Peter Hyballa

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 08:08, 4 gru 2020; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

Peter Hyballa nowym trenerem Wisły Kraków=

Stery pierwszej drużyny Białej Gwiazdy objął Peter Hyballa, zastępując na stanowisku trenera Artura Skowronka. Niemiecki szkoleniowiec podpisał z 13-krotnym mistrzem Polski umowę, która będzie obowiązywać do 30 czerwca 2022 roku.


02.12.2020r.

Redakcja


Peter Hyballa urodził się 5 grudnia 1975 roku w Bocholt, lecz legitymować może się także obywatelstwem holenderskim. Doświadczenie na ławce trenerskiej zaczął zbierać już w wieku 18 lat, prowadząc młodzieżowe zespoły Borussii Bocholt, w której spędził łącznie pięć lat. W 2002 roku przeniósł się na rok do nieco bardziej egzotycznej ligi - namibijskiego Ramblers Widhoek, z którego po roku wrócił do ojczyzny, zajmując się szkoleniem młodzieży m.in. w VfL Wolfsburg czy Borussii Dortmund.

Na szczeblu seniorskim karierę na ławce trenerskiej rozpoczął w 2010 roku, obejmując zespół Alemannia Aachen, a następnie przeniósł się za południowo-wschodnią granicę kraju, do Austrii. Spędził tam nieco ponad rok, trenując kolejno zespół RedBull Juniors Salzburg oraz Sturm Graz.

W 2014 roku przyjął ofertę Bayeru Leverkusen, obejmując stanowisko asystenta trenera, by niedługo potem samodzielnie prowadzić drużynę jako tymczasowy główny szkoleniowiec. W CV nowego trenera Białej Gwiazdy znaleźć można także holenderski NEC Nijmegen, który prowadził w sezonie 2016/2017 czy Dunajską Stredę, w której spędził półtora roku. Ostatnim klubem Hyballi był NAC Breda.

Witamy w Wiśle i życzymy sukcesów!

Źródło: wisla.krakow.pl


Hyballa: Obudzić potencjał Wisły

W konferencji prasowej przed derbowym pojedynkiem z Cracovią udział wziął nowy szkoleniowiec Białej Gwiazdy – Peter Hyballa – który opowiedział o swoim planie na funkcjonowanie zespołu, przygotowaniach do jutrzejszego meczu, a także o wielu innych kwestiach.


03.12.2020r.

Jakub Sumera

Nowy opiekun Białej Gwiazdy swoją pierwszą konferencję prasową rozpoczął od podzielenia się wrażeniami, które mu towarzyszyły. „Na początek chciałbym wszystkich serdecznie powitać i podziękować za okazane mi zaufanie. Swoim zaangażowaniem i wiedzą będę chciał pomóc Wiśle. Słowa podziękowania chciałbym również skierować do swojej agencji i mojego agenta, bo wszystko potoczyło się bardzo szybko, dzięki czemu mogę być częścią tego wielkiego klubu i z tego się bardzo cieszę” – rozpoczął trener Hyballa.

Odwaga przede wszystkim

Szkoleniowiec zdradził również plany na pierwsze tygodnie pracy z piłkarzami 13-krotnego mistrza Polski. „W pierwszej kolejności chcę skupić się na jutrzejszym meczu derbowym, który jest najważniejszy, a następnie na kolejnych dwóch spotkaniach, które zostały przed nami w tym roku. Mam dwa tygodnie na to, by bliżej poznać zawodników oraz sztab szkoleniowy. Wisła ma bardzo duży potencjał, a moim zadaniem będzie ten potencjał obudzić. Chcemy grać odważnie, nie bać się i taką mentalność przeniosę na mój zespół” – zapewnił niemiecki szkoleniowiec.

Operacja: Derby Krakowa

Już jutro piłkarze Białej Gwiazdy zmierzą się z Cracovią w Derbach Krakowa. Trener Hyballa zaznaczył, że na końcowy sukces w piątkowym spotkaniu składać wpływ będzie miało wiele czynników. „Zawsze, gdy przychodzi nowy trener, to jest to nowe rozdanie dla wszystkich zawodników. Piłkarze są już bardzo mocno zmotywowani przed Derbami, jednak takich spotkań nie wygrywa się tylko i wyłącznie mentalnością, ale umiejętnościami oraz piłkarską jakością i o tym trzeba pamiętać. W systemie gry nie wszystko sprowadza się do pressingu, bo na postawę boiskową wpływa wiele czynników, które są brane pod uwagę. Trener powinien dużo rozmawiać z zawodnikami i nie ma znaczenia, czy jest to piłkarz młody czy starszy. Mają grać najlepsi” – kontynuował Peter Hyballa.

