Władysław Nowak

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Władysław Nowak Prezesem TS Wisła Kraków SA)
Linia 95: Linia 95:
Źródło: [https://www.wisla.krakow.pl/aktualnosci/aktualnosci/wladyslaw-nowak-prezesem-ts-wisla-krakow-sa wisla.krakow.pl]
Źródło: [https://www.wisla.krakow.pl/aktualnosci/aktualnosci/wladyslaw-nowak-prezesem-ts-wisla-krakow-sa wisla.krakow.pl]
 +
=== Władysław Nowak: - Poświęcam się Wiśle na 100 procent===
 +
Środa, 24 sierpnia 2022 r.
 +
 +
 +
Na specjalnie zwołanym briefingu prasowym z przedstawicielami krakowskich mediów spotkał się nowy Prezes TS Wisła Kraków SA, którym od początku bieżącego miesiąca jest Władysław Nowak. Poruszonych kwestii było mnóstwo, dlatego niewątpliwie warto zapoznać się z tym, o czym dziś rozmawiano.
 +
 +
- Takie spotkania to dla mnie nowość, briefingi z prasą, życie "na świeczniku", emocje i tego typu sprawy związane z kibicami, z presją - to jest coś nowego, czego doświadczam. W firmie Nowak-Mosty również mamy dział marketingu i również dbamy o część medialną naszej działalności, ale tutaj jest to zdecydowanie większe zainteresowanie ze strony kibiców, ale też całej społeczności i ludzi związanych z piłką nożną - rozpoczął Nowak.
 +
 +
- Zaskoczę państwa bardzo, bo sam wyszedłem z inicjatywą objęcia stanowiska Prezesa TS Wisła Kraków SA. 13 czerwca była konferencja Zarządu i Rady Nadzorczej oraz ogłoszenie dymisji poprzedniego Zarządu. Przez pewien czas była stagnacja, klub funkcjonował, ale nie było ostrego ruszenia do przodu. Spotkałem się ze wszystkim właścicielami, najpierw pojedynczo, a potem ze wszystkimi razem. Pomysł był taki, że nie miałem być Prezesem, chciałem żeby Prezes był po linii firmy Nowak-Mosty, ale nie był on akceptowalny przez pozostałych współwłaścicieli, więc wysunąłem swoją kandydaturę, która na posiedzeniu Rady Nadzorczej otrzymała sto procent głosów. Aktualnie czas jest pozytywny, bo wygrywamy mecze. Nawet ten jeden mecz przegrany nie wpłynął negatywnie, bo wiadomo - wszędzie małe potknięcia mogą być - zarówno w biznesie, jak i w klubie sportowym. Pewnie wszystko przede mną - dodał Władysław Nowak.
 +
 +
- Nasza firma Nowak-Mosty jest sponsorem Wisły Kraków, a my jako współwłaściciele Nowak-Mosty, jako osoby fizyczne, jesteśmy udziałowcami. Moja prezesura w Wiśle Kraków została uzgodniona z panem Adamem Adamczkiem i jakby wspólnie jest akceptowalna. Firma działa dalej, tak jak działała. Mimo niedługiego czasu funkcjonowaniu na rynku jest poukładana i nie ma z tym problemu - przyznał prezes, pytany o to, jak godzi dotychczasowe obowiązki z nowymi.
 +
 +
Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o to, jaki ma pomysł na Wisłę Kraków oraz czy będzie on tożsamy z planami pozostałych współwłaścicieli klubu.
 +
 +
- Zawsze są różnice zdań, byłoby czymś nienormalnym, gdyby nie było różnic, ale kwestią jest porozumienie i wyznaczenie sobie wspólnych celów. Gdy przed trzema laty wchodziliśmy do Wisły, to na Wiśle była inna atmosfera. Inaczej mówiono o Wiśle, odradzano wręcz wejście w sponsoring. Mówiono wprost, że tutaj jest "mafia kibicowska", ale wówczas gwarantem dla wszystkich sponsorów, którzy weszli wówczas do Wisły, był Kuba Błaszczykowski. "JB16" to jest Legenda, ale jednocześnie marka. I gwarant dla nas, jak i dla wszystkich sponsorów, normalnego traktowania oraz normalnego funkcjonowania klubu. Jeśli złożyłem swoją kandydaturę, to musiałem mieć jaką wizję rozwoju klubu, bo bez tego nie wchodziłbym na takiej ciężkie i będące na świeczniku stanowisko. Oczywiście mamy cele krótko i długoterminowe. Z pewnością do tych pierwszych - bo to jest moim zdaniem podstawa - należy awans do Ekstraklasy. Długoterminowe cele i byłby to naprawdę dużym sukcesem, aby Wisła finansowała się samodzielnie. Z przychodów wokół stadionu, z reklam, z dnia meczowego i żeby miała stabilną pozycję finansową. To jest podstawa i do tego chciałbym dążyć. Już rozpoczęliśmy te działania i w przeciągu pierwszych trzech tygodni mamy podpisane umowy na około pół miliona złotych. Mamy nadzieję, że dalej będzie to tak wyglądało i że będziemy powiększać liczbę sponsorów, że będziemy zwiększać sprzedaż wokół stadionu. Chcemy jak najwcześniej zapraszać kibica na stadion, żeby przyszedł dwie godziny przed meczem. Żeby skorzystał z cateringu, nad którym cały czas pracujemy, który udoskonalamy i wprowadzamy nowe produkty. I tak samo jakby został trochę po meczu. Chcemy wprowadzić eventy wokół stadionu. Jest dużo pracy, ale jest za mało czasu, aby to szczegółowo omówić. Wprowadziliśmy czterech sponsorów meczowych. To są jeszcze małe kwoty, ale to może być początek czegoś większego i większej współpracy, a co za tym idzie większych funduszy dla budżetu Wisły - mówił prezes.
 +
 +
Co ciekawe, Władysław Nowak zadeklarował, że wkrótce Zarząd klubu zostanie powiększony o nowe osoby, które mogą zostać wybrane spośród aktualnych pracowników klubu.
 +
 +
- Planuję powiększenie Zarządu, ale też planuję wybór do Zarządu spośród pracowników, którzy są w Wiśle Kraków. Potrzebuję na to jednak czasu, aby wszystkich ocenić, wyciągnąć odpowiednie wnioski oraz powołać odpowiednie osoby. Wszystko na to wskazuje, że będą to pracownicy, którzy znają ten klub, identyfikują się z nim, którzy zostali w klubie w pierwszej lidze i poświęcili się choćby jeśli chodzi o wynagrodzenie. Myślę, że to będzie najlepsze. Nie chcę tutaj robić rewolucji, tylko ewolucję - zapewnia Nowak.
 +
 +
Nie mogło też zabraknąć pytania o najważniejszą kwestię klubu, a więc o jego stronę sportową.
 +
 +
- Zawsze byłem za tym, aby w Wiśle Kraków to Jerzy Brzęczek odpowiadał za sport. Jeśli chodzi o ten model, to chciałbym, aby był to model menedżera. Nie wiem czy to się w Polsce sprawdzi? Jurek był bardzo dobrym piłkarzem, kapitanem, zdobywał wicemistrzostwo olimpijskie, był reprezentantem naszego kraju. Zawsze mu ufałem i teraz także na 100% mu ufam. W klubie Wisła Kraków polityką - jeśli chodzi o sport - na dziś kreuje Jerzy Brzęczek. Oczywistym jest to, że rozmawiamy, że konsultujemy i razem zatwierdzamy. Trener Brzęczek ma 100% zaufania mojej osoby jako Prezesa Zarządu - zadeklarował prezes.
 +
 +
I w tym klimacie nie dziwi, że następne pytanie dotyczyło najnowszego nabytku klubu, jakim jest hiszpański napastnik Ángel Rodado.
 +
 +
- To był bardzo trudny transfer. Wisła jest wielkim klubem, ale na tym rynku, którego się uczę, agentów oraz innych klubów, są sprawy bardzo trudne. Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę, że grał w Hiszpanii, w Barcelonie, to do końca prowadzone były negocjacje. Trener był bardzo zdecydowany na tego zawodnika, ale jak to zawsze bywa - rozbijało się o szczegóły. Inne kluby z Ekstraklasy zgłaszały się po tego zawodnika i był on na rozstaju, ale w końcu Jurek Brzęczek przekonał go do przybycia tutaj, do Polski i do Wisły Kraków. Zarządzanie firmą i klubem polega na zaufaniu, delegowaniu zadań i rozliczaniu. W tej sprawie trener Brzęczek miał moje całkowite zaufanie i podpisaliśmy ten kontrakt. Wierzę, że Rodado to będzie objawienie minimum pierwszej ligi w tym sezonie, a potem myślę, że w Ekstraklasie - powiedział Nowak.
 +
 +
Kolejny temat to pytanie o plany zwiększenia zaangażowania właścicieli Nowak-Mosty w Wisłę Kraków.
 +
 +
- Jeśli chodzi o moje udziały to mam 3,75% oraz mój wspólnik Adam Adamczyk ma również 3,75%. Posiadamy te udziały jako osoby fizyczne. Wiadomo, że po spadku Wisły do pierwszej ligi są ubytki w budżecie klubu. Myślę, że we wrześniu spotkamy się ze wszystkimi właścicielami i będziemy musieli podjąć decyzję o zapełnieniu tej luki w budżecie. Jeśli ktoś nie będzie chciał się dalej angażować, to zarówno ja, jak i Adam Adamczyk, możemy zwiększyć swoje udziały - zadeklarował prezes, a dopytywany o plotki, które krążyły wokół klubu o rzekome rozmowy o przejęciu udziałów należących do Tomasza Jażdzyńskiego, odparł: - Sam czytałem te plotki o naszych rzekomych rozmowach o przejęciu udziałów i byłem zaskoczony, bo nigdy takich rozmów nie było - powiedział Nowak.
 +
 +
- Jeśli chodzi o lukę to musimy normalnie funkcjonować, żeby nie było to funkcjonowanie z dnia na dzień, tylko normalne funkcjonowanie drużyny, żeby pracownicy otrzymywali normalnie wypłaty, bo wiadomo, że zadłużenie jest takie, które jest w moich celach długoterminowych, ale też chcę to zaplanować, kiedy osiągnie ono poziom zero. Aktualnie dług wymagalny wynosi około 13 milionów. Po spadku jeszcze nie mamy problemu z jego obsługą. Jesteśmy natomiast na początku tej drogi, a ja na tym stanowisku jestem dopiero czwarty tydzień. To jest początek i jeszcze mam parę kwestii oraz spotkań w klubie. Potem zrobię analizę pierwszego miesiąca, spotkam się z Radą Nadzorczą, aby porozmawiać o tym jak to widzą. Na pewno będą moje wnioski, które trzeba będzie zrealizować, jak chociażby dofinansowanie spółki, a potem zobaczymy. Wszyscy wiedzą jakie są długi w Wiśle Kraków. Jedne są wymagalne, inne są stare, które jeszcze będą musiały być. Musimy dofinansować jako współwłaściciele spółkę, ale docelowo plan jest taki, że musimy doprowadzić do tego, choć będzie to ciężkie, ale nie jest nierealne, aby Wisła Kraków jako firma, jako klub, funkcjonowała zgodnie z zasadami ekonomii. Czy warunkiem tego jest awans po roku? W sporcie dzieją się różne rzeczy. Nie mogę zagwarantować, że awansujemy, ale robimy wszystko, żeby awansować. Transfery, praca działu marketingu, żeby zwiększyć budżet - do tego mają prowadzić. To jest dla nas cel nadrzędny - przyznał prezes.
 +
 +
Kolejny z poruszonych tematów to współpraca klubu z miastem.
 +
 +
- Jutro o godzinie 10-tej mamy spotkanie, które zostało umówione w poprzednim tygodniu. Pójdziemy na to spotkanie razem z Kubą Błaszczykowskim i będzie to pierwsze nasze spotkanie zapoznawcze, można powiedzieć, że kurtuazyjne z urzędnikami miasta. Oczywiście spotkamy się z Panem Krzysztofem Kowalem, z Panem Januszem Koziołem, który chodzi jak dotąd na każdy nasz mecz. Jesteśmy w stałym kontakcie. Na początku wychodzę z pozytywnym nastawieniem do każdej sprawy. Nie traktuję nikogo z góry, tylko próbuję rozmawiać. Wszystko jest otwarte - mówił Nowak.
 +
 +
Nie można też było nie poruszyć tematu frekwencji na domowych meczach drużyny Wisły Kraków, która pomimo spadku z Ekstraklasy, jest więcej niż przyzwoita.
 +
 +
