1923.09.25 Estonia - Polska 1:4
Z Historia Wisły
(→Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:) |
(→Sport lwowski) |
||
(Nie pokazano 6 wersji pośrednich.) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Z Wisły zagrali: [[Kazimierz Kaczor]], [[Władysław Kowalski]], [[Stefan Śliwa]], [[Mieczysław Wiśniewski]]. | Z Wisły zagrali: [[Kazimierz Kaczor]], [[Władysław Kowalski]], [[Stefan Śliwa]], [[Mieczysław Wiśniewski]]. | ||
+ | |||
+ | Debiut [[Kazimierz Kaczor|Kaczora]] w oficjalnym meczu reprezentacji Polski. | ||
+ | |||
+ | Ostatni oficjalny mecz [[Stefan Śliwa|Śliwy]] w reprezentacji Polski. | ||
+ | |||
Przed meczem z Finlandią i Estonią powołano następujących graczy z Wisły: Reyman, Śliwa, Markiewicz, w rezerwie: Wiśniewski i Kaczor. | Przed meczem z Finlandią i Estonią powołano następujących graczy z Wisły: Reyman, Śliwa, Markiewicz, w rezerwie: Wiśniewski i Kaczor. | ||
Linia 34: | Linia 39: | ||
'''Strzelcy bramek:''' Mieczysław Batsch 20' (0:1), [[Władysław Kowalski]] 38' (0:2), [[Władysław Kowalski]] 65' (0:3), Wawrzyniec Staliński 77' (0:4), [[Kazimierz Kaczor]] 86' (sam.) (1:4). | '''Strzelcy bramek:''' Mieczysław Batsch 20' (0:1), [[Władysław Kowalski]] 38' (0:2), [[Władysław Kowalski]] 65' (0:3), Wawrzyniec Staliński 77' (0:4), [[Kazimierz Kaczor]] 86' (sam.) (1:4). | ||
- | '''Selekcjoner:''' Kazimierz Glabisz. | + | '''Selekcjoner:''' [[Kazimierz Glabisz]]. |
===Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:=== | ===Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:=== | ||
- | *'''[[ | + | *'''[[Mieczysław Wiśniewski]]:''' |
- | ** | + | **''„Wiśniewski dobry nie miał jednak zbyt niebezpiecznych strzałów”.'' |
***Źródło: [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1923/numer040/imagepages/image8.htm „Przegląd Sportowy”] | ***Źródło: [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1923/numer040/imagepages/image8.htm „Przegląd Sportowy”] | ||
- | *'''[[ | + | *'''[[Stefan Śliwa]]:''' |
- | ** | + | **''„najlepszym na placu z pośród 22 ludzi był Śliwa, który potrafił znakomicie się zastosować do terenu błotnistego”.'' |
***Źródło: [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1923/numer040/imagepages/image8.htm „Przegląd Sportowy”] | ***Źródło: [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1923/numer040/imagepages/image8.htm „Przegląd Sportowy”] | ||
Linia 49: | Linia 54: | ||
*'''[[Kazimierz Kaczor]]:"''' | *'''[[Kazimierz Kaczor]]:"''' | ||
- | **Po przybyciu do Finlandii „Kaczor przedstawiał „krajanciom” Lwowianom) swych, „dawnych dobrych znajomych”. Jego debiut przeciwko Estonii wypadł przeciętnie. "Wreszcie w uzyskaniu honorowego goala dla Estończyków dopomaga Kaczor, z którego winy uzyskują oni pierwszy i ostatni dla siebie punkt", "Kaczor popełnił kilka rażących błędów, które u backa pierwszoklasowej drużyny nie powinny mieć miejsce" - takie były komentarze prasowe. Potem było już lepiej. | + | **Po przybyciu do Finlandii „Kaczor przedstawiał „krajanciom” (Lwowianom) swych, „dawnych dobrych znajomych”. Jego debiut przeciwko Estonii wypadł przeciętnie. "Wreszcie w uzyskaniu honorowego goala dla Estończyków dopomaga Kaczor, z którego winy uzyskują oni pierwszy i ostatni dla siebie punkt", "Kaczor popełnił kilka rażących błędów, które u backa pierwszoklasowej drużyny nie powinny mieć miejsce" - takie były komentarze prasowe. Potem było już lepiej. |
