Sekcja Trenuj Sporty Walki 2015

Z Historia Wisły

Spis treści

Sprawozdanie z Turnieju Pierwszego Kroku w K1/ Low-kick juniorów, seniorów w Pruszkowie


Źródło:Kickboxing24.pl


Wyniki i relacja z Battle of Warriors Extra 2:

21 lutego w Budzowie odbyła się druga edycja Battle of Warriors Extra. Na karcie walk nie zabrakło nazwisk z czołówki polskiej sceny kickboxingu. Zdecydowanie najwięcej emocji przyniosła kibicom zebranym w restauracji Magnolia walka wieczoru. Wystąpili w niej Łukasz Pławecki i ściągnięty na ostatnią chwilę Kamil Stolarczyk. Zawodnik z Chorzowa zastąpił Albina Fajkovica z Bośni i Hercegowiny, który nie pojawił się na ważeniu z niewyjaśnionych przyczyn. Z "pomocną dłonią" przyszedł właśnie Kamil, który na co dzień walczy na zasadach MMA, a reprezentuje klub Spartan Chorzów. Od pierwszej sekundy walka była bardzo zacięta. "Boom Boom" atakował w swoim stylu mocnymi ciosami sierpowymi, a przeciwnik odgryzał się szerokim wachlarzem kopnięć i kolan. Trzeba przyznać, że kilka z nich doszło do celu, sprawiając problemy zawodnikowi z Nowego Sącza szczególnie w pierwszej rundzie. Przez wszystkie trzy rundy zawodnicy nie kalkulowali i wydawało się, że walka zakończy się przed czasem. Tak się jednak nie stało, a po ostatnim gongu sędziowie zadecydowali o zwycięstwie na punkty Łukasza Pławeckiego. Duże uznanie należy się obu zawodnikom. Kamil Stolarczyk wziął ciężki pojedynek w nowej dla siebie formule dosłownie kilka godzin przed walką. Łukasz do końca nie był pewny czy w ogóle stoczy walkę, a kiedy znalazł się już przeciwnik, nie kalkulował od razu godząc się na pojedynek w wyższej od zakładanej na początku o 7 kg kategorii wagowej.

W przedostatniej walce gali wystąpili Kamil Jenel i Bartosz Fryc. Trenujący niegdyś w Holandii, a obecnie reprezentujący Paco Katowice "Lider", miał spotkać się w ringu z zawodowym mistrzem Polski K-1, Patrykiem Sztorcem. Zawodnik z Nowego Targu musiał wycofać się jednak z rywalizacji z powodu kontuzji żeber. Patryka zastąpił reprezentujący Oświęcimski Klub Karate Bartosz Fryc. Walka była najspokojniejszym pojedynkiem na gali. Zawodnicy nie wdawali się w bójkę, ale wymieniali kombinacje ciosów na wysokim poziomie technicznym. Walka rozegrała się na pełnym dystansie, a widzowie w Magnolii byli świadkami czystej walki w dobrym tempie. Decyzją sędziów pojedynek zwyciężył Kamil Jenel.

Od dawna wiadomo, że starcie w ringu kobiet gwarantuje dużą dawkę emocji. Ta reguła potwierdzona została i tym razem. Walka Iwony Nierody z Petrą Castovą od początku była bardzo zacięta. Iwona próbowała narzucić walkę na dystans, a wywodząca się z boksu tajskiego Czeszka klinczowała i atakowała kolanami. Niestety dla zawodniczki zza południowej granicy ta taktyka nie opłaciła się. Sędziujący pojedynek Jerzy Bassa kilkukrotnie upominał Petrę, że pojedynek toczony jest na zasadach K-1 i nie można ściągać głowy i klinczować. Czeszka była jednak głucha na upomnienia, co w konsekwencji poskutkowało odjęciem punktów. Stroną aktywniejszą była bez wątpienia podopieczne trenera Jerzego Pilarza, jednak ciągłe klinczowanie ze strony przeciwniczki nie pozwoliło na rozwinięcie skrzydeł Iwonie. Po ostatnim gongu nikt w restauracji Magnolia nie miał wątpliwości, że to właśnie ręka zawodniczki z klubu Diament Pstrągowa zostanie podniesiona do góry.

W jednej z walk wystąpił numer jeden rankingu kickboxing24 w kategorii do 60 kg, Michał Królik. Przeciwnikiem zawodnika z Katowic był Kamil Gajdziński, który podjął wyzwanie na kilka dni przed galą, zastępując niezdolnego do walki z "Matrixem" Wojciecha Wnęka. Nieporównywalnie mniej doświadczony zawodnik z Łodzi stanął w ostatniej chwili do walki, jednak w ringu nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Podopieczny trenera Witolda Kostki zrobił to czego wszyscy przed walką oczekiwali, nokautując przeciwnika w pierwszej rundzie kolanem na korpus. Kamilowi należy się jednak uznanie za podjęcie walki i wejście do ringu z nadzieją na zwycięstwo.