- Zarabiamy bezpośrednio na meczach, ale chcemy zarabiać więcej przy takiej samej frekwencji, ale też naszym celem jest zwiększanie frekwencji. Chcemy dużo więcej zarabiać w dniu meczowym, czyli musimy ściągnąć na stadion więcej widzów. Jednym z podstawowych rzeczy jest wygrywanie spotkań. Dobrze by było, tak jak ostatnio chcieliśmy na meczu 20 tysięcy kibiców, aby to się udało. Pomału, małymi krokami, małymi celami, a na pewno dojdziemy do większych frekwencji - uważa prezes.
 +
 +
Następnym tematem była wiślacka Akademia, którą po spadku pierwszego zespołu także dotknęły cięcia.
 +
 +
- Wiadomo, że wszyscy na Wiśle musieli po spadku zacisnąć pasa i też musiała to zrobić Akademia. W sezonie ekstraklasowym mieliśmy budżet w wysokości 4,3 mln złotych, a teraz jest to 3,1 mln złotych. Jeśli chodzi o drużyny, trenerów - pozostało tak jak było. Kilka osób w Akademii zostało zwolnionych, lub też sami się zwolnili. Aktualnie dyrektor Akademii - Krzysztof Kołaczyk - jest na urlopie, który ma do końca tygodnie. Po jego powrocie siadamy i dokończymy rozmowę, jaką zaczęliśmy przed jego urlopem. Wyciągniemy wnioski, bo na pewno Akademia, młodzież, Polacy - będą w Wiśle bardzo ważni, bo to jest identyfikacja z klubem, ale też możliwość zarobienia, sprzedania zawodnika i kształcenia oraz wychowywania następnych. To może być duża składowa budżetu w przyszłości. Na razie część opłat związanych z Akademią spada na rodziców - przyznał prezes Nowak.
 +
 +
Dziennikarze poruszyli również temat klubowej bazy w Myślenicach.
 +
 +
- Z Panem Burmistrzem Myślenic spotkaliśmy się tylko kurtuazyjnie na loży. Wstępnie umówiliśmy się na wrzesień na rozmowę. To jest kluczowe, bo baza jest bardzo ważna dla klubu i dla firmy, bo Wisła powinna mieć jakieś środki trwałe, jakiś majątek, zaplecze finansowe. I baza jest jedną z ważnych spraw. Nie wiem do końca, czy będzie to w Myślenicach, ale wszystko na to wskazuje. Chcemy aby Wisła miała taką bazę na swoim stanie i żeby to był nasz drugi dom - zadeklarował prezes.
 +
 +
Władysław Nowak został także zapytany o współpracę z wiślackimi Socios.
 +
 +
- Nie podpisaliśmy jeszcze nowej umowy z Socios. W przeciągu trzech tygodni mojej pracy tutaj spotkaliśmy się dwa razy. Po drugim spotkaniu określiliśmy kierunki naszej współpracy. Z reguły jestem optymistą, umowa będzie podpisana. Myślę, że stanie się to we wrześniu. Określiliśmy cele, kierunki oraz tematy, które ta umowa miałaby finansować. Jako prezes chciałbym, aby środki szły na bieżącą działalność Wisły, ale możliwe, że będą one przekazane na Akademię, na bazę w Myślenicach, a także na utrzymanie boisk. Jednocześnie nie chcielibyśmy do momentu zakupu bazy, aby środki szły na nią - powiedział Nowak.
 +
 +
- Do końca roku chcielibyśmy wprowadzić nowy model strojów. Jest to w realizacji - mówił ponadto prezes, zapytany o ewentualne nowe stroje firmy Macron dla piłkarzy.
 +
 +
Kolejne z pytań dotyczyło analizy poprzedniego sezonu, który zakończył się dla nas katastrofą w postaci degradacji.
 +
 +
- Będę starał się to zrozumieć. Widzę choćby Klimenta i bardzo się zastanawiam, bo jest to dla mnie duże doświadczenie, jeśli w przyszłości będziemy sprowadzać z tego kierunku zawodników. Nie wiem, trudno mi powiedzieć dlaczego oni się tutaj nie wkomponowali w ten zespół? Jeździłem też na mecze wyjazdowe i zastanawiałem się na tym i ciężko mi było odpowiedzieć. Może to były sprawy mentalne? Po prostu się nie sprawdzili i to niemal wszyscy, bo jedynie Hanousek grał, a Škvarka i Kliment słabo wyglądali. Z reguły nie oglądam się do tyłu, patrzę w przód i mam cele, które sam sobie postawiłem, które sam sobie nakreśliłem. Nie chciałbym oceniać moich poprzedników. To już było, teraz jest inny czas, inne realia, inny prezes - powiedział Nowak, który został jednocześnie zapytany o swoją przeszłość, bo niejednokrotnie mówił, że ciężka praca nie jest my obca. - Praca na roli i sport bardzo mnie ukształtowały. Wychowanie wyniesione z domu nauczyło mnie szacunku, pracy i przede wszystkim pokory, bo w życiu trzeba mieć przede wszystkim pokorę. Ten czas, który jest teraz w Wiśle, jest bardzo ciężkim czasem, ale nie jest jednocześnie czasem, który nie można pokonać, aby przejść dalej - uważa nowy prezes naszego klubu. - Na dziś poświęcam się Wiśle na 100 procent. Jestem każdego dnia w klubie od rana do wieczora. Nie mam jeszcze określonych planów odnośnie tego kiedy zdecyduję jak dalej będę funkcjonował w Wiśle, ale póki co chcę się tutaj mocno zaangażować. Jak sam się nie przekonam, że może to funkcjonować beze mnie, to do tego czasu będę. Chcę być na bieżąco. Taka codzienna tutaj praca to jest dla mnie coś nowego, muszę ją poznać, dotknąć i trochę czasu na to potrzebuję. Myślę, że do końca września będzie jeden lub dwóch nowych członków zarządu, a ze względu na to, że będą to pracownicy Wisły Kraków, nie chciałbym zdradzać jakie kierunki i z którego działu oraz jaką część zarządzania wzięliby pod swoje skrzydła - mówił.
 +
 +
Następny z tematów, który poruszono, to wysokie koszty utrzymania m.in. związane z rachunkami za energię, w tym za gaz.
 +
 +
- Jestem dobrze zorientowany w kwestii gazu, bo firma Nowak-Mosty poręczyła przy rozłożeniu zobowiązania klubu na raty z naszego kontraktu. Jest to bardzo kluczowe w budżecie. Od początku jak przyszedłem do Wisły był to temat "na świeczniku". Musimy obniżyć te koszty, a w przyszłości zdecydowanie je obniżyć. Nie da się tego zrobić z dnia na dzień, ale przyszłościowo, gdy baza w Myślenicach będzie nasza, to musimy coś z tym zrobić, bo te koszty są po prostu za duże. Z pewnością pojedziemy zimą na obóz, który będzie wówczas... za darmo, bo za rachunki za gaz. I to się wyrówna! To naprawdę tak wychodzi. Do końca sierpnia chcemy podpisać nową umowę z nową firmą na dostawę gazu. Po noworocznej przerwie od razu planujemy obóz. Nie włączymy tam ogrzewania i to co zaoszczędzimy na gazie klub będzie miał na obóz. Jest to już dokładnie policzone. To są takie wymierne korzyści - mówił prezes.
 +
 +
Oczywiście nie mogło także zabraknąć kwestii transferowych.
 +
 +
- Ważnym dla nas transferem był Rodado, ale oczywiście on nie jest dla nas "zbawcą". Jest uzupełnieniem naszego zespołu. Jeszcze mamy trochę okienka transferowego, mamy szeroki skład, ale chcemy może jeszcze kogoś wysłać na wypożyczenie, może wymienić, uzupełnić, żeby wnieść większą wartość piłkarską do tego zespołu. Wszystko jest możliwe, bo czym bliżej do końca okienka, tym okazje mogą być większe. Jesteśmy na to przygotowani. Transfer Adiego Mehremicia może zostać zakończony jeszcze w tym tygodniu. Boris Moltenis jest na testach, a sztab trenerski przygląda mu się. Nigdy nie ma pewności, gdy coś nie jest podpisane. Dla mnie dopiero podpis to zobowiązanie i dopiero wtedy można powiedzieć, że coś jest pewne - mówił Nowak.
 +
 +
Kolejnym zaś tematem briefingu była jego współpraca z pozostałymi współwłaścicielami klubu.
 +
 +
- Układa się bardzo dobrze. Zobaczymy po spotkaniu, jak przyjdę z oceną sytuacji i z nakreśleniem dalszego działania oraz ewentualnego dołożenia do działalności Wisły. Celem jest, aby Wisła sama zarabiała na siebie. Mamy bardzo dobry marketing oraz kibiców, którzy przychodzą na mecze. Kluczowy jest awans i dla mnie awans musi być, z punktu widzenia finansowego. Są to większe umowy, jak choćby z firmą bukmacherską. Większe także wpływy z Ekstraklasy, z telewizji. To jest bardzo znaczące. Gdyby nie było awansu, to trzeba byłoby zrobić jeszcze większe przegrupowanie, takie totalne, bo koszty byłyby jeszcze większe. My teraz staramy się utrzymać trzon, bo w takim klubie jak Wisła ciężko jest od razu wszystko zmienić i dopasować się do pierwszej ligi, jeśli chodzi o całą strukturę i cały klub. Osobiście nie mogę sobie wyobrazić, że nie awansujemy. Nasz klub prowadzony jest bardzo profesjonalnie, jeśli chodzi o marketing oraz o inne działy. Nie można więc zbyt wiele zmieniać, jeśli ma się za cel od razu awans. Jeśli faktycznie chcielibyśmy zmniejszyć koszty, to nie wchodzi to w grę - przyznał prezes, który zdradził także jak ważnym elementem budżetu klubu jest nowy wiślacki sklep. - Jeśli chodzi o sklep, to jest rewelacja. Jest to bardzo ważny punkt budżetu, dlatego chcemy zwiększać sprzedaż, chcemy wprowadzać nowe produkty. To jest dla mnie bardzo ważne. Ze sklepem są bardzo duże możliwości i wiadomo, że największa sprzedaż jest w dniu meczu, ale to jest bardzo ważna część budżetu klubu. Przy spotkaniach z trenerami i zawodnikami w sklepie jest bardzo duże zainteresowanie i automatycznie zwiększa się też sprzedaż. Będziemy się temu bacznie przyglądać i będziemy starali się zwiększać sprzedaż poprzez sklep - powiedział.
 +
 +
Kolejne z pytań dotyczyło stadionu, na który nie są aktualnie wpuszczani kibice gości, choć zanosi się, że mimo planów - większych prac remontowych na naszym obiekcie jednak nie będzie. Nowak nie chciał jednak tutaj zbyt wiele deklarować.
 +
 +
- Sprawa odnośnie remontu nie jest rozstrzygnięta, bo jeśli chodzi o przetarg, to wiemy, że pierwszy nie został rozstrzygnięty. Będzie drugi i na ten czas nie chciałbym podejmować nerwowych ruchów, jeśli chodzi o otwarcie sektorów - powiedział.
 +
 +
Dziennikarze zapytali także o dość nieprzyjemną kwestię, a więc związaną z brakiem przelewów z tureckiego klubu Altay SK, który sprowadził z Wisły przed ponad rokiem Mateusza Lisa.
 +
 +
- Na dziś ta sprawa jeszcze nie drgnęła. Bardzo przydałyby się te pieniądze za Mateusza Lisa. Prowadzimy rozmowy i chcemy zlecić to zewnętrznej kancelarii, aby jak najszybciej tę sprawę załatwiła, bo jest to znaczący brak środków w budżecie. Jeśli natomiast chodzi o pieniądze za transfer Aschrafa El Mahdiouiego, to jego klub ma zapłacić kolejną ratę 28 sierpnia. Były też jakieś przesunięcia, ale odpowiedzieli na nasze wezwania, że konkretnie już 28-ego zapłacą. Sam staram się dotrzymywać słowa, czy umów, a w środowisku piłkarskim różnie to bywa - przyznał Nowak.
 +
 +
Na zakończenie przypomniano, że w przeszłości Władysław Nowak grał w klubie Kolejarz Stróże, stąd też pytanie, czy zamierza przywdziać koszulkę... wiślackich oldbojów.
 +
 +
- Tak może być, bo ostatnio przeszedłem kurację oraz jak przychodziłem do Wisły - badania, więc jeśli osiągnę cel osobisty, jeśli chodzi o fizyczność, to pewno też wrócę na boisko - zakończył Władysław Nowak.
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislaportal.pl '''wislaportal.pl''']
==Galeria==
==Galeria==