***Źródło: [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1923/numer040/imagepages/image8.htm „Przegląd Sportowy”] | ***Źródło: [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1923/numer040/imagepages/image8.htm „Przegląd Sportowy”] | ||
==Relacje prasowe== | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | ===Przegląd Sportowy :1923, nr 40=== | ||
+ | Polska—Estonja 4:1 (2:0). Po pięciogodzinnej podróży statkiem estońskim „Wasa“, przyjechaliśmy wraz znanym nam sędzią Silberem oraz przyszłym sędzią zawodów w Rewlu p. Ecklöfem (tymsamym, który grał na środku ataku przeciw nam w Helsingforsie) do stolicy Estonji, Tallinu. Wszyscy z bardzo nielicznymi wyjątkami przechodziliśmy chorobę morską, ponieważ morze po ostatnich wiatrach było jeszcze niespokojne. Zawody same rozegraliśmy na boisku klubu sportowego K a 1 e f, towarzystwa nadzwyczaj bogatego, na czele zarządu, którego stoją minister wojny oraz szef sztabu generalnego, estońskiego. Boisko nie pokryte trawą, ziemiste, po ulewnych deszczach przedstawiało jedną, błotnistą kałużę, na której u nas nie pozwoliłby normalny sędzia na prowadzenie zawodów o mistrzostwo. O godz. 4’30 wyszły na boisko drużyny polska (koszulki czerwone, spodenki białe) i estońska (koszulki białe, spodenki czarne) ; po wyjściu każdej drużyny z osobna, muzyka grała hymn narodowy tego państwa, który odnośna drużyna reprezentowała, którego publiczność wysłuchała, stojąc z obnażonemi głowy. Drużyna polska wystąpiła w tymsamym składzie, co przeciw Finlandji, tylko z tą różnicą, że miejsce Cylla. zajął Kaczor, drużynę zaś estońską stanowili prawie wyłącznie gracze „Kalefu“. Przebieg gry: pierwsze 25 minut należą prawie całkowicie do estończyków, którzy atakują prawie bez przerwy naszą bramkę, w czem co prawda pomaga im lepsza część terenu, leżąca po naszej stronie. Jednakże napad estoński przetrzymuje piłkę i kombinuje za długo i przez to nie umie wykorzystać sytuacji. Powoli Polska otrząsa się z pod przewagi przeciwnika i w 20 min. uzyskuje Batsch z winy obrońcy estońskiego pierwszego goala dla Polski. W 26 min. broni przytomnie bramkarz estoński strzał Millera, następuje bezpośrednio potem znowu atak estoński, który kończy się kornerem niewyzyskanym przez estończyków. Dalszy przebieg gry to szereg obustronnych ataków, likwidowanych z łatwością przez obydwie obrony i przez właściwości terenowe. O jakiemkolwiek rozwinięciu gry, przeprowadzeniu porządnie obmyślanej kombinacji nie może być mowy z winy boiska, to też gra nie przedstawiała żadnego specjalnego interesu, decydować musiały o wyniku wytrzymałość, siła przebojowa i lepsza orjentacja, które to zalety właśnie atak polski prawie bez wyjątku wykazał. Po szeregu obustronnych ataków, uzyskuje Kowalski drugi