Piotr Skrobowski

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 192: Linia 192:
[[Kategoria:Reprezentanci Polski|Skrobowski Piotr]]
[[Kategoria:Reprezentanci Polski|Skrobowski Piotr]]
[[Kategoria:Działacze Wisły|Skrobowski Piotr]]
[[Kategoria:Działacze Wisły|Skrobowski Piotr]]
-
[[Kategoria: Sponsorzy]]
+
[[Kategoria: Sponsorzy|Skrobowski Piotr]]

Wersja z dnia 07:04, 30 gru 2010

Piotr Skrobowski
Informacje o zawodniku
kraj Polska
pseudonim Afera
urodzony 16.10.1961, Kraków
wzost/waga 181/72
pozycja obrońca
reprezentacja 15A
sukcesy PP 1988
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
Clepardia Kraków
1978/79 Wisła Kraków 9 0
1979/80 Wisła Kraków 12 0
1980/81 Wisła Kraków 27 3
1981/82 Wisła Kraków 25 3
1982/83 Wisła Kraków 7 0
1983/84 Wisła Kraków 29 1
1984/85 Wisła Kraków 11 0
1984/85 Wisła II Kraków
1986/87 Lech Poznań 15 0
1987/88 Lech Poznań 13 0
1988/89 Lech Poznań 24 0
1989/90 Olimpia Poznań 23 0
1990/91 Olimpia Poznań 18 0
1991/92 Hammarby IF 7 0
1992/93 Hammarby IF
1993/94 Hammarby IF 4 0
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.
Odkrycie roku 1980 w plebiscycie "Piłki nożnej".

Spis treści

Mecze w Reprezentacji Polski

Piotr Skrobowski wystąpił w 15 spotkaniach Reprezentacji Polski (we wszystkich jako Wiślak). Nie zdobył bramki, nie otrzymał żółtej kartki.

  • 1980.06.22 Polska - Irak 3–0 (od 46 minuty), mecz towarzyski
  • 1980.06.29 Brazylia - Polska 1–1, mecz towarzyski
  • 1980.07.09 Kolumbia - Polska 1–4 (do 46 minuty), mecz towarzyski
  • 1980.09.24 Polska - Czechosłowacja 1–1 (do 66 minuty), mecz towarzyski
  • 1980.10.12 Argentyna - Polska 2–1, mecz towarzyski
  • 1980.11.12 Hiszpania - Polska 1–2 (do 72 minuty), mecz towarzyski
  • 1980.11.19 Polska - Algieria 5–1, mecz towarzyski
  • 1980.12.07 Malta - Polska 0–2 el. MŚ 1982
  • 1981.03.25 Rumunia – Polska 2–0, mecz towarzyski
  • 1981.05.02 Polska – NRD 1–0 (od 80 minuty), el. MŚ 1982
  • 1981.05.24 Polska – Irlandia 3–0 (od 46 minuty), mecz towarzyski
  • 1981.09.02 Polska – RFN 0–2, mecz towarzyski
  • 1981.09.23 Portugalia – Polska 2–0, mecz towarzyski
  • 1981.11.18 Polska – Hiszpania 2–3, mecz towarzyski
  • 1984.01.11 Indie – Polska 1–2 (od 80 minuty), mecz towarzyski

Pogrubiono występy Skrobowskiego jako Wiślaka.]

Piotr Skrobowski - działacz i sponsor

W 1994 roku Piotr Skrobowski, właściciel sieci pizzerii i współudziałowiec domu maklerskiego, przejął w opiekę sekcję piłki nożnej TS Wisła. Znalazł partnerów - Realbud i Bank Współpracy Regionalnej - i wraz z nimi stał się udziałowcem Autonomicznej Sekcji Piłki Nożnej. Dzięki ich wsparciu finansowemu Wisła powróciła z drugoligowego zaplecza do pierwszej ligi. Kapitał trójki udziałowców nie był jednak na tyle okazały, by zagwarantować zespołowi kadrę i warunki dające szansę na sukces w kraju i w Europie. Stąd wzięły się poszukiwania sponsora, którym w efekcie, w 1997 roku okazała się grupa biznesmenów - Bogusław Cupiał, Stanisław Ziętek i Zbigniew Urban. Mimo że to oni stali się właścicielami piłkarskiej Wisły, na prezesa wybrano Piotra Skrobowskiego. Ten jednak po kilku tygodniach zrezygnował, tłumacząc swą decyzję różnicami w wizji prowadzenia klubu.