Wersja z dnia 05:19, 29 sie 2022

Władysław Nowak - prezes TS Wisła Kraków SA od 1 sierpnia 2022, współwłaściciel firmy Nowak-Mosty.

Spis treści

Wiadomości

Nowak-Mosty Sponsorem Wisły Kraków!

Biała Gwiazda z kolejnym wzmocnieniem! Firma Nowak-Mosty, która wspiera krakowski Klub od początku trwającego sezonu, zyskała tytuł Sponsora Wisły Kraków. Zgodnie ze swoją dewizą „Budujemy mosty - skracamy dystans”, dotychczasowy Partner klubu z Reymonta uczynił kolejny krok w celu zacieśnienia współpracy i już od najbliższego spotkania z Lechią Gdańsk jego logo pojawi się na rękawkach koszulek zawodników Wisły Kraków.

27.11.2019r.

Redakcja

Przedsiębiorstwo Nowak-Mosty, które swoją działalność na polskim rynku rozpoczęło w 2015 roku, powstało na bazie zdobytego doświadczenia w kierowaniu budowami i zarządzaniu firmami o porównywalnym profilu. Głównym przedmiotem działalności spółki jest projektowanie i wykonawstwo w zakresie budownictwa inżynieryjnego w ramach dróg kołowych i żelaznych - w tym budowa mostów, wiaduktów, tuneli, kładek dla pieszych, przejść podziemnych, przepustów i murów oporowych. Firma, na czele której stoją Władysław Nowak i Adam Adamczyk, która do grona Partnerów Białej Gwiazdy dołączyła przed rozpoczęciem sezonu 2019/2020, wynajmując Skyboxa w Strefie Interior Premium Space, zatrudnia szeroka kadrę inżynierską z długoletnim udokumentowanym doświadczeniem. Wyróżnia się jakością i terminowością usług, a także nowoczesną bazą sprzętową i transportową, dzięki czemu może pochwalić się realizacją kilkudziesięciu ważnych projektów, których długą listę już wkrótce uzupełni chociażby budowa zachodniej obwodnicy Podłęża czy ukończenie prac mostowych w ramach budowy obiektu nr 4 nowej S7 w Lubniu.