punkt dla Polski. Stosunek 2:0 dla Polski utrzymuje się do pauzy. Po pauzie obraz gry zmienia się o tyle, iż druga połowa gry stoi pod znakiem przewagi Polski, w czem dopomaga nam teren, który' do pauzy sprzyjał estończykom. Z ataku Polski stale niebezpiecznym jest dla estończyków Kowalski, ilekroć otrzyma piłkę; psuje natomiast grę Słonecki, ustawiając się bezsensownie na spalonym i niwecząc bardzo dobre pozycje, wypracowane przez swoich kolegów w ataku. Batsch nie orjentuje się w tern i podaję mu ustawicznie piłki, tymczasem sędzia orjentujący się dobrze w ofsidach, dyktuje za każdym razem rzuty wolne. W 20 min. uzyskuje z przeboju Kowalski trzecią a w 32 min. Staliński czwartą i ostatnią bramkę. Niezrażeni temi niepowodzeniami estończycy grają dalej z tym zapałem, jak od początku zawodów, do czego podnieca ich publiczność, oklaskująca specjalnie żywo pojedyncze wypady skrzydeł estońskich. Wreszcie w uzyskaniu honorowego goala dla estończyków dopomaga Kaczor, z którego winy uzyskują oni pierwszy i ostatni dla siebie punkt. Ostatnie minuty nie przyniosły już rozstrzygnięcia. Gra ze względu na nieregularny teren nie przedstawiała żadnego specjalnego interesu. Wykazała jednak ona te same, słabe punkty w drużynie, co i w Helsingforsie. | ||
+ | |||
+ | Najlepszym na placu z pośród 22 ludzi był Śliwa, który potrafił znakomicie się zastosować do terenu błotnistego. Również wybijał się z ataku Kowalski, który pozbył się zdenerwowania, jakie go opanowało na zawodach w Finlandji. Wiśniewski dobry, nie miał jednak zbyt niebezpiecznych strzałów, Olearczyk średni, Kaczor popełnił kilka rażących błędów, które u backa pierwszoklasowej drużyny nie powinny mieć miejsca. Boczni pomocnicy nieszczególni, wykazali oni tę samą niezaradność W rzucaniu autów, co i w Finlandji, tak, iż wszystkie piłki rzucane z autu, stawały się z reguły łupem przeciwnika. Drużyna estońska grała znacznie lepiej, aniżeli wszyscy przypuszczaliśmy i stanowiła wcale groźnego przeciwnika, znamionowały ją siła fizyczna, dobre zgranie i doskonała współpraca pomocy z napadem, w czem górowała nad nami. Najsłabszy jej punkt to obrona, która zawiniła bezpośrednio zdobycie dwóch punktów przez naszych napastników. Teren jednak bagnisty nie pozwala na dokładną ocenę gry i siły drużyn. Sędzia p. Ecklóf z Helsingforsu, tak samo jak i sędzia zawodów Polska—Finlandja p. Silber, mimo braku wielkich nazwisk, wykazali lepszą klasę, niż podziwiane dotychczas w Polsce wielkości i powagi międzynarodowe na tern polu. Obydwaj zupełnie bezstronni, orjentowali się dobrze w foulach i offsidach i potrafili utrzymać grę w granicach całkiem przyzwoitych. Po zawodach odbył się bankiet, w czasie którego wygłosili przemówienia reprezentanci związków piłki nożnej: estońskiego i polskiego, podkreślając znaczenie międzynarodowych zawodów dla stosunków sportowych polskoestońskich. Członkowie drużyny polskiej otrzymali od związku estońskiego (Jalpalli Liit) odznaki tegoż, delegat zaś PZPN wręczył estończykom proporzec o barwach narodowych. Następnego dnia byliśmy gośćmi posła Rzplitej w Rewlu p. Dobrzyńskiego, poczem o godz. 6 wieczorem odjechaliśmy do Polski, żegnani na dworcu kolejowym przez przedstawicieli związku estońskiego, poselstwa polskiego, militaire attache w Rewlu, sędziego Ecklófa oraz znanego lekkoatletę Jucewicza — drogą na Zemgale i Turmont, wróciliśmy do kraju 27 września b. r. | ||
