2019.03.09 Wisła CANPACK Kraków - Ślęza Wrocław 72:46

Z Historia Wisły

2019.03.09, Ekstraklasa, runda zasadnicza, 22. kolejka, Kraków, Hala Wisły, 15:10, sobota
Wisła CANPACK Kraków 72:46 Ślęza Wrocław
I: 28:19
II: 13:12
III: 15:11
IV: 16:4
Sędziowie:
Robert Mordal, Ewa Matuszewska, Mateusz Skorek
Komisarz:
Leszek Rakoczy
Widzów:
Wisła CANPACK Kraków:
Mercedes Russell 19 (14 zb.), Leonor Rodríguez 19 (2x3), Justyna Żurowska-Cegielska 12
María Conde 8, María Araújo 6, Jordin Canada 4, Magdalena Ziętara 2, Anna Jakubiuk 2
Sofija Aleksandravicius 0, Klaudia Niedźwiedzka 0, Alicja Grabska 0
Trener:
Wojciech Eljasz-Radzikowski

Ślęza Wrocław:
Cierra Burdick 14
Taisiia Udodenko 7, Elina Dikeoulakou 7, Lea Miletic 6, Sydney Colson 6, Marissa Kastanek 4, Terezia Palenikova 2
Daria Marciniak 0, Agata Dobrowolska 0, Karina Szybała 0
Trener:
Arkadiusz Rusin

statystyki


Wypowiedzi po meczu Wisła CANPACK - Ślęza

Spotkanie z ekipą wrocławskiej Ślęzy było niezwykle ważne dla naszej drużyny, w kontekście walki o jak najwyższe miejsce w tabeli przed fazą play-off. Wiślaczki wygrały je niezwykle pewnie, bo aż 72-46. Oto co po tym spotkaniu powiedziały zawodniczki oraz trenerzy obydwu ekip.


Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): - Gratuluję zespołowi Wisły zwycięstwa, które było zasłużone. Wisła kontrolowała ten mecz od początku. My chcieliśmy za wszelką cenę przełamywać się rzutami z półdystansu, ale akurat to nie był dzień strzelców w naszym zespole, czego wyrazem jest jeden celny na 16 prób za trzy. Największe pretensje mam jednak za czwartą kwartę, bo trzeba zawsze grać do końca, pokazać charakter, a tego zupełnie nie pokazaliśmy. Czwarta kwarta w naszym wykonaniu to była kompromitacja. Jeszcze raz gratuluję zespołowi Wisły, który dziś był od nas lepszy co najmniej o klasę.

Wojciech Eljasz-Radzikowski (trener Wisły CANPACK): - Dziękuję trenerze, myślę że od początku kontrolowaliśmy tempo tego meczu, co jest bardzo ważne w rywalizacji ze Ślęzą, bo grają zabójczą kontrę i na to głównie kładliśmy nacisk, żeby to Ślęza biegała za nami, a nie my za Ślęzą. Mieliśmy też dużo szczęścia, bo tak jak trener wspomniał - 16 rzutów za trzy na tym poziomie sportowym rzadko się zdarza, ale też fakty są takie, że szczególnie w drugiej połowie Ślęza nie trafiła wielu prostych layupów, co na pewno podcinało im skrzydła. Znów zanotowaliśmy dużo asyst, bo 22, co oznacza, że fajnie dzielimy się piłką. Ta gra mogła się podobać. Gramy szybko i każdy kto wchodzi coś daje. To jest fajne i trzeba to kontynuować. Musimy teraz mocno skoncentrować się na Artego, bo to także - jak i Ślęza - jest klasowy zespół. Na pewno przed nami trudne zadanie.

Elina Dikeoulakou (zawodniczka Ślęzy): - Gratuluję zwycięstwa. Wisła grała dziś dobrą, szybką koszykówkę. Dobra była decyzyjność w ich poczynaniach. Jeżeli chodzi o nas, to wydaje mi się, że nie przyjechałyśmy tutaj wygrać, ale tylko żeby to spotkanie "odbębnić". Nie było dziś walki, serca, dumy, defensywy, ofensywy. Dużo gadałyśmy, ale nic nie robiliśmy. Mam nadzieję, że w następnych meczach będzie to wyglądać zupełnie inaczej.

Mercedes Russell (zawodniczka Wisły CANPACK): - To bardzo ważne zwycięstwo dla naszej drużyny. Zagrałyśmy dobrze przez całe spotkanie, przeciwko bardzo dobrej drużynie, która lubi grać szybką koszykówkę. Z reguły mają bardzo dużo celnych rzutów trzypunktowych. Dziś z naszej strony najlepiej funkcjonowała jednak defensywa i to dzięki temu wygrałyśmy to spotkanie. Widać to po wyniku i po indywidualnych zdobyczach punktowych rywalek. Byłyśmy dziś bardzo agresywne, a w ofensywie skuteczne. Dzięki temu mamy tak dobry dla nas wynik.


Źródło: wislaportal.pl




Galeria