Zaangażowanie firmy w życie Klubu pokazało jeszcze dobitniej domowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław rozgrywane w ramach inauguracyjnej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sponsorem tego spotkania była właśnie spółka Nowak-Mosty. Po raz kolejny zdecydowała się na taki krok podczas Derbów Krakowa rozgrywanych we wrześniu, kiedy to jej logo było widoczne na stadionowych nośnikach reklamowych i pojawiło się także w materiałach meczowych. Nowy Sponsor Białej Gwiazdy nie poprzestaje jednak na tym, co udało się wypracować razem z Klubem do tej pory i zdecydowała się poszerzyć współpracę. Od tej pory logo dotychczasowego Partnera będzie widoczne na każdym meczu na rękawkach wiślackich koszulek.

„Decyzja o rozszerzeniu współpracy z tak istotnym dla nas podmiotem jest dla nas bardzo dobrą wiadomością, ponieważ dobitnie pokazuje to, że Wisła Kraków nadal jest marką godną zaufania. Cieszymy się, że nasz Sponsor, wykazujący duży profesjonalizm oraz zaangażowanie w działania na rzecz Klubu, będzie z nami współpracować ramię w ramię, aby pomóc w jego odbudowie” - skomentował zacieśnienie współpracy pełniący obowiązki Prezesa Wisły Kraków Piotr Obidziński.

„Wisła Kraków jest marką godną zaufania i dlatego Zarząd Spółki Nowak-Mosty podjął decyzję o rozszerzeniu współpracy sponsorskiej mimo trudnej sytuacji sportowej drużyny. W ten sposób przekazujemy sygnał do innych potencjalnych sponsorów, że warto w takim momencie wspierać Białą Gwiazdę. Wierzymy, że nasze zaangażowanie przyczyni się do zapełnienia stadionu przy ulicy Reymonta przez wiernych kibiców. Oczywiście, liczymy również na owocną współpracę, a co za tym idzie na wzmocnienie marki Nowak-Mosty na rynku budowlanym oraz ukazanie firmy jako solidny i stabilny Sponsor” - powiedział w imieniu nowego Sponsora Prezes Zarządu spółki Nowak-Mosty Władysław Nowak.

Źródło: wisla.krakow.pl

Oficjalna prezentacja nowego Sponsora - firmy Nowak-Mosty

W środowe popołudnie w pawilonie medialnym Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana miejsce miała konferencja prasowa, podczas której przedstawiono nowego Sponsora Białej Gwiazdy - firmę Nowak-Mosty. Współpraca Wisły Kraków ze spółką z Dąbrowy Górniczej nawiązana została przed rozpoczęciem sezonu 2019/2020, teraz jednak uległa rozszerzeniu i już od meczu z Lechią Gdańsk jej logo widnieć będzie na rękawach koszulek wiślackich zawodników.

27.11.2019r.

M. Chlebek

W oficjalnej konferencji prasowej udział wzięli przedstawiciele Sponsora - Prezes Zarządu Nowak-Mosty Władysław Nowak, Wiceprezes Zarządu Adam Adamczyk oraz w imieniu Wisły Kraków pełniący obowiązki Prezesa Zarządu Piotr Obidziński.

Spotkanie z dziennikarzami rozpoczął Piotr Obidziński, który powitał dotychczasowego Partnera w gronie Sponsorów i wyraził swoje zadowolenie z rozszerzenia współpracy. „Bardzo cieszę się, że możemy się spotkać w tym, nie da się ukryć, trudnym dla Wisły czasie odbudowy. Spodziewaliśmy się, że po zeszłorocznej fali entuzjazmu przyjdzie czas ciężkiej i mozolnej pracy u podstaw oraz budowania klubu tak naprawdę od zera. Spodziewaliśmy się, że mogą przyjść kryzysy sportowe, medialne, natomiast mimo wszystko ekipa ratunkowa, my będący w biurze na co dzień ciężko pracujemy i takie dni jak dzisiaj napawają nas wszystkich niezmiernym optymizmem. Tak znaczące wydarzenie jak dołączenie firmy, która specjalizuje się w budowaniu rzeczy trudnych, obarczonych ogromnym ryzykiem, jakim jest budowanie mostów i konstrukcji tego typu, jest dla nas czymś bardzo cennym i napawającym optymizmem. Bardzo się cieszę i bardzo serdecznie witam na pokładzie naszego klubu. Choć nie jest to do końca powitanie, bo firma Nowak-Mosty jest już z nami od jakiegoś czasu jako jeden z najemców nowych, wschodnich lóż. Natomiast poszerzenie współpracy, która jeśli chodzi o wysokość wsparcia plasuje się na drugim stopniu, to duże wydarzenie dające nam wiarę w to, że spokojną pracą u podstaw odbudujemy Wisłę” - nie ukrywał zadowolenia z rozszerzenia współpracy ze spółką Nowak-Mosty przedstawiciel Wisły Kraków.

Prezes Zarządu nowego Sponsora przedstawił w kilku prostych słowach swoją firmę oraz kulisy nawiązania współpracy między oboma podmiotami. „Swoją działalność rozpoczęliśmy w 2015 roku, zajmujemy się budowaniem mostów oraz optymalizacją. Wszystkie prace wykonujemy terminowo, a nawet przed terminem. Prawdopodobnie jesteśmy najlepszą firmą w Polsce w tej branży. Rozpoczęcie współpracy z Wisłą zapoczątkowała spontaniczna decyzja podjęta w maju. Po rozmowach z naszym pracownikiem, który jest wiernym kibicem Białej Gwiazdy stwierdziliśmy, ze nasza firma zaangażuje się w finansową odbudowę klubu, kupując skyboxa. Potem był pierwszy mecz sezonu, którego byliśmy sponsorem, następna umowa to Derby Krakowa i tak krok po kroku poznawaliśmy ludzi związanych z Wisłą” - powiedział Władysław Nowak, którego komentarz uzupełnił wiceprezes spółki Adam Adamczyk: „Liczymy, że uda nam się tym gestem przyciągnąć następnych sponsorów, bo jest jeszcze trochę miejsca na koszulkach i spodenkach do zagospodarowania. Chcielibyśmy, aby kibice też zapełnili całkowicie stadion na następnych spotkaniach, by pokazać, że Wisła to świetna marka i że nasza firma także jest świetnym i solidnym partnerem biznesowym.”

Po słowach wstępu otwierających konferencję prasową padły pytanie o bardziej konkretne szczegóły podpisanych dokumentów. „Umowa podpisana została na 13 miesięcy, a zawarty w niej został m.in. paragraf umożliwiający jej rozwiązanie w przypadku, gdy Jakub Błaszczykowski w jakikolwiek sposób przestanie być związany z Wisłą Kraków” - zdradził prezes Wisły Kraków. „Bardzo się cieszę, że firma, która jakiś czas temu zobaczyła nasze starania przy budowie nowych skyboxow i która jest zadowolona ze sposobu obsługi, a także produktu, który jako Wisła dostarczamy decyduje się na kolejne wsparcie. Jest do dla nas dowód zaufania do naszej ciężkiej pracy” - podsumował Piotr Obidziński.

Dziękujemy za zaufanie!

Źródło: wisla.krakow.pl

Rozmowa z Zarządem Nowak-Mosty

W środę piłkarski Kraków obiegła bardzo dobra wiadomość - do grona Sponsorów Wisły Kraków dołączyło przedsiębiorstwo Nowak-Mosty, która współpracuje z Klubem od początku sezonu 2019/2020. O aspektach kooperacji z 13-krotnem mistrzem Polski porozmawialiśmy z Prezesem firmy Władysławem Nowakiem oraz Wiceprezesem Adamem Adamczykiem.

29.11.2019r.

K. Biedrzycka/A,Warchał

Wisła Kraków od dłuższego czasu mogła liczyć na wsparcie firmy Nowak-Mosty. Współpraca była na tyle owocna, że właściciele zdecydowali się na zwiększenie jej zakresu. „Poszerzenie naszych działań wynikało głównie z sytuacji, w jakiej znalazł się Klub. Doszliśmy do wniosku ze wspólnikiem, że trzeba pokazać społeczności, iż jesteśmy z Wisłą w dobrych i w złych chwilach. Może to da także impuls innym firmom do tego, żeby zainwestowali w Klub swoje pieniądze. Chcemy również w ten sposób zachęcić kibiców do uczestnictwa w meczach. Zależy nam na tym, aby wszyscy w tych gorszych momentach byli razem z Białą Gwiazdą” - powiedział Wiceprezes Zarządu Adam Adamczyk. Z kolei Prezes Zarządu Nowak-Mosty Władysław Nowak zwrócił uwagę na rangę Klubu, który zasługuje na to, aby powrócić na należne mu miejsce. Temu służyć ma właśnie trwająca odbudowa. „Wisła Kraków to bezapelacyjnie najlepsza marka! To także najbardziej rozpoznawalny Klub piłkarski w Polsce. Między innymi dlatego, że ma najlepszych kibiców, którzy wiernie mu towarzyszą”.