Polska liga dobrze znana

Niemiecki szkoleniowiec powiedział, że polska liga nie jest mu obca i w przeszłości miał styczność z wieloma osobami z nią związanymi, dodał też, że bacznie obserwował poczynania ekstraklasowych zespołów. „Znam dobrze trenera Kostę Runjaicia, bo razem uzyskiwaliśmy licencję i cały czas jesteśmy w kontakcie, ale znam również wiele innych osób związanych z polską piłką m.in. Dariusza Pasiekę. Generalnie mam bardzo dobre wspomnienia z waszym futbolem i ludźmi z nim związanymi. W Dunajskiej Stredzie z kolei mogłem współpracować z zawodnikami, którzy występują obecnie na boiskach Ekstraklasy, takimi jak m.in. Lubomir Satka czy Kristopher Vida. Polska liga nie jest mi więc obca, bo regularnie śledziłem to, co się w niej dzieje” – dodał nowy opiekun Białej Gwiazdy.

Plan na grę

Jak grającą drużynę chcę stworzyć trener Peter Hyballa? „Chcę zbudować zespół, który będzie grał odważnie do przodu i zgłębić pressing. Wisła jest wielkim klubem, klubem z pasją, który ma wspaniałych kibiców. Nie mam obaw, bo jako trener postrzegam pracę tu w kategoriach wyzwania. W tym sezonie będę chciał podnieść drużynę, żebyśmy zajęli jak najwyższe miejsce w tabeli. Pracowałem już w wielu klubach, gdzie było wiele emocji i pasji, czego nie brakuje również w Wiśle” – zaznaczył trener.

Znajomi z Dortmundu

Jakub Błaszczykowski to osoba, z którą nowy sternik Białej Gwiazdy zna się bardzo dobrze, co niewątpliwie było ważnym argumentem przy podjęciu pracy pod Wawelem. „Z Kubą znamy się jeszcze ze wspólnych czasów w Borussii Dortmund. Rozmawiałem z nim i nie ukrywam, że będzie on bardzo ważnym ogniwem mojego zespołu na boisku i w szatni. Byłem świadom tego, że Kuba wraz z bratem i innymi osobami przejęli klub w bardzo trudnej sytuacji. Wiem, że Wisła to klub z wielką historią i jest wielokrotnym mistrzem Polski. Będąc w Bredzie byłem sąsiadem Roberta Maaskanta, który w przeszłości również pracował w Wiśle i wiele dobrych rzeczy opowiedział mi w klubie” – powiedział 44-latek.

Jeszcze dzisiaj szkoleniowiec spotka się ze swoimi podopiecznymi, by odbyć swoją pierwszą jednostkę treningową. „Nie uważam, że piłkarze są słabi. Po prostu ich wyniki w ostatnich meczach nie były zadowalające. Wejdę do szatni, powiem kilka słów i przed jutrzejszym spotkaniem postaram się odpowiednio ich zmotywować. Będę chciał rozwijał swoje pomysły i wdrażać je w życie” – zakończył trener Peter Hyballa


Źródło: wisla.krakow.pl

Wisła Kraków zaprezentowała nowego trenera - Petera Hyballę

Czwartek, 3 grudnia 2020 r. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Wisła Kraków zaprezentowała nowego trenera piłkarzy "Białej Gwiazdy", którym został Peter Hyballa.

- Chcieliśmy serdecznie podziękować ustępującemu trenerowi - Arturowi Skowronkowi za wykonaną na rzecz kluby pracę - tak konferencję rozpoczął prezes Wisły, Dawid Błaszczykowski. - Wiemy, że obejmował drużynę w bardzo trudnej sytuacji, a zadanie, które zostało przed nim postawione zostało wykonane. Dziękujemy także za całokształt wykonanej pracy. Z ramienia klubu jeszcze raz wielkie dzięki. Chcemy też powitać nowego trenera, która poprowadzi Wisłę od dzisiaj. Jest nim Peter Hyballa. Serdecznie witamy trenera na pokładzie. Spośród kandydatów, których mieliśmy dokonaliśmy wyboru. Bardzo nam zależy, żebyśmy zaczęli w końcu punktować i wygrywać. Zależy nam też na tym, abyśmy mogli w końcu cieszyć się z kolejnych sukcesów, dlatego też świetnie, że możemy wykonać wspólnie z trenerem pracę, abyśmy mieli jeszcze większe możliwości rozwoju, osiągali jeszcze lepsze sukcesy - dodał Błaszczykowski.

