Sezon 1975/1976 (koszykówka kobiet)

Z Historia Wisły

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze I liga Puchar Polski PEMK Mecze towarzyskie
Juniorki Puchar Lajkonika
Kadra Zarząd Statystyki Spis Sezonów


Spis treści

Najważniejsze wydarzenia sezonu 1975/1976

Proporczyk z 1976r. Ze zbiorów Haliny Kaluty.
Proporczyk z 1976r.
Ze zbiorów Haliny Kaluty.
  • I liga Koszykarki Wisły zdobywają mistrzostwo Polski.
  • PEMK Koszykarki Wisły odpadają w fazie grupowej rozgrywek.
  • Puchar Lajkonika Koszykarki Wisły zajmują I miejsce w turnieju.
  • Juniorki Wicemistrzynie Okręgu Krakowskiego Juniorek.
  • Juniorki młodsze III miejsce Okręgu Krakowskiego Juniorek Młodszych.
  • Młodziczki Mistrzynie Okręgu Krakowskiego Młodziczek.
  • Plany koszykarek. 2
  • Koszykarki mistrzyniami. 6


Relacje prasowe

Gazeta Południowa. 1975, nr 240 (31 X) nr 8578

Podobnie jak w latach przednich Sekcja Koszykówki GTS „Wisła” prowadzi nabór do sekcji dziewcząt i chłopców urodzonych w 1961 r. i młodszych. Zapisy przyjmowane są codzienniewgodz.od10do18whallu oraz w pokoju nr 57 Domu Sportu przy ul. Reymonta 22, w terminie do dnia 30. XI. 1975 r.


Gazeta Południowa. 1975, nr 262 (26 XI) nr 8600

W rozegranych w ostatnią sobotę i niedzielę meczach o wejście do II ligi koszykówki uzyskano wyniki: KOBIETY: Stal Racibórz — Wisła II Kraków 65:39 (35:19) i 52:60 (37:32),

TRENER polskich koszykarek Z. Olesiewicz dokonał wyboru 18-osobowej kadry olimpijskiej

Echo Krakowa. 1976, nr 2 (3/4 I) nr 9384

TRENER polskich koszykarek Z. Olesiewicz dokonał wyboru 18-osobowej kadry olimpijskiej, w której znalazło się 7 zawodniczek z Krakowa: E. Biesiekierska, L. Berniak, H. Iwaniec, H. Kaluta, T. Starowieyska, M. Ponikwia (wszystkie z I-ligowej Wisły)


Gazeta Południowa. 1976, nr 3 (5 I) nr 8631

TRENER KOSZYKAREK WISŁY - L. MIĘTTA:

Chcemy awansować do półfinału PE

W najbliższą środę meczem w Sofii z tamtejszym Akademikiem koszykarki krakowskiej Wisły zainaugurują swoje występy w ćwierćfinale Pucharu Europy. Krakowski zespół już wielokrotnie występował w rozgrywkach pucharowych. Na ten temat rozmawiamy z trenerem Ludwikiem MIĘTTĄ, który już 21 sezon(!) prowadzi pierwszą drużynę Wisły.

— Występy w Pucharze Europy — mówi L. Miętta — zainaugurowaliśmy w sezonie 1933/64, a pierwszym naszym przeciwnikiem był mistrz Maroka. Ogółem w rozgrywkach pucharowych rozegraliśmy do tej pory 58 spotkań, z czego 37 zakończyło się naszym zwycięstwem. Spotykaliśmy się z drużynami z 15 krajów, najczęstszym rywalem był znakomity zespół radziecki TTT Ryga (graliśmy z nim 10 spotkań) oraz. mistrz Francji — Clermont (6 razy).

— Wasze największe sukcesy? — W sezonie 1969/70 dotarliśmy aż do finału, gdzie nie sprostaliśmy jednak TTT Ryga (przegraliśmy w Krakowie 45:61, a w rewanżu 42:59).

Trzon zespołu stanowiły wówczas: Likszo, Ogłozińska, Szostak, Górka, Rogowska, Wojtal, Starowieyska. Najbardziej dramatyczne pojedynki stoczyliśmy w półfinale ze Spartą Praga. U siebie wygraliśmy tylko 54:52, toteż w rewanżu Czechosłowaczki były faworytkami. Mój zespół zagrał znakomity mecz i pokonaliśmy prażanki 55:48.

Świetne mecze z TTT Ryga stoczył mój zespół w półfinale PE w sezonie 1965/66. W Krakowie — co było olbrzymią sensacją — wygraliśmy 57:53. W tym pamiętnym spotkaniu Likszowa zdobyła 25 pkt., a Szostak 19 pkt. W rewanżowym pojedynku graliśmy równie dobrze, długo ważyły się szale zwycięstwa. Ostatecznie wygrał zespół z Rygi 58:49 (24:29).

— Wróćmy jednak do dnia dzisiejszego. Jak przebiegały Wasze przygotowania do meczu z Akademikiem? — Po ostatnich meczach ligowych mieliśmy krótką przerwę. Była ona bardzo potrzebna, gdyż zespół wykazywał już pewne oznaki zmęczenia bojami ligowymi i meczami w PE. Tuż po świętach zorganizowaliśmy krótkie, pięciodniowe zgrupowanie w Limanowej. Obecnie intensywnie ćwiczymy w hali Korony (tutaj bowiem rozegramy rewanżowy pojedynek z Akademikiem, gdyż w hali Wisły zorganizowana będzie w tym czasie giełda odzieżowa — przyp. autora).