Wisła to ludzie

Firmy, które decydują się na korelacje z Wisłą Kraków mogą liczyć na indywidualną opiekę Działu Sprzedaży. Jego pracownicy dbają o to, by każdy z Partnerów oraz ze Sponsorów czuł się doceniony. „Współpraca przede wszystkim zależy od ludzi, którzy są w Klubie i w nim pracują, odpowiadając za poszczególne obszary jego działania. Uważamy, że cały sztab, który współtworzy Wisłę zasługuje na to, by otrzymać pakiet zaufania. Wspólnie będziemy dążyć do tego, żeby Klub mógł spokojnie rozwijać się - sportowo i organizacyjnie” - odpowiedział przekonująco Adam Adamczyk.

Wisła Kraków to Klub z olbrzymią tradycją, który zapisał się na kartach historii polskiej i europejskiej piłki. Jak współpraca z Białą Gwiazdą przekłada się na poszczególne aspekty działalności firmy Nowak-Mosty? „Mam nadzieję, że rozpoznawalność naszej firmy, dzięki relacjom z Wisłą Kraków, zwiększy się. Ufam, że będziemy bardziej rozpoznawalni zarówno w branży, jak i w skali całego kraju” - dodał Pan Władysław Nowak. Włodarze Nowak-Mosty przywołują w pamięci wybitne mecze z udziałem Białej Gwiazdy w europejskich rozgrywkach, która potrafiła przeciwstawić się wymagającym rywalom. „Za młodych lat niestety nie oglądałem na żywo spotkań Wisły ze względu na to, że nie pochodzę z Krakowa. Oczywiście wiernie jej kibicowałem, śledząc z zapartym tchem mecze w telewizji. Szczególnie te rozgrywane za kadencji trenera Kasperczaka. Zresztą trzeba podkreślić, że czasy Pana Cupiała, który sponsorował Wisłę, były piękne” - zakończył Prezes Nowak-Mosty Władysław Nowak.

Źródło: wisla.krakow.pl


Nowak-Mosty zwiększa zaangażowanie

Budowanie to proces długotrwały, wymagający dobrego przygotowania i planu. Niezwykle ważne jest także staranne dobranie zaufanych Partnerów, którzy pomogą w realizacji założonych celów i ambitnych projektów, dlatego tym bardziej miło nam ogłosić, że nasz Sponsor, firma Nowak-Mosty, zwiększa swoje zaangażowanie i będzie współpracować ramię w ramię z Białą Gwiazdą przy odbudowie klubu przez kolejne 3 lata! Na mocy przedłużonej umowy, logo przedsiębiorstwa widnieć będzie nie tylko na strojach pierwszego zespołu, ale również na rękawach koszulek zawodników drużyn Akademii Wisły Kraków.

21.08.2020r.

M. Chlebek

Początki współpracy Białej Gwiazdy z firmą Nowak-Mosty, która swoją siedzibę ma w Dąbrowie Górniczej, sięgają czerwca 2019 roku, kiedy to przedsiębiorstwo z województwa śląskiego zdecydowało się na dołączenie do grona Oficjalnych Partnerów krakowskiego klubu i wynajęcie skyboxa w Strefie Interior Premium Space. W miarę upływu czasu i zgodnie ze swoją dewizą „Budujemy mosty - skracamy dystans”, firma coraz mocniej angażowała się w życie 13-krotnego mistrza Polski, czyniąc kolejne kroki w stronę jeszcze większego zacieśnienia więzi. Niejednokrotnie wyrażało się to w decyzji o objęciu patronatem spotkań domowych rozgrywanych przy R22 ze Śląskiem Wrocław, z Cracovią czy z Lechem Poznań, podczas których jej logo pojawiało się na stadionowych nośnikach reklamowych oraz materiałach meczowych. Nowy Sponsor Białej Gwiazdy nie poprzestał jednak na tym, co udało się wypracować razem z Klubem do tamtego momentu.


Krokiem milowym we współpracy z firmą, na czele której stoją Władysław Nowak i Adam Adamczyk, było przeniesienie jej na jeszcze wyższy poziom. W listopadzie 2019 roku Wisła Kraków z przyjemnością mogła ogłosić, ze firma Nowak-Mosty zmieniła status na Oficjalnego Sponsora klubu z Reymonta, w związku z czym jej logo pojawiło się na rękawach trykotów pierwszej drużyny.

Teraz spółka zajmująca się projektowaniem i wykonawstwem w zakresie budownictwa inżynieryjnego w ramach dróg kołowych i żelaznych - w tym budową mostów, wiaduktów, tuneli, kładek dla pieszych, przejść podziemnych, przepustów i murów oporowych, jeszcze bardziej zwiększyła swoje zaangażowanie finansowe, decydując się na znaczące przedłużenie współpracy. W związku z tym w widoczny sposób zwiększy się ekspozycja logo firmy na nośnikach reklamowych na stadionie, włączając w to bandy LED, dywany 3D, jak również ścianki reklamowe. Co więcej, niezmiernie ważnym elementem przedłużonej właśnie umowy jest zapis nadający firmie Nowak-Mosty tytuł Oficjalnego Sponsora Akademii Wisły Kraków. Logotyp przedsiębiorstwa pojawi się na rękawach koszulek zawodników drużyn Akademii Wisły Kraków z roczników od U-7 do U-18.

Długofalowa współpraca z klubem z Reymonta jest wyrazem biznesowego zaufania między partnerami, ale także zwyczajnej kibicowskiej troski, która towarzyszy jej od samego początku. Rozsądne i przemyślane zarządzanie przedsiębiorstwem, które niedawno świętowało pięciolecie swojego istnienia, pozwala połączyć dbałość o rozwój klubu z promocją marki Nowak-Mosty i zwiększeniem jej rozpoznawalności. Nawet w obliczu trudnej sytuacji spowodowanej ogólnoświatową pandemią, która dotknęła także środowisko piłkarskie krakowski klub mógł odczuć wsparcie swojego Sponsora. W momencie, gdy mecze rozgrywane były bez publiczności, dzięki wsparciu firmy na sektorze E pojawiły się dwie reklamy wielkoformatowe, a jako powierzchnia reklamowa posłużyły także barierki za obiema bramkami.

„Od samego początku współpraca z Nowak-Mosty opiera się o ważne dla funkcjonowania klubu normy i wartości. Nasz Sponsor doskonale wpisuje się w politykę rodzinnego przedsiębiorstwa, co bez wątpienia jest kolejnym aspektem łączącym firmę mającą korzenie w województwie śląskim z naszym klubem. Wspólna myśl biznesowa, patrzenie i podążanie w jednym kierunku i współpraca oparta na partnerstwie to aspekty, będące podstawą kooperacji z Nowak-Mosty” - zaczął Dawid Błaszczykowski, Prezes Wisły Kraków SA. „Jesteśmy wdzięczni Panom Nowakowi i Adamczykowi za zwiększenie zaangażowania i dokładanie istotnej cegiełki niezbędnej do odbudowy klubu. Cieszymy się, że logo firmy będzie widnieć nie tylko na strojach meczowych pierwszej drużyny, ale także młodych adeptów futbolu z wiślackiej Akademii. Właśnie dzięki Sponsorom takim, jak Nowak-Mosty możemy z wiarą patrzeć w przyszłość, stopniowo realizując postawione przed nami zadania na wielu płaszczyznach. Głęboko wierzę, że wspólnymi siłami nasza misja zakończy się pomyślnie” - dodał.

„Myślę, że nie byłoby nas tu, gdyby nie obecne władze klubu, które pozwoliły uwierzyć w powodzenie tego projektu. Dzięki ich podejściu i stworzeniu niecodziennego klimatu opartego na zaufaniu i prawdziwości zdecydowaliśmy się przedłużyć dotychczasową współpracę o 3 lata. Dostrzegamy potencjał biznesowy Wisły Kraków i możliwości, które płyną z tej kooperacji. Mamy nadzieję, że uda się nam razem wybudować most do sukcesów Wisły” - powiedział Władysław Nowak, Prezes firmy Nowak-Mosty. „Rozpiera nas duma, iż staliśmy się częścią wiślackiej rodziny, którą współtworzą wyjątkowi ludzie. Pragniemy podziękować Panu Prezesowi Dawidowi Błaszczykowskiemu za autentyczność i życzliwość oraz ogromny wkład włożony w misję, w jakiej mamy możliwość uczestniczyć. Pragnę podkreślić także rolę Tomasza Czwartkiewicza - to właśnie Dyrektor Sprzedaży Wisły otoczył nas opieką i wprowadził do wiślackiego środowiska biznesowego, zarażając sympatią do Białej Gwiazdy. Bezapelacyjnie również i z tego powodu warto być częścią tak wspaniałego klubu!” - dodał Adam Adamczyk, Wiceprezes Nowak-Mosty.