+ | |||
+ | W ogólnym wyniku należy rezultat wyprawy polskiej do Finlandji i Estonji uznać za pomyślny, gdy się zważy, że wyjechała tam drużyna osłabiona brakiem graczy Cracovii a nadto w ostatniej chwili musiano zrezygnować z udziału graczy por. Markiewicza i Reymana, którzy spotkali się z trudnościami ze strony władz wojskowych. | ||
+ | |||
+ | ===Sport lwowski=== | ||
+ | Nr. 72. Lwów, środa 3. października 1923. Rok II. | ||
+ | |||
+ | Polska—Estonja 4:1 (2:0). | ||
+ | |||
+ | W powrotnej drodze z Finlandji rozegrała reprezentatywka Polski zawody z Estonją, które przyniosły jej pełny sukses. Teren boiska błotnisty; dopiero po przyzwyczajeniu się do tego otrząsła się polska drużyna z przewagi Estończyków i Kowalski a potem Batsch strzelają dwie bramki. Po przerwie gra się wyrównuje i Staliński i Kowalski ustalają wynik na 4 bramki dla Polski. Bramkę dla Estonji robi sam sobie obrońca Polski Kaczor w ostatniej chwili. Rogów 4: 3 dla Estonji. Sędzia p. Eklóf z Finjandji dobry. W drużynie Polski grali: Wiśniewski (Wisła); Kaczor (W), Olearczyk (Pogoń); Gieras (Czarni), Śliwa (W), Spojda (Warta) ; Muller (C), Kowalski (W), Staliński (Warta), Batsch i Słonecki (P); rezerwowi Domański (Warszawianka) i Cyll (ŁKS). | ||
+ | |||
+ | |||
<gallery> | <gallery> | ||
Grafika:Start 1946-10-28b.JPG|''Start 1946-10-28'' | Grafika:Start 1946-10-28b.JPG|''Start 1946-10-28'' | ||
+ | </gallery> | ||
+ | |||
+ | ==Relacje w prasie estońskiej== | ||
+ | ===Kaja 1923-09-25=== | ||
+ | <gallery> | ||
+ | Grafika:Kaja 1923-09-25.jpg | ||
+ | </gallery> | ||
+ | |||
+ | ===Paewaleht 1923-09-25=== | ||
+ | <gallery> | ||
+ | Grafika:Paewaleht 1923-09-25.jpg | ||
</gallery> | </gallery> | ||
[[Kategoria: Mecze Reprezentacji Polski]] | [[Kategoria: Mecze Reprezentacji Polski]] |
Aktualna wersja
Z Wisły zagrali: Kazimierz Kaczor, Władysław Kowalski, Stefan Śliwa, Mieczysław Wiśniewski.
Debiut Kaczora w oficjalnym meczu reprezentacji Polski.
Ostatni oficjalny mecz Śliwy w reprezentacji Polski.
Przed meczem z Finlandią i Estonią powołano następujących graczy z Wisły: Reyman, Śliwa, Markiewicz, w rezerwie: Wiśniewski i Kaczor.
Skład reprezentacji Polski:
Mieczysław Wiśniewski - Wisła Kraków
Władysław Olearczyk - Pogoń Lwów
Kazimierz Kaczor - Wisła Kraków
Marian Spoida - Warta Poznań
Witold Gieras - Czarni Lwów
Stefan Śliwa - Wisła Kraków
Józef Słonecki - Pogoń Lwów
Mieczysław Batsch - Pogoń Lwów
Wawrzyniec Staliński - Warta Poznań
Władysław Kowalski - Wisła Kraków
Juliusz Miller - Czarni Lwów
Miejsce/Stadion: Tallin.
Strzelcy bramek: Mieczysław Batsch 20' (0:1), Władysław Kowalski 38' (0:2), Władysław Kowalski 65' (0:3), Wawrzyniec Staliński 77' (0:4), Kazimierz Kaczor 86' (sam.) (1:4).
Selekcjoner: Kazimierz Glabisz.