W pojedynku w kategorii do 81 kg spotkali się Witold Lisek z Chwałek Team i Paweł Anlauf z Oświęcimskiego Klubu Karate. Przewaga w walce na same pięści była zdecydowanie po stronie podopiecznego trenera Rafała Chwałka. Witold wyprowadzał szybkie i bardzo mocne kombinacje bokserskie, które często dochodziły do głowy przeciwnika, trafiał też kopnięciami frontalnymi na twarz rywala. Paweł Anlauf nie pozostawał jednak dłużny. Od początku walki wywierał presję, nadając walce tempo i spychając przeciwnika do narożników lub pod liny. Wyprowadzał też bardzo mocne ciosy sierpowe i kopnięcia, które jak przystało na karatekę ma opanowane bardzo dobrze. Po dziewięciu minutach nieustannych wymian, sędziowie zdecydowali o niejednogłośnym zwycięstwie Witolda Liska. Galę otworzył pojedynek Bartłomieja Domalika z Jarosz Fight Club z Kacprem Urbańczykiem z Oświęcimskiego Klubu Karate. Obaj zawodnicy zaprezentowali się bardzo dobrze pod kątem technicznym, płynnie łącząc kombinacje ciosów bokserskich z kopnięciami. Podopieczny Łukasza Jarosza starał się okopywać nogę rywala niskimi kopnięciami, które dochodziły celu, jednak były wyprowadzane zbyt rzadko, aby spowodować niezdolność do dalszej walki zawodnika z Oświęcimia. Rundy druga i trzecia przebiegały w wolniejszym tempie, co było efektem mocnej pierwszej odsłony. Po ostatnim gongu sędziowie ogłosili zwycięstwo Bartłomieja Domagalika. Warto dodać, że zawodnik z Rabki przyjął pojedynek w zastępstwie za swojego klubowego kolegę Patryka Kocaja, który z powodu choroby musiał wycofać się z walki. Z aspektów poza sportowych gali, warto wspomnieć szczególnie o wielkim sukcesie licytacji charytatywnych z których dochód przekazany zostanie na leczenie 10-letniej Lenki. Rękawice podpisane przez Mameda Chalidowa zostały sprzedane za prawie 4000 zł, piłka z podpisami piłkarzy Wisły Kraków za ponad 1000 zł. Swoją koszulkę na licytację przekazała również Iwona Nieroda, a szczęśliwy zwycięzca aukcji zapłacił za nią również ponad 1000 zł.

Wyniki:

-75 kg: Bartłomiej Domalik pok. przez decyzję Kacpra Urbańczyka

-81 kg: Witek Lisek pok. przez decyzję Pawła Anlaufa

-60 kg: Michał Królik pok. przez KO w pierwszej rundzie Kamila Gajdzińskiego

-75 kg: Kamil Jenel pok. przez decyzję Bartosza Fryca

-56 kg: Iwona Nieroda pok. przez decyzję Petrę Castkovą

Walka wieczoru:

-71 kg: Łukasz Pławecki pok. przez decyzję Kamila Stolarczyka


Źródło:Kickboxing24.pl

Mistrzostwa Polski Juniorów w Kickboxingu Low Kick- Ożarów Mazowiecki 28-29.03.2015

27.03.2015

low-kick / Junior starszy [m] / -75kg

  • 1.Filip Adamiok (UKS Puncher Wrocław)
  • 2. Konrad Delekta (Fight Gym)
  • 3. Marcin Pluta (RKSW PUNCHER RADOM)
  • 4. Ernest Sarafin (Ksw Spartakus Świdwin)
  • 5. Jakub Rojowski (Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków)


24 kwietnia 2015 r. w Bydgoszczy odbyła się siódma edycja Fight Exclusive Night.

W walce wieczoru wystąpił obecnie najlepszy polski kickbokser w wadze ciężkiej, Tomasz Sarara. Przeciwnikiem Polaka był pochodzący z Niemiec Nikolai Falin. Walka od pierwszej sekundy była bardzo zacięta. Zawodnik z Krakowa wywierał ciągłą presję, atakując z dużą częstotliwością kopnięciami. Falin próbował się odgryźć kombinacjami bokserskimi, jednak pierwsze starcie z pewnością należało do Polaka. Na początku drugiej rundy Tomasz wystrzelił mocnym kolanem na wątrobę, po którym Falin osunął się na deski ringu. Sędzia wyliczył Niemca, który nie potrafił podnieść się w ciągu 10-ciu sekund, tym samym zwycięzcą walki wieczoru został Tomasz Sarara.


Źródło:Kickboxing24.pl


2015.05.16 Puchar Polski Dolnego Śląska MMA:

Nasi zawodnicy którzy dziś walczyli o Puchar Polski Dolnego Śląska MMA.

Artem (kat.93 kg) i Jakub (kat. 66 kg) zdobyli złoto, ze srebrem do Krakowa wracają Maciej (kat. 84 kg) i Szymon (kat. 61 kg). Wielkie gratulacje dla Was!

To były pierwsze zawody MMA w których uczestniczyli przedstawiciele naszej sekcji, ciężkie i przede wszystkim regularne treningi pod okiem Salim przyniosły efekty. Gratulujemy!


Źródło:https://www.facebook.com/SekcjaTSW?fref=photo


Poprzedni sezon Powrót Następny sezon