Firma Nowak-Mosty prężnie rozwija się na rynku projektów budowlanych, nie bojąc się korzystać z odważnych i innowacyjnych rozwiązań, aby zapewnić jak najwyższe standardy oraz zagwarantować zadowolenie inwestorów. Wyróżnia się jakością i terminowością usług, a także nowoczesną bazą sprzętową i transportową, dzięki czemu może pochwalić się realizacją kilkudziesięciu ważnych projektów, których długą listę już wkrótce uzupełni chociażby budowa zachodniej obwodnicy Podłęża czy ukończenie prac mostowych w ramach budowy wiaduktu kolejowego nad ul. Armii Krajowej w Krakowie. Przez pięć lat swojej działalności wyrosła na jednego z liderów branży infrastruktury mostowej w Polsce, co znajduje potwierdzenie chociażby w wygranym niedawno wraz z firmą COMPLEX Dąbrowa Górnicza przetargu na ogromną inwestycję kolejową, obejmującą budowę centrum przesiadkowego wraz z tunelem pod torami kolejowymi w Dąbrowie Górniczej.

Cieszymy się, że nadal razem będziemy mogli budować przyszłość!

Źródło: wisla.krakow.pl

Władysław Nowak Prezesem TS Wisła Kraków SA

28.07.2022 r.

1 sierpnia 2022 roku stanowisko Prezesa TS Wisła Kraków SA obejmie Władysław Nowak, który został powołany do sprawowania tej funkcji przez Radę Nadzorczą klubu.

Władysław Nowak urodził się w miejscowości Bobowa pod Gorlicami. Całe dotychczasowe życie zawodowe związany był z branżą budowlaną, kształcąc się wcześniej w tym obszarze na Politechnice Śląskiej. Karierę zawodową rozpoczynał z kolei w Zakładzie Mostowym PKP, w późniejszych latach realizował się zawodowo jako Wiceprezes w firmie Banimex, a także od 2015 roku jako Wspówłaściciel w firmie Nowak-Mosty Sp. z o.o.

Od wczesnych lat pasjonował się sportem, który obecnie jako właściciel firmy Nowak-Mosty wspiera i finansuje. Dołączając do grona Oficjalnych Sponsorów 13-krotnego mistrza Polski miał możliwość poznania krakowskiego klubu od środku, systematycznie zwiększajac swoje zaangażowanie.

Witamy na pokładzie i życzymy powodzenia!

Źródło: wisla.krakow.pl

Władysław Nowak: - Poświęcam się Wiśle na 100 procent

Środa, 24 sierpnia 2022 r.


Na specjalnie zwołanym briefingu prasowym z przedstawicielami krakowskich mediów spotkał się nowy Prezes TS Wisła Kraków SA, którym od początku bieżącego miesiąca jest Władysław Nowak. Poruszonych kwestii było mnóstwo, dlatego niewątpliwie warto zapoznać się z tym, o czym dziś rozmawiano.

- Takie spotkania to dla mnie nowość, briefingi z prasą, życie "na świeczniku", emocje i tego typu sprawy związane z kibicami, z presją - to jest coś nowego, czego doświadczam. W firmie Nowak-Mosty również mamy dział marketingu i również dbamy o część medialną naszej działalności, ale tutaj jest to zdecydowanie większe zainteresowanie ze strony kibiców, ale też całej społeczności i ludzi związanych z piłką nożną - rozpoczął Nowak.

- Zaskoczę państwa bardzo, bo sam wyszedłem z inicjatywą objęcia stanowiska Prezesa TS Wisła Kraków SA. 13 czerwca była konferencja Zarządu i Rady Nadzorczej oraz ogłoszenie dymisji poprzedniego Zarządu. Przez pewien czas była stagnacja, klub funkcjonował, ale nie było ostrego ruszenia do przodu. Spotkałem się ze wszystkim właścicielami, najpierw pojedynczo, a potem ze wszystkimi razem. Pomysł był taki, że nie miałem być Prezesem, chciałem żeby Prezes był po linii firmy Nowak-Mosty, ale nie był on akceptowalny przez pozostałych współwłaścicieli, więc wysunąłem swoją kandydaturę, która na posiedzeniu Rady Nadzorczej otrzymała sto procent głosów. Aktualnie czas jest pozytywny, bo wygrywamy mecze. Nawet ten jeden mecz przegrany nie wpłynął negatywnie, bo wiadomo - wszędzie małe potknięcia mogą być - zarówno w biznesie, jak i w klubie sportowym. Pewnie wszystko przede mną - dodał Władysław Nowak.

- Nasza firma Nowak-Mosty jest sponsorem Wisły Kraków, a my jako współwłaściciele Nowak-Mosty, jako osoby fizyczne, jesteśmy udziałowcami. Moja prezesura w Wiśle Kraków została uzgodniona z panem Adamem Adamczkiem i jakby wspólnie jest akceptowalna. Firma działa dalej, tak jak działała. Mimo niedługiego czasu funkcjonowaniu na rynku jest poukładana i nie ma z tym problemu - przyznał prezes, pytany o to, jak godzi dotychczasowe obowiązki z nowymi.

Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o to, jaki ma pomysł na Wisłę Kraków oraz czy będzie on tożsamy z planami pozostałych współwłaścicieli klubu.

- Zawsze są różnice zdań, byłoby czymś nienormalnym, gdyby nie było różnic, ale kwestią jest porozumienie i wyznaczenie sobie wspólnych celów. Gdy przed trzema laty wchodziliśmy do Wisły, to na Wiśle była inna atmosfera. Inaczej mówiono o Wiśle, odradzano wręcz wejście w sponsoring. Mówiono wprost, że tutaj jest "mafia kibicowska", ale wówczas gwarantem dla wszystkich sponsorów, którzy weszli wówczas do Wisły, był Kuba Błaszczykowski. "JB16" to jest Legenda, ale jednocześnie marka. I gwarant dla nas, jak i dla wszystkich sponsorów, normalnego traktowania oraz normalnego funkcjonowania klubu. Jeśli złożyłem swoją kandydaturę, to musiałem mieć jaką wizję rozwoju klubu, bo bez tego nie wchodziłbym na takiej ciężkie i będące na świeczniku stanowisko. Oczywiście mamy cele krótko i długoterminowe. Z pewnością do tych pierwszych - bo to jest moim zdaniem podstawa - należy awans do Ekstraklasy. Długoterminowe cele i byłby to naprawdę dużym sukcesem, aby Wisła finansowała się samodzielnie. Z przychodów wokół stadionu, z reklam, z dnia meczowego i żeby miała stabilną pozycję finansową. To jest podstawa i do tego chciałbym dążyć. Już rozpoczęliśmy te działania i w przeciągu pierwszych trzech tygodni mamy podpisane umowy na około pół miliona złotych. Mamy nadzieję, że dalej będzie to tak wyglądało i że będziemy powiększać liczbę sponsorów, że będziemy zwiększać sprzedaż wokół stadionu. Chcemy jak najwcześniej zapraszać kibica na stadion, żeby przyszedł dwie godziny przed meczem. Żeby skorzystał z cateringu, nad którym cały czas pracujemy, który udoskonalamy i wprowadzamy nowe produkty. I tak samo jakby został trochę po meczu. Chcemy wprowadzić eventy wokół stadionu. Jest dużo pracy, ale jest za mało czasu, aby to szczegółowo omówić. Wprowadziliśmy czterech sponsorów meczowych. To są jeszcze małe kwoty, ale to może być początek czegoś większego i większej współpracy, a co za tym idzie większych funduszy dla budżetu Wisły - mówił prezes.

Co ciekawe, Władysław Nowak zadeklarował, że wkrótce Zarząd klubu zostanie powiększony o nowe osoby, które mogą zostać wybrane spośród aktualnych pracowników klubu.

- Planuję powiększenie Zarządu, ale też planuję wybór do Zarządu spośród pracowników, którzy są w Wiśle Kraków. Potrzebuję na to jednak czasu, aby wszystkich ocenić, wyciągnąć odpowiednie wnioski oraz powołać odpowiednie osoby. Wszystko na to wskazuje, że będą to pracownicy, którzy znają ten klub, identyfikują się z nim, którzy zostali w klubie w pierwszej lidze i poświęcili się choćby jeśli chodzi o wynagrodzenie. Myślę, że to będzie najlepsze. Nie chcę tutaj robić rewolucji, tylko ewolucję - zapewnia Nowak.

Nie mogło też zabraknąć pytania o najważniejszą kwestię klubu, a więc o jego stronę sportową.