Spis treści |
Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:
- Mieczysław Wiśniewski:
- „Wiśniewski dobry nie miał jednak zbyt niebezpiecznych strzałów”.
- Źródło: „Przegląd Sportowy”
- „Wiśniewski dobry nie miał jednak zbyt niebezpiecznych strzałów”.
- Stefan Śliwa:
- „najlepszym na placu z pośród 22 ludzi był Śliwa, który potrafił znakomicie się zastosować do terenu błotnistego”.
- Źródło: „Przegląd Sportowy”
- „najlepszym na placu z pośród 22 ludzi był Śliwa, który potrafił znakomicie się zastosować do terenu błotnistego”.
- Władysław Kowalski:
- "Wybijał się z ataku Kowalski, który pozbył się zdenerwowania, jakie go opanowało na zawodach w Finlandji", "Z ataku Polski stale niebezpiecznym jest dla Estończyków Kowalski ilekroć otrzyma piłkę". Większa swoboda w grze zaowocowała dwoma bramkami Kowalskiego, w tym jedną po indywidualnej akcji. Bramki te warte są odnotowania, bo były pierwszymi w historii polskiej piłki golami strzelonymi przez gracza Wisły i jedynymi strzelonymi przez Kowalskiego w reprezentacyjnych występach.
- Źródło: „Przegląd Sportowy”
- "Wybijał się z ataku Kowalski, który pozbył się zdenerwowania, jakie go opanowało na zawodach w Finlandji", "Z ataku Polski stale niebezpiecznym jest dla Estończyków Kowalski ilekroć otrzyma piłkę". Większa swoboda w grze zaowocowała dwoma bramkami Kowalskiego, w tym jedną po indywidualnej akcji. Bramki te warte są odnotowania, bo były pierwszymi w historii polskiej piłki golami strzelonymi przez gracza Wisły i jedynymi strzelonymi przez Kowalskiego w reprezentacyjnych występach.
- Kazimierz Kaczor:"
- Po przybyciu do Finlandii „Kaczor przedstawiał „krajanciom” (Lwowianom) swych, „dawnych dobrych znajomych”. Jego debiut przeciwko Estonii wypadł przeciętnie. "Wreszcie w uzyskaniu honorowego goala dla Estończyków dopomaga Kaczor, z którego winy uzyskują oni pierwszy i ostatni dla siebie punkt", "Kaczor popełnił kilka rażących błędów, które u backa pierwszoklasowej drużyny nie powinny mieć miejsce" - takie były komentarze prasowe. Potem było już lepiej.
- Źródło: „Przegląd Sportowy”
- Po przybyciu do Finlandii „Kaczor przedstawiał „krajanciom” (Lwowianom) swych, „dawnych dobrych znajomych”. Jego debiut przeciwko Estonii wypadł przeciętnie. "Wreszcie w uzyskaniu honorowego goala dla Estończyków dopomaga Kaczor, z którego winy uzyskują oni pierwszy i ostatni dla siebie punkt", "Kaczor popełnił kilka rażących błędów, które u backa pierwszoklasowej drużyny nie powinny mieć miejsce" - takie były komentarze prasowe. Potem było już lepiej.
