Paulina Opalińska

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 6: Linia 6:
[http://www.tswisla.pl tswisla.pl]
[http://www.tswisla.pl tswisla.pl]
 +
 +
===Trener dodatkową zawodniczką===
 +
 +
31. sierpnia 2007
 +
 +
Siatkarki Wisły Enion Kraków przygotowują się do rozgrywek. Nowy sezon, nowe wyzwania. Zawodniczki - Katarzyna Mróz i Paulina Opalińska - zapowiadają walkę do końca, żeby móc wspólnie z kibicami cieszyć się z awansu do Ligi Siatkówki Kobiet.
 +
 +
Zeszły sezon był okresem rozbudzonych nadziei. Z meczu na mecz coraz głośniej mówiono o awansie Wisły do Ligi Siatkówki Kobiet, a jednak nie udało się. Czego zabrakło?
 +
 +
Katarzyna Mróz: - Chyba jednak całkowitej determinacji w naszych poczynaniach i siły. Niechętnie wracam do tamtego okresu.
 +
 +
Paulina Opalińska: - Czas rozgrywek był na tyle wydłużony, że jako materiał ludzki po prostu nie dałyśmy rady. Najważniejsze mecze przegrywałyśmy w samych końcówkach. Świadczy to o tym, że zabrakło nam siły. Jeśli chodzi o wolę walki, grałyśmy do końca. Z meczu na mecz towarzyszyło nam coraz większe obciążenie psychiczne - zwłaszcza po przegranym spotkaniu - presja kibiców, mediów. Wszystkie te czynniki złożyły się na końcowy niekorzystny rezultat.
 +
 +
Szczęście było blisko. Udało Wam się już pozbierać psychicznie? Nie zabraknie motywacji, by podjąć kolejną próbę?
 +
 +
KM: - Jesteśmy gotowe. Nie ma się co poddawać. Będziemy walczyć dalej i myślę, że w tym roku uda nam się awansować.
 +
 +
PO: - Każdy sezon jest inny. Lepsze momenty przeplatają się z gorszymi. Nadchodzą nowe rozgrywki, pewien rozdział uznaje się za zamknięty. Trzeba tylko być na tyle mądrą osobą, żeby wyciągnąć wnioski i umieć z tego skorzystać w kolejnym sezonie.
 +
 +
Jesteście zadowolone z przygotowań? Nad czym dotychczas pracowałyście?
 +
 +
KM: - Na pewno nie jest łatwo, jak to na początku sezonu. Miałyśmy przez pewien okres bardzo duże zakwasy, niektóre z nas nie trenowały po dwa miesiące, ale najgorsze już za nami. Pracujemy na treningach i myślę, że z każdymi kolejnymi zajęciami będzie łatwiej, a nasz wysiłek zaprocentuje w przyszłości.
 +
 +
Jak układa się współpraca z nowym trenerem?
 +
 +
PO: - Każdy trener jest wymagający na swój sposób, każdy ma swoje przyzwyczajenia i trzeba się przystosować do danego szkoleniowca.
 +
 +
KM: - Na początku nie wiedziałyśmy, czego oczekiwać, ale już jest dobrze i zobaczymy, co wyniknie z naszej współpracy. Trener bardzo się stara - nie siedzi z boku i nie macha rękami, tylko jest taką naszą „dodatkową zawodniczką”.
 +
 +
Czego mogą się spodziewać kibice w nadchodzącym sezonie?
 +
 +
PO: - Przede wszystkim walki. Będziemy starały się prezentować jak najlepiej jako zespół, żeby przysporzyć kibicom jak najwięcej emocji. Mam nadzieję, że przyjdzie jeszcze więcej widzów niż w zeszłym sezonie. Gorąco wierzymy w to, że tym razem uda nam się wywalczyć awans - po to trenujemy.
 +
 +
A jakie cele stawiacie przed sobą indywidualnie?
 +
 +
KM: - Chcę skupiać się na jak najlepszej grze i pomóc drużynie w osiągnięciu głównego celu, jakim jest awans do Ligi Siatkówki Kobiet.
 +
 +
PO: - Siatkówka jest sportem zespołowym i zadanie - dla całej drużyny - może być tylko jedno. Ważne, żeby dopisywało nam zdrowie, bo limit urazów został wyczerpany już chyba na kilka kolejnych sezonów.
 +
 +
Rozmawiał Damian Juszczyk
 +
 +
wislakrakow.com
 +
(mefiTSo)
[[Kategoria: Zawodniczki (siatkówka)|Opalińska Paulina ]]
[[Kategoria: Zawodniczki (siatkówka)|Opalińska Paulina ]]
[[Kategoria: Trenerzy (siatkówka)|Opalińska Paulina ]]
[[Kategoria: Trenerzy (siatkówka)|Opalińska Paulina ]]

Wersja z dnia 20:42, 5 kwi 2011

Paulina Opalińska, Wisła AGH Kraków sezon 2009/10
Paulina Opalińska, Wisła AGH Kraków sezon 2009/10

Paulina Opalińska urodziła się 7.5.1983 roku. Mierzy 182 cm, gra na pozycji skrzydłowej. Absolwentka AWF we Wrocławiu.

