1923.04.01 Wisła Kraków - Warszawianka 5:1
Z Historia Wisły
Linia 26: | Linia 26: | ||
Gości przyjęto pod Wawelem serdecznie tym bardziej, że jak pisano była to „sympatyczna drużyna [...] posiadająca zupełnie niestołeczny rys skromności i bezpretensjonalności". Dobrze zagrała na ofsajd, sprawiając tym kłopot Wiśle i prowadziła otwartą grę. Wisła zagrała poprawnie i skutecznie co wystarczyło na odniesienie zwycięstwa 5:1. | Gości przyjęto pod Wawelem serdecznie tym bardziej, że jak pisano była to „sympatyczna drużyna [...] posiadająca zupełnie niestołeczny rys skromności i bezpretensjonalności". Dobrze zagrała na ofsajd, sprawiając tym kłopot Wiśle i prowadziła otwartą grę. Wisła zagrała poprawnie i skutecznie co wystarczyło na odniesienie zwycięstwa 5:1. | ||
- | [[Grafika: | + | [[Grafika:1923.04.01 Wisła Kraków - Warszawianka. Reyman w akcji.jpg|right|thumb|300px| Reyman strzela gola Warszawiance. Turniej Wielkanocny. Kwiecień 1923.]] |
Poprawna i skuteczna gra Wisły wystarczyła na pokonanie debiutującej przed krakowską publicznością drużyny Warszawianki. Goście zagrali otwarty futbol i zostali za to ukarani przez Wisłę. '''Już w 6’ pierwszą z trzech bramek strzelił Reyman „przedriblowawszy kilku przeciwników”, w 25’ podwyższył po rzucie wolnym pośrednim. Trzeciego gola dla „Czerwonych” strzelił w 37’ Kowalski. W końcówce tej części gry honorowe trafienie zaliczyli goście. Po przerwie Wisła nadal dominowała na boisku, w ostatnim kwadransie wręcz oblegając bramkę gości (gole: 13’ Reyman i gol z karnego Kaczora). ''' | Poprawna i skuteczna gra Wisły wystarczyła na pokonanie debiutującej przed krakowską publicznością drużyny Warszawianki. Goście zagrali otwarty futbol i zostali za to ukarani przez Wisłę. '''Już w 6’ pierwszą z trzech bramek strzelił Reyman „przedriblowawszy kilku przeciwników”, w 25’ podwyższył po rzucie wolnym pośrednim. Trzeciego gola dla „Czerwonych” strzelił w 37’ Kowalski. W końcówce tej części gry honorowe trafienie zaliczyli goście. Po przerwie Wisła nadal dominowała na boisku, w ostatnim kwadransie wręcz oblegając bramkę gości (gole: 13’ Reyman i gol z karnego Kaczora). ''' | ||
===Przegląd Sportowy nr 14/1923, s.10:=== | ===Przegląd Sportowy nr 14/1923, s.10:=== |
Wersja z dnia 13:11, 8 lut 2010
Wisła Kraków | 5:1 (3:1) | Warszawianka | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Mund | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Wiadomości Sportowe nr 6
Gości przyjęto pod Wawelem serdecznie tym bardziej, że jak pisano była to „sympatyczna drużyna [...] posiadająca zupełnie niestołeczny rys skromności i bezpretensjonalności". Dobrze zagrała na ofsajd, sprawiając tym kłopot Wiśle i prowadziła otwartą grę. Wisła zagrała poprawnie i skutecznie co wystarczyło na odniesienie zwycięstwa 5:1.
Poprawna i skuteczna gra Wisły wystarczyła na pokonanie debiutującej przed krakowską publicznością drużyny Warszawianki. Goście zagrali otwarty futbol i zostali za to ukarani przez Wisłę. Już w 6’ pierwszą z trzech bramek strzelił Reyman „przedriblowawszy kilku przeciwników”, w 25’ podwyższył po rzucie wolnym pośrednim. Trzeciego gola dla „Czerwonych” strzelił w 37’ Kowalski. W końcówce tej części gry honorowe trafienie zaliczyli goście. Po przerwie Wisła nadal dominowała na boisku, w ostatnim kwadransie wręcz oblegając bramkę gości (gole: 13’ Reyman i gol z karnego Kaczora).
Przegląd Sportowy nr 14/1923, s.10:
1 kwietnia. Wisła - Warszawianka 5:1 (3:1).
Drużyny stanęły na boisku w następujących składach:
Wisła: Wiśniewski; Kaczor, Stopa; Wójcik, Śliwa, Gieras; Adamek, Krupa, Reyman, Kowalski, Marcinkowski.
Warszawianka: Domański, Loth III, Suchorzewski; Putzmann, Ordon, Gosławski; Braun, Zwierz II, Schenajch, Gachet, Luxenburg.
W pierwszych minutach gra równa, skoro jednak już w 8 minucie zdobył Reyman z ładnego solowego wypadu pierwszą bramkę dla Wisły, gości opada zniechęcenie, tak, że ulegają oni łatwo silnemu przeciwnikowi. Wisła zdobywa wnet drugą bramkę, po rzucie wolnym pośrednim za "trzy kroki" bramkarza Warszawianki, a następnie trzecią z przeboju Kowalskiego. Warszawiacy podnieceni przechodzą do ataku i uzyskują honorowy punkt dzięki Schenajchowi, który umiejętnie wykorzystał zamieszanie pod bramką Wisły. Po pauzie zdobywa znów Reyman bramkę dla miejscowych. Warszawianka stara się wynik poprawić i napiera, ale w ostatnim kwadransie nie wytrzymuje tempa i opada zupełnie na siłach. Wskutek tego Wisła stale przebywa w obrębie jej pola karnego i po licznych atakach uzyskuje ostatnią bramkę z rzutu karnego, wykonanego przez Kaczora. Sędzia p. Mund, szczególnie w pierwszych momentach bardzo dobry.