Zistechnika

Z Historia Wisły

Logo. www: http://www.zistechnika.pl


Grupa ZISTECHNIKA - jesteśmy jednym z największych, a zarazem wiodących przedsiębiorstw, specjalizujących się w wykonawstwie i projektowaniu systemów grzewczych, wentylacyjno-klimatyzacyjnych, instalacji sanitarnych oraz energetycznych; obejmującym klientów indywidualnych, instytucjonalnych oraz przemysł.



Wywiad z Władysławem Korczyńskim

23 grudnia 2013

Zapraszamy do lektury wywiadu ze sponsorem TS Wisła Kraków Władysławem Korczyńskim, prezesem firmy Zistechnika, który od lat wspomaga sekcję koszykówki męskiej.

Jak zaczęły się Pana związki z Wisłą? Czy był Pan kibicem czy w jakiś inny sposób?

Pochodzę z Podgórza więc moim klubem zawsze była Korona, blisko była także Garbarnia. Wisła była trochę dalej, ale co ważne dla moich początków z Białą Gwiazdą, wśród moich znajomych były dwie koleżanki, Janina Wojtal i Joanna Bereniak. To były bardzo wysokie dziewczyny, wtedy dużo wyższe ode mnie i my ze znajomymi namówiliśmy je do trenowania w Wiśle. Z czasem zaczęły grać w meczach, przeszły do drużyny seniorek a nawet wystąpiły w Mistrzostwach Europy. Zdobyły też wiele razy tytuł Mistrza Polski. Z tego co pamiętam trenował je wtedy obecny prezes TS Wisła, Ludwik Miętta - Mikołajewicz. Zdjęcie tamtej drużyny można zobaczyć obecnie w hali przy Reymonta 22. Oprócz tego, Wisła wtedy miała mnóstwo terenów w okolicy Błoń baseny i tym podobne. To był przełom lat 60 i 70 i my wtedy chodziliśmy tam po prostu dla rozrywki. Tak zaczęła się moja przygoda z Białą Gwiazdą.

Skąd się wziął pomysł na sponsorowanie najpierw młodzieży a potem drużyny rezerw?

W sponsoring Wisły wciągnął mnie członek mojej rodziny Bartosz Woźniak. Był u mnie jego trener, pan Piecuch i wszystko dogadaliśmy. Były to lata 2004, 2005. Od tamtego momentu pomagam Wiśle mimo, że zmieniają się trenerzy i zawodnicy. Zdecydowałem się również niedawno na sponsoring drużyny rezerw, która występuje jako Wisła Zistechnika Kraków. To jest miłe, że mogę pomóc komuś, kto chce grać tylko nie bardzo ma na to możliwości. Uważam, że trzeba szkolić młody narybek i dawać im szansę gry. Wiadomo, że część z nich odpada w pewnym momencie, pojawiają się na horyzoncie inne priorytety, ale jeśli chociaż kilku z tych zawodników, którym pomagam wyrośnie na dobrych zawodników, będę bardzo zadowolony.

Jak układa się współpraca z Wisłą?

Bardzo dobrze, z wszystkimi dogaduję się znakomicie. Czuję się przez ludzi związanych z klubem szanowany.

A chodzi Pan na mecze Wisły?

Często dostaje zaproszenia na mecze Białej Gwiazdy, ale muszę pilnować swojej firmy i nie zawszę mogę się pojawić, jednak gdy tylko czas mi pozwala chodzę na mecze czy to koszykarzy, koszykarek albo innych sekcji.

Czy jako sponsor jest Pan zadowolony z gry chłopaków?

Tak, nie mogę narzekać. Zawodnicy dobrze podchodzą do swoich obowiązków dlatego też czasem z trenerem Kękusiem w ramach nagrody za postawę zabieramy ich w jakieś miejsca dla rozrywki albo wypłacamy drobne kwoty jako premie za dobrą grę, bo oni po prostu na to zasługują.

Co Panu daje sponsoring naszego klubu?

To jest dla mnie przyjemność i bardzo przyjemne hobby.

źródło: http://wawelskiesmoki.pl