Relacje prasowe
Przegląd Sportowy :1923, nr 40
Polska—Estonja 4:1 (2:0). Po pięciogodzinnej podróży statkiem estońskim „Wasa“, przyjechaliśmy wraz znanym nam sędzią Silberem oraz przyszłym sędzią zawodów w Rewlu p. Ecklöfem (tymsamym, który grał na środku ataku przeciw nam w Helsingforsie) do stolicy Estonji, Tallinu. Wszyscy z bardzo nielicznymi wyjątkami przechodziliśmy chorobę morską, ponieważ morze po ostatnich wiatrach było jeszcze niespokojne. Zawody same rozegraliśmy na boisku klubu sportowego K a 1 e f, towarzystwa nadzwyczaj bogatego, na czele zarządu, którego stoją minister wojny oraz szef sztabu generalnego, estońskiego. Boisko nie pokryte trawą, ziemiste, po ulewnych deszczach przedstawiało jedną, błotnistą kałużę, na której u nas nie pozwoliłby normalny sędzia na prowadzenie zawodów o mistrzostwo. O godz. 4’30 wyszły na boisko drużyny polska (koszulki czerwone, spodenki białe) i estońska (koszulki białe, spodenki czarne) ; po wyjściu każdej drużyny z osobna, muzyka grała hymn narodowy tego państwa, który odnośna drużyna reprezentowała, którego publiczność wysłuchała, stojąc z obnażonemi głowy. Drużyna polska wystąpiła w tymsamym składzie, co przeciw Finlandji, tylko z tą różnicą, że miejsce Cylla. zajął Kaczor, drużynę zaś estońską stanowili prawie wyłącznie gracze „Kalefu“. Przebieg gry: pierwsze 25 minut należą prawie całkowicie do estończyków, którzy atakują prawie bez przerwy naszą bramkę, w czem co prawda pomaga im lepsza część terenu, leżąca po naszej stronie. Jednakże napad estoński przetrzymuje piłkę i kombinuje za długo i przez to nie umie wykorzystać sytuacji. Powoli Polska otrząsa się z pod przewagi przeciwnika i w 20 min. uzyskuje Batsch z winy obrońcy estońskiego pierwszego goala dla Polski. W 26 min. broni przytomnie bramkarz estoński strzał Millera, następuje bezpośrednio potem znowu atak estoński, który kończy się kornerem niewyzyskanym przez estończyków. Dalszy przebieg gry to szereg obustronnych ataków, likwidowanych z łatwością przez obydwie obrony i przez właściwości terenowe. O jakiemkolwiek rozwinięciu gry, przeprowadzeniu porządnie obmyślanej kombinacji nie może być mowy z winy boiska, to też gra nie przedstawiała żadnego specjalnego interesu, decydować musiały o wyniku wytrzymałość, siła przebojowa i lepsza orjentacja, które to zalety właśnie atak polski prawie bez wyjątku wykazał. Po szeregu obustronnych ataków, uzyskuje Kowalski drugi punkt dla Polski. Stosunek 2:0 dla Polski utrzymuje się do pauzy. Po pauzie obraz gry zmienia się o tyle, iż druga połowa gry stoi pod znakiem przewagi Polski, w czem dopomaga nam teren, który' do pauzy sprzyjał estończykom. Z ataku Polski stale niebezpiecznym jest dla estończyków Kowalski, ilekroć otrzyma piłkę; psuje natomiast grę Słonecki, ustawiając się bezsensownie na spalonym i niwecząc bardzo dobre pozycje, wypracowane przez swoich kolegów w ataku. Batsch nie orjentuje się w tern i podaję mu ustawicznie piłki, tymczasem sędzia orjentujący się dobrze w ofsidach, dyktuje za każdym razem rzuty wolne. W 20 min. uzyskuje z przeboju Kowalski trzecią a w 32 min. Staliński czwartą i ostatnią bramkę. Niezrażeni temi niepowodzeniami estończycy grają dalej z tym zapałem, jak od początku zawodów, do czego podnieca ich publiczność, oklaskująca specjalnie żywo pojedyncze wypady skrzydeł estońskich. Wreszcie w uzyskaniu honorowego goala dla estończyków dopomaga Kaczor, z którego winy uzyskują oni pierwszy i ostatni dla siebie punkt. Ostatnie minuty nie przyniosły już rozstrzygnięcia. Gra ze względu na nieregularny teren nie przedstawiała żadnego specjalnego interesu. Wykazała jednak ona te same, słabe punkty w drużynie, co i w Helsingforsie.
