1922.08.13 Wisła Kraków – Hakoah Wiedeń 0:5
Z Historia Wisły
[[Grafika:|150px]] | Wisła Kraków | 0:5 (0:4) | Hakoah Wiedeń | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: 8 000 | ||||||||||
sędzia: Auerbach | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Rzuty rożne: 2 - 8 |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Hakoah jako pierwszoklasowa drużyna wiedeńska prezentował wszystkie walory czołowych drużyn austriackich, a więc dobrą technikę i grę kombinacyjną. Mecz rozegrano trzynastego i był to naprawdę pechowy dzień dla Wisły. Nie dość, że nie prezentowała wówczas dobrej formy to jeszcze prześladowało ją jakieś fatum. Już bowiem w 2’ Kaczor strzela samobójczego gola (po zderzeniu się Wiśniewskiego z Gierasem). Wisła atakuje wprawdzie ambitnie, ale to znowu goście strzelają drugą bramkę po kolejnym kiksie Kaczora w 24’ gry (Nemes/Neufeld z wolnego). Okres między tymi bramkami to wyrównana gra, gdyż Wisła chciała szybko odrobić straty. Niestety grała chaotycznie. Cepurski po pół godzinie gry schodzi z boiska ze złamaną kością policzkową. Po zejściu z boiska Cepurskiego w zasadzie Wisła oddała pole graczom wiedeńskim i ci to wykorzystali, strzelając dalsze bramki (30 i 45’). Wisła do przerwy próbowała jedynie sporadycznie kontrować wykorzystując indywidualne umiejętności swych graczy. W 44’ po samotnym przeboju strzelał celnie Reyman. W II. połowie Wisła wyraźnie nie wytrzymała tempa gry i oddała pole gościom. Stopa zastąpił Cepurskiego na obronie i temu też należy zawdzięczać, że w tej części gry padła tylko jedna bramka dla Hakoah (w 43’ Gruenewald). Na podstawie: Wiadomości Sportowe nr 23, Sport lwowski nr 23.
Przegląd Sportowy, Nr. 33 (66), s. 12, rok 1922:
13 sierpnia, Hakoah (Wiedeń) - Wisła 5:0 (4:0).
Goście z jednym rezerwowym, Wisła początkowo z jednym, a po ustąpieniu Cepurskiego z dwoma graczami z rezerwy. Gra bardzo żywa, interesująca, prowadzona miejscami dość ostro. Hakoah gra pod słońce. W 2 min oddaje Gansl strzał na bramkę; nieporozumienie Wiśniewskiego z Kaczorem - i piłka odbita od ostatniego grzęźnie w siatce. Nieskonsternowana tem Wisła przypuszcza atak za atakiem na bramkę przeciwnika i przez kwadrans jest zupełnie panem boiska. Piękny atak miejscowych, zainaugurowany przez Danza, kończy się rzutem Reymana w aut. Za chwilę interwenjuje znowu bramkarz gości. Przewaga Wisły. Powoli przychodzą jednak goście do siebie i uzyskują kilka rzutów z rogu. W 24 min. po rzucie wolnym strzelonym przez Neufelda załatwia Kaczor znowu resztę. Następuje silne zderzenie Śliwy z Cepurskim, w następstwie czego ten ostatni opuszcza boisko. W 30 minucie uzyskuje Gansl pięknym strzałem z podania Scheuera trzecią bramkę. Za Cepurskiego gra Stopa. Piękny rzut Katza zamienia Wiśniewski w róg. Reyman przebija się sam, ale Halpern jest na stanowisku. Za chwilę strzela Gansl po pięknej kombinacji w aut. Tuż przed pauzą uzyskuje Gansl rzutem głową w róg z centry Katza czwartą bramkę dla Hakoah.
Po zmianie stron bezwzględna przewaga wiedeńczyków. Wisła nie wytrzymała tempa i "spuchła", atak jej tylko sporadycznie dostaje się na pole karne przeciwnika. Akcja Wisły ogranicza się tylko do obrony. Szereg silnych "bomb" Guttmana nie trafia celi. Czerwoni wyrywają się i uzyskują rzut z rogu. Hakoah znowu jest na froncie, ale Kaczor skutecznie krzyżuje plany przeciwnika. Za chwilę goście muszą się bronić przed niespodziewanym atakiem Czerwonych. Piękny a niebezpieczny moment pod bramką Wisły mija bez rezultatu. Znowu kilka silnych a niecelnych strzałów na bramkę miejscowych, poczem dopiero w 41 min. uzyskuje Grünwald najpiękniejszą bramkę dnia, przyczem i Wiśniewski był mu nieco pomocnym. Wisła miała "pecha".
Rogów 8:2 dla Hakoah. Zawody prowadził p. Auerbach, z wyjątkiem pewnych chwil niepewności w pierwszej połowie - dobrze.
H.B.