W sezonie 2010/11 pełniła też funkcję II trenera. (Pierwszym był Lesław Kędryna).

tswisla.pl

Trener dodatkową zawodniczką

31. sierpnia 2007

Siatkarki Wisły Enion Kraków przygotowują się do rozgrywek. Nowy sezon, nowe wyzwania. Zawodniczki - Katarzyna Mróz i Paulina Opalińska - zapowiadają walkę do końca, żeby móc wspólnie z kibicami cieszyć się z awansu do Ligi Siatkówki Kobiet.

Zeszły sezon był okresem rozbudzonych nadziei. Z meczu na mecz coraz głośniej mówiono o awansie Wisły do Ligi Siatkówki Kobiet, a jednak nie udało się. Czego zabrakło?

Katarzyna Mróz: - Chyba jednak całkowitej determinacji w naszych poczynaniach i siły. Niechętnie wracam do tamtego okresu.

Paulina Opalińska: - Czas rozgrywek był na tyle wydłużony, że jako materiał ludzki po prostu nie dałyśmy rady. Najważniejsze mecze przegrywałyśmy w samych końcówkach. Świadczy to o tym, że zabrakło nam siły. Jeśli chodzi o wolę walki, grałyśmy do końca. Z meczu na mecz towarzyszyło nam coraz większe obciążenie psychiczne - zwłaszcza po przegranym spotkaniu - presja kibiców, mediów. Wszystkie te czynniki złożyły się na końcowy niekorzystny rezultat.

Szczęście było blisko. Udało Wam się już pozbierać psychicznie? Nie zabraknie motywacji, by podjąć kolejną próbę?

KM: - Jesteśmy gotowe. Nie ma się co poddawać. Będziemy walczyć dalej i myślę, że w tym roku uda nam się awansować.

PO: - Każdy sezon jest inny. Lepsze momenty przeplatają się z gorszymi. Nadchodzą nowe rozgrywki, pewien rozdział uznaje się za zamknięty. Trzeba tylko być na tyle mądrą osobą, żeby wyciągnąć wnioski i umieć z tego skorzystać w kolejnym sezonie.

Jesteście zadowolone z przygotowań? Nad czym dotychczas pracowałyście?

KM: - Na pewno nie jest łatwo, jak to na początku sezonu. Miałyśmy przez pewien okres bardzo duże zakwasy, niektóre z nas nie trenowały po dwa miesiące, ale najgorsze już za nami. Pracujemy na treningach i myślę, że z każdymi kolejnymi zajęciami będzie łatwiej, a nasz wysiłek zaprocentuje w przyszłości.

Jak układa się współpraca z nowym trenerem?

PO: - Każdy trener jest wymagający na swój sposób, każdy ma swoje przyzwyczajenia i trzeba się przystosować do danego szkoleniowca.

KM: - Na początku nie wiedziałyśmy, czego oczekiwać, ale już jest dobrze i zobaczymy, co wyniknie z naszej współpracy. Trener bardzo się stara - nie siedzi z boku i nie macha rękami, tylko jest taką naszą „dodatkową zawodniczką”.

Czego mogą się spodziewać kibice w nadchodzącym sezonie?

PO: - Przede wszystkim walki. Będziemy starały się prezentować jak najlepiej jako zespół, żeby przysporzyć kibicom jak najwięcej emocji. Mam nadzieję, że przyjdzie jeszcze więcej widzów niż w zeszłym sezonie. Gorąco wierzymy w to, że tym razem uda nam się wywalczyć awans - po to trenujemy.

A jakie cele stawiacie przed sobą indywidualnie?

KM: - Chcę skupiać się na jak najlepszej grze i pomóc drużynie w osiągnięciu głównego celu, jakim jest awans do Ligi Siatkówki Kobiet.

PO: - Siatkówka jest sportem zespołowym i zadanie - dla całej drużyny - może być tylko jedno. Ważne, żeby dopisywało nam zdrowie, bo limit urazów został wyczerpany już chyba na kilka kolejnych sezonów.

Rozmawiał Damian Juszczyk

wislakrakow.com (mefiTSo)