Najlepszym na placu z pośród 22 ludzi był Śliwa, który potrafił znakomicie się zastosować do terenu błotnistego. Również wybijał się z ataku Kowalski, który pozbył się zdenerwowania, jakie go opanowało na zawodach w Finlandji. Wiśniewski dobry, nie miał jednak zbyt niebezpiecznych strzałów, Olearczyk średni, Kaczor popełnił kilka rażących błędów, które u backa pierwszoklasowej drużyny nie powinny mieć miejsca. Boczni pomocnicy nieszczególni, wykazali oni tę samą niezaradność W rzucaniu autów, co i w Finlandji, tak, iż wszystkie piłki rzucane z autu, stawały się z reguły łupem przeciwnika. Drużyna estońska grała znacznie lepiej, aniżeli wszyscy przypuszczaliśmy i stanowiła wcale groźnego przeciwnika, znamionowały ją siła fizyczna, dobre zgranie i doskonała współpraca pomocy z napadem, w czem górowała nad nami. Najsłabszy jej punkt to obrona, która zawiniła bezpośrednio zdobycie dwóch punktów przez naszych napastników. Teren jednak bagnisty nie pozwala na dokładną ocenę gry i siły drużyn. Sędzia p. Ecklóf z Helsingforsu, tak samo jak i sędzia zawodów Polska—Finlandja p. Silber, mimo braku wielkich nazwisk, wykazali lepszą klasę, niż podziwiane dotychczas w Polsce wielkości i powagi międzynarodowe na tern polu. Obydwaj zupełnie bezstronni, orjentowali się dobrze w foulach i offsidach i potrafili utrzymać grę w granicach całkiem przyzwoitych. Po zawodach odbył się bankiet, w czasie którego wygłosili przemówienia reprezentanci związków piłki nożnej: estońskiego i polskiego, podkreślając znaczenie międzynarodowych zawodów dla stosunków sportowych polskoestońskich. Członkowie drużyny polskiej otrzymali od związku estońskiego (Jalpalli Liit) odznaki tegoż, delegat zaś PZPN wręczył estończykom proporzec o barwach narodowych. Następnego dnia byliśmy gośćmi posła Rzplitej w Rewlu p. Dobrzyńskiego, poczem o godz. 6 wieczorem odjechaliśmy do Polski, żegnani na dworcu kolejowym przez przedstawicieli związku estońskiego, poselstwa polskiego, militaire attache w Rewlu, sędziego Ecklófa oraz znanego lekkoatletę Jucewicza — drogą na Zemgale i Turmont, wróciliśmy do kraju 27 września b. r.
W ogólnym wyniku należy rezultat wyprawy polskiej do Finlandji i Estonji uznać za pomyślny, gdy się zważy, że wyjechała tam drużyna osłabiona brakiem graczy Cracovii a nadto w ostatniej chwili musiano zrezygnować z udziału graczy por. Markiewicza i Reymana, którzy spotkali się z trudnościami ze strony władz wojskowych.
Sport lwowski
Nr. 72. Lwów, środa 3. października 1923. Rok II.
Polska—Estonja 4:1 (2:0).
W powrotnej drodze z Finlandji rozegrała reprezentatywka Polski zawody z Estonją, które przyniosły jej pełny sukses. Teren boiska błotnisty; dopiero po przyzwyczajeniu się do tego otrząsła się polska drużyna z przewagi Estończyków i Kowalski a potem Batsch strzelają dwie bramki. Po przerwie gra się wyrównuje i Staliński i Kowalski ustalają wynik na 4 bramki dla Polski. Bramkę dla Estonji robi sam sobie obrońca Polski Kaczor w ostatniej chwili. Rogów 4: 3 dla Estonji. Sędzia p. Eklóf z Finjandji dobry. W drużynie Polski grali: Wiśniewski (Wisła); Kaczor (W), Olearczyk (Pogoń); Gieras (Czarni), Śliwa (W), Spojda (Warta) ; Muller (C), Kowalski (W), Staliński (Warta), Batsch i Słonecki (P); rezerwowi Domański (Warszawianka) i Cyll (ŁKS).