- Dziękuję za okazane mi zaufanie. Wisła to jest wielki klub, będę starał się swoim zaangażowaniem, wiedzą i swoimi kompetencjami pomóc temu klubowi. Dziękuję też za zaufanie mojej agencji "Base Soccer Agency" i mojemu agentowi - Tomowi. To wszystko potoczyło się bardzo szybko, ale bardzo się cieszę, że tutaj jestem i że mogę pomóc temu wielkiemu klubowi - powiedział Hyballa.

Po tym wstępie trenerowi zadano liczne pytania. Pierwsze dotyczyło wysokiego pressingu, z którego słyną zespoły prowadzone przez Hyballę.

- W pierwszej kolejności skupiamy się na meczu derbowym, który jest najważniejszy. Zarząd miał pomysł i wizję zatrudniając mnie oraz analizy wideo, które dokonałem, bo pokazały one, że zalążki tego wysokiego pressingu były już w zespole stosowane, ale długoterminowe podejście dopiero zostanie wypracowane. Nie wszystko w moim systemie gry sprowadza się do pressingu. Jest wiele czynników, które są brane pod uwagę. Dużo rozmawiam z zawodnikami i nie ma znaczenia, czy to jest piłkarzy młodszy, czy starszy. Grać powinni zawsze najlepsi - przyznał trener.

Kolejne pytanie dotyczyło Jakuba Błaszczykowskiego, który będzie jednocześnie przełożonym Hyballi, jak i jego podwładnym.

- To jest bardzo ciekawa sytuacja. Rozmawiałem o tym z Kubą, zresztą znamy się ze wspólnych czasów z Borussii, gdzie w 2007 roku byłem opiekunem zespołu U-19. To ciekawe wyzwanie i nie ukrywam, że Jakub Błaszczykowski będzie moją prawą ręką - stwierdził.

Już na powitanie z Wisłą Hyballę czeka jakże prestiżowy mecz, bo derbowy. Niemiec został zapytany, czy nie będzie to poniekąd ułatwieniem, bo piłkarze i tak będą zmotywowani.

- Zawsze gdy przychodzi nowy trener dochodzi do nowego rozdania. Każdy chce się pokazać, a zawodnicy przed derbami są wystarczająco zmotywowani. Do tego dochodzi motywacja w postaci nowego trenera. Jest to spotkanie, w którym nie wygrywa się tylko mentalnością, ale również umiejętnościami i jakością i o tym trzeba pamiętać. Tego będę chciał starać się dokonać - powiedział.

Hyballa został także zapytany o to, czy ktoś doradzał mu w tym, aby przyjąć ofertę Wisły oraz o to, czy zna innego niemieckiego szkoleniowca w polskiej lidze - Kostę Runjaicia.

- Trenera Kostę znam doskonale. W 2005 roku wspólnie uzyskiwaliśmy licencję. Wciąż mam z nim kontakt, ale nie w ostatnich dniach. Znam też inne osoby związane z polską piłką, m.in. pana Dariusza Pasiekę, także z różnych warsztatów, które się tutaj odbywały. Mam świetne wspomnienia z polską piłką i z ludźmi związanymi z polską piłką - przyznał.

Nowy opiekun wiślaków został także zapytany o to, czym przekonała go Wisła oraz o to jaką drużynę chce zbudować.

- Chciałbym zbudować zespół, który będzie grał odważnie do przodu, chcę poprawić pressing. Wisła jest wielkim klubem, klubem z pasją, który ma wspaniałych kibiców, choć w tym czasie nie mogą się pojawiać. Chcę natomiast zbudować zespół, który będzie grał ofensywnie i z pasją - powiedział.

Hyballi wspomniano również o czekających go już za dwa dni urodzinach. Stąd też pytanie, czy wygrana w derbach byłaby dobrym prezentem?

- Byłby to najpiękniejszy prezent i nie potrzebowałbym już nic od św. Mikołaja - śmiał się szkoleniowiec.

Następne z pytań dotyczyło tego, jaki ma obawy przejmując Wisłę.

- Nie mam dużych obaw. Jako nowy trener zawsze poruszam zespół i rozważam to bardziej w kategoriach wyzwania, a nie obawy. Będę starał się podnieść klub w tabeli. Wcześniej pracowałem w klubach, w których pełno było emocji i pasji. Tak jak w Wiśle. Chcę podkreślić, że Wisła jest klubem, w którym to wszystko jest - i pasja i emocje - skwitował Hyballa.

Trener został także zapytany o wzmocnienia drużyny i czy dojdzie do nich już zimą.