OJCIEC PRZEKSZTAŁCEŃ
Fragment artykułu pt.:Przypominamy Piotrów, którzy przed Cupiałem Wisłę ratowali
Autor: Wojciech Batko, "Gazeta Krakowska", 24 czerwca 2010


W czerwcu 1994 roku znalazła się Wisła na zakręcie. Prezes Towarzystwa Ludwik Miętta-Mikołajewicz, być może w przypływie desperacji, zatelefonował...

- Właśnie do mnie - przypomina Piotr Skrobowski. - Pytał, czy bym nie pomógł, "wjechał" mi też na ambicję, naturalnie wiślacką. A ja po powrocie ze Szwecji zająłem się biznesem, zaczynałem też mieć jakieś tam kontakty. I w ten sposób, do jesieni 1997 roku, kierowałem wiślacką piłką. Co teraz oceniam jako twardą szkołę życia...

Na nowo zaczął bowiem Skrobowski poznawać kulisy rodzimego futbolu. Akurat w dobie raczkujących jeszcze tzw. kapitalistycznych metod zarządzania. Co ważne, piłkarska Wisła jako druga w Polsce (po Widzewie Łódź) rozpoczęła proces przekształcania się w sportową spółkę akcyjną!

- To był krok milowy! - stwierdza. - Jednocześnie przecież wyszliśmy ze struktur milicyjnych, co dla Wisły było zmianą rewolucyjną. Chwała więc tym, którzy mi pomagali, bo wszyscy uczyliśmy się rzeczywistości na żywym, klubowym organizmie!

Nasz bohater zaangażował swoje środki finansowe, namówił do współpracy Realbud i Bank Współpracy Regionalnej. Na zewnątrz wyglądało to obiecująco, ale te podmioty nie miały przecież - ot tak, przykładowo - "samoodnawialnych" rachunków bankowych... A piłkarsko drużyna zaczęła się odradzać.

- W 1995 roku awans do ekstraklasy uciekł w ostatniej chwili, po wrocławskim (1:4 ze Ślęzą - przyp. bat) zderzeniu z "Fryzjerem" - nie kryje Skrobowski. - W kolejnym sezonie było już lepiej. Bardzo wielu wniosło wkład w ten sukces. Jak choćby trenerzy Lucjan Franczak i Henryk Apostel. Dużo do zawdzięczenia mam też Zdzisiowi Kapce i jego rozeznaniu w piłkarskim światku. Szkoda więc, że po ekstraklasowej już jesieni, trener Apostel skorzystał z oferty Górnika Zabrze, do czego namawiał go prof. Zbigniew Religa. Ale my byliśmy wtedy jedną z wielu drużyn, a Górnik ciągle jeszcze firmą...

Coraz lepiej grający zespół to rosnące wydatki. Tylko że w Wiśle pieniędzy zaczynało coraz bardziej brakować: - Środki moje i nielicznych sponsorów wyczerpywały się, a znikąd nie było widać pomocy. Tzw. środowisko zupełnie nie było zainteresowane ewentualną pomocą. Nawet magia trenera Wojciecha Łazarka (zaangażowanego w kwietniu 1997 roku - przyp. bat) nie działała. Z drugiej strony to samo środowisko domagało się sukcesów, ciśnienie więc rosło.

O zmianie zadecydował więc szczęśliwy traf, ale w dużym stopniu wynikający z kontaktów biznesowych. Bogusław Cupiał, Stanisław Ziętek i Zbigniew Urban - ówcześni właściciele myślenickiej Tele-Foniki - jesienią 1997 roku kupili piłkarską "Białą Gwiazdę".

- Rozmowy trwały prawie 3 miesiące, ale zakończyły się sukcesem i mogłem odetchnąć.. I teraz mogę być dumny z tego, co udało mi się wówczas dokonać. Mogę też, już z boku, spokojnie kibicować. Choć smutno mi było, kiedy Wisła obchodziła swoje stulecie. Nawet nie dostałem zaproszenia na akademię... - kończy Piotr Skrobowski.


Kącik poetycki

Na Piotra S.


Był dla piłki wiślackiej złota samorodkiem
Pochylmy tedy czoła przed Skrobowskim Piotrkiem.

— Dariusz Zastawny, Stuletnia nasza historia, czyli Wisła Kraków, Biała Gwiazda w słów orszaku i obrazkach


Skrobowski w prasie