Statystyki 1934 (piłka nożna)

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 24: Linia 24:
=Statystyki=
=Statystyki=
-
 
+
Artur - 11
 +
Jan Reyman - 3
 +
Obtułowicz - 12
 +
Pazurek - 1
 +
Łyko - 5
 +
Lubowiecki - 1
 +
Sołtysik - 3
 +
Habowski - 3
 +
Szumilas - 1
 +
Balcer - 7
 +
Kopeć - 6
==Przegląd Sportowy na zakończenie sezonu==
==Przegląd Sportowy na zakończenie sezonu==

Wersja z dnia 22:17, 15 gru 2009

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze, I liga, Mecze towarzyskie międzynarodowe, Mecze towarzyskie,
Kadra Zarząd Statystyki Spis Sezonów


Statystyki

Artur - 11 Jan Reyman - 3 Obtułowicz - 12 Pazurek - 1 Łyko - 5 Lubowiecki - 1 Sołtysik - 3 Habowski - 3 Szumilas - 1 Balcer - 7 Kopeć - 6

Przegląd Sportowy na zakończenie sezonu

Przegląd Sportowy, Sobota, 1 grudnia 1934 roku.

Tabela ligowa pod mikroskopem


Gdyby dociekliwy czytelnik zadał sobie trud zsumowania ostatnich pięciu rubryk w załączonej tabeli, obrazującej całokształt tegorocznych walk o mistrzostwo Ligi, stwierdziłby, że tylko jedna rubryka "remisów" nie nastręcza żadnych wątpliwości. Natomiast w rubrykach pozostałych coś nie jest w porządku: 116-tu zwycięstwom odpowiada 118 porażek, 262 punktom zdobytym - 266 straconych, 508-miu bramkom strzelonym - 514 straconych.

A więc gdzieś czai się błąd? Nie, błędu nie ma. Poprostu wskutek zrezygnowania przez Garbarnię i ŁKS z ostatniego meczu ligowego, w konsewkencji Wydział Gier Ligi musiał wpisać obu klubom porażki, po dwa punkty stracone i po w.o. 0:3. Tak więc mecz ten zapełnił tylko w dwu miejscach rubrykę minusową i stąd właśnie owe różnice. Dużo czytelniej wyglądałaby tabela, gdyby mecz ten nei był w ogóle zliczony. Wtedy mielibyśmy po 116 gier wygranych i przegranych, stosunek punktów 262:262, a bramek 508:508.

Przechodząc do cyfr tegorocznej tabeli, od razu eliminujemy z niej Strzelca; 10 walkowerów oddanych przez Siedlczan nie pozwala ich krzywdzić w porównaniu z innemi drużynami końca tabeli.

Generalnym rekordzistą in plus jest, rzecz jasna, mistrz Ligi - Ruch. Górnoślązacy posiadają rekordy: największej ilości meczów wygranych (16), najmniejszej - przegranych (2), największej ilości bramek strzelonych (90), najmniejszej - straconych (29), największego zwycięstwa cyfrowego (13:0 z Podgórzem). Już prostą konsekwencją rekordów zacytowanych jest najlepszy stosunek punktów i bramek zyskanych do straconych.

Do Ruchu należy wreszcie rekord bardzo charakterystyczny: nie było wypadku, żeby ślązacy opuścili boisko bez zdobycia choćby jednej bramki.

Przechodząc teraz po szczeblach tabeli zauważamy, że Pogoń posiada rekord nieosiągnięcia ani jednego wyniku remisowego, w przeciwieństwie do Polonii, która pod tym względem stoi na pierwszem miejscu z 6-ma uzyskanymi remisami.

Rekordem meczów przegranych podzieliły się Warszawianka i Podgórze (po 13), które też idą głowa w głowę jeśli chodzi o rekordową ilość 53-ch straconych bramek.

Dodatni stosunek bramek kończy się na 7-ej w tabeli - Warcie, a rekord najmniejszej ilości bramek zdobytych należy do Warszawianki (26). Tutaj musimy podkreślić, że Podgórze zdobyło aż 37 bramek, czyli tę samą ilość co piąta w tabeli Legja, a wyraźnie więcej, niż ŁKS (31), Polonia (30) i, rzecz jasna, Warszawianka.

Pozatem Polonia posiada jeszcze jeden niebywały rekord: oto zdobyła na mistrzowskim Ruchu aż trzy punkty (2:1, 3:3).

Identyczną ilość i punktów i bramek, przy dwu jednakowo brzmiących dla każdej strony wynikach osiągnęły ze sobą Legja i Pogoń (0:1 i 1:0) oraz ta sama Pogoń z Warszawianką (2:1 i 1:2).

Lwowianie mieli w ogóle szczęście do ciekawych wyników, gdyż pozatem uzyskali z Wartą dwie identycznie brzmiące porażki (po 1:3), a z ŁKS-em podobne dwa zwycięstwa (po 2:1).

Nie bez drastyczności wyglądał fakt, jako, że Podgórze, odchodząc z Ligi, "wsypało" swym bezpośrednim rywalom osiem bramek do zera! (Warszawianka 3:0, Polonja 5:0).

Rekord indywidualnie strzelonych bramek należy oczywiście do napastników Ruchu: Willimowskiego (33) i Peterka (27). Trzeci z kolei, Szerfke (Warta) ma już tylko 14 bramek na sumieniu. Obydwaj "królowie" wykazali większą potencję strzałową niż cały atak Warszawianki. [...]