— Co wiecie o swoich rywalkach? — Akademik Sofia — to wielokrotny mistrz Bułgarii. Bułgarki grają szybką, dynamiczną koszykówkę, są bardzo sprawne, wybiegane. W zespole tym gra aż 6 reprezentantek kraju. Szczególnie groźna będzie Makowjewa (176 cm wzrostu). niezwykle szybka, celnie rzucająca na kosz.

W podobnym stylu gra Michajlowa (177 cm), na centrze występuje licząca 184 cm — Tutzową; pozostałe reprezentantki.. to: Jankowa, (170 cm), Simowa (172), Georgijewa (176). Wszystkie te zawodniczki wielokrotnie oglądałem w akcji, nie przypuszczam więc, aby Bułgarki mogły nas czymś zaskoczyć. Doceniamy klasę rywalek, ale nie zamierzamy w Sofii rezygnować ze zwycięstwa! Uważam, że o wyniku spotkania zadecyduje przede wszystkim gra w defensywie, musimy więc grać w obronie bardzo bojowo, agresywnie.

— Wasz cel w tegorocznych rozgrywkach pucharowych? — Oczywiście chcemy awansować do półfinału Pucharu Europy, a do tego potrzebne będzie zajęcie co najmniej II miejsca w naszej grupie, w której występuje jeszcze mistrz CSRS — Sparta Praga i mistrz Jugosławii — Vazvodac Belgrad.

Chciałbym w tym miejscu przypomnieć o zasadach regulaminowych obowiązujących w Pucharze. Drużyna otrzymuje 1 pkt. za rozstrzygnięcie na swoją korzyść dwóch pojedynków z każdym rywalem. Podam przykład: jeśli będziemy mieć lepszy bilans punktowy z obu spotkań z Bułgarkami (w pierwszej kolejności liczą się zwycięstwa, jeśli każdy z zespołów wygra jeden mecz, decydują kosze) dostaniemy jeden punkt. Podobnie punktowane będą pojedynki ze Spartą i Vazvodacem. I jeszcze jedno — w PE dopuszczalne są wyniki remisowe.

Notował: A. STANOWSKI



Gazeta Południowa. 1976, nr 54 (8 III) nr 8682

Koszykarki i koszykarze WISŁY zasiedli na mistrzowskim tronie! Dziś oddajemy głos jednym z twórców wiślackich sukcesów i — trenerom: JERZEMU BĘTKOWSKIEMU i LUDWIKOWI MIĘTCIE.. J. Bętkowski, b. zawodnik Cracovii i Wisły, wielokrotny reprezentant kraju, pracuje w klubie od 11 lat, z dwuletnią przerwą. Pod jego kierunkiem Wisła zdobyła 3 tytuły mistrzowskie i 6 wicemistrzowskich. Ludwik Miętta już 21 rok (!) prowadzi I zespół kobiecy. Wspólnie z drużyną ma w dorobku 10 tytułów mistrzowskich, a od 1963 r. zespól nigdy nie plasował się niżej niż na II miejscu. Oto nasza rozmowa z trenerami:


Tegoroczny sezon koszykówki był niezwykle udany dla Wisły

Echo Krakowa. 1976, nr 128 (8 VI) nr 9510

Tegoroczny sezon koszykówki był niezwykle udany dla Wisły: dwa tytuły mistrzowskie — koszykarek i koszykarzy, pozwalają bez przesady nazwać Kraków stolicą polskiej koszykówki, a klub postawić na najwyższym miejscu krajowej hierarchii. Nic więc dziwnego, że zakończenie sezonu miało bardzo uroczysty przebieg że zaszczycił je swą obecnością prezydent J. Pękala, a także liczne grono działaczy sportowych z Warszawy i Krakowa. Były w trakcie spotkania gratulacje dla trenerów obydwóch drużyn: Jerzego Bętkowskiego i Ludwika Miętty, dla zawodniczek i zawodników mistrzowskich zespołów, dla działaczy sekcji pracującej pod kierunkiem mjr Józefa Biela, było wreszcie ogłoszenie przez prezesa klubu płk Z. Jabłońskiego sekcji koszykówki aa najlepszą w roku 70- lecia istnienia Wisły. W długiej historii tego klubu zdobycie 10 tytułów mistrzowskich przez dziewczęta i 7 przez chłopców stawiać można także wśród osiągnięć największych.

W trakcie spotkania Elżbieta Biesiekierska, Marek Ładniak i Piotr, Langosz otrzymali tytuły „Mistrzów sportu”, E. Biesiekierska, J. Adamczyk, J. Dolczewski, W. Galicki, P. Langosz i F. Tumidajski — złote odznaki PZKosz, H. Iwaniec, D. Kwiatkowski, L. Pietras, D. Starowieyska i W. Wiśniewski — srebrne odznaki PZKosz, a wszystkie zawodniczki i zawodnicy mistrzowskich drużyn złote medale Związku za wywalczenie prymatu w polskiej koszykówce