- Zawsze byłem za tym, aby w Wiśle Kraków to Jerzy Brzęczek odpowiadał za sport. Jeśli chodzi o ten model, to chciałbym, aby był to model menedżera. Nie wiem czy to się w Polsce sprawdzi? Jurek był bardzo dobrym piłkarzem, kapitanem, zdobywał wicemistrzostwo olimpijskie, był reprezentantem naszego kraju. Zawsze mu ufałem i teraz także na 100% mu ufam. W klubie Wisła Kraków polityką - jeśli chodzi o sport - na dziś kreuje Jerzy Brzęczek. Oczywistym jest to, że rozmawiamy, że konsultujemy i razem zatwierdzamy. Trener Brzęczek ma 100% zaufania mojej osoby jako Prezesa Zarządu - zadeklarował prezes.

I w tym klimacie nie dziwi, że następne pytanie dotyczyło najnowszego nabytku klubu, jakim jest hiszpański napastnik Ángel Rodado.

- To był bardzo trudny transfer. Wisła jest wielkim klubem, ale na tym rynku, którego się uczę, agentów oraz innych klubów, są sprawy bardzo trudne. Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę, że grał w Hiszpanii, w Barcelonie, to do końca prowadzone były negocjacje. Trener był bardzo zdecydowany na tego zawodnika, ale jak to zawsze bywa - rozbijało się o szczegóły. Inne kluby z Ekstraklasy zgłaszały się po tego zawodnika i był on na rozstaju, ale w końcu Jurek Brzęczek przekonał go do przybycia tutaj, do Polski i do Wisły Kraków. Zarządzanie firmą i klubem polega na zaufaniu, delegowaniu zadań i rozliczaniu. W tej sprawie trener Brzęczek miał moje całkowite zaufanie i podpisaliśmy ten kontrakt. Wierzę, że Rodado to będzie objawienie minimum pierwszej ligi w tym sezonie, a potem myślę, że w Ekstraklasie - powiedział Nowak.

Kolejny temat to pytanie o plany zwiększenia zaangażowania właścicieli Nowak-Mosty w Wisłę Kraków.

- Jeśli chodzi o moje udziały to mam 3,75% oraz mój wspólnik Adam Adamczyk ma również 3,75%. Posiadamy te udziały jako osoby fizyczne. Wiadomo, że po spadku Wisły do pierwszej ligi są ubytki w budżecie klubu. Myślę, że we wrześniu spotkamy się ze wszystkimi właścicielami i będziemy musieli podjąć decyzję o zapełnieniu tej luki w budżecie. Jeśli ktoś nie będzie chciał się dalej angażować, to zarówno ja, jak i Adam Adamczyk, możemy zwiększyć swoje udziały - zadeklarował prezes, a dopytywany o plotki, które krążyły wokół klubu o rzekome rozmowy o przejęciu udziałów należących do Tomasza Jażdzyńskiego, odparł: - Sam czytałem te plotki o naszych rzekomych rozmowach o przejęciu udziałów i byłem zaskoczony, bo nigdy takich rozmów nie było - powiedział Nowak.

- Jeśli chodzi o lukę to musimy normalnie funkcjonować, żeby nie było to funkcjonowanie z dnia na dzień, tylko normalne funkcjonowanie drużyny, żeby pracownicy otrzymywali normalnie wypłaty, bo wiadomo, że zadłużenie jest takie, które jest w moich celach długoterminowych, ale też chcę to zaplanować, kiedy osiągnie ono poziom zero. Aktualnie dług wymagalny wynosi około 13 milionów. Po spadku jeszcze nie mamy problemu z jego obsługą. Jesteśmy natomiast na początku tej drogi, a ja na tym stanowisku jestem dopiero czwarty tydzień. To jest początek i jeszcze mam parę kwestii oraz spotkań w klubie. Potem zrobię analizę pierwszego miesiąca, spotkam się z Radą Nadzorczą, aby porozmawiać o tym jak to widzą. Na pewno będą moje wnioski, które trzeba będzie zrealizować, jak chociażby dofinansowanie spółki, a potem zobaczymy. Wszyscy wiedzą jakie są długi w Wiśle Kraków. Jedne są wymagalne, inne są stare, które jeszcze będą musiały być. Musimy dofinansować jako współwłaściciele spółkę, ale docelowo plan jest taki, że musimy doprowadzić do tego, choć będzie to ciężkie, ale nie jest nierealne, aby Wisła Kraków jako firma, jako klub, funkcjonowała zgodnie z zasadami ekonomii. Czy warunkiem tego jest awans po roku? W sporcie dzieją się różne rzeczy. Nie mogę zagwarantować, że awansujemy, ale robimy wszystko, żeby awansować. Transfery, praca działu marketingu, żeby zwiększyć budżet - do tego mają prowadzić. To jest dla nas cel nadrzędny - przyznał prezes.

Kolejny z poruszonych tematów to współpraca klubu z miastem.

- Jutro o godzinie 10-tej mamy spotkanie, które zostało umówione w poprzednim tygodniu. Pójdziemy na to spotkanie razem z Kubą Błaszczykowskim i będzie to pierwsze nasze spotkanie zapoznawcze, można powiedzieć, że kurtuazyjne z urzędnikami miasta. Oczywiście spotkamy się z Panem Krzysztofem Kowalem, z Panem Januszem Koziołem, który chodzi jak dotąd na każdy nasz mecz. Jesteśmy w stałym kontakcie. Na początku wychodzę z pozytywnym nastawieniem do każdej sprawy. Nie traktuję nikogo z góry, tylko próbuję rozmawiać. Wszystko jest otwarte - mówił Nowak.

Nie można też było nie poruszyć tematu frekwencji na domowych meczach drużyny Wisły Kraków, która pomimo spadku z Ekstraklasy, jest więcej niż przyzwoita.

- Zarabiamy bezpośrednio na meczach, ale chcemy zarabiać więcej przy takiej samej frekwencji, ale też naszym celem jest zwiększanie frekwencji. Chcemy dużo więcej zarabiać w dniu meczowym, czyli musimy ściągnąć na stadion więcej widzów. Jednym z podstawowych rzeczy jest wygrywanie spotkań. Dobrze by było, tak jak ostatnio chcieliśmy na meczu 20 tysięcy kibiców, aby to się udało. Pomału, małymi krokami, małymi celami, a na pewno dojdziemy do większych frekwencji - uważa prezes.

Następnym tematem była wiślacka Akademia, którą po spadku pierwszego zespołu także dotknęły cięcia.

- Wiadomo, że wszyscy na Wiśle musieli po spadku zacisnąć pasa i też musiała to zrobić Akademia. W sezonie ekstraklasowym mieliśmy budżet w wysokości 4,3 mln złotych, a teraz jest to 3,1 mln złotych. Jeśli chodzi o drużyny, trenerów - pozostało tak jak było. Kilka osób w Akademii zostało zwolnionych, lub też sami się zwolnili. Aktualnie dyrektor Akademii - Krzysztof Kołaczyk - jest na urlopie, który ma do końca tygodnie. Po jego powrocie siadamy i dokończymy rozmowę, jaką zaczęliśmy przed jego urlopem. Wyciągniemy wnioski, bo na pewno Akademia, młodzież, Polacy - będą w Wiśle bardzo ważni, bo to jest identyfikacja z klubem, ale też możliwość zarobienia, sprzedania zawodnika i kształcenia oraz wychowywania następnych. To może być duża składowa budżetu w przyszłości. Na razie część opłat związanych z Akademią spada na rodziców - przyznał prezes Nowak.

Dziennikarze poruszyli również temat klubowej bazy w Myślenicach.

- Z Panem Burmistrzem Myślenic spotkaliśmy się tylko kurtuazyjnie na loży. Wstępnie umówiliśmy się na wrzesień na rozmowę. To jest kluczowe, bo baza jest bardzo ważna dla klubu i dla firmy, bo Wisła powinna mieć jakieś środki trwałe, jakiś majątek, zaplecze finansowe. I baza jest jedną z ważnych spraw. Nie wiem do końca, czy będzie to w Myślenicach, ale wszystko na to wskazuje. Chcemy aby Wisła miała taką bazę na swoim stanie i żeby to był nasz drugi dom - zadeklarował prezes.

Władysław Nowak został także zapytany o współpracę z wiślackimi Socios.

- Nie podpisaliśmy jeszcze nowej umowy z Socios. W przeciągu trzech tygodni mojej pracy tutaj spotkaliśmy się dwa razy. Po drugim spotkaniu określiliśmy kierunki naszej współpracy. Z reguły jestem optymistą, umowa będzie podpisana. Myślę, że stanie się to we wrześniu. Określiliśmy cele, kierunki oraz tematy, które ta umowa miałaby finansować. Jako prezes chciałbym, aby środki szły na bieżącą działalność Wisły, ale możliwe, że będą one przekazane na Akademię, na bazę w Myślenicach, a także na utrzymanie boisk. Jednocześnie nie chcielibyśmy do momentu zakupu bazy, aby środki szły na nią - powiedział Nowak.

- Do końca roku chcielibyśmy wprowadzić nowy model strojów. Jest to w realizacji - mówił ponadto prezes, zapytany o ewentualne nowe stroje firmy Macron dla piłkarzy.