- W pierwszej kolejności chcę zobaczyć jak potoczą się trzy najbliższe mecze. Mam dwa tygodnie na to, żeby poznać zespół, piłkarzy oraz sztab. Zobaczymy jak to się potoczy - powiedział.

Niemcowi przypomniano, że z trenerem Michałem Probierzem miał już okazję spotkać się przy okazji rywalizacji pucharowej. Zapytany został o to, czy po wyeliminowaniu Cracovii miał później kontakt z Probierzem oraz o styl jego zespołu.

- Podaliśmy sobie rękę po spotkaniu, wtedy mi pogratulował. Na pewno jest to wielki trener, z ogromnym doświadczeniem, który dużo znaczy w polskiej piłce. Jeśli chodzi o styl jego zespołu, to wolę zachować te informacje dla siebie - skomentował Hyballa.

- Śledziłem Ekstraklasę choćby wtedy gdy pracowałem w Dunajskiej Stredzie. Tam poznałem takich piłkarzy jak Ľubomír Šatka, Kristopher Vida, czy Tomáš Huk, którzy przenieśli się do Polski. Pracując na Słowacji to jest ten sam region, więc śledziłem polską ligę. Wisła to zespół, który ma duży potencjał i moim zadaniem jest, aby go pobudzić. W pierwszej kolejności mam dwa tygodnie na to, żeby poznać ten zespół, a w przyszłym roku zobaczymy co dalej - dodał.

Kolejne pytanie dotyczyło wyzwania, które czeka trenera, bo już na dzień dobry Wisła zagra z bardzo trudnymi rywalami.

- Długo negocjowaliśmy umowę i wiem jakie spotkania mnie czekają. Oceniam to jako wyzwanie. Jesteśmy na tyle dobrzy, że nie musimy się bać. Nie boimy się i mentalność - "brak strachu" - chcę przenieść na zespół - stwierdził Hyballa.

Oczywiście nie mogło zabraknąć kolejnego pytania o Cracovię. Ta przy okazji rywalizacji z prowadzonym przez Niemca słowackim DAC Dunajská Streda w kwalifikacjach Ligi Europy została przez niego określona jako "drużyna koszykarzy".

- Cracovia to bardzo dobry zespół, który wówczas miał wysokich piłkarzy. Byli bardzo niebezpieczni przy stałych fragmentach gry, także ze względu na to, że w Dunajskiej Stredzie piłkarze byli niżsi - użyłem takiego sformułowania. Nie chciałem nikogo urazić. Mam szacunek do zespołu Cracovii - powiedział.

Kolejne pytanie dotyczyło zawodników, którzy dziś grają w Polsce, a w przeszłości współpracowali z Hyballą, a więc Ľubomír Šatka i Kristopher Vida. Ten pierwszy miał powiedzieć o Niemcu, że "nienawidzi bronić", a drugi że zespoły prowadzone przez niego grają "rock-and-roll".

- Dziękuję panom Ľubomírowi i Kristopherowi, którzy zwiększyli na mnie presję. Są to świetni ludzie. Moje zespoły grają ofensywnie - taki jest mój styl, a czy jest to rock-and-roll, czy nie - to nie ma większego znaczenia, jeśli będzie to grane z sukcesem - śmiał się Niemiec.

- Widziałem o tym w jakiej sytuacji Kuba Błaszczykowski przejmował ten klub. Znamy był mi ten fakt. Wiem, że Wisła wielokrotnie była mistrzem Polski. To duży klub, z wielką historią. Będąc w Bredzie byłem sąsiadem Roberta Maaskanta, który w przeszłości tutaj pracował i o Wiśle mi co nieco opowiedział. Moja wizja i filozofia futbolu była szeroko opisywana. Klub znał mnie wcześniej i ma oczekiwania odnośnie ofensywnej gry. Dokonałem też analizy spotkań oraz opowiedziałem o tym co robiłem w przeszłości i to przekonało obydwie strony - mówił ponadto Hyballa.

- Co powiem piłkarzom? Przywitam się, powiem że jestem tutaj nowy. Jednocześnie nie uważam, żeby piłkarze byli słabi. Wyniki były słabe w ostatnich meczach. Wejdę do szatni, powiem kilka słów. Mamy jeden trening przed jutrzejszym spotkaniem. Spróbuję drużynę odpowiednio zmotywować. Chcemy polepszyć naszą sytuację. Chcę zobaczyć moją filozofię gry na boisku. W kolejnym sezonie, po okresie przygotowawczym, będziemy chcieli zaatakować. Na ten zaś sezon głównym celem jest poprawa sytuacji w tabeli - zakończył nowy opiekun piłkarzy Wisły Kraków.



Źródło: wislaportal.pl