zawodnik wagi ciężkiej – Piotr Filuś (Wisła Kraków)

Galeria XXIX Turnieju


XXX Międzynarodowy Turniej o Złotą Rękawicę Wisły

„ZŁOTA RĘKAWICA WISŁY” ZOSTAJE NA REYMONTA

12 grudnia 2010

Wreszcie się udało! Po kilku latach bezskutecznych starań, Złotą Rękawicę Wisły zdobył pięściarz Białej Gwiazdy! Uczynił to Mateusz Rzadkosz. I trzeba powiedzieć, że zrobił to w sposób niezwykle efektowny. Nasz zawodnik, walczący w kategorii do 75 kg, stoczył w finale porywający bój z nie byle kim, bo aktualnym mistrzem Niemiec juniorów Denisem Bektesi. W pierwszej rundzie bokserzy badali się wzajemnie, trzymając szczelnie gardę. Stąd też celnych ciosów nie zadali zbyt wiele. W drugim starciu postanowili jednak diametralnie zmienić obraz pojedynku. Pierwszy zaatakował Rzadkosz, lecz Bektesi skutecznie odpowiedział. Na początku drugiej minuty Rzadkosz, kontynuując natarcie, trafił rywala dwukrotnie na dół. Zawodnik z Homberga zgiął się w pół, a sędzia ringowy zarządził liczenie. Mateusz spróbował rozstrzygnąć walkę, lecz zrobił to zbyt chaotycznie. Niemiec przetrwał napór wiślaka, a potem sam przeszedł do ataku. Kilka razy trafił Mateusza, a że ten nie pozostał mu dłużny, byliśmy świadkami naprawdę ostrej, męskiej wymiany ciosów. Runda remisowa, ze wskazaniem na Rzadkosza.

Obserwując drugie starcie, plan Mateusza na trzecią rundę wydawał się prosty – zaatakować dół rywala. No i już w pierwszej minucie okazało się, że Rzadkosz wie o tym doskonale. Skuteczny lewy, poprawka prawym i pod Niemcem ponownie ugięły się nogi. Liczenie. Kolejna akcja. Wiślak pięknie trafia prawym. Oczywiście na brzuch. Kolejne liczenie. Mateusz szykuje się do następnego ataku. Nie będzie go jednak musiał przeprowadzać. Zawodnik niemiecki nie zamierza kontynuować walki. Tak więc RSC i piękne zwycięstwo wiślaka.

Sukces Rzadkosza nie był jedynym odniesionym dzisiaj przez naszych zawodników. W pierwszej walce dnia byliśmy świadkami ładnego pokazu boksu w wykonaniu pań. Patrycja Nalepa przez całą walkę bardzo umiejętnie odpierała ataki mistrzyni Niemiec Luisy Kempin. Kontrowała przy tym skutecznie, a jej zejścia z linii ciosu robiły wrażenie. Także na sędziach, którzy orzekli niejednogłośne zwycięstwo Patrycji. Brawo! Pokonać najlepszą zawodniczkę naszych zachodnich sąsiadów, to jest coś.

Nie powiodło się za to Szymonowi Domoniowi. Jego pojedynek z wicemistrzem Polski kadetów Michałem Ostrowskim (Cios-Adamek Gilowice), był przeciwieństwem walki Nalepy. To wiślak atakował, a jego rywal kontrował. Na tyle skutecznie, że zdaniem sędziów minimalnie wygrał. Domoń pokazał jednak bardzo ambitny i efektowny boks.

W kategorii seniorów, w wadze do 69 kg, mieliśmy w finale braterski pojedynek dwóch wiślaków. Tym razem lepszy okazał się Gabriel Skrabalak, który 2:1 pokonał Adriana Ozymko.

Podsumowując trzydniowe zmaganie w obiektach Białej Gwiazdy, należy podkreślić, że poziom był bardzo zróżnicowany. Kilku, może nawet kilkunastu bokserów, zaprezentowało naprawdę wysokie umiejętności. Część pokazało średnią dyspozycję, przed niektórymi zaś jeszcze bardzo dużo pracy. Na pewno cieszy duża liczba zgłoszonych. Patrząc zaś na zaangażowanie organizatorów, można być spokojnym o przyszłość imprezy. Jeśli udałoby się jeszcze spowodować, aby zawody te znalazły się w kalendarzu Polskiego Związku Bokserskiego... Ale to już sprawa niezależna od Wisły.

Źródło:tswisla.pl