Kolejne z pytań dotyczyło analizy poprzedniego sezonu, który zakończył się dla nas katastrofą w postaci degradacji.

- Będę starał się to zrozumieć. Widzę choćby Klimenta i bardzo się zastanawiam, bo jest to dla mnie duże doświadczenie, jeśli w przyszłości będziemy sprowadzać z tego kierunku zawodników. Nie wiem, trudno mi powiedzieć dlaczego oni się tutaj nie wkomponowali w ten zespół? Jeździłem też na mecze wyjazdowe i zastanawiałem się na tym i ciężko mi było odpowiedzieć. Może to były sprawy mentalne? Po prostu się nie sprawdzili i to niemal wszyscy, bo jedynie Hanousek grał, a Škvarka i Kliment słabo wyglądali. Z reguły nie oglądam się do tyłu, patrzę w przód i mam cele, które sam sobie postawiłem, które sam sobie nakreśliłem. Nie chciałbym oceniać moich poprzedników. To już było, teraz jest inny czas, inne realia, inny prezes - powiedział Nowak, który został jednocześnie zapytany o swoją przeszłość, bo niejednokrotnie mówił, że ciężka praca nie jest my obca. - Praca na roli i sport bardzo mnie ukształtowały. Wychowanie wyniesione z domu nauczyło mnie szacunku, pracy i przede wszystkim pokory, bo w życiu trzeba mieć przede wszystkim pokorę. Ten czas, który jest teraz w Wiśle, jest bardzo ciężkim czasem, ale nie jest jednocześnie czasem, który nie można pokonać, aby przejść dalej - uważa nowy prezes naszego klubu. - Na dziś poświęcam się Wiśle na 100 procent. Jestem każdego dnia w klubie od rana do wieczora. Nie mam jeszcze określonych planów odnośnie tego kiedy zdecyduję jak dalej będę funkcjonował w Wiśle, ale póki co chcę się tutaj mocno zaangażować. Jak sam się nie przekonam, że może to funkcjonować beze mnie, to do tego czasu będę. Chcę być na bieżąco. Taka codzienna tutaj praca to jest dla mnie coś nowego, muszę ją poznać, dotknąć i trochę czasu na to potrzebuję. Myślę, że do końca września będzie jeden lub dwóch nowych członków zarządu, a ze względu na to, że będą to pracownicy Wisły Kraków, nie chciałbym zdradzać jakie kierunki i z którego działu oraz jaką część zarządzania wzięliby pod swoje skrzydła - mówił.

Następny z tematów, który poruszono, to wysokie koszty utrzymania m.in. związane z rachunkami za energię, w tym za gaz.

- Jestem dobrze zorientowany w kwestii gazu, bo firma Nowak-Mosty poręczyła przy rozłożeniu zobowiązania klubu na raty z naszego kontraktu. Jest to bardzo kluczowe w budżecie. Od początku jak przyszedłem do Wisły był to temat "na świeczniku". Musimy obniżyć te koszty, a w przyszłości zdecydowanie je obniżyć. Nie da się tego zrobić z dnia na dzień, ale przyszłościowo, gdy baza w Myślenicach będzie nasza, to musimy coś z tym zrobić, bo te koszty są po prostu za duże. Z pewnością pojedziemy zimą na obóz, który będzie wówczas... za darmo, bo za rachunki za gaz. I to się wyrówna! To naprawdę tak wychodzi. Do końca sierpnia chcemy podpisać nową umowę z nową firmą na dostawę gazu. Po noworocznej przerwie od razu planujemy obóz. Nie włączymy tam ogrzewania i to co zaoszczędzimy na gazie klub będzie miał na obóz. Jest to już dokładnie policzone. To są takie wymierne korzyści - mówił prezes.

Oczywiście nie mogło także zabraknąć kwestii transferowych.

- Ważnym dla nas transferem był Rodado, ale oczywiście on nie jest dla nas "zbawcą". Jest uzupełnieniem naszego zespołu. Jeszcze mamy trochę okienka transferowego, mamy szeroki skład, ale chcemy może jeszcze kogoś wysłać na wypożyczenie, może wymienić, uzupełnić, żeby wnieść większą wartość piłkarską do tego zespołu. Wszystko jest możliwe, bo czym bliżej do końca okienka, tym okazje mogą być większe. Jesteśmy na to przygotowani. Transfer Adiego Mehremicia może zostać zakończony jeszcze w tym tygodniu. Boris Moltenis jest na testach, a sztab trenerski przygląda mu się. Nigdy nie ma pewności, gdy coś nie jest podpisane. Dla mnie dopiero podpis to zobowiązanie i dopiero wtedy można powiedzieć, że coś jest pewne - mówił Nowak.

Kolejnym zaś tematem briefingu była jego współpraca z pozostałymi współwłaścicielami klubu.

- Układa się bardzo dobrze. Zobaczymy po spotkaniu, jak przyjdę z oceną sytuacji i z nakreśleniem dalszego działania oraz ewentualnego dołożenia do działalności Wisły. Celem jest, aby Wisła sama zarabiała na siebie. Mamy bardzo dobry marketing oraz kibiców, którzy przychodzą na mecze. Kluczowy jest awans i dla mnie awans musi być, z punktu widzenia finansowego. Są to większe umowy, jak choćby z firmą bukmacherską. Większe także wpływy z Ekstraklasy, z telewizji. To jest bardzo znaczące. Gdyby nie było awansu, to trzeba byłoby zrobić jeszcze większe przegrupowanie, takie totalne, bo koszty byłyby jeszcze większe. My teraz staramy się utrzymać trzon, bo w takim klubie jak Wisła ciężko jest od razu wszystko zmienić i dopasować się do pierwszej ligi, jeśli chodzi o całą strukturę i cały klub. Osobiście nie mogę sobie wyobrazić, że nie awansujemy. Nasz klub prowadzony jest bardzo profesjonalnie, jeśli chodzi o marketing oraz o inne działy. Nie można więc zbyt wiele zmieniać, jeśli ma się za cel od razu awans. Jeśli faktycznie chcielibyśmy zmniejszyć koszty, to nie wchodzi to w grę - przyznał prezes, który zdradził także jak ważnym elementem budżetu klubu jest nowy wiślacki sklep. - Jeśli chodzi o sklep, to jest rewelacja. Jest to bardzo ważny punkt budżetu, dlatego chcemy zwiększać sprzedaż, chcemy wprowadzać nowe produkty. To jest dla mnie bardzo ważne. Ze sklepem są bardzo duże możliwości i wiadomo, że największa sprzedaż jest w dniu meczu, ale to jest bardzo ważna część budżetu klubu. Przy spotkaniach z trenerami i zawodnikami w sklepie jest bardzo duże zainteresowanie i automatycznie zwiększa się też sprzedaż. Będziemy się temu bacznie przyglądać i będziemy starali się zwiększać sprzedaż poprzez sklep - powiedział.

Kolejne z pytań dotyczyło stadionu, na który nie są aktualnie wpuszczani kibice gości, choć zanosi się, że mimo planów - większych prac remontowych na naszym obiekcie jednak nie będzie. Nowak nie chciał jednak tutaj zbyt wiele deklarować.

- Sprawa odnośnie remontu nie jest rozstrzygnięta, bo jeśli chodzi o przetarg, to wiemy, że pierwszy nie został rozstrzygnięty. Będzie drugi i na ten czas nie chciałbym podejmować nerwowych ruchów, jeśli chodzi o otwarcie sektorów - powiedział.

Dziennikarze zapytali także o dość nieprzyjemną kwestię, a więc związaną z brakiem przelewów z tureckiego klubu Altay SK, który sprowadził z Wisły przed ponad rokiem Mateusza Lisa.

- Na dziś ta sprawa jeszcze nie drgnęła. Bardzo przydałyby się te pieniądze za Mateusza Lisa. Prowadzimy rozmowy i chcemy zlecić to zewnętrznej kancelarii, aby jak najszybciej tę sprawę załatwiła, bo jest to znaczący brak środków w budżecie. Jeśli natomiast chodzi o pieniądze za transfer Aschrafa El Mahdiouiego, to jego klub ma zapłacić kolejną ratę 28 sierpnia. Były też jakieś przesunięcia, ale odpowiedzieli na nasze wezwania, że konkretnie już 28-ego zapłacą. Sam staram się dotrzymywać słowa, czy umów, a w środowisku piłkarskim różnie to bywa - przyznał Nowak.

Na zakończenie przypomniano, że w przeszłości Władysław Nowak grał w klubie Kolejarz Stróże, stąd też pytanie, czy zamierza przywdziać koszulkę... wiślackich oldbojów.

- Tak może być, bo ostatnio przeszedłem kurację oraz jak przychodziłem do Wisły - badania, więc jeśli osiągnę cel osobisty, jeśli chodzi o fizyczność, to pewno też wrócę na boisko - zakończył Władysław Nowak.

Źródło: wislaportal.pl

Galeria