1922.07.30 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 3:0
Z Historia Wisły
Linia 19: | Linia 19: | ||
}} | }} | ||
[[Grafika:Rozwój 1922-07-31.JPG|thumb|right|200 px]] | [[Grafika:Rozwój 1922-07-31.JPG|thumb|right|200 px]] | ||
+ | [[Grafika:Sport Lwów 1922-08-11a.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
==Relacje prasowe== | ==Relacje prasowe== | ||
30.07. Łódź. Wisła-ŁKS 0:3 (0:0). Wiśniewski (k) - Bujak, Stopa I - Wójcik, Śliwa, Gieras - Danz, Krupa, Reyman I, Kowalski II, Marcinkowski. s. Fiedler. | 30.07. Łódź. Wisła-ŁKS 0:3 (0:0). Wiśniewski (k) - Bujak, Stopa I - Wójcik, Śliwa, Gieras - Danz, Krupa, Reyman I, Kowalski II, Marcinkowski. s. Fiedler. |
Wersja z dnia 09:03, 9 kwi 2015
ŁKS Łódź | 3:0 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: +5.000 | ||||||||||
sędzia: Fiedler z Krakowa | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
30.07. Łódź. Wisła-ŁKS 0:3 (0:0). Wiśniewski (k) - Bujak, Stopa I - Wójcik, Śliwa, Gieras - Danz, Krupa, Reyman I, Kowalski II, Marcinkowski. s. Fiedler.
Gra toczyła się pod znakiem brutalnej gry łodzian i niezaradności sędziego - wg prasy krakowskiej. W I. połowie ataki z obu stron i lekka przewaga Wisły, która pokazała dobrą grę techniczną. Sędzia niesprawiedliwie odgwizdywał spalone przeciw Wiśle i pozwalał na coraz brutalniejszą grę ŁKS. Po przerwie Wisła zdeprymowana ostrą grą i wyczynami sędziego odpuściła mecz (brzydkie odzywki graczy ŁKS, obijanie piłki o ciała graczy Wisły przy autach). Gole padły po przerwie: w 35', 38' (karny) i 42’. Reyman parokrotnie próbował sił w strzałach, ale pewnie wychwytywał je bramkarz łódzki.
Na podstawie: Tygodnik sportowy nr 68; Wiadomości Sportowe nr 21; Sport lwowski nr 22.
Przegląd Sportowy nr 31/1922 str. 14:
Ł.K.S - Wisła 3:0 (0:0)
Łódź
Niebywałą wręcz sensację wywołały zawody powyższe. Aczkolwiek Wisła wystąpiła z 3 graczami rezerwy, to trudno było przypuszczać, że poniesie aż taką porażkę. Krakowiacy byli "nie w formie", podczas gdy gospodarze grali wyjątkowo dobrze, ofiarnie i z poświęceniem. W Wiśle grał dobrze Śliwa i Wiśniewski, całość jednak, szczególnie atak, szwankowała. Zgromadzone tłumy miały sensację nielada, gdyż gra obfitowała w ładne momenty, szczególnie w drugiej połowie. Aż do czasu zdobycia przez Łodzian pierwszej bramki gra prowadzona była fair, czego już o późniejszej grze powiedzieć nie można.
Drużyny wystąpiły w następującym składzie:
Wisła: Wiśniewski, Bujak, Stopa, Wójcik, Śliwa, Gieras, Danc, Krupa, Reyman, Kowalski i Marcinkowski.
Ł.K.S: Fiszer, Cyll, Piotrowicki, Hanke, Otto, Gabryel, Kubik I, Lange, Muller, Kubik II i Kowalczyk.
Opis meczu
Grę rozpoczyna Wisła, grając przeciw słońcu, atakiem na bramkę miejscowych, który skończył się autem. Następnie ŁKS podchodzi pod bramkę gości, Kubik drybluje, a następnie strzela w poprzeczkę. Następują ataki Krakowian, które odpiera obrona Czerwonych. Atakują znów Łodzianie i Kubik, zetknąwszy się z Bujakiem, pada zemdlony.
Po 5 min. wraca witany oklaskami. Ładny atak Łodzian kończy się strzałem w aut. Następnie atakują Krakowianie, lecz sędzia odgwizduje spalony, którego jeszcze nie było. Następują obustronne ataki, tempo słabe, granie nie bardzo ciekawa. Ostatni atak Wisły unicestwia Cyll i sędzia odgwizuje pauzę.
Po przerwie biali znów atakują bezskutecznie. Kilka silnych strzałów środkowej trójki Łodzian chwyta pewnie Wiśniewski. Bieg wspaniały Kubika sędzia wstrzymuje, odgwizdując przedwcześnie aut. W 30 min. Kubik z przeprowadzonej kombinacji strzela piękną bramkę. Rozpoczyna się ciekawa gra. Tempo wzmaga się i gra prowadzona jest już mniej fair.
Silny strzał Reymana chwyta Fiszer. W 33 min. Lange silnym strzałem zdobywa drugiego goala. Rozpoczyna się mordercze tempo. Wisła stara się usilnie wyrównać. Brak jednak strzałów, oraz nieszczególna orjentacja pod bramką, nie pozwala im na zdobycie honorowego goala. W 37 min ŁKS uzyskuje trzeciego goala. Następnie jeszcze jeden ładny atak Wisły, strzał do bramki Łodzian odbija padając Fiszer i piłka idzie na niewyzyskany róg. Goście wykazali doskonały stoping i technikę, zaś Łodzianie siłę przebojową. Sędzia p. Fiedler niezły.